niedziela, 30 czerwca 2019

Komórka i książka

Same bibliofilki normalnie
I kawoszki
I kocie mamy
I miłośniczki ognisk z pianin robionych
I tych co tego ogniska siekierą pilnują
Aaaa
I jeszcze seksoholiczki co muszą mieć materac. Choć nikt nie mówił o noclegu!!

Ciekawe jakie to  rzeczy człowiek uznaje za ważne dla siebie 😉😉😉

Nikt nie wymienił np worka na śmieci. A ciągle zapominam dowieźć i mi go tam brakuje🙄

Chciałam powiedzieć jeszcze że takie przeprowadzki nie działają dobrze na związki małżeńskie 🤤😣🙄

58 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszelkie nerwowe sytuacje, stresy i zmęczenie nie działają dobrze. Pora dziś odpocząć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Olga ma racje, to nie dziala dobrze na nic.

    OdpowiedzUsuń
  4. no dobra
    jak się wprowadzałam na moje M4 nie miałam nic, tylko hiszpańskie sztućce w efektownym opakowaniu, musiałam kupować takie duperele, jak organizer na ne sztućce, kosz na śmieci, garnki, naczynia, pościel, kubki...wszystko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A miałaś kasę?
      A rodzina nie dała korduy?

      Usuń
    2. wtedy jeszcze miauam :p na szczęście rodzina nie daua korduy, bo pamiętam takie ciężkie, zbite z piórami we w środku? na szczęście mieszkanie miało umeblowaną kuchnię (ze zmywarkom i pralkom), zrobionom łazienkę i kibelek, do zamieszkania brakowało tylko lodówki i łóżek, czajnika, naczyń, noży... do dziś brakuje mi regałów, by ściągnąć książki

      Usuń
    3. Ciągła pogoń za szczęściem😉

      Usuń
    4. Poprzednia właścicielka mieszkania miała 4 koty i uważałam że jest walnięta ostro🤣 dzisiaj jestem jej bardzo wdzięczna za kocie okienko w drzwiach balkonowych😁

      Usuń
    5. Masz takie okienko??
      Wow!!

      Usuń
  5. Dziwne, że nikt nie napisał o krufkach 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wytrzymam normalnie, kompletny brak zrozumienia - materac - A co na stojąco mam czytać moje książki, albo leżeć na gołej podłodze. A worek do śmieci po co ? Książki mam wyrzucać?
    No nie dziwię się, że życie małżeńskie cierpi jak Ty wolisz worek do śmieci zabrać niż materac...😜😁

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale potem dopiero będziecie się godzić

    OdpowiedzUsuń
  8. no nie działa...i teraz, gdy myślę , że nieuchronnie czeka nas jeszcze kolejna przeprowadzka, bo po co 300m dla dwojga ludzi, to sobie marzę, że ktoś kupi mój dom z całym wyposażeniem, a ja zabiorę ciuchy, książki, obrazy..(oo i znowu tego za duzo do pakowania) i wejdę do nowego, w którym wszystko będzie i nic nie będę już musiała....no nie wiem, czy to się uda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby się udało
      Choć jak ktoś kupuje 300 metrów to zwykle chce mieć po swojemu
      Ale moje doświadczenie mówi że sporo można sprzedać 😊

      Trzymam kciuki

      Usuń
    2. Mnie 3,5 roku temu udało się sprzedać wszystko. Dosłownie. Łącznie z rurami spod posadzki, włącznikami, gniazdkami. Po prostu wszystko

      Usuń
    3. Dałam ogłoszenie na Olx 😉

      Usuń
    4. Mela,
      no rury spod posadzki to hit,
      zgrywaliście podłogi?😲😆
      Toż to normalnie demolka 😆
      A chociaż okna, tynk na ścianach się ostał?🤪

      Usuń
    5. 😆😆😆
      My nie zrywaliśmy, w ogłoszeniu była informacja że demontowanie różnych rur, karniszy czy rozbieranie mebli na własną rękę. Tak, okna też sprzedane. Kamienica w której mieszkaliśmy była za jakiś czas wyburzana więc nie było żalu. My planowaliśmy sprzedać "grubsze rzeczy , czyli meble, piec c.o., czy wyposażenie kuchni. Ale ludzie którzy przyjeżdżali po np meble, pytali czy mogą odkupić panele, listwy, nawet płytki ze ściany między szafkami 😱
      Więc poszło wszystko.

      Dziefczenta , trafiłam z deszczu pod rynnę, nad morzem upał 🙄

      Usuń
    6. Myśleliśmy o tych rurach wystających od pieca, od zbiorkiow czy czegoś tam, a kupujący poszli na całość😂
      Nam to było na rękę bo nie musieliśmy sprzątać tego wszystkiego przed opuszczeniem mieszkania a jeszcze parę groszy wpadlo 😜

      Usuń
    7. A po co sprzątać jak i tak remont?

      Usuń
    8. Ale nie mogliśmy zostawić tam mebli. Mówiąc sprzątać mam na myśli zabranie tego wszystkiego

      Usuń
    9. Melu, ostrzegalam przecież że nad morzem upał, 😊Na pocieszenie powiem, że my właśnie wróciliśmy do domu a tu jeszcze większy upał!

      Usuń
    10. Lidka, jutro ma być lżej ;)

      Usuń
  9. Ojtam, ojtam.. my miałyśmy inne priorytety, bo potraktowałyśmy ten dzień jak wyjazd biwakowy, a nie urządzanie się na lata 😀
    A czy któraś wzięła wino???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam
      Może uznały że to jak komurka
      Zawsze się ma przy sobie

      Usuń
    2. To był wyjazd bez noclegu, a jak wrócić po winie ? Pekasem ? Komorka niepotrzebna, bo w takich momentach 100 osob dzwoni...😜

      Usuń
    3. Na piechotę
      To tylko 4km😉

      Usuń
    4. Od czego są taksówki!!!
      Albo przyjaciele wezwani przez telefon, który przecie służy też do tego, żeby wiedzieć co tam na blogach słychać 😜

      Usuń
    5. Aaaa to zmienia postać rzeczy.
      Uwaga zmieniam 2 książki na 2 wina. Dziękuję za podpowiedź 😜

      Usuń
    6. A co do taksówek, na wsi mieszkam i mi do głowy nie przyszły. Ale ja guuupia jestem 😜😁

      Usuń
  10. mój synalek przeprowadzał się kilka razy (teraz znów coś knują) i za każdym razem zwozi graty do nas, jakby nasz dom był z gumy, w końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że ma zrobić ostrą selekcję bo to wszystko co zwozi to są "naciule". (Na ciul ci to potrzebne?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh
      My ye naciule zaciągamy do Polski🤤🤤🤤🤤🤤

      Usuń
  11. Kiedyś ludzie samodzielnie robili remonty,to były dopiero nerwowe sytuacje i powod do kłotni.Znam takich jednych,co to przy tapetach tak się poróżnili,że już nigdy do siebie nie wrócili:)
    Rybeńko,dobrze,że nie przeprowadzasz się z niemowlęciem i jego bambetlami,ja tak miałam:) I córka z zięciem podobnie, z tym,że ponad roczne wtedy dziecko na czas przeprowadzki zostawiali u nas.I różne graty też:)
    Miłego dnia wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ja się przeprowadzalam już w różnych konfiguracjach. I zgadzam się że wiem dzieci ma znaczenie!!!

      Usuń
  12. nigdy nie prosiłam o kciuki, ale teraz bardzo są potrzebne

    proszę

    OdpowiedzUsuń
  13. Czas spakować kawiarkę
    Express do kawy
    Czy jak to zwom

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak to ktoś mi powiedział - przeprowadzki i remonty domowe to sprawdzian dla małżeństwa. I coś w tym jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak
      Najgorszy był pierwszy remont naszego pierwszego lokum
      Poprzedniego lata robiłam w nim nowe rzeczy
      Skulam glazure położoną wbrew mnie
      I już jej tak nie nienawidziłam 😁

      Usuń