Tak, tak
Wasza ulubiona blogerka założy dzisiaj niebiesko-żółty moherowy beret i pójdzie do kościoła żeby sobie przypomnieć, że z prochu powstałam i w proch sie obrócę. Chiałabym jeszcze chwilę pobyć w stanie tknankowo żywym, i kto nie?;)
Bardzo często katolicy w czasie postu postanawiają sobie, czego w tym czasie NIE będą robić. Nie będą pić, palić, przeklinać, zrzucać teściowej ze schodów, uprawiać seksu z sąsiadem, oglądać stron porno, jeść strasznej czekolady.
A mój mądry Father na niedzielnym kazaniu zasugerował, że może by tak postanowić,. co się BĘDZIE robiło w wielkim poście...
I szczerze?
Nie wiem.....
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Zapewne miał na myśli coś dobrego dla bliźniego.
OdpowiedzUsuńA Ty to umiesz!
Ale to tak nieprecyzyjnie brzmi.
UsuńMoże będę dzwonić do teściowej?;))
A ja niewierząca wiem- po niechrześcijańsku ujawnię pewne wpisy- może...jeszcze się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńA poważnie- postanawiam coś, kiedy trzeba i nie wiążę tego z postami. Myślę, że większość ludzi tak robi, a postanowienia dotyczące postu, dotyczą chyba tych "opornych", dla których głos Kościoła jest jakimś kierunkiem.
Olga ma rację, jakieś ekstra postanowienie związne z miłością bliskiego.
Bliźniego. Sory...
UsuńTo bardzo blisko siebie. Ten bliski i bliźni
UsuńMelduję, że wynik negatywny. Ale od nocy silny ból gardła, czekam na teleporadę .
OdpowiedzUsuńCo do postanowień to ja też dzieciakom tłumaczę żeby więcej dobrych uczynków, więcej miłości, zrozumienia, serca.
No tak. Ale to brzmi bardzo ogólnie. Ja szukam konkretu
UsuńNie szukaj konkretu, serce Ci podpowie. Ja ktoś planuje, będzie tylko na to patrzeć i ominie inne ważne rzeczy. Oj jakoś nie umiem ubrać w słowa.
UsuńTak, wiem, ale oczy szerzej otwieram
UsuńUdostępnij Twój dom w Warszawie dla uchodźców.
UsuńChrześcijaństwo w praktyce.
Monika.
Mój dom jest teraz udostępniony osobom w potrzebie, taka sytuacja
UsuńA ja tutaj widzę kilka budynków pustych i nie ruszę tego, bo nie mogę wpływać na sumienie właścicieli. Po prostu nie stawia się ludzi w takiej sytuacji, oni mogliby sami zaproponować miejsce w nich dla uchodźców, ale tego nie zrobią,
UsuńZawsze znajdą się tacy co ci powiedzą jaka jesteś i jak powinnaś żyć a jeżeli się nie posłuchasz to świętsi od papieża z satysfakcją ogłoszą, od razu wiedziałem że to sucz
UsuńNo ba. Ja bym nie dała rady przyjąć do domu kogoś na dłużej niż tydzień. Ucieklabym gdzie pieprz rośnie. Nie jestem przyzwyczajona do mieszkania we wspólnocie. Ale można pomoc inaczej, ja swoim Ukrainkom znalazłam kwaterę, zatrudniam je i płace dużo więcej niż wcześniej. Pomagam znaleźć dodatkowa prace oraz wspieram we wszystkim czego potrzebują. Nie każdy może finansowo sobie na to pozwolić, wiec doceńmy każda pomoc, nawet wpłacenie drobnej sumy to jest znaczący gest. I nie tylko pieniądze się liczą. Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą na granice i tam rozdają zupę, napoje…. To jest piękne. Ja niestety nie mogę jechac bo mam dużo pracy i tak niefortunnie ze właśnie w tym momencie. Każdy pomaga na ile jest w stanie, wiec nie oceniajmy nikogo.
UsuńZwykle oceniają ci, co kompletnie nic nie robią
UsuńMam tak samo z mieszkaniem na kupie - nie daję rady i już. No i powierzchnię życiową mam dość przeciętną. Staram się pomagać inaczej. Każdy robi to tak, jak potrafi i na ile go stać. Nie oceniajmy nikogo, bo to wstęp do animozji.
UsuńA w poście nie jem słodyczy.
Zostawiam: HUMANDOC.PL
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, wkleję na pasek u siebie.
UsuńChyba najtrudniej przyjdzie mi nie złorzeczyć...wiadomo komu.
OdpowiedzUsuńZaraz złorzeczyć. To takie głośne mówienie oczywistych rzeczy
UsuńObiecuje nie wchodzić na inne blogi. Skuszona zapowiedzią jaskółki i zawiedziona cisza tutaj przeczytałam to i owo. Cieszę się ze nie mam czasu czytać tego gnoju i syfu . Brak mi słów.
OdpowiedzUsuńKristal, przykro mi, musiałam, nie potrafiłam przejść obok.
UsuńDobrze wiedzieć, że są ludzie tak popierdoleni. Bo inaczej byśmy ciągle w tej bance myśleli, że ludzie są dobrzy i mądrzy
UsuńTa s….t to jest chora psychicznie jak Putin . Nie wiem co mam napisać. Jestem w szoku
UsuńZdecydowanie ma coś nie tak z głową. Od lat.
UsuńJa nie jestem w szoku. Byłam przy pierwszej aferce. Odtąd to już tylko mentalna równia pochyła
Usuńale że można upaść tak nisko??:(((
UsuńCentralnie na łeb🤣🤣🤣
UsuńCiekawe, czy można powiedzieć życzenie patrząc na taką spadającą gfiasde
UsuńRybenka 😂 uwielbiam jak płentujesz tak jak powyżej, bystrzacha 🤣
UsuńOch, miszczem płyty to ja raczej że nie jestem:)
Usuń