piątek, 25 czerwca 2021

Burz i nawałnic też nie mam

 Nuda panie w tym lux. 

W dodatku ludzie chcą się szczepić, choć i tutaj nie brakuje myślących, że te szczepienia to zło. 

W dodatku na życzenie darmowe testy na covid, żeby lux mógł swobodnie podróżować w czasie wakacji. 

No ale dość o tym covidzie.

Korowódka już mi nie dokucza. 

I zarysowałam.auto buuuuu....

97 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na spokojny deszcz!

    Szczepień wciąż zbyt mało (w moim mieście około 34%),a ludzie już tak wyluzowani, że aż strach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludzie uważają,że covidu już nie ma, mam wrażenie. Bardzo wyluzowani.....widzę ludzi w maseczkach nawet na zewnątrz jak i bez ,w wewnątrz tak gdzie się powinno. Nie wiem co by się musiało stać aby ludzie zrozumieli,że tylko stadne szczepienie ma sens.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Moj mąż przyjął wczoraj drugą dawkę pfeizera i czymam kciuki żeby dobrze się czul gdyz ja swientuje dzis wieczorem zakonczenie roku czyli ojciec musi byc na chodzie bo z dzieckiem zostaje 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymam mocno kciuki !!

      Usuń
    2. Dodam że szczepionke przyjął wczoraj i oprócz bolu ręki nic mu nie jest.

      Usuń
    3. To już nie powinien nic mieć

      Usuń
  5. mój mąż przyjął wczoraj drugą dawkę, czuje się znakomicie, twierdzi, że może się szczepić nawet co pół roku byle drugi raz nie chorować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz, a Sołtys bardzo ciężko przeszedł(leżał w szpitalu pod tlenem)a nadal twierdzi, że szczepionki to zło:( I w ogóle ten covid to tylko po to, żeby władza nas za mordy trzymała;((

      Usuń
    2. Umówmy się, sołtys rozumen nie grzeszy...

      Usuń
    3. Niektorzy ludzie narzekaja,że to AŻ dwie dawki,a moze trzeba bedzie wiecej,ach jakie to uciążliwe i w ogole,ach jaka/jaki jestem delikatny, jak nie lubię zastrzykow.. to myslę sobie,ze takie gadanie poza oczywista glupota i infantylnością jest bardzo nie w porządku wobec całej rzeszy ludzi chorych,niepelnosprawnych..Co mają powiedziec wszyscy ci,ktorzy musza sie kłuć codziennie ,aby życ,albo nawet kilka razy dziennie np.cukrzycy i wielu innych.

      Usuń
    4. ja-Ewa - niektórzy nie boją się pić na umór, palić, jeździć po pijanemu, jeść grzybów (wiem, haha, wiem) ale szczepionki się boją bo to eksperyment na ludzkości i już!

      Usuń
    5. Ewa
      Ja jestem osobą co musi sobie robić zastrzyki raz w tygodniu i to mi obniża moją odporność...

      Usuń
  6. szkoda auta, ale dobrze, że to tylko przerysowanie!;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę jeszcze mężowi powiedzieć 🤭🤭

      Usuń
    2. Ja wiem, co ci odpowie: dobrze że tobie się nic nie stało, zdarza się...

      Usuń
    3. On ma teraz duży rodzinny stres. I dlatego może być inaczej...

      Usuń
    4. powiedziałaś? żyjesz? ;D

      13 grudnia, w piątek zarysowałam auto. Pan kiedyś pracował w mojej firmie, umówiliśmy się na spisanie oświadczenia(trzeba było, miał auto służbowe)Strasznie się denerwowałam, a Tomek stwierdził tylko, że auto rzecz nabyta, on się cieszy, że żonie się nic nie stało.I nie było żadnych wyrzutów, choć coś tam straciliśmy na zniżkach;D

      Usuń
    5. Jeszcze nie powiedziałam😄😄😄

      Usuń
  7. No z autem niefajnie, ale zdarza się…
    U mię też nie ma, za to wczoraj ładnie na spokojnie podlało ogródek i zrobili się całkiem przyjemnie. Upały wracają od niedzieli.
    Niestety, teraz szczepią najwiecej druga dawka, bo nowych chętnych brak. Zajechaliśmy z LP pod punkt i mogła się zaszczepić Zenkiem od razu, ale w rezultacie wybrała J &J w tym samym dniu tylko 3h później. Bez żadnej rejestracji. Ale w końcu przekonała swojego męża do szczepienia- oboje ozdrowieńcy, tyle że ona ciężko przeszła, a on lajtowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam historię człowieka, co ciężko chorował, 3 tygodnie w szpitalu, postanowił się nie zaszczepić i drugi raz leżę na covid w szpitalu.
      Tak że tego

      Usuń
    2. Ale że po szczepieniu?po jakim czasie od szczepienia?

      Usuń
    3. Nie chciał się szczepić. Bo uznał, że przechorował to po co mu to

      Usuń
    4. Aaaa,:))) ale sierota ,a on jeszcze wieksza:)))

      Usuń
    5. Jedna taka,co twierdzila,że koronawirusy sa od bardzo dawna(i co z tego???) i pandemie nazywala plandemią, też wylądowala w szpitalu i nie było z nią dobrze..,teraz zaszczepila się jednak,ale mowi o tym tak,jakby to bylo duze poswiecenie z jej strony i wszystkim wokół zrobila łaskę:)),no i by w pracy źle na nią patrzyli:))
      Wiadomo,że niektorzy ludzie są po prostu niewyuczalni,ale żeby aż tak.

      Usuń
    6. U nas katechetka, której mama ciężko przeszła covid (szpital) nie będzie się szczepić- nie bo nie. Mimo przyjaźni z małżeństwem nauczycieli ( zaszczepionych) nic do niej nie dociera. Ale ona mocno kościółkowa i bojąca się swoich szefów. A KK nie pomaga w sprawie szczepień, wręcz naprzeciwko.

      Usuń
    7. też mam taką kuzynkę , po studiach (Politechnika) Najpierw nie wierzyła , potem spisek głosiła , w końcu dotarło , że pandemia jest ale szczepienia to wielki eksperyment (i tylko z tym mogłabym się częściowo zgodzić -tylko , że co z tego , skoro nie ma póki co absolutnie żadnej alternatywy . na marginesie , pierwsze szczepionki z zastosowaniem krowianki , to dopiero był eksperyment ) , w końcu zachorowała (2 tyg ale w domu bez objawów z układu oddechowego ale wysoką temperaturą i strachem co dalej .....no i nadal się nie zaszczepi. Chyba jednak jestem nietolerancyjna nieco (miewałam już czasem takie podejrzenia :P) bo wpłynęło to jakby na nasze relacje , tzn na zewnątrz nie ale .... już jakoś inaczej . Bo przecież , przez takich nieszczepionych ten cholerny wirus mutuje . nawet jeśli przejdą bezobjawo. Nosz nigdy się to nie skończy ! No i Trzeci świat - tam też trzeba ich zaszczepić . Jak nigdy trzeba wykazać solidarność z biednymi , bądz co bądz w interesie wszystkich . więc żadna to w zasadzie łaska.
      To się rozpisałam ale ju[ spadam , bo mam duże opóźnienie .
      Miłego wszystkim :**

      Usuń
    8. Ajduś!!
      Ty masz wyglond jusz!!!!

      Usuń
    9. Ajda

      Taka ujowa postawa moich kuzynek bardzo ochlodziła nasze dobre relacje. Bardzo...

      Usuń
    10. Rybcia wyglond tak ale na swoje konto Google nijak wejść nie mogem
      Czary mary albo skutek czipa 😜😜

      Usuń
    11. No cuda
      Może minister Dworczyk by Ci pomuk???:pp

      Usuń
  8. Zacznie się od nowa po Euro i olimpiadzie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całych siłów czymam !! Mogę tylko pocieszyć , że Monsz miał dwa razy test dodatni a potem okazywało się , że fałszywie . Tak , że tego ...to pewnie i u Cię też fałszyfka . Trochę za szybko , żeby drugi raz .

      Usuń
  10. obra Dziewczyny napiszę:
    niedawno przeszłam covid (kwiecień, dzień przed szczepieniem). Złapało mnie przeziębienie, ale takie jak wtedy, gdy miałam covid... Nie pasowało mi. Zwłaszcza taki charaktrystyczny ból pleców. Wczoraj zrobiłam test - wyszedł pozytywny. Czekam na wymazobus. Najprawdopodobniej może to być delta. Ja uważam, że mam wynik pozytywnie fałszywy (co mi innego pozostało:)). Szczepienie miałam mieć w przyszłym tygodniu.
    Uważam, że duża część tych aktualnych infekcji to covid, ale przecież klimatyzacja, otwarte okono itp.
    Trzymajcie za mnie kciuki, bo ja sram po gaciach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam!
      Niestety może być, bo u znajomych ( z dwóch różnych środowisk) drugie zakażenie było po 5 i 9 tyg. Z tym że u jednej nie było wytworzonych przeciwciał po pierwszym, a druga nie robiła testów, więc nie wie.
      I tez myślę, ze jest więcej zakażeń mylonych z przeziębieniem, ale trochę daje nadziei, że pandemia nie nabiera jeszcze rozpędu, to ze robimy sporo testow( więcej niż na początku) a mało jest zakażeń wykrytych.

      Usuń
    2. Anonimowa, to szok po prostu 😳
      Czymaj się

      Usuń
    3. Anonimowa
      Sercem z tobą i twoimi nerwami!!

      Usuń
    4. Wiecie jak było z moim mężem. W styczniu mieliśmy covid. Po drugim szczepieniu w czerwcu powaliło go. Mówi, że czuł się tak źle jak wtedy. Był badany, miał 2 wymazy (pierwszy nie rozstrzygający) i do końca nie wiemy co to było. Także moce Anonimowa!

      Usuń
    5. Mój na samym początku chorował, jego 6 kolegów z pracy miało potwierdzony covid. Jemu wyszedł negatywny, ale bardzo długo nie mógł się doprosić lekarza o skierowanie...

      Usuń
    6. Są badania, które pokazują, że na obecna wersje wirusa częściej zapadają ozdrowiency, głównie nie zaszczepieni, ale jakis niewielki procent zaszczepionych też, głównie po 1 dawce, albo w czasie, gdy jeszcze szczepienienie nie zdążylo odpowiednio zadziałać(trzeba chyba minimum 2 tyg.przy Pfizerze). Bo ten wirus Delta ma bardzo dużą transmisyjnosc, większą niż poprzednie warianty. W UK przeprowadzano takie badania,wkleję link, jak znajdę.Jest zatem możliwe, Bogusiu, że męża dopadł wirus, ale szczepienie przynajmniej jedna dawka powinno skutecznie zapobiegac hospitalizacji.

      Usuń
    7. Nawet się zastanawialiśmy, czy zwykły wymaz wykrywa deltę, ale chyba tak. Najważniejsze już dobrze.

      Usuń
    8. Czytałam, ze w Izraelu zaczynają chorować ozdrowiency i zaszczepieni.

      Usuń
    9. Na wykresach nie widać pogorszenia. I nikt nie obiecywał, że po szczepieniu nikt nie zachoruje.

      Mnie raczej przeraża ilość śmierci w Pl versus ilość zachorowań!!!

      Usuń
  11. kurczę jak się kasuje ?( zapomniałam! albo mi coś nie funkcjonuje) Teraz mój wpis pod nieistniejącym Anonimowej :p

    OdpowiedzUsuń
  12. A ma ktoś jakieś doświadczenia ze szczepieniem nastolatka, bo mój ma termin na 1 lipca. W De polecają tylko szczepienia poniżej 18 lat dla przewlekle chorych , bo za mało badań
    było itp. Ale jednak ten strach przed tymi mutacjami no i on bardzo chce się zaszczepić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam zaszczepione nastolatki. Żyją.
      Sama mam wątpliwości

      AJDA!!!!

      Usuń
    2. Moje dzieci poniżej 16 lat zaszczepione, niedługo druga dawka. Wszystko bardzo dobrze. U nich w klasie prawie połowa kolegów już się zaszczepiła

      Usuń
  13. Szczepionki sa ciagle w trzeciej fazie badan klinicznych. Nie boicie sie, co moga powodowac w organizmie w przyszlosci? Jest calkiem duzo lekarzy, naukowcow ktorzy ostrzegaja. A w TV jedynym slusznym ekspertem jest Grzesiowski i Simon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, nie wiemy co będzie dalej. Ale wiemy, co jest teraz. Jak dużo osób umiera na covid. Jak wiele osób po przechorowaniu ma straszne i długotrwałe skutki po covidzie
      Jakie robi spustoszenie w organizmie. Znam młodego chlopaka, co przeszedł z tego powodu udar i jeszcze nie wrócił do sprawności. Powstają specjalistyczne ośrodki rehabilitacji pocovidowej dla tych, co przeżyli.
      I to nie jest prawda, że to całkowity eksperyment.
      I Grzesiowski i Simon są wysokiej klasy specjalistami a nie tylko oni w mediach się wypowiadają w ten sam sposób. Nie ma lepszej drogi dzisiaj. Nie zaszczepienie się teraz to rosyjska ruletka

      Usuń
    2. Każdy chyba miał trochę obaw , bo wiadomo , że tryb był nadzwyczajny .
      Podobnie przy szczepieniu krowiankom w czasie epidemii ospy prawdziwej ,
      ludzie bali się jeszcze bardziej. Nie było internetu ale zachowały się rysunki ludzi z krowią głową - tak mieli wyglądać po szczepieniu.
      Zawsze jest ryzyko , nie tylko przy nowej szczepionce . Ile to leków wprowadzanych normalnym trybem , zostawało za jakiś czas wycofywanych z
      powodu nowych albo zbyt intensywnych działań ubocznych ( w tym również zgonów) Tego się nie uniknie. Ja też miałam obawy idąc w styczniu na szczepienie (mało było wtedy jeszcze zaszczepionych) ale szłam z uśmiechem, że choć tyle mogę zrobić . Niestety nie ma alternatywy.
      A skutki uboczne po samej chorobie będą raczej liczniejsze niż po zaszczepieniu . Osobiście mam jedną koleżankę , która też w styczniu po
      Pfizerze dostała zapalenia nerwu twarzowego . Po leczeniu zeszło 99,99% ,
      więc sama mówi , że może z tym żyć .
      O temperaturze . złym samopoczuciu nie wspominam, bo jeśli mija po dniu , dwóch , to uważam, że to odczyn poszczepienny . Sama się cieszyłam z gorączki po drugiej dawce, bo to dowód , że szczepienie dostałam i że organizm się broni . Ufff ;)

      Usuń
    3. Ajda, dziękuję za ten komentarz 😘

      Usuń
    4. Rybko, byłam rozgrzana , bo akurat po rozmowie z TĄ kuzynką . Boszeee co ona mowi 😱😡

      Usuń
    5. 😡😡😱😱😱😱😱😡😡😡

      Usuń
  14. Moj kolega, ratownik medyczny, jeden z pierwszych zaszczepionych, 4 miesiace po szczepieniu zapadl na zapalenie miesnia sercowego. Caly czas jest intensywnie leczony a kekarze przebakuja o przeszczepie w przyszlosci. Moj tesc po szczepieniu wyladowal na 3 tygodnie w szpitalu. Zakrzepica w obu nogach, niewydolnosc nerek. Stal sie czlowiekiem niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania. Kolezanka z pracy, 56 latka po menopauzie wyladowala w szpitalu z krwawieniem z drog rodnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz ilu się nie zaszczepiło i zmarło?

      Usuń
    2. Nie mówię, że nie ma skutków ubocznych szczepień.

      Mogłabym cię zasypać historiami śmierci covidowycj i ciężkich powikłań. I wygrałabym, bo liczb nie oszukasz.

      Estera. A jakie widzisz inne wyjście z tej pandemii? Lockdown do końca świata? Skazanie na śmierć milionów?

      Usuń
    3. Aż się zastanowiłam.
      Znam dziesiątki, nie, setki zaszczepionych osób. Nie tylko, że nikt nie wylądował w szpitalu z powodu powikłań to zdecydowana większość nie miała żadnych efektów wartych pamiętania.

      Usuń
    4. https://www.facebook.com/100050677320633/posts/329651322067443/

      Usuń
    5. Chyba każdy przynajmniej słyszał o jakichś powikłaniach a nawet śmierci. Ale więcej zna się zaszczepionych bez żadnych większych rewelacji.
      Teściowa przyjaciółki Tuśki zmarła niedługo po zaszczepieniu- zator z udarem, Mieli mieć teraz wesele w lipcu, dobrze, że ślub wzięli w listopadzie, nie przełożyli.

      Usuń
    6. Tez nie mowie,ze nie istnieja skutki uboczne.Nikt przy zdrowych zmyslach tak nie twierdzi,ale nie da sie porównac zadnych NOP-ow,ani nawet jakichś promili przypadkow smiertelnych z ilością zgonów na covid.Ktos chyba dosc trafnie powiedział - prawdopodobienstwo groźnych dla życia powiklan po tych szczepieniach jest porownywalne z szansą dostania w głowę meteorytem;))

      Usuń
  15. Dlaczego antyszczepionkowcy mówiąc że szczepionki są w fazie eksperymentu jednocześnie stosują amantadynę która nie ma przeprowadzonych badań klinicznych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam znajomych, co tak się leczyli...Oboje wylądowali w szpitalu...

      Usuń
    2. Amantadyna to stary lek , tylko z innymi zupełnie wskazaniami do stosowania ; ale testy kliniczne w sensie bezpieczeństwa przeszła , chociaż w innej dziedzinie.
      Ja znam dziewczynę , która brała na początku i łagodnie przeszła ale to nie żaden dowód . Wydawało mi się , że jakiś uniwersytet medyczny miał ją tak rzetelnie testować . a potem słuch o tym zaginął

      Usuń
    3. No właśnie, jakoś cicho o tych badaniach a też wiem, że mieli je robić

      Usuń
  16. Też niestety mam takich znajomych,a dodatkowo ukrywali że byli chorzy ale się wydało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ta pewność siebie, że przecież amantadyna jest uznanym lekiem na grypę.
      Tak
      Ale
      COVID TO NIE JEST GRYPA!

      Usuń
    2. w zasadzie w neurologii - tak była zarejestrowana

      Usuń
    3. ja się nie znam, wierzę Ajda Tobie jak wiesz. Ale jednak skoro szczepienie przeciw grypie nie działa na covid to i leczenie amantadyną nie musi.

      Usuń
    4. No jasne , że nie musi . Dlatego dobrze byłoby , żeby solidnie przebadali . Sytuacja jest taka , ze trzeba sprawdzać każdy trop , moze wreszcie jakieś lekarstwo skuteczne się okaże .
      To dzisiaj sobie odbijam lata milczenia . Nie martw się codziennie tak nie będę się rozprzestrzeniać ,zresztą ajda chimeryczna jest i kto wie kiedy sobie pojdzie i mnie bez twarzy i tożsamości zostawi .
      Ściskam 😘

      Usuń
    5. To ja się wbiję w temat - właśnie wróciłam do domu po drugiej szczepionce

      Usuń
    6. Ajd, dawaj 😄😄😄😄

      Usuń
    7. Gaga
      Gwiazdeczko
      Donoś co i jak!!

      Usuń
    8. Na te kfile plajster zdjeuam

      Usuń
    9. To żeś siem chiba zmenczyua:pp

      Usuń
    10. Gaga , jak tam ? Twój czip już nadaje ? Wszystko gra ?

      Usuń
  17. Mnie chyba najbardziej wkurza w tej antyszczepionkowej histerii totalne wrecz ignoranctwo,pieprzenie typu: "zaszczepiłaś się,to czego się boisz?","jaka kolejna fala ?,przecież macie szczepionki" ,,itp.itd.Ludzie chyba naprawdę myślą,że epidemia znika na "pstryk".:)) Jeszcze a propos szczepionki na ospę prawdziwa,o ktorej pisze Ajda - od momentu stworzenia szczepionki do calkowitego wyeliminowania choroby minęły,bagatela,dwa stulecia:)) To były inne czasy,zupelnie innymi narzędziami i środkami dysponowała medycyna,ale ruchy antyszczepionkowe byly jak najbardziej obecne i w tamtych czasach.I te ruchy w znacznym stopniu hamowały rozwój badan nad szczepionką,jej powstaniem i udoskonaleniem.W sumie ospa zniknęła zupełnie dopiero w XX w..pochłonąwszy wczesniej 60 mln.ofiar w Europie i w obu Amerykach..,rzeczywistych ofiar było na pewno wiecej.Tak ze ten - idiotow i ignorantów nie brakowało nigdy na przestrzeni dziejów:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz będą choroby wracały
      Odra 1% śmiertelności..
      Różyczka i świnka powodujące bezpłodność...
      Itp

      Usuń
    2. No cóż, niektóre mamuśki się chwała, że nie szczepily swoich dzieci, wprawdzie dzieci ciężko odchorowaly, ale.. przeżyły.A ile zaraziy dzieci w przychodni, szkole.. itp.to już nie ich problem.Dlatego uważam, że nie powinno się pozwolic rodzicom decydować w takich sprawach jak szczepienia, pisałyśmy niedawno na ten temat:))

      Usuń
    3. Tak
      Moje zdanie jest oczywiste
      Mój syn i jego żona szczepią malutką. Też mają rozum

      Usuń
    4. Już weekend czas zacząć otwieram pierwsza winko🍾🍷wasze zdrowie dziewczyny 🍷😘

      Usuń
    5. To ja je włożę do lodówki
      Jutro dokończę 1🤣🤣

      Usuń
    6. Ewa , tych matek nieszczepiących swoich dzieci zupełnie nie interesuje , czy kogoś zarażą ich dzieci . Czy będzie to inne dziecko , czy ktoś z obniżoną odpornością (np dziecko w trakcie/ po chemioterapii) czy np kobieta w ciąży.
      Kiedyś nawet (daaaawno , jak młoda byłam) uważałam , że obowiązek /przymus , to nienajlepsza droga , teraz myślę , że w dzisiejszej rzeczywistości
      (dostępu i łatwego rozprzestrzeniania wszelkich bzdur) taki obowiązek i
      naciski typu dziecko bez szczepień , nie przyjęte do przedszkola ; to jednak
      konieczność. I nawet w dawniejszych czasach , kiedy wzywano do szczepień , to nikt nie szczepił dziecka , które miało przeciwskazania.
      Sama swoje zaszczepiałam z prawie półrocznym poślizgiem, bo wcześniakiem było.
      Chyba wyczerpałam limit ;)

      Usuń
    7. Ajda!!
      Mogę wyznać Ci miłość???

      Bardzo bardzo brakowało mi ciebie tutaj
      Choć nie we wszystkim się zgadzamy!!

      Ale bardzo lubię twoje mądre nie krzywdzące nikogo komentarze

      Usuń
    8. Masz takie zaległości, że błagam🤣🤣

      Usuń
    9. Jesooo
      Jak gaga zobaczy, o której piszę, to zgłosi do opieki społecznej 😱😱😱

      Usuń
  18. Czy ktos z Was ma dostep do jakichkolwiek opracowan lub wynikow badan mowiacych o tym na jak dlugo szczepienie chroni przed Covid? (czy tez przed ciezkim pezebiegiem choroby)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy masz fb
      Ale pod tym adresem znajdziesz dosłownie wszystko. Człowiek, lekarz, od początku pandemii śledzi badania naukowe z całego świata.

      https://www.facebook.com/100050677320633/posts/329651322067443/

      Usuń
  19. Mnie raczej nie intetesuja poglady nawiedzonego reumatologa. Zadnego obiektywizmu. Tylko jedna sluszna ide.

    OdpowiedzUsuń