sobota, 27 marca 2021

Sobota dla kota

 Tytuł bez sensu, bo też i nie wiem o czym mogę pisać. 

Najchętniej bym się zwierzyła, że mam już tego wszystkiego dość i nie podoba mi się pandemiczny świat. Ale to dość powszechne odczucie i chyba ciągłe jojczenie nikomu nie pomaga. 

To może o wiośnie?

Temperatury bardzo sympatyczne!

I jakby pączki na drzewach pączkują;))

Lucha!!

Moce dla Ciebie! Nie zabijaj!!



38 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moce dla wszystkich potrzebujących!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z kotem najlepiej Rybeńko!!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U syna jest cuudnyyy kor!

      Usuń
    2. Dachowiec czy jakiś rasowy? Ja mam dwa brytyjskie ale jeden to raczej pies nie kot 🙈

      Usuń
    3. Dachowiec
      Ale wygląda królewsko

      Usuń
  4. Ktoś wczoraj pisał, że nie akceptuje szczepienia więc napiszę. Ja to szanuje i nawet rozumiem, choć sama rwałam się do szczepienia i jestem już Szczesliwie po obu dawkach. Nie czuje się bezpieczna ale spokojniejsza. Mam znajomych, którzy byli sceptyczni i się zastanawiali brać czy nie. Zanim przyszła ich kolej oboje się zarazili. Oboje przechodzą ciężko, ona przez 7 dni gorączka, powiedziała, że myślała że już 8 dnia nie przeżyje. On przechodził łagodnie aż nastąpiło drastyczne pogorszenie. 7 godz czekania na karetkę licząc oddechy w stresie okropnym, przyjedzie czy nie. Szczesliwie było jeszcze łóżko w szpitalu (dziś nie ma już ani jednego). Puenta:oboje mówią, że to Francja jakich mało i dziś nie zastanawialiby się ani chwili nad szczepionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że trzeba aż własnego trudnego doświadczenia, żeby zmienić zdanie. No, ale tak to już jest...

      Usuń
    2. Ja też rozumiem obawy przed szczepionką.
      Tylko w takiej sytuacji czekam na rozsadną odpowiedź na pytanie. Co zamiast?? Co nas uratuje przed tym gównem w którym wszyscy tkwimy?
      Bo ja nie widzę jeszcze rozwiązania . Leku np.

      Usuń
    3. Nawet gdyby był lek, zaszczepiłabym się.

      Usuń
    4. Roksanna, jasne, że tak, lepiej zapobiegać niż leczyć...

      Usuń
  5. Zaraz jadę na pogrzeb koleżanki z prac( 69) bardzo dbala.w pracy maseczka,przyłbica,fartuch.Niestety miała choroby wspolistniejace..w szpitalu była dwa dni,juz było lepiej,nagle spadla saturacja,nie zdążyli przewieść ja na oiom😓😓

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczynam się przerażać

      Usuń
    2. Trzymaj się Lucha.

      Misiu, przytulam.

      Usuń
    3. Miśko,ta koleżanka nie była za szczepiona? Bo zrozumiałam, że pracowała w służbie zdrowia. Pytam, bo znam przypadki ciężkego przebiegu choroby u zaszczepionych - nauczyciele, oboje w szpitalu leżą, szczepili się Astra.

      Usuń
    4. Acha, już widzę odpowiedź, dziękuję

      Usuń
    5. Jakie to przerażające, smutne
      Mojej mamy znajomi: On zachorował - szpital. Ona została w domu bo jakoś to będzie. Umarła przed świętami Bożego Narodzenia.
      Ja nie jestem za Tym experymentalnym aktem. Mimo wszystko respektuję decyzję wybierających tę wybraną drogę.

      Usuń
    6. Dlaczego nazywasz to eksperymentem?
      Nie widzisz, że wśród zaszczepionych jest bardzo bardzo mało przypadków ciężkiego chorwania i śmierci?

      Usuń
    7. Bo po szczepieniu trzeba jeszcze bardzo uważać.Odporność po drugiej szczepionce Astrą pojawia się dopiero po 6 tygodniach! Po Pfizerze i Modernie-ok.3 tyg,

      Usuń
    8. Ja uważam, ze trzeba słuchać lekarzy i tyle, a oni mówią jednym głosem, ze innego rozwiązania jak szczepienie póki co nie ma

      Usuń
    9. Właśnie czytałam artykuł o tym, że covid to taki rollercoaster, raz na górze, raz na dole, sytuacja ciągle się zmienia i faktycznie jednego dnia czujesz wielką poprawę, a następnego już Cię nie ma...

      Usuń
  6. no i policja się do mnie dobija😁 ale niekoniecznie chco mnie widzieć osobiście

    OdpowiedzUsuń
  7. O kotach pisać ja bym mogła bez końca...
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech żyje sobota i praca w ogrodzie!!!!🙈

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja teściowa jest wiekową osobą, ma dzieci 61, 58, 55, wszystkie chorują na covid (nie mieszkamy razem, pozarażali się niezależnie) teściowie nie zaszczepieni (nie bo nie).I co jest największym zmartwieniem babci? - Kto mnie zawiezie do lekarza, bo mam planowaną wizytę u specjalisty, ile będziecie chorować? I komentuje nasze dolegliwości tak - młodzi jesteście to nic wam nie jest! Nie to co my, starzy, możemy umrzeć w każdej chwili. Tak. Tak od 30 lat ma kobieta monopol na chorowanie, reszta to symulanci. Zero współczucia i troski. Taki charakter.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypisz wymaluj moja. Ma dopiero 70 a od 20 umiera. A przeżyje nas wszystkich 🙈

      Usuń
    2. Klarka...
      Załamka normalnie...
      Co za brak serca!!!

      Usuń