niedziela, 4 października 2020

Kupione czy adoptowane?

 Absolutnie nikogo nie oceniam i nie mam zamiaru mówić, co jest lepsze co gorsze 

Ale jak wyobrażam sobie siebie z piesełem to zawsze z takim uratowanym,  ze  schroniska czy cuś. Namiętnie oglądam filmiki pokazujące, jak z takiej strasznej biedy cierpiącej z zaniedbania albo z powodu okrucieństwa ludzkiego, dzięki dobrym ludziom zwierzątko zamienia się w śliczne, wesołe stworzenie, które na dodatek kocha człowieka. 

Gagunia nasza ma takiego schroniskowego wnusia. Mieszańca-Uratowańca



Poznajcie tego słodziaka 

MONTI:))



48 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś Światowy Dzień Zwierząt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego dla Zwierząt ( czyli dla nas też, bo przecież naszym przodkiem jest małpa ). Łącznie mam 5 dziewczyny. 1 adoptowana ze schroniska, 2 uratowane z tzw. hodowli. 2 kupione z ogłoszenia. Dziewczęta nie narzekają:). Kocham je bardziej niż siebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki fajny😍
    Mamy dwie sunie ze schroniska, są z nami już pięć lat. A u Taty w DM od roku pieseł i to taki, który został oddany już dwa razy. A wcześniej rodzice mieli Kropkę, znalezioną u nas na łąkach- ktoś porzucił małego szczeniaka. Misiek ma czy koty znajdy spod kamienicy. Moja przyjaciółka zawsze chciała mieć psa, ale najpierw rodzice jej nie chcieli potem mąż. Aż. ten mąż przy garażach znalazł szczeniaka, więc przygarnął na kilkanaście lat, bo nikt się nie zgłosił. I to był wilczur, więc ten tego...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie kupuj, adoptuj!!

    wprawdzie kocie, ale też mam kundle :)
    jedna z ogłoszenia, 2 prościutko z interwencji - pokazano mi kontener kociąt i nie zastanawiałam się - pierwszy z brzegu :) grzecznościowo przyjęła czarną kicię na tydzień i do dziś chodzi jak królowa😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cudnie🤩🤩

      U mnie w rodzinie są dwa koty. Oba z adopcji.

      Usuń
  6. Wszystkie moje koty były przygarnięte! 😻😻😻

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowności!;*
    Ale szczęściarz, i oni szczęściarze ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale to jeszcze zależy jakie zwierzę chcemy. Nie każde da się adoptować. A na poważnie to lepiej adoptować jak tylko możliwe jest.

    A piesek super. Taki nie za duży, nie za mały, w sam raz idealny. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej ale nie potępiam kupowania ze sprawdzonych hodowli

      Usuń
  9. Wszystkie psy w domu rodziców (teraz tylko 4) zostały przysposobione z porzucenia przydrogowego. Wszystkie koty (5) same się wprowadziły. Uważam, że to dobry dom jest :)

    OdpowiedzUsuń
  10. s ostatniej kfili: noc mineua spokojnie, bes niespodzianek
    Psiuntek uaduje siem na stuu i kce zjeść śniadanie synu:ppp

    OdpowiedzUsuń
  11. Pzreśliczny psiurek:)moje dzieci tez mają psa z internetu ,z akcji "szukam domu dla psa".Zdeklarowaną psiarą jest wnuczka..po pradziadku czyli po moim tacie to ma:))
    A ja mam starą leniwą kotkę-znajdę:)
    Cudna niedziela się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam jednego "schroniskowca" i jednego kupionego za ... 1 zł, żeby dobrze się chował. W czasach jeszcze dziecięcych sprowadzałam porzucone, niechciane psy do domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mielismy 2 psy i oba ze schroniska. Teraz syn z synową wzieli pieska ze schroniska, ktore sie spaliło. Pies jest kochany, bardzo oddany i zachowuje sie w stosunku do nich, jakby czul wdziecznosc:)
    Piekna pogoda dzisiaj u mnie w Wielkopolsce, wiec szkoda, ze nie mam zwierzaka, ktory by mi towarzyszyl. Jestesmy w slusznym wieku i schorowani, wiec nie moge przygarnac kolejnego, a szkoda...
    Piesek-wnuczek Gaguni sliczny!

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie aktualnie dwa dziesięciolatki, jeden od szczeniaka, drugi od pół roku z nami po ponad 800 dniach w schronisku. Biega i bawi się jak szczeniak. Wcześniej przez prawie dwa lata była Kora, która po śmierci swego pana trafiła do przytuliska. A jeszcze wcześniej mała Tropka, którą ktoś wyrzucił bo była w ciąży. I jeszcze Doran zabrany przez mojego Ojca z gospodarstwa w innej miejscowości, bo nie mógł znieść warunków, w jakich go trzymano

    OdpowiedzUsuń
  15. Dodam jednak. Każdy z nas ma prawo wyboru. Albo kupi albo adoptuje zwierzaka. Nienawidzę pouczeń typu: powinna adoptować kota a nie kupować... Raz taka jedna przemądrzała poleciała takim komentarzem. Odpowiedziałam jej radośnie ( wrednie ) - to i po co dzieci rodzić, można przecież adoptować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I "chodzi" za mną kolejny kot. Znaczy się kotka. Bezdomna. Ale nie wiem czy z domu nie wylecę:)).

      Usuń
    2. oj, często za mnom "chodzi" kolejny kot- jest tyle bid, ale jestem realistką :|

      Usuń
    3. Ja też jestę
      Dlatego nic nie mam..

      Usuń
    4. Ja też... W ramach kolejnego kota dokarmiam Maciusia ( kiedyś była cała rodzina, ale teraz został tylko Maciuś ).

      Usuń
  16. Nasz też adoptowany i najkochańszy na świecie. Kiedyś miałam lęk przed adopcją, że może mi dzieci pogryzą. Takie głupie myślenie, ale myślę że ludzie też tak myślą, że się boją, że niby bezpieczniej wychować od małego. A potem widziałam jak tu koleżanka tam koleżanka adoptują najfajniejsze piesy i nikogo nie gryzą i są najkochańsze. Bardzo się cieszę że to rasistowskie myślenie się zmienia, bo serce pęka, ile psów z sercem na dłoni czeka by pokochać człowieka :((

    OdpowiedzUsuń
  17. Na zdjęciu słodziak :-)
    Ja mam 3 koty. Figa, córka kocicy, która okociła się w okolicy mojej pracy (matka i wszystkie jej kocięta znalazły dom). Pumba, synek Figi, król gużców i naszego domu😸 I Lejdi, błąkała się gdzieś po naszych okolicach a teraz rządzi Pumbem 😁
    Wesołe towarzystwo 😸😸😸

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja znam taką Figę, jej córka to moja kotonuczka:))

      Usuń
  18. Ja też raczej preferuję ze schorniska. OK, miałem tylko jednego psa, ale ze schorniska .

    OdpowiedzUsuń