czwartek, 28 października 2021

I jak tu wrócić do Fariatkowej rzeczywistości...

 Czy ja już mówiłam, że postanowiłąam nie narzekać na nic w zasadzie? 

Bardzo się staram, uwierzcie.

Choć kilka nocy temu, kiedy wiał ogromny wiater, huczał i zwalał drzewa to myślałam, że jednak będę narzekać i nie, nie, że na wiater.

Otóż włączył się był alarm...W nocy... Nie zgadniecie, co to był za alarm. Nie w domu, nie w sklepie, nie w banku, nie w samochodzie ale w dźwigu!!!! Prawdopodobnie urządzenie monitorujące zarejestrowało niebezpieczeństwo przewrócenia się owego wielgachnego żurawia. Ino tylko... co z tym zrobić w środku huraganowej nocy??!! Byłabym gotowa nawet pobiec i rybymi płetwami wspierać co by sie dźwig na okoliczne domy nie wypierpolił. Ale zachodziła obawa, żem nie Pudzian a i łon mukby nie dać rady;))

I tak sobie całą noc wył do ukrytego za chmurami księżyca, cóż...

Spokojnego dnia i uważajacie na Żurawie;)


31 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak najmniej powodów do narzekania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak najwięcej cierpliwości do rzeczy na które nie mamy wpływu

      Usuń
  3. Spokojnego, pogodnego dnia, rybenko! Nie śpię, bo ucho mi się zapalilo( od wiatru, ale alarm mi nie zawył😉).Tez nie bede narzekac, tylko się wygrzeje pod kocykiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygrzej i sobie poczytaj. Bloga😄😄😄

      Usuń
    2. Ból ucha- okropność- współczuję. Nas babcia wspomagała ciepły olejem do ucha (tylko troszeczkę), albo taką rośliną "anginką".

      Usuń
    3. Dzięki, dziewczyny! Dziś lepiej, ostatnie dwa dni nawet napisac nie moglam, tylko dobre myśli posłać!

      Usuń
  4. Jak dobrze wstać skoro świt..😊 nie narzekam, lubię👍, dobrego dnia wszystkim☕

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem dobrze sobie powyć wespół zespół, a tak poważnie, to współczuję. Ja na takie wszystkie jednostajne dźwięki (powtarzające się sekwencje) reaguję agresją i mam ochotę komuś grzmotnąć.
    Czyli co? Czyli oby się już w Twojej okolicy nie zdarzały mocne wiatry wraz z ich skutkami.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ktoś wyregulował ten czujnik, bo ewidentnie wył za bardzo w stosunku do sytuacji

      Usuń
  6. Łomatko...wycia nie zazdroszczę. U nas tylko syreny straży pożarnej i świsty w kominie było słychać podczas wichury. Ale! Moja Ceśka potrafi zawyć alarmem w momencie, gdy do niej wsiadam niezależnie od aury ;) Irytujące... bo powód nieznany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No irytujące, ale zapewne wyłączasz i nikt długo nie cierpi...

      Usuń
    2. ha, no długo nie, ale z tym wyłączeniem jest problem, bo najpierw trzeba pilot znaleźć, a to nie takie proste i szybkie ...I wygląda to z boku tak, że siedzi baba za kierownicą a auto wyje. Szczerze mówiąc biorę je na przeczekanie ;)

      Usuń
    3. Ja dziś walczyłam ze zbyt nowoczesnym autem męża, wyjechałam ciut na ulicę z parkingu, musiałam się cofnąć bo jechał autobus a tu zonk, ktoś za mną przechodził i auto stanęło w miejscu🙈🙈

      Usuń
    4. Nowoczesność jest dobra i ułatwia życie, ale w życiu nie uruchomiłam wspomagania parkowania, ani blokady zmienienia pasu bez uprzedniego włączenia kierunkowskazu i jeszcze innych drobiazgów. Czasem trzeba szybko zareagować czy zrobić manewr. Acz uważam, że coraz bardziej mamy bezpieczne auta, i tylko czynnik ludzki zawodzi 😉

      Usuń
    5. Ja też nie bardzo lubię to automatyczne parkowanie. 5 lat to może 6 razy użyłam

      Usuń
    6. Roksanna, to znaczy, że bez kierunkowskazu samochód nie zjedzie na inny pas? I co, zmusi Cię na czołowe lub do wjechania w tył innego?
      Mnie na razie cieszą czujniki świateł i wycieraczek. Innych chyba nie mam.

      Usuń
    7. To jest LDP i włącza się go przy każdym uruchomieniu auta ( jeśli się chce, ja nie chcę ;p) powoduje hamowanie kół, gdy pojazd nie utrzymuje właściwej linii (rozdzielającej pasy ruchu). W skrócie, jeśli nie chcesz zmieniać pasa, a auto przekracza linię to oprócz dźwięku i sygnalizacji na desce rozdzielczej, automatycznie wyhamowuje... W sumie to dobry patent na jazdę w nocy i dla tych co przysypiają za kółkiem ;)

      Usuń
  7. W moim takie ustrojstwa mam ustawione na dawanie tylko sygnalow dzwiekowych bo bardziej denerwuja niz pomagaja. Wycieraczki wiedza kiedy deszcz pada ale lusterka po zaparkowaniu to juz same sie nie zamkna ani nie otworza tylko musze guziki palcem przyciskac.Jak mi sasiad na parkingu walnal w zderzak i lampe rozwalil to alarm nie wyl ale jak otworze drzwi kluczem zamiast guzikiem na pilocie to mi silnik nie odpali bo auto mysli, ze jest wlasnie kradzione.Kiedys samochody byly na korbe odpalane , komu to przeszkadzalo? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi jak koszmar z filmu science fiction 😄😄

      Usuń
    2. otwieram przyciskiem przy klamce i w tym momencie lusterka się otwierają, a przy zamykaniu, chowają. Uważam to za najlepszy patent, bo klucze od auta, zawsze giną w czeluściach ogromnej torebki ;) Ileż to mnie stresu.

      Usuń
    3. ja starodawna jestem pilot duzy i ciezki naczesciej lezy w domu a sam klucz nosze .Pilot potrzebny jak trzeba auto na odleglosc odpalic aby sie nagrzalo albo wystudzilo.A te lusterka to faktycznie klopot bo wielkie jak sloniowe uszy i ludzie o nie zaczepiaja.

      Usuń
    4. Pilot i kluc oddzielnie?
      To w o w

      Usuń
  8. Ja będąc z dzieckiem w szpitalu miałam pod materacykiem młodego czujnik oddechu. Reagowal na brak oddechu po 3 sekundach, szczęście ani razu braku oddechu nie wyczuł jak dziecko było w łóżeczku ale jak dziecka w łóżeczku nie było to dziad nie rozumial że oddechu nie ma bo dziecka nie ma tylko wył jak dziki, a ja się rzucalam wylaczac bo za kazdziutenkim razem biorąc młodego do karmienia zapominalam wyłączać PRZED wyjeciem mlodego, potem tylko uszy kulilam ze wstydu ze znow, po raz enty , obudziłam sąsiednie matki, no za nic w środku nocy polprzytomna nie mogłam załapać że czujnik trzeba wyłączyć :) wszyscy odetchnęli z ulgą jak mlody miał się już lepiej i czujnik zabrano :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz każdy młody rodzic nabywa takie urządzenie, moja wnuczka też miała, choć zdrowa jak byk, i oni też OCZYWIŚCIE zapominali to odłączać:ppp

      Usuń
  9. Ja do domu też nabyłam, ale się nie przydało, bo w sumie to od poczatku spimy z dzieckiem- zawsze małe spały na początku z nami, i jestem lepsza od czujnika;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Ja się bałam
      Aż pojechałam do Brukseli..
      Nie da się bać co noc...

      Usuń