piątek, 11 lutego 2022

Ostatni raz

 W krajach w których uczyły się moje dzieci nie było Elbanowskich. Biedne, były zmuszane do edukacji już od 3go roku życia. I wtedy też zaczęły się moje wywiadówki. 3 dzieci,  25 lat,  4 szkoły. Trochę się tego uzbierało. Przeważnie były to miłe rozmowy. W trójkątach rodzice- dziecko-nauczyciel. Czasem jednak oczywiście był stresik

 Pierwsza wywiadówka najmłodszego syna na zawsze pozostanie w rodzinnej pamięci. Dowiedziałam się, że mój 3,5 letni chłopiec pogryzł koleżankę pod zjeżdżalnią 🙈🙈🙈

Wczoraj odbyłam ostatnie takie spotkanie...

Dziwne uczucie...


Ps. Specjalnie dla Kristal



78 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Łezka się w oku kręci :)

    Czas pędzi, tym razem po własnych dzieciach dostrzegłaś, nie jak to w przysłowiu, po cudzych ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamykanie etapów .... tak , zawsze z łezką , nawet jeśli nie na zewnątrz .
    Idę spać , zasiedziałam się dzisiaj ;)
    I chciałam powiadomić , że wiosna , nagrałam jakiegoś ptaszka , który cudnie mi śpiewał , kiedy wyszłam wieczorem/ rano (koło 5:00) na spacer z psem .
    Miłego dnia Skowronki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Duże moce dla Cypla i jej dzieciaka:)
    Wczoraj wpisałam wiersz na temat przemądrzałej Irmy (chyba tak się nazywała pouczająca Rybeńkę) ale się mi zapisały inne słowa. Usunęłam, chciałam wkleić jeszcze raz no i za Chiny komenta nie wpuściło. Gaga może odpuścić:)

    Takie szkolne doświadczenie zostało tak daleko za mną, że chyba najstarsze mamuty wtedy jeszcze nie żyły:)
    Miłego dnia wszystkim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze się trzymasz jak na swoje lata;)

      Troll widać niegodzien wiersza;)

      Usuń
    2. W kupie trzyma mnie poczucie humoru, całkiem niezłe zdrowie i szalony optymizm, optymizm wręcz nieprzyzwoity w tych czasach:):):)A moje dzieci dawno temu ( może z 30 lat temu) nadały mi ksywkę Mamutek i tak zostało:):)

      Usuń
    3. Widać, że żyjesz swoim życiem, masz swój sposób na życie.
      Optymizm powinien być sprzedawany na półkach w spożywczakach!!

      Usuń
  5. U mnie takim łzawym momentem, że coś się kończy a zaczyna nowe, to był wyjazd Tuśki do liceum w DM. Usiadłam wtedy w jej pokoju i łzy poleciały. Do niej jeszcze jeździłam na wywiadówki, ale jak Misiek po 4 latach poszedł w ślady siostry, to nie byłam na żadnej.
    A teraz wróciłam do nauczania wczesnoszkolnego. Przy Pańciu, bo często u mnie odrabia lekcje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy najstarszy wyjechał na studia to beczał najmłodszy. Ja miesiąc później leżałam na stole operacyjnym

      Kiedy córka zaczynała studia przeprowadzaliśmy się z Belgii do lux, mnie odrastały włosy i jeszcze każda sukienka była tą do trumny.

      Myślę, że będę miała mokre oczy przy trzecim dopiero;)

      Usuń
    2. Bardzo to ciekawe!!

      Swoją drogą
      Ci komentujący
      Nie znam ich!

      Usuń
    3. ja za niektórymi wciąż tęsknię... Szczególnie za jedną z nich. Ileż rozmów telefonicznych, emilek i wizyta- niespodzianka u mnie w domu, mimo dzielącego nas oceanu. A inna po latach wyrzuciła mnie z FB, choć to ona wymusiła na mnie dołączenie do tej społeczności :DD Też mieszkała za oceanem, potem wróciła do PL i została zagorzałą zwolenniczką pis...

      Usuń
    4. nie wiem co zrobiłaś, ale u Cię widnieje, że ostatni post popełniłam 13 lat temu ;ppppp

      Usuń
    5. Być wyrzuconą przez pisiare czy foliare to zaszczyt!

      A ta pierwsza..
      Nie żyje?

      Usuń
    6. Żyje. Długo miałyśmy jeszcze kontakt po tym jak sama przestała pisać bloga. A potem… No cóż zawirowania życiowe i się wszystko urwało…

      Usuń
    7. Do mnie z dnia na dzień, dosłownie, przestała się odzywać przyjaciółka, taka od przedszkola.po 20.latach przyjaźni. Nie wiem i pewnie się nie dowiem dlaczego..

      Usuń
    8. Straciłam swoją skrzynkę na hotmailu i jednocześnie adres. Ale mam w kontaktach na FB, więc sama mogłabym podjąć próbę…Z drugiej strony chcę uszanować to milczenie, ja je rozumiem, choć mogę się też mylić co do przyczyny.

      Usuń
    9. Ja walczyłam kilka lat
      Ostatnia próba to kiedy powstała nasza klasa. Ona się objawiła i napisałam dosłownie 5 słów.

      To Ty? Napisz coś więcej!

      Odpowiedź

      Coś więcej.


      Wtedy już wiedziałam że mi absolutnie nie zależy na kimś takim. Nie jest tego warta

      Usuń
    10. oooo to jest jasna sytuacja, choć w stylu pstryczka w nos, żeby nie powiedzieć, że pięścią między oczy...
      Ja mam same dobre wspomnienia z tej relacji, i wdzięczność, że dana mi była, bo to piękny człowiek, wrażliwy... I taka w mym sercu pozostała.

      Usuń
    11. Moja zostawiła mnie na środku pustyni i nawet się nie obejrzała. Bardzo to przeżyłam prawie 30 lat temu. Teraz ta pięść między oczy trafiła w ścianę i nie zabolało choć pewnie taki był zamiar

      Usuń
    12. Takie sytuacje często bolą, bo trudno jest zrozumieć, że tak długa i bliska relacja kończy się bez żadnego powodu.Ale z przyjaźniami, które mają swój początek w dzieciństwie to różnie bywa. Drogi się rozjeżdżają, albo nagle się okazuje, że jako dorosłe czlowieki niewiele nas już łączy.

      Usuń
    13. Rozumiem że drogi mogą się rozejść. I nie to nie zabolało. Ale że tak nagle i bez wytłumaczenia ktoś bliski odchodzi

      Usuń
    14. Mój młodszy syn teraz ma taki okres ze już nie rozumie się tak bardzo z kolegami z dzieciństwa. Myśle, ze może faktycznie ich drogi się rozchodzą, lub wynika to z faktu, ze tamci wcześniej dorastają, a mój jeszcze bardzo dziecinny 🙈

      Usuń
    15. Ja żałuje dwóch przyjaźni, które się rozeszły…. W sumie nie wiem dlaczego. Ale bardziej żałuje, ze czasem w jakieś znajomosci brnęłam, pomimo, ze instynkt mi podpowiadał: uciekaj gdzie pieprz rośnie

      Usuń
    16. To prawda
      Ja stety niestety daje szansę za bardzo, za długo

      Usuń
  6. Zeżarli mi komentarz..buu:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie zaś poucza, ze z telefonu popełniam błąd i zmusza komentowanie z kopma wrrr... pomijam już, że za karę wrzucił mnie w otchłań historii, a to wszystko pewnie dlatego, ze nie publikuję na blogerze na własnym blogu ;ppp Zemsta jak nic!
      Ale!
      jest cudnie! wróciłam z przewietrzenia głowy, czyli spacer po ogrodzie. Wróble harce wyczyniają na moim bukszpanie, i mam w nosie obsranie wszystkiego, przynajmniej ćma bukszpanowa nie ima się mojego staruszka, a za to jaki świergot uczyniły jak ich spłoszyłam. i do tego słońce!

      Usuń
    2. Jeszcze wczoraj było normalnie!
      Nie, że 13 lat!!

      CO TO SIĘ DZIEJE!!!

      Usuń
    3. Myślę, że to przez odnośnik w moim komentarzu bloger zgłupiał, bo na moich ścieżkach też tak jest.

      Usuń
    4. Może i tak!

      Skasowanie komentarza by pomogło?

      Usuń
    5. Na pewno, bo odsyła właśnie do tego postu. A nie wiem. Może się naprawi jak opublikuję następny post? Sprawdziłam, że komentarz zostawiłam już po napisaniu dzisiejszego postu, więc jest szansa, że się zaktualizuje przy następnym. Zaskoczyło mnie to, bo z Teojego bloga chciałam przejść do się, a tu zonk😂

      Usuń
    6. Skasowałam bo mam problem z blogerem!
      Już drugi raz musiałam resetować telefon!

      Usuń
  7. Jak będzie Ci brakowało, napisz, zorganizuję specjalnie dla Ciebie 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bylebyś o tym gryzieniu nic nie mówiła!!

      Usuń
    2. Miałam kiedyś ucznia w przedszkolu. Jak tylko ktoś wchodził do sali, przybiegał i gryzł po łydkach . Serio !

      Usuń
    3. Ja podobno we wczesnym dzieciństwie ugryzlam psa🤣

      Usuń
  8. Dla mnie najgorszy był dzień, kiedy wróciłam ze szkoły, tzn.z pracy i pokój syna był jakiś pusty, czegos brakowalo (wyjechal rano na studia). Stanelam pośrodku i...poryczalam sie:( Kiedy córka wyjezdzała, było inaczej, bo było nas troje, a wtedy zostalismy sami z mężem i wiedziałam, ze coś się skończyło i już nigdy nie będzie jak dawniej, mimo przyjazdów dzieci do domu. Bardzo to przezylam, dlatego zawsze powtarzam młodym mamom - cieszcie sie małymi dziećmi, doceniajcie ich bliskość i fakt, ze możecie je wziąć na kolana, przytulić, podmuchać obolałe kolano:) One tak szybko dorastają (dzieci, choc kolana tez), potem mają swoje sprawy, swoje życie i mimo dobrych relacji, już jest inaczej. Przynajmniej ja tak czuję i czegoś mi źal...
    Dobrego weekendu,;Rybenko i wszystkie pozostałe czytaczki��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero teraz doświadczę pustki domu.
      Ale już od lat doświadczam innej pełni i muszę powiedzieć, że też to kocham i myślę, chwilo trwaj!
      Kiedy widzę moją trójkę, w tym dwoje z ukochanymi u boku, jak tak siedzą razem z nami i gadamy, śmiejemy się, zachwycamy kolejnym pokoleniem.
      Na pewno jest inaczej, na pewno trzeba coś pożegnać, byleby nie przywiązać się za bardzo do straty niewidząc zyskó, bo to też się niestety zdarza.

      Usuń
    2. Wiadomo, ze ta "inna pełnia" (tez jej cały czas doswiadczam) tez jest piękna, pieknie jest widziec swoje dzieci w otoczeniu swoich ukochanych i teraz jeszcze najmlodszych, czyli wnukow, ale wierzyc mi sie nie chce, ze czas tak szybko minął. O to mi chodzi, dlatego w kazdej chwili nalezy sie cieszyc tym, co dobrego ta chwila daje, bo za moment juz jej nie bedzie...
      No i ja chyba jestem z tych, co to za bardzo sie przywiazuja i ubolewają, tak juz mam. Dlatego chcialabym, zeby mozna bylo w spozywczaku kupic troche optymizmu na ciezkie chwile:)

      Usuń
    3. I sorry za te dlugie wpisy, juz nie bede. Ale zem gaduła, to moj mąż chyba (na pewno) ma racje:)))

      Usuń
    4. Irmina!!
      Na litość!
      Za co przepraszasz?!

      Usuń
    5. Ja jestem mało sentymentalna. Choć i tak bardziej niż bym chciała

      Usuń
  9. A ja byłam u fryzjera i mam jasnorozowe włosy .🤪🤪🤪

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1 04 to zupełnie nie dzisiaj!!

      Usuń
    2. Róż podobno teraz modny🤣🤣🤣

      Usuń
    3. Też byłam u fryzjera. I dawno nie miałam czegoś tak koszmarnego na głowie. Dobrze, że włosy szybko odrastają

      Usuń
  10. "każda sukienka była tą do trumny"
    doskonały tytuł na powieść

    OdpowiedzUsuń
  11. ja strasznie ryczałam, jka syn wyjeżdżał na studia na drugi koniec Polski, potem zaczęłam dostrzegać zalety😁 łażenie nago, jem co i kiedy chcę itp. , potem zamieszkał z dziewczyną, wyglądało to poważnie, więc jusz kombinowałam, jak przerobić jeo pokój na garderobę😂 prawie byłam zawiedziona gdy wrócił z kołdrą i szlafrokiem i informacją, że im się ostatnio nie układa😐

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już mam dużo planów na ten pokój po młodym:pp

      Czyli znowu fajny facet jest wolny na rynku??

      Usuń
    2. No ba… ale ja córki nie mam a twoja zajęta….dla nas za młody…ech

      Usuń
    3. zasadniczo tak, ale spoważniał ostatnio 🤔

      Usuń
    4. Och
      Jak się cieszę, że moja tak fajnie zajęta 🤩

      Usuń
    5. To, że spoważniał to tylko potwierdza moją dobrą opinię o nim!

      Usuń
    6. mi to jeszcze jakieś 2😁

      Usuń
    7. Masz takich dwóch? Czy coś majaczę?

      Usuń
    8. mi on ma jakieś 2 lata😂 okres pieluchowy staram się wymazać z pamięci😋 no dobra, te 2 lata to było 26 lat temu

      Usuń
    9. Luchab się zatrzymała na 2 urodzinach F;))

      Usuń
  12. My tu sobie gadamy …a tu wojna się szykuje..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siedzę przed tiwi i brzuch mnie boli!!!!

      Usuń
    2. od kilku dni brzmią mi te słowa https://www.youtube.com/watch?v=DXwreYGalAA 😭

      Usuń
  13. Roksana!!
    Resetuje i Resetuje!!

    OdpowiedzUsuń