Urodziny Kseny
Wojowniczki
Kolejne których nie obchodzi tutaj na ziemi
Jak co roku wpiszę komentarz na jej blogu
Jestem niezmiernie wdzięczna jej mężowi że ten blog ciągle jest. Że można tam wracać
Jeżeli ktoś tak poczuje to wpiszcie się i dzisiaj...
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
.....
OdpowiedzUsuń.....
UsuńI ja w te progi blogowe wracam.
OdpowiedzUsuńMiłość w Anielskie piórka Kseno.
❤
UsuńNiektorzy odchodza za wczesnie...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie
UsuńNie znałam jej dobrze ale cały czas ciężko się z tym pogodzić.
OdpowiedzUsuńNo i namieszała wv tym blogowym świecie
UsuńNamieszała...
UsuńWierzyłam, że jej się uda. Ten wyjazd do Dźwirzyna, ta nadzieja, optymizm, nawet wtedy, gdy zbierałyśmy na ten gorset, to myślałam, że tylko będzie trochę niewygodnie, ale BĘDZIE... potem długo nie wierzyłam, że komukolwiek się uda. Dziękuję, że przypomniałaś, że to dziś.
OdpowiedzUsuńJa na początku też miałam nadzieję. Ktoś kto sam siebie nazywa Ksena Wojowniczka...
UsuńNiestety za dobrze znałam chorobę żeby dłużej żyć nadzieja...
Pamiec jest bardzo wazna! I o tych co odeszli, i o tych co zostali ...❤
OdpowiedzUsuńTak....
UsuńTak, to ważne......
UsuńMałe wspomnienie
OdpowiedzUsuńBardzo było dla mnie mocna opowieść Kseny o tym że marzy żeby wsiąść w samochód i pojechać daleko bez celu. Zatrzymać się w jakimś barze. Napić się wódki i zapalić papierosa.
Mam zamiar dzisiaj za nią napić się wina. I zapale tego papierosa...
♥️♥️♥️
Usuń♥️♥️♥️
UsuńI zapaliłam!!
UsuńI wypiłaś? ;)
UsuńNo ba!!!
Usuń