mówiłam, że nie miewam temperatury... praca zdalna okropny ból w krzyżu, ni chodzić, ni siedzieć, wczora z wieczora 38 st, dziś rano 39😐 mało się nie posrałam ze strachu, ale samo zeszło do 38, wspomagana paracetamolem zeszłam do 36.7, ból zelżał
Dawno już wyglądam jak po kwarantannie:-) Ostatnio zrobiłam przegląd szaf i wszystkie te śliczniusie, szczuplusie ubrania w które nawet jednej nogi nie wsadzę poszły do pojemników na odzież używaną. Długo czekałam żywiona nadzieją, że tamta figura jak z obrazka powróci. Nie powróci przyszedł czas żeby z godnością obnosić dodatkowe kilogramy. Oj tam, oj tam...no trochę mi żal tych bluzeczek z dobrej bawełny, tych sweterków mięciutkich, tych spódniczek eleganckich z rozporniczkami do uda, tych dżinsów rureczek, tych malunich koronkowych majteczek, tych koszuleczek zwiewnych na cienkich ramiączkach. Buuuu...
Marzycielko, już za dni parę, już za momencik szkoła na nowo zacznie się kręcić. Gdy kwarantannę przyjdzie porzucić dawny apetyt znowu powróci:-)
Ewo, za małe dresy też niestety musiałam oddać. Kupiłam nowe, ale już nie takie ładne. Dla takich dużych jak ja, to wszystko w takich szaroburych kolorach. Masakra jakaś. Udało mi się zanabyć :-) dżinsy z rozciągliwym dodatkiem. Trochę kryją te moje kiełbaski. Idę ulicą, tyłkiem merdam, uśmiecham się i udaję, że jestem taka śliczna, romantyczna...jak hutniczy piec!!??
Tak sobie myślę co podpowiedzieć skoro już muszę na tyłku siedzieć: Jak się powiększysz Rybko przed drzwiami stań i szybko wypowiedz zaklęcie te: Sezamie otwórz się!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
W Szkle kontaktowym zalecają spokój i oddychanie przeponą ;)))
OdpowiedzUsuńZdrowia wszystkim!!!
To ja zdobyte zrobię próbę. Jak się śpiewa to trzeba przrponpm!!
UsuńRybeńko!!!!😁
UsuńAle co się czepia!!
UsuńPszet kawom pisauam!!
Słodkijeżu
UsuńCo za pasztet sobie myślę
😄😄😄😄
UsuńŻycie byłoby bardzo nudne bez tego pisania
Oj tak 😁
UsuńPasztet - tak dzieciaki przeżywają w szkole 😃😃😃
UsuńJa miałam na myśli ten do konsumpcji tylko nie bardzo zrozumiałam jak go Rynenka kawą popsuła
UsuńRynenka zwłaszcza!!
UsuńJesu, dobrze ze moge jeszcze normalnie funkcjonowac, no i ze mam piesa do wybiegania. Wystarczylo mi rzucenie palenia, zeby przytyc :(((
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dodatkowe kilogramy są lepsze pdf palenia! Brawo Ty. Zawsze bardzo podziwiam tych co rzucają palenie czci inne nałogi
Usuńwszystko będzie dobrze, na pewne rzeczy nie mamy wpływu i tylko czasu trzeba
OdpowiedzUsuńTe czas tylko wydaje się dość odległy
UsuńObyśmy nie zwariowali
To zdjęcie boskie 😜
OdpowiedzUsuńPrawdziwe buuuuuuu
UsuńWywietrzał! Tekst zredagowany i poprawiony: jestem mało kumata, ale to dlatego, że dostałam oficjalne zawiadomienie o zdaniu egzaminu!
OdpowiedzUsuńBrawo brawo brawo!!
UsuńKirlelichy z kawom w dłoń!!
Zdążyłam w ostatniej chwili, od czwartku zawiesili zajęcia i ludzie nie wiedzą co i jak.
UsuńTo masz szczęście
UsuńMarzycielko,
Usuńgratulacje!
Dziękuję!
UsuńGratulacje! Brawo!
UsuńMarzycielko, gratulacje!
UsuńDziękuję!
Usuńmówiłam, że nie miewam temperatury...
OdpowiedzUsuńpraca zdalna
okropny ból w krzyżu, ni chodzić, ni siedzieć, wczora z wieczora 38 st, dziś rano 39😐 mało się nie posrałam ze strachu, ale samo zeszło do 38, wspomagana paracetamolem zeszłam do 36.7, ból zelżał
Lucha!!!!!!
UsuńMatko!!!
😳 czymaj się !
UsuńZdrowiej!
Usuńczarno to widziałam, ale normę wyrobiłam 😊 za 8 min fajrant😁🤣
UsuńZdrowia!!
Usuńwieczorem 40 st 😐
Usuńmam siedzieć w domu i się nie kontaktować, zgłoszono mnie do sanepidu
Oj, tak. Kwarantanna kilogramów mi dodaje. Boję się, że jak już się skończy to się nie zamieszczę w ciuchy.
OdpowiedzUsuńTo u mnie już tak jest!!
UsuńU mnie odwrotnie, bo mam sra... ciągle z nerwów. A papieru do d... NIGDZIE nie ma. 🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
UsuńU mnie dużo papieru
UsuńBędę wysyłać ;))
A było zrobić zapasy ! 😃😃😃
UsuńNo skąd mogłam wiedzieć, że tak to się rozwinie. Już podpasek tylko parę paczek w sklepie było 🙄. Oj nie wiem czy przyjmują paczki za granicę😭
UsuńBrak podpasek to dopiero tragedia 😂
UsuńModne teraz są ekologiczne , wielokrotnego użytku ( trzeba prac). Ale ja się nie skuszę...
UsuńJeju🤦🏼♀️
UsuńO nie!!!
UsuńBardzo o nie !!!
UsuńDobrze że mi chemia to zabiła 🤣🤣🤣
UsuńDawno już wyglądam jak po kwarantannie:-)
OdpowiedzUsuńOstatnio zrobiłam przegląd szaf i wszystkie te śliczniusie, szczuplusie ubrania w które nawet jednej nogi nie wsadzę poszły do pojemników na odzież używaną.
Długo czekałam żywiona nadzieją, że tamta figura jak z obrazka powróci. Nie powróci przyszedł czas żeby z godnością obnosić dodatkowe kilogramy.
Oj tam, oj tam...no trochę mi żal tych bluzeczek z dobrej bawełny, tych sweterków mięciutkich, tych spódniczek eleganckich z rozporniczkami do uda, tych dżinsów rureczek, tych malunich koronkowych majteczek, tych koszuleczek zwiewnych na cienkich ramiączkach. Buuuu...
:)))))))
UsuńBuuuuuuuu
Marytka mam tak samo !!!! I moje ostatnio ciężko zrzucone kilogramy przez kwarantannę wracają. Buuuuuu!!!! Ja chcę do szkoły!!!!!
UsuńMam podobnie...chodzę w dresie:)))
UsuńMarzycielko, już za dni parę, już za momencik szkoła na nowo zacznie się kręcić. Gdy kwarantannę przyjdzie porzucić dawny apetyt znowu powróci:-)
UsuńEwo, za małe dresy też niestety musiałam oddać. Kupiłam nowe, ale już nie takie ładne.
Dla takich dużych jak ja, to wszystko w takich szaroburych kolorach. Masakra jakaś. Udało mi się zanabyć :-) dżinsy z rozciągliwym dodatkiem. Trochę kryją te moje kiełbaski.
Idę ulicą, tyłkiem merdam, uśmiecham się i udaję, że jestem taka śliczna, romantyczna...jak hutniczy piec!!??
Zanim nastanie znów szkoła
UsuńBędę wielka jak stodoła! 😃
I po co było odchudzanie moje
Jak znów tłuszczyku mam wielkie zwoje!
😃😃😃
Zanim otowrzo te nasze kraty
UsuńWyglond ja będę miała bogaty
A w drzwi.po prostu to się nie zmieszczę
Do wyciągania potrzebne będą kleszcze!!!
Tak sobie myślę co podpowiedzieć
Usuńskoro już muszę na tyłku siedzieć:
Jak się powiększysz Rybko
przed drzwiami stań i szybko
wypowiedz zaklęcie te:
Sezamie otwórz się!
Sezam się otworzy
UsuńAle cóż to da?
Ja i tak w drzwi nie tralalalala
u mnie licze na to ze będzie odwrotnie … biegam wkolo , ale cierpliosć już mi się konczy
OdpowiedzUsuńP.S. sasiadka została jednak … ale chyba to nie mój wpływ :)
Najważniejsze że została
UsuńMy NADAL do pracy.
OdpowiedzUsuńChętnie bym w domu pobyła w zdrowiu i szczęściu.
O nie!!
Usuń