czwartek, 3 października 2019

Z cyklu opowieści samochodowe

Popołudnie

Wracam z dzieckiem do domu
Trwa mała  burza mózgów w pewnej sprawie weselnej

W pewnym momencie udaje się coś wymyślić
Wyciągam rękę w geście przybij piątkę
Syn muska moją dłoń delikatnie palcami

- Co Ty syn nie umiesz piątki przybić ??!!
- Chcący tak zrobiłem żeby było niezręcznie

Kurtyna

74 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. aha u mnie polnoc nadchodzi

      Usuń
    2. Ale ciężko było mi dzisiaj wstać

      Usuń
    3. Na szczęście ja dziś spałam do 9, bo święto jest. Ale gardło mnie boli😢

      Usuń
    4. czyli dobra i zła wiadomość
      dużo pij!!

      Usuń
  3. Dzień dobry! :) i chłodny...
    Teksty dzieci są niesamowite:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One są w jakimś innym świecie:)
      No chłodno
      Trzecia trochę uruchomić kalortfery

      Usuń
    2. Chłodno? Gdzie? U mnie zimno - czytaj przymrozek, idę skrobać szyby w aucie....

      Usuń
  4. Burzę mózgów tutaj rób. Pomożemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pomóż mi rozsadzić gości!!

      Usuń
    2. Ha, ha to jest najtrudniejsze zadanie, szczególnie gdy sala np. nie oferuje za dużo możliwości.

      Usuń
    3. Kobieta, facet, kobieta, facet., Młodzi z młodymi, starsi ze starszymi i już! A dużo ich w sumie?

      Usuń
    4. ok 70
      czasem są samotne osoby, są też niepolskojęzyczne, dużo takich cudów

      Usuń
    5. U mnie prawie dwa razy tyle i sala poszatkowana, że tak powiem, ciężko było, a OM w ogóle nie był pomocny, twierdząc ze przecież posadzimy ich na krzesłach zdziwiony ze się zastanawiam jak🤣
      Z młodymi nie miałam problemu, bo akurat się zmieścili blisko stołu pary młodej, ani z rodziną Zięcia, za to z naszymi najbliższymi już tak.

      Usuń
    6. U mnie 3 długie stoły

      A kiedyś sami się goście usadzali. I było dobrze. Znaczy nie zawsze. No też dla mnie i męża zabrakło miejsc😁😁😆

      Usuń
    7. Ja pocielam kartki z nazwiskami i przestawialam jak klocki przy narysowanym stole. Pamiętaj, że wszystkim nie dogodzisz!

      Usuń
    8. Jeśli są trzy długie stoły, to nie mogą sami? Ja nie lubię żeby mi ktoś wyznaczał gdzie i koło kogo mam siedzieć. Można przecież nie wiedzieć o pewnych sprawach. Niestety miałam kiedyś tak wesele popsute. Co innego , gdy stoły są małe. Ale to ja tak mam...

      Usuń
    9. Myślę że w tym przypadku będzie lepiej jak wyznaczymy. Moja teściowa ma sporo osób pieszy których nie może siedzieć

      No wiem że wszystkim nie dogodzę
      Tylko komu mniej komu bardziej...

      Usuń
  5. Grzesiu mi raz napisał kocham Ciem mamo. Jak mu napisalam, ze zrobil błąd, to stwierdził , ze napisał specjalnie tak, bo chciał, zebym się uśmiechnęła 😁
    A juz sie wystaszyłam, ze blogi czyta🤪😜😝

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki za wszystkie moce!
    Operacja zakończyła się powodzeniem!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rybko,ą winietki na stoły weselne macie?
    U nas się okazały strzałem w dziesiątkę:))
    Zresztą sliczne były - w kolorze ecri z perełkami,goście je zabierali na pamiątkę:)Siedzieliśmy przy okrągłych 8 i 10 osobowych(chyba) stołach - konsultacje kto z kim i dlaczego trwały dość długo:) Tez byli goście zagraniczni(prawie cała rodzina zięcia mieszka w Niemczech )ciotka z USA z amerykańską rodziną,japońscy studenci - przjaciele młodych:)Tak ,że tak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy winietki ręcznie robione. Nie przeze mnie. I dobrze bo mam dwie lewe ręce. I niestety bo chciałabym być przy tym

      Usuń
    2. U Tuśki tez były, ale przypomniało mi się, że na moim weselu był starosta- Tata mojego przyjaciela i Przyjaciel moich rodziców, i to on kierował gości, dlatego już wtedy tam gdzie my siedzieliśmy byli sami młodzi ( mieliśmy kilka par drużby), a rodzice i chrzestni byli blisko, bo na końcówce tego stołu w krótszej części w literze L.

      Usuń
    3. Musiałam sprawdzić w internecie co to są winietki🤦🏼‍♀️. Człowiek uczy się przez całe życie.

      Usuń
    4. Ja się tylko domyślałam

      Usuń
  8. A ja bym na tych waszych weselech potańcowała sobie.

    💃💃💃💃💃💃💃🕺🕺🕺🕺🕺👫

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moim?
      A masz maszynę czasu??

      Ja żałuję że nie mogłam wcisnąć młodym kilku więcej osób...

      Usuń
    2. Nie da się chyba zaprosić wszystkich tych, których by się chciało, czasem przez różne ograniczenia. Najgorzej jak kogoś trzeba bo wypada, a w to miejsce młodzi lub rodzice woleliby kogoś innego.

      Usuń
    3. Moje dzieci to rozwiązały jakoś łatwo
      Nie ma że wypada

      Usuń
    4. Tzn mieli swoją listę
      Jeżeli ktoś im coś chciał zasugerować to mógł. I oni decydowali

      Usuń
    5. Wiesz, ja tu mam na myśli osoby z najbliższej rodziny, bo i tak bywa. Np. młodzi nie trawią jakiejś ciotki (wujka)i a to siostra mamusi lub dziadka
      U nas było inaczej, bo każdy miał „swoich”gości, że tak powiem, ale nasi goście nie byli kosztem młodych, bo choć jako rodzice finansowaliśmy całość, to głos dzieci był najważniejszy.

      Usuń
    6. Moi młodzi postanowili sami finansować
      Od razu postawili się w roli decydujących
      My owszem zaproponowalismy że to czy tamto zapłacimy
      Ale to nasza dobra wola

      Usuń
    7. Tuśka jak wychodziła za mąż, to była jeszcze studentką tylko ze stypendium na koncie 😉

      Usuń
    8. To inaczej
      Mój syn jest niezależny od 4 lat
      I wiedział cwaniak że ojciec się dorzuci😆😆😆

      Usuń
    9. Moja wiedziała, że może szaleć z suknią, bo Dziadek (Tata) zapłaci za każdą dla swej jedynej wnuczki 😀
      Śmieliśmy się, że kosztowała tyle, co wózek (enerdowski), który też ufundował- wtedy płaciło się w tysiącach jak dziś 😆

      Usuń
    10. Padłam!!!

      Mój mąż poniekąd analogicznie
      Zapłacił za sukienkę córki na ślub syna
      Ponieważ albowiem jest świadkiem na słonie brata

      Fajnie się gada z Tobą Iza o tym wszystkim:))

      Usuń
    11. Jakie słonie 🤤🤤🤤🤤ślubie!!!

      Usuń
    12. Nie wiem czemu uparcie mnie tytułujesz Izą🤔 😀

      Usuń
    13. Jesooo
      Zabij mnie
      Nie wię

      Choć mam w sercu pewną Izę stąd

      Ale przysięgam że bardzo dobrze was odróżniam!!

      Usuń
    14. Ja Ci trochę zazdroszczę, bo fajnie by było jakby moja syna już jakieś konkretne miał plany. Teraz jak się widzieliśmy to mówię, czy słyszał ( bo chcą się wybrać zimą), że tam gdzieś wchodzi prawo, że za seks pozamałżeński grozi więzienie, więc musi się najpierw ożenić🤪

      Usuń
    15. No ja wię...że odróżnisz 😀

      Usuń
    16. I ta Iza potrzebuje dużo wsparcia i serca
      Może dlatego??

      Usuń
    17. Co nie znaczy że Roksana nie potrzebuje!!!
      Ale czasem
      Łatwej dźwigać swoje cierpienie niż bliskiej osoby...

      Usuń
    18. Roksana
      Ja to się o córkę martwię akurat
      Jest fantastyczna
      I nie ma faceta
      A wiem że by chciała
      Buuu

      Usuń
    19. Wiem. I o Izie tez często myślę! I brakuje jej tu! I moce ślę!❤️

      Usuń
    20. Roksana
      Twój syn zajęty
      To nie wyswatamy
      Biiuu

      Usuń
    21. Bardzo mi jej to brakuje
      I wielu innych

      Usuń
    22. Czasem tak bywa, ale znajdzie sobie, na pewno. Jeszcze jest młoda przecież. Bo na siłę po to tylko by z kimś być to bez sensu, tak mogą nastolatki ewentualnie, że tak powiem... Choć rozumiem, bo matki by chciały jak najlepiej dla swych dzieci i widzieć je szczęśliwe.

      Usuń
    23. Ani zajęty, i ma bardzo fajną dziewczynę, więc nie wiem na co czeka???

      Usuń
    24. To chyba daje coś w rodzaju poczucia bezpieczeństwa
      Ja też późno poznałam miłość swojego życia
      Warto było poczekać:)))

      Usuń
    25. No właśnie
      Bo ona na pewno czeka!!!

      Usuń
    26. I się doczeka! Tego życzymy💖

      Usuń
    27. Tak!

      Jeżeli czegoś życzę swoim dzieciom to żeby miały tak dobre życie z małżonkiem jak ja
      Żeby kochały i były kochane

      Usuń
    28. Ale chodziło mi o to że dziewczyna syna czeka!!!

      Usuń
    29. Ha, no sonduję i wnioskuję, że tak. Dlatego już się czasem odezwę w tej kwestii i wymownie spojrzę 😉
      No kurczę mówił, że najpierw magisterka, ale ta była w lipcu!!!
      Może czeka na urodziny, które będą w listopadzie? Tak się pocieszam 🤔

      Usuń
    30. Free
      To spoko!!!
      Ja bym jeszcze ze 2 lata spokojna była
      Mój po magisterium 4 lata!!
      Fakt że dziewczyna nową od roku:))

      Usuń
    31. Ale mojego studia trwały 4+2 i po inz. miał dwa lata przerwy, bo ratował dziadka firmę😉
      Ja mu się nie każę od razu żenić, ale choć zaręczyć się 😀

      Usuń
    32. Aaa i w grudniu już będzie trzy lata jak jest z Atą! No czas nafyszzzy !🤪

      Usuń
  9. https://www.siepomaga.pl/zycie-gosi

    OdpowiedzUsuń
  10. Halo... Halo...
    Tu Mietek.... stop...żyję....stop....codziennie w rybnym....stop...
    jestem....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak miło Mietku! I niech to życie, będzie jak najbardziej przyjemne 😉

      Usuń
    2. Helloooo
      A żona Mietka??!!

      Usuń