Ja pracuję! Z Pańciem😂 Bo u nas nikt! nie posłał dzieci do szkoły. I się nie dziwię, bo jak nauczycielka powiedziała czego niw wolno i jak ma to wyglądać to faktycznie koszmar! I nie do upilnowania.
Pewnie chcą przez to ograniczyć przemieszczanie się ludzi, co nieuniknione przy otwarciu granic. Ale te ich manewry są nie do końca zrozumiałe. I nie wiem jak im się wyplaszcza ta krzywa przy tych danych jakie podają. Za to szczerze powiedział, że 80%lozek i 90% respiratorów wolnych czeka na chorych z covid- to poluzowali, więc jak się ludziska pozarażają to będą wydolni 😉
Osobiście wolałabym, żeby poluzowania miały odzwierciedlenie w spadku zakażeń. Chodzi mi o takie jak bez limitu w sklepach i restauracjach oraz barach... I ogólnie mi się to kupy nie trzyma, bo patrząc na zachowania ludzi to już jest pic na wiodę. Kto będzie przestrzegał te 2 metry? A do lekarzy wciąż trudno się dostać i wciąż preferują porady tele.
Oby nie... niełatwo zrozumieć ten chaos jaki wprowadza premier z ministrem od samego początku- dla mnie w dużej części jest brak logiki, a przynajmniej jakaś taka pokrętna.
Matko! Rozpisałam się, po czym nacisnęłam wyloguj zamiast opublikuj �� Chciałam napisac, że pracuje się nam całkiem nieźle ponieważ nie respektuję przepisów, których przestrzegać się nie da.
To może uściślę 😉 Na zajęciach tzw dywanowych (mamy dywany) czy przy stolikach , zachowujemy dystans 😉W zabawie swobodnej nie ma mowy o dystansie. Dzieci bawią się wspólnie , wspólnymi zabawkami. Są one myte i dezynfekowane po zajęciach a nie po każdym dotknięciu przez dziecko. Uczulam dzieci żeby się nie całowały, nie brały zabawek do buzi, nie lizały podłogi czy mebli 😜 Spędzamy sporo czasu na dworze, mamy fajny sprzęt sportowy który jest dezynfekowany po każdej grupie. Pozwoliłam również przynosić po jednej zabawce plastikowej które na wejściu są dezynfekowane a po śniadaniu dzieci się nimi bawią. Wietrzymy sale, w sumie cały czas mamy otwarte okna. Pracuje mi się całkiem przyjemnie. Robimy fajne rzeczy, mam sześcioro dzieci, więc prawie praca indywidualna 😁 Zdaje sobie sprawę że albo będę łazić za każdym dzieckiem i mówić mu : nie dotykaj, nie ruszaj, uważaj albo po prostu pozwolę im się bawić.
No o to mi właśnie chodziło, że nie da się utrzymać dystansu pomiędzy dziećmi. To co opisujesz jest sensowne i dobrze, że jest tak mała grupa. Bo bardziej w tym wszystkim powinno chodzić o wyeliminowanie kontaktu z innymi poza dana grupą.
Dzieci pomiędzy grupami nie stykają się ze sobą. U nas są teraz takie male grupy. Ja mam największą 😂 Pomiędzy grupami dystans jest 😉 ponieważ jesteśmy bardzo dużym przedszkolem ulokowanym w czterech budynkach, więc bez problemu jesteśmy porozmieszczani tak, żeby się nie kontaktować. Rodzice nie wchodzą do przedszkola.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Nie, ale duzo o nim czytalam.
OdpowiedzUsuńZachęca Cię co czytasz?
UsuńTak, obejrzalabym.
UsuńAkurat tego nie widziauam 😁
OdpowiedzUsuń🤣🤣🤣🤣🤣
UsuńMela pracujesz? Ja byłam w poniedziałek i jadę dziś. Koszmar dla dzieci i nauczycieli!
UsuńOpowiadaj!
UsuńJa pracuję! Z Pańciem😂
UsuńBo u nas nikt! nie posłał dzieci do szkoły. I się nie dziwię, bo jak nauczycielka powiedziała czego niw wolno i jak ma to wyglądać to faktycznie koszmar! I nie do upilnowania.
Trzymacie social distance?;))
UsuńW przerwach😂
UsuńŻond nam pozwoli robić wesela do 150 osób i tak siem zastanawiam skond ta liczba
UsuńI kto to będzie liczył?
UsuńA kwarantanna ciągle jest😡😡
Pewnie chcą przez to ograniczyć przemieszczanie się ludzi, co nieuniknione przy otwarciu granic. Ale te ich manewry są nie do końca zrozumiałe. I nie wiem jak im się wyplaszcza ta krzywa przy tych danych jakie podają. Za to szczerze powiedział, że 80%lozek i 90% respiratorów wolnych czeka na chorych z covid- to poluzowali, więc jak się ludziska pozarażają to będą wydolni 😉
UsuńA może to ma sens??
UsuńOsobiście wolałabym, żeby poluzowania miały odzwierciedlenie w spadku zakażeń. Chodzi mi o takie jak bez limitu w sklepach i restauracjach oraz barach...
UsuńI ogólnie mi się to kupy nie trzyma, bo patrząc na zachowania ludzi to już jest pic na wiodę. Kto będzie przestrzegał te 2 metry?
A do lekarzy wciąż trudno się dostać i wciąż preferują porady tele.
Ja już nic z tego nie rozumiem...
UsuńPowinno teoretycznie dojść do ogromnego wzrostu zachorowań
A czy dojdzie?
Oby nie...
Usuńniełatwo zrozumieć ten chaos jaki wprowadza premier z ministrem od samego początku- dla mnie w dużej części jest brak logiki, a przynajmniej jakaś taka pokrętna.
Oj tak
UsuńAle u nas też bywają absurdy
To chyba nieuniknione jak na szybkiego się reaguje na coś, co wciąż jest dużą niewiadomą
UsuńTak
UsuńJa tylko wiem że U mnie nie chodzi o żadne wybory
I że służba zdrowia da radę jakby co..
Ja widziałam. W moim mieście w kinie studyjnym.
OdpowiedzUsuńPodobał mi się, bardzo.
Taką intrygę wymyślić, to trza mieć łeb 😉
Pozdrawiam 🙂
Ja się zastanawiam jaki wpływ na jego formę miał fakt że to film z tego A nie innego kraju
UsuńWidziałam, podobał mi się. Na pewno daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńAle chciałam aby wygrały Małe kobietki :)
A ja małych jeszcze nie widziałam!
UsuńTeż obejrzałam wczoraj.
OdpowiedzUsuńDla mnie to bardzo dobry film- sporo emocji, humoru, napięcia. Jak na rozrywkowy film przystalo😉
Bardzo uniwersalny
UsuńMimo że z dalekiego kraju
Widziałam i podpisuję się pod słowami Roksanny:) Warto obejrzeć!
UsuńPozdrawiam
Na pewno warto!
UsuńMatko! Rozpisałam się, po czym nacisnęłam wyloguj zamiast opublikuj ��
OdpowiedzUsuńChciałam napisac, że pracuje się nam całkiem nieźle ponieważ nie respektuję przepisów, których przestrzegać się nie da.
Przy okazji źle się podpielam 😜
Usuń😂😂
UsuńNo nie da się!
To może uściślę 😉
UsuńNa zajęciach tzw dywanowych (mamy dywany) czy przy stolikach , zachowujemy dystans 😉W zabawie swobodnej nie ma mowy o dystansie. Dzieci bawią się wspólnie , wspólnymi zabawkami. Są one myte i dezynfekowane po zajęciach a nie po każdym dotknięciu przez dziecko. Uczulam dzieci żeby się nie całowały, nie brały zabawek do buzi, nie lizały podłogi czy mebli 😜 Spędzamy sporo czasu na dworze, mamy fajny sprzęt sportowy który jest dezynfekowany po każdej grupie.
Pozwoliłam również przynosić po jednej zabawce plastikowej które na wejściu są dezynfekowane a po śniadaniu dzieci się nimi bawią. Wietrzymy sale, w sumie cały czas mamy otwarte okna. Pracuje mi się całkiem przyjemnie. Robimy fajne rzeczy, mam sześcioro dzieci, więc prawie praca indywidualna 😁
Zdaje sobie sprawę że albo będę łazić za każdym dzieckiem i mówić mu : nie dotykaj, nie ruszaj, uważaj albo po prostu pozwolę im się bawić.
No o to mi właśnie chodziło, że nie da się utrzymać dystansu pomiędzy dziećmi. To co opisujesz jest sensowne i dobrze, że jest tak mała grupa. Bo bardziej w tym wszystkim powinno chodzić o wyeliminowanie kontaktu z innymi poza dana grupą.
UsuńDzieci pomiędzy grupami nie stykają się ze sobą. U nas są teraz takie male grupy. Ja mam największą 😂 Pomiędzy grupami dystans jest 😉 ponieważ jesteśmy bardzo dużym przedszkolem ulokowanym w czterech budynkach, więc bez problemu jesteśmy porozmieszczani tak, żeby się nie kontaktować. Rodzice nie wchodzą do przedszkola.
UsuńTo brzmi rozsądnie
UsuńI nawet mi się podoba to złe podpięcie 😆
A propos łamania przepisów. Byłyście u fryzjera? W maseczce? Ja uznałam, że się nie da i zdjęłam.
OdpowiedzUsuńMam dopiero na 8 czerwca.
UsuńNie wiem jak będzie. Ja się dostosuje do mojej fryzjerki, bo chcę sama czuć się bezpiecznie i żeby ona tez się tak czuła.
Ja się dopiero muszę umówić
Usuń