wtorek, 16 czerwca 2020

Dziwna wizyta

Wczoraj miałam mieć wizytę u onkologa

Zadzwonili z przychodni żebym brońbuk nie przychodziła
Że  lekarka zadzwoni

Wiem że teraz tak bywa i znam wiele osób co przeżyły taką wizytę telefoniczną 
Mimo to nie podobało mi się to bo bardzo lubię i cenię moją onkolożkę

Zadzwoniła gdzieś 2 godziny po wyznaczonej godzinie co zupełnie mnie nie ruszyło bo ona może sobie robić co chce i tak ją kocham

Z ciekawych rzeczy
W styczniu odstawiam tamoxifen....


I kupiłam sobie torebunie w sklepie ze starociami
Jest nowa i kosztowała 2 ojro:))





67 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam takie teleporady. Podczas jednej dotyczącej taty byłam poproszona o zrobienie zdjęcia problematycznego miejsca i przesłania mailem. Leczenie przebiega tak sobie i tak myślę, czy mój aparat w telefonie podołał... ;))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że nic nie zastąpi wizyty fizycznej...

      Usuń
  3. myślę, że teleporady wejdą na stałe, obym się myliła
    gorzej ze szkołą, co będzie jeśli takie nauczanie zostanie na dłużej

    dzieci muszą mieć dziecięce towarzystwo
    a babcie przychodnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic mi nie mowi tamoxifen, co to takiego? Mniemam tylko, ze Twoj stan na tyle sie poprawil, ze tego czegos juz brac nie musisz. I dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamoś to taki lek antyhormonalny
      Bora go osoby u których stwierdzono raka piersi hormonozależnego
      On obniża zawartość tych hormonów i utrudnia ewentualną wznowę

      Zwykle bierze się go 5 lat
      Ale u mnie był dodatkowy zły czynnik i lekarka kazała mi go brać dłużej
      Minęło 8 niedawno

      Usuń
    2. No to sie ciesze, ze nie musisz go juz brac, bo to tylko swiadczy, ze Twoj stan jest bardzo zadowalajacy.

      Usuń
  5. Do lekarza nie można, ale wszędzie poza tym tak. Dziwnie. Ja spędziłam kilka dni nad morzem. Było dużo ludzi, niespecjalnie w maseczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie mieszkałaś?
      W sensie czy było wokół dużo ludzi? W hotelu?
      Czy jakieś specjalne obostrzenia?

      Usuń
    2. Nie w hotelu. W takich jakby domkach mieszkaliśmy. Śniadania i kolacje sami robiliśmy. Obiady w knajpkach. Obsługa w knajpach w maseczkach.

      Usuń
    3. To takie maksymalnie bezpieczne wszystko
      Podoba mi się

      Usuń
    4. Jak weszłam do środka to płynem dezynfekcyjnym spsikalam klamki, blaty itd. Było pięknie - 4 pokolenia razem! 😊

      Usuń
    5. Tak, moje wnuki, dzieci, my i moja teściowa, co ciebie pewnie najbardziej zdziwi. 😉

      Usuń
    6. Raczej zazdroszczę...
      Im dłużej żyję tym bardziej się dziwię że można się mnie tak czepiać😜

      Usuń
    7. Miałam trochę obaw, ale każdy miał swoją przestrzeń. I wnuki były szczęśliwe, że mogły wybierać z kim się bawić.

      Usuń
    8. Przestrzeń jest bardzo ważna
      I wzajemna sympatia ...

      Usuń
    9. Mój syn pojechał teraz z teściami na wakacje. Chyba było im bardzo dobrze:)

      Usuń
    10. Żeby nie było - nikt nikogo nie zmuszał do wyjazdu. Powiedzieliśmy, że jedziemy, a oni po kolei się doczepili. Było nam bardzo miło. 😊

      Usuń
    11. To ideał!!

      Może u mnie też tak będzie?

      Usuń
  6. Ja mam dzis kardiologa, sami wczoraj do mnie zadzwonili z przypomnieniem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przez telefon nie założą mi holtera :)

      Usuń
    2. Daj im jeszcze pół roku😂😂😜

      Usuń
    3. dziwne uczucie... dobrze, że się luźno noszę😁

      Usuń
    4. Uważasz
      na to co robisz i jak oddychasz?

      Usuń
    5. to jest jak ciśnieniomierz zamontowany na 24 h, co pół godz mierzy ciśnienie i prace serca
      rejestrowałam się w styczniu, kiedy istniało podejrzenie, ze zapaleni płuc spowodowało jakieś zmiany; teoria raczej padła, ale skoro tyle odczekałam...😁

      Usuń
    6. Nie zaszkodzi

      Ale jak będziesz spała??

      Usuń
    7. normalnie, coraz mniej przeszkadza, to jest jak większa komórka przyczepiona do brzucha i opaska na ramieniu
      i można nie paczać na zegarem, bo wuoncza się o godz xx,28 i xx.58😁

      Usuń
    8. aa i założenie jest takie, ze mam się zachowywać jak co dzień

      Usuń
    9. dla mnie owszem, bo RWA mi na zbyt wiele nie pozwala😢

      Usuń
  7. telefoniczne diagnozy uskuteczniam od lat i bardzo sobie chwałę, tylko trzeba mieć wyposażoną apteczkę😉Ale teraz z e-receptą to żaden problem. A w dobie pandemii bywają niebezpieczne bo nagle można znaleźć się w kozie 🤪

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to??

      U mnie nie ma e recept
      Wysyła się pocztą
      Zresztą dostanę dzisiaj
      Ostatnią receptę na Nolwadex...

      Usuń
    2. Roksanno, teraz pylą trawy. Weź może jakiś lek antyhistaminowy. Teraz nikt ci testów nie zrobi, bo nie robi się ich w okresie pylenia. Doczytałam o twoich problemach, więc sobie pozwoliłam się odezwać. Pozdrawiam!

      Usuń
    3. e-recepty i e-zwolnienia to genialny wynalazek!

      Usuń
    4. Ha, a tak to, że z byle czym to mi się nigdy nie chciało gonić 50km do Rodzinnej. Zawsze był telefon i to ona decydowała czy muszę z sobą czy Dzieckami przyjechać. I to funkcjonuje. Może dlatego tez, że o każdej porze dnia i nocy mogę dzwonić i ewentualnie jechać, więc strachu nie ma...
      Bogusiu, wiem. Mam taka nadzieję, że to pylenie a nie od piguł. Bo ja ogólnie mam od lat alergie na niektóre leki. I to się zadziało po tym jak wcześniej brałam i nic się nie działo a przyszedł tak czas, że wylądowałam w ciężkim stanie w szpitalu. Biorąc chemię dożylną też dostawałam duszności i wtedy podawano mi jakiś lek odczulający. Rodzinna jest alergologiem- tylko muszę się z nią spotkać 😉jeszcze nic nie wie o moich dolegliwościach.
      Serdeczności dla Cię 🙂

      Usuń
    5. A poczta tez miałam wysyłane, a lek wcześniej dostawałam bez recepty w naszej wiejskiej aptece bo pani farmaceutka wiedziała, że dostarczę receptę w swoim czasie. Oj nie raz ratowała sytuacje.

      Usuń
    6. Wczoraj zadzwoniłam do lekarza po opiekę na małego, bo wstał z bólem brzucha a miał zostać ze starszym gdy ja będę w pracy. Starszy zgadza się tylko na opiekę nad zdrowym dzieckiem, z chorym boi się zostać 😉
      Tak więc pierwszy raz w życiu jestem na opiece, czydniowej, w dodatku załatwionej przez telefon 🙉
      Mimo wszystko przerażają mnie wizyty przez telefon. Od trzech miesięcy nasza przychodnia tylko tak funkcjonuje.

      Usuń
    7. Meluś, bo tak nie powinno być!
      Ja mam całkiem inną sytuację przecież. Rodzinna jest rodzona siostrą OM zna nas wszystkich dobrze i w każdej chwili może sama przyjechać albo my do niej. Na dodatek ma własną przychodnię z dostępem do laboratorium i niektórych specjalistów. To duży komfort. Ma dwie specjalizacje: pediatra i alergolog.

      Usuń
    8. Roksana
      Takie szczęście w nieszczęściu z tą rodzinną

      Jestem pewna że to jeden z czynników dla których tak dobrze sobie radzisz w tej sytuacji:)

      Usuń
    9. Roksana, zazdroszczę, byłabym dużo spokojniejsza w takiej sytuacji. To prawdziwa Rodzinna 😁

      Usuń
  8. Ciekawe czy Lidka wczoraj coś załatwiła w szkole. I powodzenia dla ósmoklasistow na egzaminach ✊✊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam za Lidki dziecko z całej siły

      I za wszystkich ośmioklasistów

      Usuń
    2. Tez trzymam
      i powodzenia!

      Usuń
    3. Marzycielko myślałam że może dzisiaj pilnujesz bo od rana Cie nie było

      Usuń
    4. Melu, jesteś niesamowita że pamiętałas. Przepraszam że wczoraj nie pisałam ale cała ta afera mnie wykończyła a dziś już egzaminy. Byłam na rozmowie u rzemilej Pani dyrektor, która już była zaalarmowana wcześniej przez wychowawczynie i okazało się, że byłam w tym dniu już drugim rodzicem interweniującym w podobnej sprawie. Bardzo się przejęła bo okazało się, że córka bez łaski powinna mieć słaba bo słaba ale 4. Obiecała ze porozmawia z matematyczką i zrobiła to niezwykle sprawnie, bo po pół godzinie ocena była już zmieniona 😊 Wiele bym dala, żeby te rozmowę usłyszeć 🤣. Dziś na korytarzu matematyczką nie odpowiedziała córce na dzień dobry. No cóż, są ludzie i człowieki. Dziękuję Wam wszystkim za rady i wsparcie, dało mi nadzieję i powera do walki.

      Usuń
    5. A i dziś egzamin poszedł jej dobrze, boi się bardziej matmy a angielski to już mały pikuś 😊

      Usuń
    6. Lidka!
      Aż podskoczyłam z radości!
      Cały czas wizualizowałam sobie te wielogodzinne dojazdy do szkoły🙈🙈🙈

      Brawa dla dyrektorki!!

      Usuń
    7. Cudownie 🥰
      Lidka, olać matematyczkę, więcej z nią córka do czynienia mieć nie będzie. Choć przykre jest to że chciała dzieciakowi utruć życie i zamknąć drogę do wymarzonej szkoły, nie mówiąc o tym że się obraziła na ucznia za interwencję rodzica🙄
      Zawsze trzeba interweniować jeśli wiesz ze masz rację, naprawdę zdarzały się sytuację zmiany ocen na RP.

      Usuń
    8. To prawda, w całej tej zgryzocie trafiłam na świetnych ludzi, którym zależy na młodym człowieku. To potwierdziło tylko, że dobrze zrobiłam wybierając te szkole jak przenosiłam córkę w 7 klasie. A jakąś "zakała" zawsze się znajdzie, niestety.

      Usuń
    9. Cieszę się, naprawdę. Teraz tylko niech sobie pięknie zda egzaminy 😁👍✊

      Usuń
    10. Niestety

      Ale ludzi dobrej woli jest więcej;)

      Usuń
    11. reforma? serio jedna ocena może mieć taki wpływ? mój syn się załapał na system gimnazjalny i liczyły się tylko wyniki testów!!!
      oceny nie do pochwalenia, ale testy zdawał wzorcowo i uważam, że to było OK

      Usuń
    12. Liczą się wyniki egzaminów, niektóre oceny ze świadectw (w zależności od wybranego kierunku, profilu liceum), zachowanie. Dodatkowe punkty można zdobyć za świadectwo z wyróżnieniem, olimpiady itd.
      Egzaminy to połowa możliwych do zdobycia punktów

      Usuń
    13. Lidce chodziło o to, że córka chce dostać się do wymarzonego liceum. Każda szkoła ma swoje progi. I uczeń wie, ile musi mieć punktów żeby do wybranej szkoły się dostać.

      Usuń
  9. Torebunia za to że byłaś grzeczna podczas wizyty u onkologa.
    A ja kupiłam sobie sukienkę (pińcetną) żeby sobie wynagrodzić, że musiałam mandat zapłacić :)
    W tym pustym mieście się rozbisurmaniłam jeżdżąc coraz szybciej. A tu ...masz. Skończyło się.
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń