wtorek, 24 marca 2020

Profesjonalnie i chyba uspokajająco

Śledzę profil na fb lekarza Dawida Cienięgi
Bardzo go lubię i szanuję bo ma ogromną wiedzę i kapitalnie gnoi Ziębówi i Sochów

Wczoraj znalazłam u niego ten komentarz



Z jednej strony jest to prawda, że obecna pandemia ma jeszcze daleko do np grypy w liczbach globalnie, podsumujmy:

Koronawirus dziś 350 tysięcy zachorowań, 14 tysięcy zgonów, to się ma nijak do grypy, póki co. 

Grypa na świecie rocznie - setki milionów zachorowań i szacunki mówiące o 400 000 zgonów z powodu grypy rocznie, w samym USA to średnio 35 000 lub więcej zgonów rocznie. Dziś w USA mamy 471 zgonów z powodu COVID19, to jest  niewiele w porównaniu do grypy, może się zmienić. 

W Polsce od 1 września 2019 do 15 marca 2020 roku na grypę zachorowało lub podejrzewano zachorowanie łącznie u 3,5 miliona osób i 50 osób zmarło. Na COVID19 zmarło 8 osób na tę chwile, ta liczba wzrośnie - jak? Nie wiadomo co nas czeka.  

Na porównania statystyczne przyjdzie jeszcze czas, może się jeszcze okazać, że za ileś miesięcy zakażonych koronawirusem będzie na świecie miliard osób a śmiertelność będzie taka sama jak grypy, wszystko się może wydarzyć.

Ale różnica teraz polega na sytuacji jendoczasowej i lokalnej, bo o ile we Włoszech w tym sezonie grypowym 2019/2020 było około 3 miliony zachorowań na grypę, to zgonów było stosunkowo niewiele i nie było takiego paraliżu szpitali i oiomów, całego kraju. No i z tego co wiem, od tych epidemii grypy nie umierali lekarze i inni medycy, jak to ma teraz miejsce. 

W Hiszpanii, grypa sezonowo powoduje z tego co wiem nieco ponad 400 zgonów, a obecnie z powodu COVID19 mamy tam ponad 1800 zgonów. Sytuacja rzeczywiście przerosła przewidywania. 

Zgodzę się, że tysiące osób umierają z innych powodów i nie robi się z tego problemu, każdego dnia kilka tysięcy ludzi umiera z głodu i tego nie słyszymy w mediach, 300 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu malarii i jak widać to nie problem. Jednak takiego paraliżu systemu opieki zdrowotnej w Europie z powodu koronawirusa mało kto się spodziewał. Dlatego porównywania liczbowe nie oddają wszystkiego. 

Prawdą jest wciąż to, że grypy ludzie się wcale nie boją, a zabija ona nie tylko seniorów, nie tylko młodych dorosłych ale też dzieci. Osobiście znam młodych lekarzy z poważnymi powikłaniami po grypie i dlatego uważałem od początku, że jest zbyt dużo pompowanego strachu w koronawirusa przy zbyt dużym umniejszaniu innych problemów. Co nie oznacza, że należy to wszystko bagatelizować. Choć prawdopodobnie sytuacja globalnie jest kreowana zbyt katastrofalnie, niż powinna. Źle się dzieje, ale na dziś - to z pewnością nie jest koniec świata.


Mnie to pocieszyło!

53 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niektorzy oczywiscie bagatelizuja koronowirusa jedynie dlatego, ze na grype umiera wiecej ludzi, ale poczekajmy do (mam nadzieje) konca tej pandemii, bo na razie to ona sie dopiero zaczyna i wszystko jeszcze przed nami. I gdzie sa te chciwe koncerny farmaceutyczne, ktore podobno mialy tluc miliardy na szczepionkach? A na grype mozna sie zaszczepic, choc oczywiscie antyszczepionkowcy tego nie robia, a ja tak, co roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy są z innej planety chyba. Januszenko powiedział że korona to stan umysłu...
      Stan umysłu niektórych to dramat..

      Podoba mi się to co ten lekarz napisał. Fakty sier liczą. I trzeba słuchać mądrzejszych

      Jedna moja znajoma niedawno przeszła do antyszczepionkowcow. Teraz pisze dramatyczne wpisy na fb. Pewnie bezie pierwsza co się zaszczepi🙈

      Usuń
  3. Też od dawna obserwuję. Lubię.
    Ale nie do końca jest to uspokajające, niestety. Bo żeby tylko chodziło o samą śmiertelność, a przecież nie chodzi. Koniec świata to nie jest, ale to już nie będzie ten sam świat, jak w końcu pandemia się skończy.
    A jeśli chodzi o grypę, . Co roku Rodzinna pamięta, żeby zaszczepić OM, więc nigdy nie zachorował, sama w tym roku nie miała żadnej najdrobniejszej infekcji, bo... została jej jedna szczepionka( zawsze bierze pulę dla rodziny), więc zaaplikowała sobie, czyli wzięła dwie dawki. A wiadomo, że codziennie ma kontakt z chorymi... Przed grypą potrafiłam się chronić bez wywracania życia do góry nogami. Można sobie na uspokojenie porównywać statystykę, ale gdy ktoś traci z dnia na dzień poczucie bezpieczeństwa prywatnie i zawodowo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem że nie chodzi tylko o śmiertelność. Ale trochę ustawia sprawy po kolei.

      Czasy są szalenie trudne i wręcz groźne. I nie dlatego że sobie ktoś coś wymyślił..

      Usuń
  4. Ten komentarz lekarza brzmi trochę jakby pisało go kilka różnych osób. Sam wirus, moim zdaniem, nie jest tak groźny, jak reperkusje społeczne, jakie wywołuje. Myślę, że we Włoszech śmiertelność byłaby mniejsza, gdyby zamiast paniki i zapchanych szpitali o mammamija tuttifrutti, lekarze leczyli tych, którzy tego leczenia potrzebują. W Polsce to świetnie widać na przykładzie szpitalu w Grójcu - gdy pojawiły się w nim przypadki korony, w pierwszej kolejności testy zrobiono ... zarządowi szpitala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo się rzeczy dzieje nie ok
      A ilość testów w pl woła o pomstę do nieba

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Cha cha
      Właśnie się martwię czy zyjom!!

      Usuń
    2. za mało czasu majom:)

      Usuń
    3. Ogarnąć te spacery
      Zajęcia dodatkowe
      Zakupy
      Trening
      Remont
      🤭🤭🤭

      Usuń
    4. Boszzz, dzuefczyny, gadać mi się nie kce nawet 😭

      Usuń
    5. Udzielają się towarzysko.

      Usuń
    6. ale trzeba, żeby nie upasc na duchu na przyklad

      Usuń
    7. Przeprowadziłam tylko pięć telefonicznych rozmów, w tym dwie ponad dwugodzinne 🙈

      Usuń
    8. Jutro zamknę się w sobie i odpocznę🤪

      Usuń
    9. Taki mam plan!
      Nie należy siem przemęczać!

      Usuń
    10. Mi ręce. Syna mi przyniósł pół worka marchwi. Od jutra rusza produkcja.

      Usuń
    11. Bendziesz produkofac marchef z marchfi? Roksanko??? 😂

      Usuń
    12. 😂
      Potrzebował 3 marchwi więc reszty siem pozbył
      Dorzucił sokofirufkę i selera naciowego, będzie na bogato 😀

      Usuń
    13. Umarneuam
      Ja jakoś pomyślałam że będziesz produkować maseczki z markfii🤣🤣

      Usuń
    14. No to jest myśl. Wióry cza będzie zagospodarować. 😂

      Usuń
  6. Widzę że korona zabija moich czytaczy szybciej niż starych ludzi we Włoszech

    OdpowiedzUsuń
  7. wracam padnięta z pracy, a jeszcze trzeba ogarniać lekcje.
    Dzięki Bogu, to tylko II klasa;D
    W pracy założyli nam pleksy, chociaż tyle.

    OdpowiedzUsuń
  8. Respekt mam przed każdą ciężką choroba.
    Przy Coronie przeraża mnie, że umieralność w jednym z regionów jest Tak widoczna i bardzo odczuwalna Jak przy kataklizmach, Tsunami itp. Tyle zgonów na raz. Światełko Zmarłym i poszkodowanym. Smuci mnie Ten ból i Strach

    OdpowiedzUsuń
  9. Późno ale sobie pozwolę.Jestem w szpitalu, oddział został wczoraj przywrócony do życia wyłącznie dla przypadków z zagrożeniem życia. Żyją i funkcjonują dwie sale: pooperacyjna i przedoperacyjna. Planowe operacje zawieszone. Jutro mam operację. Proszę o moce. Maseczki dla pacjentów uszyte z ręczników papierowych, zszyte zszywaczem biurowym i gumki recepturki za ucho. Dobrze, że są takie chociaż nic nie dają a jedynie udają... Ktoś zrobił je w ramach akcji pomoc dla szpitala. To fakt.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję 🙂 Dostałam prochy nasenne i na uspokojenie i sen za siódmą górą... A somsiatki chrapią..

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Ala
      Proszę powiedz w jakim mieście ten szpital
      Bo ludzie mi nie wierzą

      Usuń
    2. Jessooo
      Nie mogę sobie nic przypomnieć!!
      Ale daj chwilę

      Usuń