czwartek, 23 września 2021

Kocham Kinga

 Przeczytałam nowa powieść Stevena Kinga, Billy Summers.

Tak opisać postać zawodowego zabójcy,  że się go lubi i trzyma kciuki za zabijanie to niewielu pisarzy potrafi.

King jest mistrzem. Jego Zielona mila to moja ulubiona książka,  a na pewno jedna z najulubieńszych.

Nie bardzo lubię te jego pozyche, gdzie jest za dużo duchów i zombiaków. Ogólnie literatura tego typu mnie nie pociąga. 

Ale Billa Summersa polecam entuzjastycznie.

73 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zielna miła to hit!!. Podoba mi się jeszcze Lśnienie, obawiam się, ze innych nie znam. Nie lubię czytać o jakichś zombie i innych stworach, czy duchach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Billu Summersie nie ma żadnych takich!!
      Pań Mercedes też jest bez duchów

      Grisham pisze świetne thrillery medyczne ale chyba najlepsze jego książki to Malowany dom i Ominąć święta, zupełnie nie o prawnikach

      Tak. Samo autor romansideł Nicolas Spark, jego 6 tygodni z moim bratem to rewelacja!

      Usuń
  3. Podobno król jest jeden ;)
    Nie znam autora, który nie miałby w swoim dorobku słabszych pozycji.
    Dla mnie King tak, ale wybiórczo. Zielona mila jest poza dyskusją :D
    Jak polecasz to pewnie sięgnę w jakieś niesprecyzowanej przyszłości. Sparkiem mnie zaskoczyłaś, bo omijam pana szerokim łukiem, ale zakoduję sobie ten tytuł. I sprawdzę ;p O ile uda mi się wypożyczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie czytam takiej literatury.
      Ale to mi ktoś polecił. To rodzaj autobiografi, Ameryka z lat 50-60, fascynująca opowieść

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Mam bardzo bliska koleżankę, która akurat czyta i w chorobie mi zawsze podrzucała książki, bo to osoba z tych, która kupuje nie wypożycza. Nie podszedł. Na szczęście czyta też co innego, a gust jej męża w dużej mierze pokrywa się z moim, także mam od kogo pożyczać, jako uzupełnienie do tych zakupionych.

      Usuń
    4. Ja tych Harlekinowych zupełnie nie umiem czytać. Po 3 zdaniach odlatuję

      Usuń
  4. A ja wklepałam w jednej z internetowych księgarń Nicols Spark i wyleciało mi fafnaście tytułów-dieta, ćwiczenia nawet Gościnny, ale takiego tytułu i autora nie ma.
    Nicolas Sparks, sory Rybeńko, że tak tu Cię tego...
    Ja też nie czytam takiej literatury ( nie znoszę romansideł wszelkiego typu), ale bardzo lubię opowieści dotyczące lat 50/60 tych XX wieku- rewolucja obyczajowa itp.
    Jeżeli ktoś lubi polskie kryminały, to polecam Jacka łukawskiego np. "Odmęt"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literówka się wkradła

      Usuń
    2. No i w2yszło, że nie wyszło, ale faktycznie jest autor Nicholas Sparks, tylko, że w naszych księgarniach nie ma takiego tytułu. Są inne, a inne mnie nie interesują.
      Lubię, jak polecacie książki, bo faktycznie jeszcze się nie zawiodłam, a czytam bardzo dużo:)

      Usuń
    3. Liviia,dzięki za obronę, jaskółka, też robisz literówki!!

      Usuń
    4. Coś wyjaśnię, bo chyba trzeba. Ja jestem typem człowieka, który musi sprawdzić, musi wiedzieć. Kiedy czytam książki, patrzę na mapę, kiedy nie znam słowa, lecę do słownika, kiedy chcę coś więcej wiedzieć, szukam w Necie do oporu- kilka, kilkanaście źródeł. Kiedy chcę coś mieć robię tak samo. To jest mocniejsze ode mnie. Tak mam od dzieciństwa, a potem praca naukowa to wzmocniła. To jest taki imperatyw kategoryczny i nie ma w tym nic z chęci poprawiania, czy złośliwienia się. Ale informuję. Po prostu informuje, ze jest tak i tak.
      Może dlatego sporo ludzi uważa, że się wymądrzam?
      Często boli mnie taka łata- wydaje mi się, że ułatwiam ludziom, robię coś za nich, nie muszą grzebać, szukać. I ciężko pogodzić mi się z myślą, że być może, sobie tego nie życzą. Raczej nim pomyślę, że tak może być, już napiszę.
      Mnie to sprawia frajdę, to szukanie, dociekanie. I nie mam w tym interesu, by być mądrzejszą. Szkoda, że nie znacie mnie w realu z tej strony. Jestem ostatnią osobą, która się w gronie odzywa, częściej milczę i słucham.
      Ja nie miałam zamiaru kogoś złośliwie poprawiać. A tym bardziej gospodynię bloga. Absolutnie. Po prostu podałam informację, że nie ma takiego autora, a trzeba dodać literkę. Może powinnam się z tą uwagą wstrzymać (nikt nie lubi być poprawiany), tak, chyba należało. Myślałam, że pomogę, a niechcący uraziłam.

      Ten wpis proszę odebrać jako wytłumaczenie mojej natury.
      Też robię literówki, zwłaszcza, że jestem dyslektykiem i astygmatykiem.
      Sorry Rybeńko. Postaram się gryźć w język. Piszę bez focha:):):)

      Usuń
    5. Jesooo
      Jaskółka!
      Baczność
      Spocznij

      Ja absolutnie się Ciebie nie czepiam i cieszę się, że to zauważyłaś!

      Usuń
    6. Kurcze, musiałam elaborat napisać, by przestano odbierać moje wpisy jako ustawianie, czy wymądrzanie się. No mam uraz, bo tak wyszło netowo.

      Usuń
    7. Rybeńko to leci tak :
      Baczność
      Spocznij
      Pierdnij
      Odpocznij 🤣

      Usuń
    8. Bałam się kolejnego elaboratu Jaskółki 😁😁😁

      Usuń
    9. Jaskółka
      Jeszcze trochę i się przekonasz, że tutaj ogólnie jest luz a hejetrzy strasznie się tutaj nudzą.
      Wcale nie odbieram twoich komentarzy jako wymądrzania się

      Usuń
    10. OK.
      Marzycielka, wszystko wykonałam, pominęłam trzeci punkt. Z pustego i Salomon nie naleje...

      Usuń
    11. Jaskółka może kapusty ? 🤣🤣🤣

      Usuń
    12. No dobra, Rybeńko, odważę się- Nicholas Sparks: "Trzy tygodnie z moim bratem".
      O tę książkę chodziło? Te lata 50/60te?

      Usuń
    13. Nie wiem, czy kapusta działa, ale chyba kminek tak:):) Musi być ten trzeci punkt? A Fe!

      Usuń
    14. Tak!
      Te tygodnie mi się pomyliły, co u mnie nie dziwne.
      Ale jeżeli o to, że ta książka bardzo mi się podobała to się nie mylę i ciągle bardzo polecam:))

      Usuń
    15. Dzięki, jest na liście do kupienia:)

      Usuń
    16. Jaskółko,
      Albo lata 50./60.
      Albo lata pięćdziesiąte/sześćdziesiąte

      Odmiana tzw. mieszana (60te, 60-te) jest zabroniona od czasów reformy ortografii z lat 50.
      :-)))
      (Bez złośliwości, pomyślałam, że się ucieszysz, skoro lubisz się dowiadywać)

      Usuń
    17. Czyli napisać można tak jak się mówi?

      Kurcze, też bym pisała 60te

      Ale Ja już tak długo mieszkać za granicom🤪

      Usuń
    18. To nawet na logikę byłoby dziwne.
      Przecież cała sześćdziesiątka jest już w liczbie. Lata 60te ja bym przeczytała jako "sześćdziesiątete"

      Usuń
    19. O rany

      W angielskim jest trochę inaczej
      Np 2 to dwa, two, ale 2nd to nie twond tylko second

      Usuń
    20. Ania M. masz rację, lubię się dowiadywać i z przyjemnością przeczytałam Twoją informację. A teraz pozwolisz, że będę pisała, jak leci OK?
      Faktycznie sześćdziesiątete brzmi mdło.

      Usuń
    21. Na szczęście redaktorem jestem w pracy, tu nie :)
      Ale przyznam, błędy językowe bolą mnie prawie fizycznie.

      Usuń
    22. O jeżuniu…. Nie ogarniam ale czytam z zainteresowaniem i staram się wyciągać wnioski 🤣🤣🤣

      Usuń
    23. Zwróćcie uwagie
      Ania mnie lubi i tu zaglonda!!!

      Jestę zachfycona i zaszczyconom

      Kiedyś nawet o to Anię zapytałam i jak zwykle bardzo szczerze i mądrze odpowiedziała

      Ale ja mam fajny blog 🤩

      Usuń
    24. Jejku, co nabroiłam znóf?
      Ja jestem dziki człowiek. Siedzę w jaskini i jak wychylę się, to i coś palnę.

      Usuń
    25. Fajny blog i fajne czytaczki 🤪

      Usuń
    26. Aniu, staram się, no staram się, sprawdzam pisownię w Necie, ale są pewne durne nawyki, no są. I błędy też mnie "bolą". Najgorzej jest wtedy, kiedy sprawdzam, a i tak zrobię jakiegoś babola. Na przykłada trzy razy sprawdzam tekst zanim puszczę, a tu znów małą literą zdanie pisane, bo to mi ucieka nagminnie.

      Usuń
    27. Współczuje serdecznie. Ja mam wywalone na to inaczej bym sfiksowala

      Usuń
    28. Kristal, Ty nie masz tyłów w Necie. Był czas, że czekano na moje potknięcia. Zresztą łaziła tu za mną no nie?
      Też chciałabym luźniutko, bezstresowo. No i nie wyszło.

      Usuń
    29. Aniu
      Ty fiesz, że ja ciem lowjam bezwarónkowo!!

      Usuń
    30. Tylko Marzycielka na temat 😁😁😁

      Usuń
    31. No nie ….. js napisałam ze blog superowy…. Foch 🤣🤣🤣

      Usuń
    32. Instytut Humanizowania Historii Polski:
      KIEDY WOLNO KOBIECIE POPISYWAĆ SIĘ WYKSZTAŁCENIEM, ZNAJOMOŚCIĄ ORTOGRAFII,PISOWNI,LITERATURY I JĘZYKÓW?
      Nigdy.
      Nie ma za co.
      Oczywiście, jeśli chce się kiedyś wyjśc za mąż i przyciągnąć jakiegoś mężczyznę, bo jeśli chce być odrażającą starą panną, TO SPOKO.
      Bogusław Gumplowicz, "Czy pani chce wyjść za mąż?" Poradnik w 100 pytaniach, 1938.

      Usuń
    33. Bo ja uczycielka to na temat 😁 jeszcze muszę się przygotować na jutrzejsza rewalidację , a padam na pysk 😱

      Usuń
    34. Kristal
      Ponieważ często pisze, że pisanie tutaj nie ma temat jest na temat to teraz myślę, że wpadłam we własne sidła 😁

      Usuń
    35. Ewa!!!!

      Nie zasnę po tym komentarzu!!

      Usuń
  5. Z polskich "kryminalistów" dobry jest Mróz i Chmielarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mroza bardzo lubię, przeczytałam całą Chyłkę, całą serię z Forstem i czeka parę innych do przeczytania. Natomiast Chmielarza mam 3 pozycje, ale jeszcze nie ruszyłam.
      Ja kupuję książki nałogowo, całe serie, a potem leżą sobie i czekają na swoją kolej.

      Polecam Severskiego jeżeli ktoś lubi tematykę: wywiad, kontrwywiad, służby specjalne.

      Usuń
    2. Ja nawet wolę Chmielarza
      Mróz mi się przejadł. Za dużo pisze:pp

      Usuń
    3. Po kolejnym tomie Mroza, Chyłka zaczęła mnie wkurzać. Ale mam jeszcze dwa tomy do końca serii i przeczytam dla zasady.
      O Severskim słyszalam, ale nie czytałam, może sięgnę.

      Usuń
    4. O tak. Sever jest ok.
      I Gerard Mroza tez. Chylka już tylko z musu do kolekcji. Wolę Bondę 🤪 Małecki R tez jest okej.
      I Szamałka ( sentyment do nazwiska 🥰) trylogia jest fajna na te czasy.

      Usuń
    5. Też lubię,nawet bardzo.Severski super - wie facet,o czym mówi.

      Usuń
    6. Mam nową R. Małeckiego ( premiera 29 . 09 😱) ale nie mam kiedy czytać 😱

      Usuń
    7. Dla wielbicielek kryminałów polecam trylogię Małgorzaty Sobczak 'Kolory zła' :czerwień, czern i biel. Kurde, jakie dobre. Jestem świeżo po lekturze😊

      Usuń
    8. W życiu nie słyszałam!

      Usuń
    9. Potwierdzam! choć biel jeszcze przede mną

      Usuń
  6. Kinga znam tyllko jedną powieść, Insomnia. Na razie nie sięgnęłam po nic innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było dobre.
      Mi się wiele jego powieści podobało.

      Usuń
  7. King jest bezkonkurencyjny, ale nie znam tej powieści,to musi być nowa😊 Też lubię o Ameryce- dawnej i współczesnej, bardzo zaskakujące niektóre fakty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest nowa.

      W ogóle im więcej czytam, tym bardziej sobie uświadomiam, jak mało wiem o świecie

      Usuń
    2. Tak i coraz więcej wątpliwosci i weryfikacji dotychczasowej wiedzy,argumentow,rożnych "pewniaków":)) Ale podobno wątpliwości(w każdej dziedzinie życia) nie mają tylko idioci.

      Usuń
    3. Warto być otwartym. Nie zakapiorem

      Usuń
  8. Moje typy Kinga to: "Sklepik z marzeniami" i "To". Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sklepiku nie czytałam!
      Skoro polecasz 👍

      Usuń
    2. Superowski. Srałam:) po gaciach ze strachu (młoda byłam jak czytałam po raz pierwszy).

      Usuń
  9. Carre, Cujo, Skazani na Showshenk, Misery... długo by wyliczać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skazani na Showshenk, a do tego geniealny film
      Yes yes yes

      Usuń
  10. No dobra, spadam. Rybeńka kocha Kinga, a ja wszystkie królowe tego bloga.
    Dobranoc miłym damom:):):):)

    OdpowiedzUsuń