środa, 12 stycznia 2022

Życie na drzwiach lodówki, pardą , pralki

Czytaliście książkę Alice Kuipers pt Życie na drzwiach lodówki?

Jeśli nie, to bardzo polecam

Historia opowiedziana notatkami zostawianymi matce przez córkę, i córce przez matkę.

U mnie teraz odbytwa się podobna historia w pralni. Po mojej notatce zostawionej podkradaczom, dostałam karteczkę z przeprosinami i płynem do prania. Na to ja napisałam  im kilka karteczek i oddałam i płyn i zrobiłam miejsce na mojej półce na ich produkty, bo oni tam nie mają swojej półki.

Ps. Oczywiście poszłam i pogadałam i się kochamy z młodymi ludźmi z mieszkania na dole i już udało mi się uratować im życie śmieciowe,)

Peace be with us all!!

49 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę czytałam. Smutna i poruszająca. Matka chora na raka była...

    OdpowiedzUsuń
  3. I to się nazywa kultura!
    Książkę chcę przeczytać; ostatnio czytam same polskie kryminały w których gwałcą, duszą, obcinają głowy i nie tylko, mam już dość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest
      I potem człowiek wszędzie widzi seryjnych morderców!

      Usuń
    2. Ja tak mam. Idę na spacer to patrzę w zarośla czy trup czasem nie leży 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️. Ale jakoś historie o umierających na raka bardziej mnie dołują.

      Usuń
    3. Dziewczyny, ja tez z tych co odreagowują stres czytajac o morderstwach. Pozniej jadac wieczorem zamykam wszystkie drzwi w aucie, kazdy krzak to potencjalbe miejsce ukrycia zwlok. Czas poczytac cos innego

      Usuń
    4. Uwielbiam😃 ostatnio czekałam az wroci Tomek,zeby obejrzec sezon Chyłki.
      A mogłam czytać! Byłoby spokojniej🤣

      Usuń
    5. Ostatnio słucham podcastow kryminalnych o prawdziwych historiach. Do czego to doszło. Szczególnie jedna pani, Aga Rojek, opowiada tak, że jej głos wpływa relaksujący, mimo ponurych treści. Najlepszy film ma tytuł "Rodzina Johna Lista", o człowieku, który...., a nie nie zdradzę. Może ktoś zechce posłuchać.

      Usuń
    6. Ja chcę!!
      Ale daj konkret!

      Usuń
    7. https://www.youtube.com/watch?v=KZpCL7WenTU&ab_channel=AgaRojek

      Usuń
  4. Fajnie, ze tak się to skończyło 👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Ksiąźkę czytałam, warto poświęcić jej czas. I oby na naszych lodówkach wisiały karteczki tylko z dobrymi wiadomościami.
    Miło się czyta o takiej sytuacji sąsiedzkiej. Sprawa dobrze się zakończyła, ale trzeba mieć w sobie to coś i umieć się konfrontowac tak jak Ty:)
    Dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może rzeczywistość powinnam od razu pójść do nich pogadać ale byłam tak wściekła!!

      Usuń
  6. Czasem w małym fragmencie urzeczywistnia się świat mojej ukochanej piosenki. "War is over if you it". Opowieść o płynie, karteczce i dyplomacji wysokiej klasy zachowam w pamięci.Pozostaję pod wrażeniem Twoich umiejętności!!! Zamiast kolejnej wojenki toczy się tak pożądana zwyczajność. A przy okazji nauczyłaś czegoś niezwykle przydanego nas i ich. Niezwykle fajna sprawa!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nienawidzę wojenek!!
      Jak ja przeżywałam te blogowe!
      Próbowałam zaocznie je załatwiać, łagodzić ale jeśli po drugiej stronie brak chęci a jest tylko zakapior przekonany o swojej wyjątkowości to karny bez szans

      Usuń
  7. Bardzo piękne zakończenie historii z pralnią w tle:):):). Książki nie czytałam, ale może przeczytam? Chociaż unikam książek o relacjach matek z córkami- trochę boli mnie ich czytanie.
    U nas w domu rodzinnym strasznie się kłóciliśmy i mama miała dosyć tech przecierek w stylu: "Mamo powiedz jej/mu". Wbiła w futrynę drzwi kuchennych gwóźdź i powiedziała, że na nim należy wieszać karteczki z pretensjami. Karteczki te były odczytywane i próbowano załagodzić spory. Niestet6y, nie przyjęło się. Przy omawiano były jeszcze większe kłótnie ( natura mojej siostry nie do przeskoczenia do dziś). Matki eksperyment wychowawczy upadł z hukiem.
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, na razie to przyciągam większe ilości jedzonka, a nie metalowe łyżki. Może ja mam inną szczepionkę, mniej "magnetyczną"? Boli mnie ręka, a tak to wszystko OK.

      Usuń
    2. Jaskółko, to dobrze, że dobrze. Do poradni się wybieram, a potem będę ćwiczyć rękę z panem rehabilitantem on-line. Miłego dnia wszystkim!

      Usuń
    3. Jaskółko

      Bardzo mi przykro
      W takich warunkach wychowawczych dom zamiast opoką jest don strachów

      A ta książka jest o dobrych relacjach
      Też można się bać ją przeczytać...

      Usuń
    4. Dobrze, że czip. Się umie zachować

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. Sorry, znowu poleciałam z długim komentarzem, a przyrzekłam sobie, że moje sprawy chyba nikogo nie interesują i postaram się nie pisać o nich.
      A czip w porzo, jak najbardziej, tylko ręka mnie w tym miejscu boli, jak bym dostała kijem bejsbolowym:)

      Usuń
    7. No po dwóch dniach minie:)

      Usuń
  8. Siła słowa - w tym wypadku pisanego objawiła swoją moc 😃

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam.
    Ale Twoja historia bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rybenko Twoja historia jest superowa 🤗

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie też urzekła Twoja historia👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I mnie!
      Jak ktos z natury życzliwy to z górki 😃oczywiscie jak druga strona nie beton

      Usuń
  12. Piękna Twoja historia! Mimo emocji udało się doprowadzić do porozumienia. Brawo Wy! U nas drugi dzień egzaminów. Zaraz praktyczny ( ważny i trudny, musi mieć 75% żeby był wynik pozytywny).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzycielko, aby poleciało z górki. Na same słowo egzamin cierpnie mi skóra:(

      Usuń
    2. Marzycielko,
      na pewno pójdzie dobrze, mocno trzymam kciuki!

      Usuń
    3. Zrobił układ, narysował coś tam pneumatycznego i jeszcze jakiegoś. Znalazł błędy w programie. Coś tam jeszcze, lampki się pozapalały. Wydrukowali to, zapakowali i wysłali. Wyniki 30 marca. Wrócił wykończony ale pozytywnie nastawiony. Teraz skupi się na maturze.

      Usuń
    4. Dziękuję za kciuki moje kochane.

      Usuń
    5. Na pewno super mu poszlo 🤗

      Usuń