poniedziałek, 8 lutego 2021

Przepis na faworki

 Pół kg mąki

3 żółtka 

Kieliszek spirytusu

Kwaśna śmietana, tyle ile mąka wchłonie, wychodzi ok 350g

Wszystko razem mieszamy ręcznie aż  wyjdzie taka ładna tłusta kula ciasta. Wtedy wołamy silnego przystojniaczka, wręczamy mu ciasto i wałek o każemy mu walić co sił w rękach. 

Ja do robienia chrustu zamiast wałka używam maszynki do robienia makaronu.Wtedy mamy tak cienkie faworki jak chcemy:))


Smacznego 

28 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Faworki są, kawusia jest
    Miłego poniedziałku wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzycielko, dasz znać jaką podjęłas decyzje? Wieczorem dostalam ibfo na dziennik, ze do srody do 9:00 rano mamy sie zglaszac.
    Milego dnia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, zazdrościć czy wręcz naprzeciwko

      Usuń
    2. Tak łatwo się nie umiera!

      Usuń
    3. Dziewczyny, spójrzcie na Fb na profil Lekarz Bartosz Fiałek. Czytałam jego post z 3 lutego, gdzie w przystępny sposób stara się pomóc nauczycielom w podjęciu decyzji. Ja Wam zazdroszczę, ze chociaż taką możliwośc macie, ja muszę czekać do ostatniego kwartału (pod warunkiem, ze żadnej obsuwy nie będzie).

      Usuń
    4. Dostałam dziś tel od Rodzinnej i SMS-a z terminem. Jak dobrze pójdzie to Tata przyjmie drugą dawkę, a ja pierwszą. Byle w zdrowiu doczekać.

      Usuń
    5. Cieszę się dziewczyny, że będziecie zaszczepione💚💚💚

      Usuń
  4. Dzieki Rybenka! Jaki prosty ten przepis! Tylko smietane musze dokupic i bedè fabrykowac faworki🤭😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Prosty czy nie,ja kupię faworki w cukierni.
    Czytałam,że jeden pączek u Gessler kosztuje ok.30zł.Prawda li to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia!
      Jeśli tak to ktoś upadł na głowę.

      Nigdy nie kupiłam dobrych faworków w cukierni. Ale teraz są inne czasy i na pewno można kupić dobre

      Usuń
  6. Nie rozumiem. Walić tak, aż osiągnie stan jakby po rozwałkowaniu? Czy to się w ogóle da? Będzie równomierne?
    I co się później robi?
    Zresztą i tak nie mam wałka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIe, Aniu, trzeba po prostu tę kulę naparzać wałkiem z różnych stron, jak się rozpłaszczy nieco, to znów ją zebrać w kulę, chodzi o to, żeby "wbić" do ciasta powietrze, coby w trakcie smażenia piękne pęcherze się robiły.

      Usuń
  7. a, czyli nie ZAMIAST wałkowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zamiast. To proces który ma zapewnić kruchość faworków

      Usuń
  8. raz popełniłam faworki i uznałam, że to muł jedyny raz! pół nocy smażenia! ale naleśników też nie umiem - albo za słaby ogień, albo za mocny 😁 za to dowiedziałam się, że kupa ;udzi z pracy przeszla kowida i teraz cieszę się, że mamy kretyński system pracy zmianowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z syną robienie zajęło nam ok 40 minut. Ciasto zgubiłam wcześniej

      Czym się Lucha z daleka od wirusa!

      Usuń
    2. Ciężko było, Ale dałam radę 🤣

      Usuń
  9. Ja mam ten sam przepis i tez działa. Ale nie lubię smażyć , ten smalec wszedzie i ja je papierem wycieram, cała kuchnia tłusta.....fuj. Ale obiecałam mężowi ze zrobię wiec raz na rok mogę. Mój tez na M to mam badzieję, ze dobrze będzie wałkiem napowietrzał ciasto 😘👍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie smażę na smalcu

      Usuń
    2. Ja wszystko smażę na oleju oprócz faworków. Mi bardziej smakują i tak było w starym przepisie

      Usuń
  10. Uwielbiam Faworki :) sam nigdy nie robiłem.

    OdpowiedzUsuń