Bardzo dobrze pamiętam swoją pierwszą noc w hotelu
To był hotel Victoria w centrum Warszawy. Mąż miał darmowy nocleg to zostawiliśmy dzieci rodzicom i poszliśmy pławić się w luksusie
Teraz nie zliczę nocy zaliczonych w hotelach
Dziś była kolejna
Chyba nie ostatnia
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Niech wszystkie będą wygodne :))))
OdpowiedzUsuńAmen!
UsuńA ten jest rewelacja!!
U mnie też się uzbierało, ale pierwszego nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, co ja tu robię o tej porze? 😁
To ja się pytam!!
UsuńTez pierwszego nie pamiatam. Ale po maturze bylam na wycieczce ze znajomymi i mamy fotke pod Victorią😁😁😁
OdpowiedzUsuńCha cha
UsuńTo rozumiesz moje emocje;))
A my w hotelu czterogwiazdkowym Vera w Wawie; pojechalismy pomachać tacie przed wylotem na rok do stanów. I było mega wypas, telefony w pokojach (a my wtedy nawet w domu nie mieliśmy) ,małe mydełka, frytki do obiadu i dziwiłam się dlaczego mama wogole nie jest radosna i zachwycona. Teraz już rozumiem ;(
OdpowiedzUsuńFrytki do obiadu🥰🥰🥰🥰
UsuńTez spalam kiedys w Wiktorii, chociaz mialam w Warszawie babcie, ale nie moglam sobie odmowic, bo wtedy to byla nowosc w stolicy. A ze fundowano nam pobyt, to skorzystalam. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jak my!
UsuńTaki powiew luksusu
Gdy w podróży, czas się dłuży
UsuńRybka sobie z fusów /ręki/ wróży.
A że dobra niesłychanie,
Do spełnienia ma zadanie:
Rybka złote łuski ma,
każdemu po jednej da.
A w życiu!!!
Usuńnapiszę na temat!!! lubię frytki🤣
OdpowiedzUsuńFrytkom mówię nie😂. A hotele lubię. 🙂
UsuńJa tam niczemu nie mówię nie
UsuńZwłaszcza wpisom na temat
Duży ruch na drodze? Ja jutro jadę i tak się zastanawiam jak to będzie 😔
UsuńŚredni
UsuńNie jest tragicznie
Frytki są spoko. Szczegolnie robione samemu z piekarnika🤩
UsuńJa tez lubię dobre frytki. :)
UsuńUrzekly mnie te male mydelka,o których pisze Lola:)))
OdpowiedzUsuńSporo czasu spedziłam w hotelach,przez długi czas jezdzilam sluzbowo w rozne miejsca,głownie w Europie,ale i tez w Azji:)) Przed wylotem zawsze się nocowało w hotelach w Warszawie,w roznych, raczej w tańszych, wszystko mi sie podobalo,telefon w pokoju, zamawianie budzenia,zeby bladym switem dotrzec na lotnisko:))Jakoś nigdy wtedy nie czułam się zmęczona,uwielbiałam te podróże:))
Milego dnia wszystkim!
Ach młodość
UsuńPierwszy taki prawdziwy (bo wcześniej to jakiś alpejski zajazd hotelowy w Austrii i akademik w Wiedniu, który nie przypominał akademika ( telefony w pokojach 😲)to Mercury w Poznaniu- z dwa miesiące przed ślubem. Pojechaliśmy razem na zakupy, więc wykorzystaliśmy okazję😉 Jakie nasze zdziwienie, że były dwa łóżka pojedyncze 😜Ale te niewygody zrekompensowałam sobie cudnym kompletem letnim (spódnica i bluzka) w hotelowym sklepie za dolary.
OdpowiedzUsuńDobre z tymi łóżkami
UsuńJa kiedyś poszłam na randkę do kina. Kolega kupił bilety od konika. I się okazało że siedzieliśmy po dwóch stronach przejścia🙈🙈🙈
A już myślałam ze tobie nie kupił 😹
UsuńTen związek pod początku był skazany na niepowodzenie🙈
UsuńMacham z domu
OdpowiedzUsuń👋🏻😄
Usuń