Poszłam wczoraj do polskiego sklepu po pączki
Nie zamówiłam bo nie przyszło mi do głowy
No i chciałam być zaraz po otwarciu więc byłam przekonana, że nie będzie żadnego problemu z zakupem
Taaaa
Z łaski Pani sprzedała mi 2 sztuki, choć za jej plecami było ponad 2000 sztuk!!!
A To mi tak fajnie, bo tradycji stanie się zadość i każdy spróbuje
To bardzo rzadkie w naszym domu
Nasze polskie pączki są wyjątkowe
Te tutejsze nie smakują nam w ogóle
Ps
Zapomniałam zdjęcia dołączyć !!
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Tu pączki wszędzie, choć niektóre, to raczej wyroby pączkopodobne!
OdpowiedzUsuńAle media donosiły, że do znanych cukierników kolejki stały jak za komuny!
A u Magdy Gessler ponoć pączek kosztował 9 złotych, co i tak chętnych nie zniechęciło!
Kurczę nie wiem po ile moje pączki były. I po 9 euro bym dała taka byłam napalona
Usuńwidziałam w necie foty kolejek po pączki....tylko wizja śmierci głodowej by mnie zmusiła do stania po nie :D
UsuńU nas ponczki wczoraj rzondzily. Tradycyjnie kupiłam też dzieckom z mojej grupy i zrobiliśmy sobie tłusty czwartek. Nawet Olek zjadł trochę 😉
OdpowiedzUsuńBrawo Olek!!
UsuńNie mamy polskiego sklepu, a co za tym idzie i polskich paczkow. Nie jedlam paczkow w tlusty czwartek. :( Ani jednego!!!
OdpowiedzUsuńSmutne bardzo!!
UsuńTeż tam miałam przez 10 lat
W Brukseli były polskie sklepy Ale nie lubiłam tak jeździć
I chyba w tym roku pierwszy raz od 2 lat miałam polskiego pączka na tłusty czwartek
Ja kupilam dwa paczki w srode, bo byly przecenione! I w czwartek zapomnialam zjesc!!!!
UsuńBasia😆🤣😆🤣😆
UsuńUrzekła mnie twoja historia 😄
Basia, i to się nazywa oszczędność 😊 Nie dość że tanio kupiłaś to jeszcze nie przytyłas. No i jeszcze masz na dziś 👍
Usuńsyna kupił kilkanaście, i nie ruszyłam żadnego,bez żalu :))
Usuńmoże gdyby nie byłe polane lukrem to bym zjadła?
He, he :) Basie sie zdublowaly :) Hallo Basia :)
UsuńA moje ponczki zjadlam dzisiaj i za kare d...pa mi sie powiekszy... !!! O!!!
Mam polski sklep, ale ja nawet nie pomyslalam ze 'tlusty czwartek' i paczki, bardziej mi chodzi po glowie 'chleb ze smalcem' w restauracji o wdziecznym imieniu 'Kluska'
OdpowiedzUsuńZa rok Ci przypomnę!
UsuńKryzys panie kryzys tam u was :PP Moj problem z paczkami jest taki ze albo 3 tylko dla mnie albo wcale :P
OdpowiedzUsuńAle wiem o czy piszesz bo na wigilie pani z polskiego sklepu odlozyla mi ze swojego 5 sledzi i mielimy uratowane swieta ;P
O!
UsuńLudzka Pani!
Ja jeden pączek wczoraj i dziś drugi i ostatni. Następne za rok 😔 A wybór ogromny i pyszne naprawdę.
OdpowiedzUsuńTo silna wola poczebna
UsuńA u mnie pączki usmażyłą mama, i były super:)
OdpowiedzUsuńZa Waszą radą poszłam do lekarza, i zostałam w domu jeszcze przez dwa dni. Dostałam antybiotyk - bo infekcja trwała już 10 dni i inhalacje. I czuję się lepiej. Dzięki dziewczyny:)
Ufff
UsuńCzasem obce ludzie wiedzą lepiej⚘
:)
UsuńNo przeca! Ja dopiero po antybiotyku poczułam że się z tego wyliżę 😁
UsuńUfff
UsuńJa tak raz z niedoleczoną infekcją wróciłam do pracy, skończyło się zapaleniem płuc!
Taaaa, ja radzę żebyś została w domu a sama z antybiotykiem do pracy chodzę 😉😂
UsuńMela🤤🤤🤤🤤
UsuńJa Cie rozumiem Mela, bo w normalnej pracy to mozna wziąc ze dwa dni urlopu na przykład, a w naszej jak nie iść po kilkudniowej nieobecności, gdy wiadomo, że nie ma płatnych zastępstw, dzieci komuś podrzucone, olimpiada i matura zblizaja się wielkimi krokami i jeszcze innych powodow sto:)
UsuńAgnieszko, u mnie chyba nie jest tak żle, bo czylatki matury nie zdajom :-D
UsuńZdrowiej! :)
Rybeńko, ja po dwóch dawkach poczułam się jak nowo narodzona więc nie chciałam brać kolejnego zwolnienia
Na stare lata zostałam anonimem 😱😁
UsuńHe he he he
UsuńWłąśnie sobie uświadomiłam, że wczoraj nie zjadłam ani jednego pączka :0
OdpowiedzUsuń:0 :0 :0
UsuńZjadłam tylko rytualnie małego faworka, bo jestem trochę przesądna. Ale pączka mimo to nie, bo postanowiła,m schudnąć ;)
OdpowiedzUsuńJesteś przesądna??!!!
Usuńjak każdy homo sapiens.
UsuńKiedyś byłam
UsuńTeraz nie jestem w stanie przestraszyć się czarnego kota
Nie, nie chodzi mi o takie oczywistości. raczej o wkomponowane głęboko skrypty myślenia magicznego. Że za wszystko jakoś się płaci. I że rytualność zachowań jest w ogóle podstawa budowania tożsamości, że to takie pale wbijane w grząski grunt rzeczywistości, jak przy budowaniu mostu. I to idzie w każdym światopoglądzie, nawet pozornie supermaterialistycznym i ateistycznym. Np. te wilki niewywoływane z lasu itp. Być może na tych rzeczach opiera się funkcjonowanie mózgu. czyli mówiąc o przesądności uprościłam trochę. Ale znowu odruchowo robie "miniwykład", pogońcie mnie :)))
UsuńAnia!
UsuńWiesz że my to lubimy!!
Ania, Twoje miniwykłady są super!
UsuńUwielbiam je!
zastanawiam się,czy mam jakiś przesąd...i nic mi nie przychodzi do głowy
UsuńJa mam
UsuńJak rano nie puszczę posta to zaraz mi się po łbie dostanie 😃😎
To rytuał raczej 😀♥️
UsuńTe pale wbijane w grząski grunt rzeczywistości
Ach, jak mi się spodobało to porównanie! 😍
oto to! chciałam napisać tradycja, ale rytuał mi się bardziej podoba :)
UsuńJakie fszystkie erudytki😬
Usuń:)
UsuńKochane dziewczyny!
eheh ;D https://www.facebook.com/skoqpl/photos/a.86702834607/10156522594724608/?type=3&theater
OdpowiedzUsuńHe he he
UsuńWracam powoli do Was i musze powiedziec, ze nadrobilam zaleglosci, posmialam sie iI zaraz lepiej sie czuje:-)
OdpowiedzUsuńMelduje, ze zjadlam dwa paczki, co se bede zalowac!