środa, 23 grudnia 2020

O różnych świętach

Przez 30 lat małżeństwa sposób obchodzenia świąt bardzo się nam zmieniał.Bywało różnie. Na początku koszmarne dzielenie Wigilli na pół, najpierw szliśmy do jednej rodziny, potem do drugiej, każda miała prenensje, że jesteśmy za krótko ( nie fundujcie tego koszmaru swoim dzieciom!)
Potem przyszła zmiana, co drugi rok wigilia odbywała się u tej mamusi, co drugi u drugiej. Też słyszeliśmy pretensje, zwłaszcza od jednej strony...
Potem mieliśmy dość i daliśmy sobie prawo do pozostania z dziećmi w Lux i było magicznie, w Wigilię padał śnieg i wszyscy razem piewrszy raz poszliśmy na pasterkę. Znaczy pierwszy raz z dziećmi, 6 i 8 lat.
Potem pojawił się dom w PL i to było cudowne! Mogliśmy być w Polsce na święta i mieszkać razem, co bez tego nie było możliwe i będąc w Polsce nie spędzałam świąt z mężem tylko się z nim widywałam od czasu do czasu.....

Teraz lubimy być w Polsce na Boże Narodzenie, wywiozłam tam nawet większość ozdób choinkowych . Mimo to dajemy radę. 

Te święta będą jeszcze inne. 
Nie narzekam. Wszyscy w rodzinie zdrowi. A o świat pomartwię się później. 


73 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację, dzielenie Wigilii to koszmar. Pospiech, nerwówka i zawsze ktoś niezadowolony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.
      Okazuje się, że postawienie sprawy na ostrzu noża wszystkim pomogło!

      Usuń
  3. i biorę to ostatnie zdanie na cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pracuję nad tym, żeby takmyśleć i czuć teraz

      Usuń
  4. Tez się podpisuje pod ostatnimi zdaniami. Nie narzekam, a wręcz przeciwnie - wolne mam, po wnuczkę zaraz jade,bo młodzi jeszcze dzisiaj pracują, będziemy razem gotować☺miłego dnia wszystkim❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dziś milion pierogów i ciasto.

      Usuń
    2. Ja dziś piekę z teściową makowiec. Będzie dobrze! 😉

      Usuń
    3. Ja tez z olkiem w kuchni. Wczoraj po raz nie wiem ktory zrobilismy pierniki🤭

      Usuń
    4. Jak dobrze, że ja nie muszę!!

      Usuń
    5. A ja jestem szczesliwa ze mogę i mam dla kogo i ze mam z kim wykrawac, dekorowac. Mam w tej chwili jakies zapalenie stawow czy cuś, bolą mnie dlonie, nadgarstki, mam spuchniete ale nawet z rekami w gipsie zrobilabym dla nich te pierniczki, jeszcze 10 razy jesli by trzeba bylo ❤️

      Usuń
    6. Melus ❤️❤️❤️

      Usuń
    7. Mela!!
      To brzmi jak rzs🙈🙈🙈🙈

      Usuń
    8. No nie muf! 🙄
      Jeszcze stopy mnie bolą, czasem bardzo. Ostatnio to sie nasililo, choc te dlonie dokuczają mi juz od dwoch- trzech miesiecy.

      Usuń
    9. Roksanko ❤️❤️❤️

      Usuń
    10. Mela, zbadaj może tarczycę. Przy moim Hashimoto też tak miałam.

      Usuń
    11. Kilka lat temu nie mialam Hashimoto. Mohlo sie teraz pojawic? Z tarczycą niewielki klopocik mam

      Usuń
    12. Oczywiście że mogło!!

      Usuń
    13. Mnie właśnie ból stóp wygnal do reumatologa...

      Usuń
    14. A jakies badania mozna najpuerw zrobic?

      Usuń
    15. Tarczyca to TSH, anty-tpo, ft3, ft4. Czasem są pakiety na gruponie taniej.

      Usuń
    16. Rzs bez reumatologa nie zdiagnozujesz. To bardzo dziwna choroba. Mnie z krwi wychodziło NIC

      Usuń
  5. Dlatego dobrze obchodzić dwie wigillie 😀

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcialam powiedziec ze stal sie przedswiąteczny cud. Moj czylatek dal pi pospac prawie do dziewiontej!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiecie co? Lepiej chodzić na kilka wigilii, do teściów, rodziców, dzieci , wnuków itd, niż nie chodzić wcale, smutno patrzeć przez okno na świecące się choinki u sąsiadów i połykać łzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie, dlaczego tak się dzieje. Co się stało w życiu tej samotnej osoby. Moja sąsiadka miała 2 córki i na święta była sama. Ale była tak wredna, tak złośliwa, że ja się nie dziwię. I my jej też nie zapraszaliamy

      Usuń
  8. My od lat tylko we własnym gronie:)
    Grono się teraz powiększyło o współmałżonków i dzielimy się obecnością jedynych i drugich.
    Od jakiegoś czasu w święta zawsze jest ruch na szachownicy ,Kris przyjeżdża ktoś odjeżdża :). Nie narzucam niczego dzieciom bo wiem jak trudno się tak zorganizować żeby wszyscy choć na chwilę się spotkali. Cieszę się ,ich obecnością i tym świątecznym ruchem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta presja rodziny zabija urok spotkania! Mnie też by to nie przeszkadzało

      Usuń
    2. Znaczy jeżdżenie dzieci do rodzin

      Usuń
    3. O ile jest w jakiś sposób wynoszona, a nie zawsze tak jest. Bardzo często jest to decyzja samych dzieci, że chcą być i tu i tu. Znam takich, którzy jak w końcu osiedlili w dużym domu, to obie rodziny teraz goszczą u siebie. W tym roku będzie inaczej. I tez jest inaczej jak się jest jedynakiem lub jedynaczką. Ale tak naprawdę wszystko zależy od atmosfery w rodzinie.

      Usuń
    4. Święte słowa Roksana.
      Jak jedna rodzina nie akceptuje za bardzo synowej i jej rodziny, to jest ciężko

      Usuń
  9. W Polsce ostatni raz na święta prawie trzydzieści lat temu

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo cenna rada, Marzycielko😄 ja bardzo niedawno rzuciłam się przeszukiwać internety, bo dopiero na drugi dzień zauważyłam, że wycisk arka nie jest włączona do prądu😃

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeczytałam
    Wycisk Arka

    I znowu Umarłam🤣🤣

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa ewolucja, chyba bardzo pozytywna.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzieki marzycielko 😁Za chwile bede poczebowac fienc zwroce szczegolnom uwage na polonczenie z prondem

    OdpowiedzUsuń
  14. Meluś tylko niechprondu nie zabraknie tak jak nam w sobotę!

    OdpowiedzUsuń
  15. Piekarnia dostarczyła mi ciasto w prezencie i chyba zaczęłam świętowanie😋😋😋

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze mieć takie prezenty
      Moje jeszcze rozczlonkowane

      Usuń
    2. Wow! Wspaniale roksanko 😁

      Usuń
    3. Ale nie ma tak dobrze, czy karpie czeba sprawić samemu. 🐟🐟🐟

      Usuń
    4. To juz wole ciasta robic 😂

      Usuń
    5. Na szczęście do kuchni już docierają pokrojone w odpowiednie kawałki (półdzwonki), więc tylko domyć i przyprawić, obłożyć cebulą i do lodówki.

      Usuń
    6. U Ciebie roksanko same przedswiąteczne cuda❤️: cos ktos przywiezie, rybki poporcjowane do kuchni docierają 😄

      Usuń
    7. A ja przed chwilą uslyszalam od synka: mamuś, kocham Cie tak mocno jak niedzwiedz! 😂❤️

      Usuń
    8. Jaki synek kochany😍😍😍

      Usuń
  16. Na szczescie nie zabraklo, ciasto zrobione 💪

    OdpowiedzUsuń
  17. Brawo! Domowe ciasta są najlepszejsze!

    OdpowiedzUsuń
  18. 160 pierogów

    Z kapustą i grzybami
    Kilka z łososiem
    Kulas z łososiem i kapustą

    I z 60 uszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to jest kulas? 👀

      Usuń
    2. Się znowu czepiasz!
      Kulas=kilka
      Słownik za dużo wypił chyba dzisiaj

      Usuń
    3. Ja? W życiu 🤪 jam ci kulinarnie słabo obeznana i bardziej mi jakiś kulas pasował niż pierogi z łososiem i kapustą🤣🤣🤣

      Usuń
    4. Tez myslalam ze jakas regionalna potrawa 😂

      Usuń
    5. Jest coś takiego jak kulasa. Jak to jeść i z czym to nie wiem 🙈

      Usuń
    6. Łosia to i ja nie mam🤣

      Usuń