środa, 2 marca 2022

Środa popielcowa

 Tak, tak

Wasza ulubiona blogerka założy dzisiaj niebiesko-żółty moherowy beret i pójdzie do kościoła żeby sobie przypomnieć, że z prochu powstałam i w proch sie obrócę. Chiałabym jeszcze chwilę pobyć w stanie tknankowo żywym, i kto nie?;)

Bardzo często katolicy w czasie postu postanawiają sobie, czego w tym czasie NIE  będą robić. Nie będą pić, palić, przeklinać, zrzucać teściowej ze schodów, uprawiać seksu z sąsiadem, oglądać stron porno, jeść strasznej czekolady.

A mój mądry Father na niedzielnym kazaniu zasugerował, że może by tak postanowić,. co się BĘDZIE robiło w wielkim poście...

I szczerze?

Nie wiem.....

32 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapewne miał na myśli coś dobrego dla bliźniego.
    A Ty to umiesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to tak nieprecyzyjnie brzmi.

      Może będę dzwonić do teściowej?;))

      Usuń
  3. A ja niewierząca wiem- po niechrześcijańsku ujawnię pewne wpisy- może...jeszcze się zastanawiam.
    A poważnie- postanawiam coś, kiedy trzeba i nie wiążę tego z postami. Myślę, że większość ludzi tak robi, a postanowienia dotyczące postu, dotyczą chyba tych "opornych", dla których głos Kościoła jest jakimś kierunkiem.

    Olga ma rację, jakieś ekstra postanowienie związne z miłością bliskiego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Melduję, że wynik negatywny. Ale od nocy silny ból gardła, czekam na teleporadę .
    Co do postanowień to ja też dzieciakom tłumaczę żeby więcej dobrych uczynków, więcej miłości, zrozumienia, serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak. Ale to brzmi bardzo ogólnie. Ja szukam konkretu

      Usuń
    2. Nie szukaj konkretu, serce Ci podpowie. Ja ktoś planuje, będzie tylko na to patrzeć i ominie inne ważne rzeczy. Oj jakoś nie umiem ubrać w słowa.

      Usuń
    3. Tak, wiem, ale oczy szerzej otwieram

      Usuń
    4. Udostępnij Twój dom w Warszawie dla uchodźców.
      Chrześcijaństwo w praktyce.
      Monika.

      Usuń
    5. Mój dom jest teraz udostępniony osobom w potrzebie, taka sytuacja

      Usuń
    6. A ja tutaj widzę kilka budynków pustych i nie ruszę tego, bo nie mogę wpływać na sumienie właścicieli. Po prostu nie stawia się ludzi w takiej sytuacji, oni mogliby sami zaproponować miejsce w nich dla uchodźców, ale tego nie zrobią,

      Usuń
    7. Zawsze znajdą się tacy co ci powiedzą jaka jesteś i jak powinnaś żyć a jeżeli się nie posłuchasz to świętsi od papieża z satysfakcją ogłoszą, od razu wiedziałem że to sucz

      Usuń
    8. No ba. Ja bym nie dała rady przyjąć do domu kogoś na dłużej niż tydzień. Ucieklabym gdzie pieprz rośnie. Nie jestem przyzwyczajona do mieszkania we wspólnocie. Ale można pomoc inaczej, ja swoim Ukrainkom znalazłam kwaterę, zatrudniam je i płace dużo więcej niż wcześniej. Pomagam znaleźć dodatkowa prace oraz wspieram we wszystkim czego potrzebują. Nie każdy może finansowo sobie na to pozwolić, wiec doceńmy każda pomoc, nawet wpłacenie drobnej sumy to jest znaczący gest. I nie tylko pieniądze się liczą. Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą na granice i tam rozdają zupę, napoje…. To jest piękne. Ja niestety nie mogę jechac bo mam dużo pracy i tak niefortunnie ze właśnie w tym momencie. Każdy pomaga na ile jest w stanie, wiec nie oceniajmy nikogo.

      Usuń
    9. Zwykle oceniają ci, co kompletnie nic nie robią

      Usuń
    10. Mam tak samo z mieszkaniem na kupie - nie daję rady i już. No i powierzchnię życiową mam dość przeciętną. Staram się pomagać inaczej. Każdy robi to tak, jak potrafi i na ile go stać. Nie oceniajmy nikogo, bo to wstęp do animozji.

      A w poście nie jem słodyczy.

      Usuń
  5. Chyba najtrudniej przyjdzie mi nie złorzeczyć...wiadomo komu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz złorzeczyć. To takie głośne mówienie oczywistych rzeczy

      Usuń
  6. Obiecuje nie wchodzić na inne blogi. Skuszona zapowiedzią jaskółki i zawiedziona cisza tutaj przeczytałam to i owo. Cieszę się ze nie mam czasu czytać tego gnoju i syfu . Brak mi słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kristal, przykro mi, musiałam, nie potrafiłam przejść obok.

      Usuń
    2. Dobrze wiedzieć, że są ludzie tak popierdoleni. Bo inaczej byśmy ciągle w tej bance myśleli, że ludzie są dobrzy i mądrzy

      Usuń
    3. Ta s….t to jest chora psychicznie jak Putin . Nie wiem co mam napisać. Jestem w szoku

      Usuń
    4. Zdecydowanie ma coś nie tak z głową. Od lat.

      Usuń
    5. Ja nie jestem w szoku. Byłam przy pierwszej aferce. Odtąd to już tylko mentalna równia pochyła

      Usuń
    6. ale że można upaść tak nisko??:(((

      Usuń
    7. Centralnie na łeb🤣🤣🤣

      Usuń
    8. Ciekawe, czy można powiedzieć życzenie patrząc na taką spadającą gfiasde

      Usuń
    9. Rybenka 😂 uwielbiam jak płentujesz tak jak powyżej, bystrzacha 🤣

      Usuń
    10. Och, miszczem płyty to ja raczej że nie jestem:)

      Usuń