sobota, 10 marca 2018

trudne wyznania;)

niedawno kolejny raz udało mi sie urochomić alarm przeciwpożarowy
wyje syrena w domu i na zewnątrz
a na deser dzwoni pracownik firmy ochroniarskiej i pyta, co się dzieje

i wtedy trzeba się przyznać do przypalonego obiadu...




59 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawką się poczestuję,bo nie śpie od 4

      Usuń
    2. Czytam sobie blog Klarki od początku��,polecam wszystkim.

      Usuń
    3. za pokutę w Wielkim Poście:D

      Usuń
    4. Klarko 🤣 bardzo bym sobie życzyła TAKIEJ POKUTY 😊

      Usuń
    5. Kaaawyyy bo poszłam spać o3😲

      Usuń
  2. Rybko,Ty to miszczu jednak jestes😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Przynajmniej wszyscy wiedzą,że gotujesz😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Internet Cie tak wciagnal? :) Po nocach, zamiast spac, Ty u mnie komentujesz, wiec nic dziwnego, ze w dzien zasypiasz nad obiadem. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przypaliła obiad i że wstydu uciekła do Polski.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przynajmniej masz czujniki,
    nie zliczę ile garnków, ale najwięcej czajników poszło z dymem.
    Dom wciąż stoi, na szczęście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Belgii były obowiązkowe i słusznie!!
      Tutaj jak zakładają normalny alarm to też od razu z przeciw pożarowym

      Usuń
    2. u mnie czajniki idą jak woda:)))
      Przed laty o mało nie wysadziłam chałupy w powietrze,zagadawszy się z sąsiadką na tzw.ogródku.
      Do domu mnie przywołał zapach spalenizny.Kuchnia pełna dymu,rozżarzony garnek czy czajnik, nie pamiętam,czarna spalona płyta i kurki od gazu tak rozgrzane,ze nie można ich było dotknąć.Przezyłam naprawdę momenty grozy,jakos udało mi się opanować sytuację,ale w domu jeszcze bardzo długo śmierdziało spalenizną.
      Teraz mam indukcję,bardzo ją sobie chwalę,choć tez owszem można spalić garnek,ale może bez natychmiastowych efektów "pirotechnicznych":))
      Miłego dnia wszystkim!

      Usuń
    3. Też chciałam indukcję, ale u nas bardzo często brak prądu.

      Pisałam kiedyś o tym w poście, jak to siedziałam sobie na tarasie, a wcześniej postawiłam czajnik na gaz, i tak się wsłuchiwałam w trele ptaków, jednocześnie zaczytana, że gwizdek wzięłam za śpiew jednego z nich; długą to trwało, nawet sobie pomyślałam, że jakiś wytrwały się znalazł, potem coś mnie tknęło, że tylko w jednej tonacji, i dopiero sobie uświadomiłam, że to gwizdek z czajnika :D
      W tej chwili, częściej używam elektryczny, ale OM z przyzwyczajenia wciąż używa na gaz i na dodatek gwizdek podnosi, żeby nie gwizdał. I teraz on jest częstszym przypalaczem O!
      Miłego :)

      Usuń
    4. Ojej!
      Jednak dobrze mieć alarm🤤🤤🤤

      Usuń
    5. Roksanna🤣
      Ja pare lat temu tez przypalam czajniki)raz garnek...siedze w pokoju zasluchana w Marillion i czuje cos jak zapach pieczonych ziemniakow z ogniska...mysle,spoko wszak jesien byla to pewnie wiatr przyniosl ten zapach....nie to nie byl wiatr to spalily sie ziemniaki w mojej kuchni...

      Usuń
  7. fejs włączony garnek spalony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez obiadu można żyć
      Ale bez was???!!🤤🤤😉😂😂

      Usuń
  8. ustawiam minutnik, inaczej się nie da, albo coś rozgotuję albo przypalę, nie mam podzielnej uwagi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ustawiam
      Dlatego dopiero drugi raz w ciągu 4 lat miałam ten alarm. 😁😁😁

      Usuń
    2. kiedy piszczy mi alarm to zachowuję się jak ciężka idiotka - lecę do tego urządzenia, wypinam go ze ściany i wynoszę na pole żeby przestał wyć
      a potem dzwonię do syna i pytam się co dalej robić

      Usuń
    3. no b u nas może być wszystko, piec do c.o jest na gaz i uwaga, znajduje się w kuchni (idiota tak wymyślił) więc mogę się zatruć gazem i spalinami, może się też włączyć czujnik z powodu normalnego pożaru, i mogę też zwyczajnie wylecieć w powietrze razem z chałupą

      Usuń
    4. specjalnie tak piszę w celu odstraszania gości!

      Usuń
    5. To jakis geniusz wymyslil aby piec c.o byl w kuchni...Na pewno jest jakas blokada zabezpieczajaca..tak że i tak próżne Twe próby odstraszania 😁

      Usuń
  9. Rybka przynajmniej dajesz światu znaki dymne, że działasz w kuchni!! 😄

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nadal zepsuta i omija mnie rodzinna impreza z zacnej okazji. A tak się cieszyłam, że zobaczę bliskich dawno nie widzianych...

    OdpowiedzUsuń
  11. Tutaj alarmy ogniowe sa obowiazkowe i czesto ratuja ludzi,
    a popularne pozary sa od romantycznych swieczek.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś zosyawilam gołąbki na gazie na najmniejszym ogniu, prawie niewidocznym, i pojechalam w odwiedziny do babci. Nie było mnie 5 godzin !
    A innym razem wstawilam ryż i poszlam do swojego pokoju orzygotowac się do pracy na drugi dzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic takiego, patelnia z gołąbkami stanowiły jedną zwarta całość , gorzej było z ryżem

      Usuń
  13. mi raz sąsiedzi wleźli przez balkon, bo mialam zamknięte drzwi do sypialni i przez ten otwarty balkon nie czułam, że garnek się pali :p wiele hałasu, a to tylko zupa była :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😀brakowalo,zeby ich jeszcze opitolić,że po jakiego ciula przez balkon Ci weszli

      Usuń
    2. I obciążyć kosztami😉

      Usuń
  14. U mnie jajeczka ma tfarfo skończyły na suficie 😝 A alarm sie włączył pod koniec występów.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja kiedys siedzialam sobie z kolezanka na południowym tarasie, pilysmy kawke, no i nagle kolezanka mowi ze cos jakby spalenizna pachnie. Obwachalesmy pokoj iistwierdzilysmy ze to chyba sasiadce sie cos przypalilo. Nawet sie podsmiewalysmy, ze maz obiadu to u niej dzis nie uswiadczy. No a to moj maz byl glodny, bo to moj obiad sfajczyl sie wraz z garnkiem 😉 Kuchnie mam po polnocnej stronie domu i wiatr zapaszek przywiewal 😀

    OdpowiedzUsuń
  16. Kto nie gotuje, ten nie przypala, więc może ten swąd spalenizny i włączony alarm jednak dobrze o nas świadczą?

    OdpowiedzUsuń