czwartek, 4 kwietnia 2019

ale zimno, brrrrr!!

zima nie odpuszcza, oziebiło się okropnie, brrrr

na pociechę dostaliśmy piesę na weekend na przechowanie
koleżanka musiała pojechać do Polski na pogrzeb
niechcący wyrwało mi się , to wspaniale!!


ps. zdjęcia nie ma, bo RODO;))


49 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zimno i ja znowu jestem chora 👿
    Rodzice przyprowadzają chore dzieci do przedszkola. Wczoraj tatuś przyprowadził dziecko rozpalone od gorączki 😤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie
      Ale zauważyłaś i oddałaś mu?

      Usuń
    2. to mnie najbardziej wkurza - rodzic MUSI iść do pracy i podrzuca chore dziecko do placówek a przy okazji dzieli się anginą, grypą czy o zgrozo jelitówką

      Usuń
    3. Zauważyłam za jakieś pół godziny bo to był czas kiedy dzieci się schodziły. Dziewczynka była rozpalona, zmierzyłam jej temp i okazało się że ma ponad 38 st.
      Ja bym umarła ze strachu wiedząc że zawożę chore dziecko do przedszkola . Mam dość schluchania od matek których dzieci "wypluwają pluca" że lekarz twierdzi że jest osłuchowo czyste. Ci rodzice którzy zostawiają chore dzieci w domu na czas zdrowienia i później je przyprowadzają , mają słuszne pretensje że inni tego nie robią, bo dziecko przychodzi po chorobie i łapie od kolegi kolejne bakcyle i tak w kółko.
      Teraz po prostu wzywam za każdym razem szkolna pielęgniarkę i to ona się "użera" z rodzicami 😉
      No i oczywiście KAZDE dziecko ma kaszel, gorączkę i zielone gile do pasa od alergii!!!! To stały tekst

      Usuń
    4. Acha po dziewczynkę zzgoraczką przyjechała babcia i powiedziała: mówiłam synowi że jest chora i żeby została ze mną w domu 👿

      Usuń
    5. A to już skandal
      Było z kim zostawić...

      Usuń
    6. Mieszkam na wsi, tu prawie zawsze jest z kim zostawić, babcie blisko. Ale najgorsze jest to, że chore dzieci przyprowadzają najczęściej mamy niepracujące.

      Usuń
    7. To mi się w głowie nie mieści
      Toż trzeba tego dziecka nie kochać, żeby tak traktować...

      Usuń

    8. Rodzic tłumaczy się że dziecko bardzo chciało przyjść do przedszkola...
      Ja naprawdę nie jestem zwolenniczką zostawiania w domu przy byle katarku, ja mówię o dzieciach chorych. To od nich się przecież zarażam bo taki chory maluch jest marudny, poplakuje , trzeba go wziąć na kolana, przytulić ...
      I zanoszę do swojego domu
      To jest największy minus pracy w przedszkolu

      Usuń
    9. Sama wiem, jak łątwo zarzić się od dzieci
      nigdy tyle nie chorowałam, co jak miałam dwa maluchy w domu
      trzeci nie chorował, więc tego

      Usuń
    10. nic tylko mopem przez łeb takie mamuśki!

      Usuń
    11. To co powiesz na to że to ja zarażam swoje dzieci a nie odwrotnie? 😎
      Na szczęście Olek jest odporny, długo cycowany to daje radę ;), mnie rozłoży a jego czasem złapie jakiś katar.
      Najbardziej bałam się grypy bo kilka godzin zanim wystąpiły u mnie objawy , karmił mnie swoim widelcem i też go bral do buzi😱. To cud że nie zachorował .Ale katar mu czasem jakiś sprzedam , niestety .

      Usuń
    12. Hehe, Groźna Woźna mnie rozbawiła 😁😁😁

      Usuń
    13. pracownik szkoły może dostać od uczniów kwiatki, czekoladki, anginę, grypę, świerzb i owsiki!

      Usuń
    14. Do roboty też przychodzą chorzy a potem ja padam bo że swoja odpornością tak się kończy

      Usuń
    15. Nigdy,naprawdę nigdy się mi nie zdarzyło posłać swojego dziecka do przedszkola z gorączka, kaszle czy nawet katarem.Tak samo jest z wnuczka,jesienią kaslala,co z tego,ze osluchowo czysto,jak słuchać się tego nie dalo:),została w domu chyba 3 tygodnie,dopóki jej zupełnie nie przeszedł kaszel.W domu wiadomo,ze dziecko nie bardzo chore nie będzie leżeć, ale jednak trochę w zwolnionym tempie wszelkie zabawy,spacery nawet,nawilzalismy powietrze,dbaliśmy o to,by dużo pila.z katarem tez zostaje w domu,dopóki jej nie przejdzie.Narazie nie choruje jakoś dużo, nie była jeszcze leczona antybiotykiem,ani w ogóle niczym poza syropem z cebuli.ale ma dopiero 4 lata.Uwielbia przedszkole, ale już jest na tyle duża, że rozumie ze z kaszlem nie może pójść, bo pozaraza inne dzieci.Wszyscy pracujemy,babcia i dziadki tez:)

      Usuń
    16. Ewa
      szkoda, że są też inne podejścia:/

      Usuń
  3. Marzycielko jak tam u Was w szkole?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atmosfera ciężka.... Za namową dyra skorzystałam z "kola ratunkowego ". Moja sytuacja wiadomo skomplikowana. "Niby" nie ma zakazu ale zalecenie oddania sie do dyspozycji dyrekcji.Nerwy i dużo pracy obudziły mój błędnik, więc badanie neurologiczne słabe i zalecenie odpoczynku. Więc leżę. Ciekawa jestem jak będzie. Myślę, że jakoś się dogadają i strajku nie będzie.

      Usuń
    2. U nas większość za strajkiem, jestem też dumna z moich kolegów i koleżanek, którzy stanęli murem za mną ( za ks nie) i sami doradzali takie wyjście. Wczoraj dostałam takie smsy, że się poryczałam że wzruszenia.

      Usuń
    3. My też strajkujemy. Coraz bardziej nie wierzę w dogadanie się, chociaż bardzo bym chciała.

      Usuń
    4. A jak będzie u Was z egzaminami w czasie strajku?

      Usuń
    5. Marzycielka, wzruszyłam się też

      i jak Mela, nie bardzo wierzę w dogadanie się...
      Narozdawali piniondze i nie mają
      minister finansów odchodzi z włąsnej woli, to o czymś świadczy...

      Usuń
    6. Mnie najbardziej boli to że przez to całe zamieszanie jest taka niepewność wśród rodziców dzieci i nauczycieli.
      Nie wiadomo czy się dogadają, nie wiadomo co z egzaminami, co rodzice mają zrobić z dzieciakami na czas strajku. Mnie to wszystko przeraża.

      Usuń
    7. A ja mam mieszane uczucia, Solidarność już się dogadała, przynajmniej wierchuszka. Dogadać się pewnie nie dogadają, ale czy będzie strajk? I o jakiej sile- o to jest pytanie.

      Usuń
    8. Solidarność do pazerni na kasę działącze, lizodupcy pisu

      Usuń
    9. do prawda! choć szeregowi członkowie powoli mają tego dość.
      Mnie smuci taki stan rzeczy, że akurat ten związek ramię w ramię często z rządem...
      I że tak przy okazji nie ma prawdziwej debaty na temat reformy oświaty. To kpina z nas wszystkich!

      Usuń
    10. W przypadku strajku egzaminy obstawiają Ci, co nie strajkują
      ( np ksiadz). Chcieli mnie , no ale przecież chora jestem. I naprawdę mi błędnik szaleje z tych nerw. Może mniej godnie ale chociaż tak mogę "być" z moim gronem. A ta... chce uciec do Brukseli... apeluję do wyborców, nie dajcie jej uciec...

      Usuń
    11. ma jedynkę, to pewnie jej się uda.
      Marzycielko, w takiej sytuacji to nie grzech ;p

      Usuń
    12. Ale konkuruje z J. Ochojską !

      Usuń
    13. A w jakiej części Polski?
      Ochojska musi wygrać!

      Usuń
    14. Zalewska i OCHOJSKA - Obie są "jedynkami" w okręgu dolnośląsko-opolskim.

      Usuń
  4. Dokładnie tak jest.Nie wierze solidarności,są zbyt pisolubni.ja popieram strajk,niech rzadzacy pomyślą o solidnej przemyślanej reformie,nie tylko plac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to, co robią z 4tym czerwca...
      Mnie już to nawet nie wściekła tylko osłabia...

      Usuń
  5. Mowisz zimno, u mnie cieplo, obudzilam sie juz przed piata bo mi za cieplo, mam juz piatek, w domu 18 przy otwartych oknach, podobno na zewnatrz 15 ale pozniej ma byc 27.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mari przepraszam Cie bardzo ale ha się pakuję i ruszam do Ciebie. Obiecuję, że będę grzeczna 😁

      Usuń
    2. Marzycielko, czekam z otwartymi ramionami
      i mordke tez mam usmiechnieta.

      Usuń
    3. Już się pakuję. Jaka Ty kochana jesteś 😁

      Usuń
    4. Ja jutro też gdzieś lecę
      Ale ciiiiii!!!!!

      Usuń