sobota, 2 września 2017

na koszt firmy;))


na ostatnia kolacje w Atenach  poszliśmy do polecanego zodiaka, jedzenie okazało się może po prostu zwyczajne, ale za to atmosfera i podejscie do klijenta zasakujace wręcz

zamówilismy jedzenie, tylko główne dania, ale kelner najpierw przyniósł cieplutkie bułeczki z sosami a potem zupę - na koszt firmy

po głównym daniu zamówiliśmy dziecku lody  - pan przyniósł i powiedział, ze sa na koszt firmy
za kilka minut przyszedł z duzym tależem na któym były dwa kawałki ciasta - tiramisu i jakis sernik na zmno - na koszt firmy!!

a na koniec zjawił się właściciel, od słowa do słowa i się okazało, że jego córka jest na Erasmusie w Polsce!!
no i oczywiscie zaraz przyniósł buteleczkę mocnego greckiego alkoholu

na koszt firmy;))



104 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzien Dobry Olgo
    i Dziefczynki :))
    i dobranoc ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Phi, kawa tutaj też na koszt firmy! ;ppp

    OdpowiedzUsuń
  4. Toż to cudowna restauracja:-) chce do takiej:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak poza tym to dziecko me chore. 40 stopni gorączki W nocy :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre:( Oby szybko doszlo do siebie!

      Usuń
    2. Te dzieci to potrafią spektakularnie chorować!
      Taka temp a to pewnie tylko wirus

      Usuń
    3. Znowu?????😐 Biedny Maluszek...Roksa czy ja dobrze pamiętam,ze Szymuś mial mononukleozę?
      Przez pare miesięcy Kogut moj byl mocno osłabiony.Lekarka powiedziała,zeby absolutnie nie forsować dziecka przez 2,3 miesiące.Żeby unikał skupisk ludzkich bo organizm jest b.osłabiony i Malo odporny.

      Usuń
    4. Mógł złapać coś w żłobku: (

      Usuń
    5. Wzmacniałam mu odporność jak tylko się dało. Jest tylko gorączka bez żadnych objawów. Może tez być to od szczepionki? Tydzień temu miał tą po roku ( podobno dzieci źle ją znoszą). I lekarka mówiła że może być do dwóch tyg gorączka, wysypka, odczyn. Ale nie mam pojęcia z czym to wiązać.

      Usuń
    6. A jaka szczepionka?Mi babki nic nie mówiły...
      Pewnie moze byc od tego ,skoro lekarka uprzedzała wczesniej.
      Moze przejdzie szybko,trzymam kciuki.

      Usuń
    7. Owocku przed pójściem do żłobka byłam na konsultacji u tej pani dr co go leczyła i powiedziała że nie ma żadnych przeszkód żeby szedł miedzy dzieci. I że nie powinien mieć problemów z odpornością. Eh, szkoda że wcześniej nie zapytałam Cię bo być może za bardzo zaufalam tej lekarce.

      Usuń
    8. Odra, świnka, różyczka

      Usuń
    9. ja bym na szczepionkę nie zrzucała, to jednak duzo czasu upłynęło

      Usuń
    10. bardzo mi przykro Roksa,
      ale jak nie ma innych objawów to nie ma się czym martwić, tak mi mówił ulubiony pediatra
      dzieci tak mają
      do 3 dni może byc gorączka
      choć ja oczywiście jestem największą panikarą

      Usuń
    11. Jak.lekarka poleciła Groprinosin albo Neosine na poprawę odporności to ona do dupy u Murzyna jest.

      Usuń
    12. repo a o co chodzi z tymi szczepionkami?

      Usuń
    13. Roksa przeczytałam o nop po zaszczepienu na odrę,świnkę,różyczkę i faktycznie po ok tygodniu moze pojawić się bardzo wysoka gorączka,ktora zazwyczaj krótko trwa...
      Więc miejmy nadzieję ze to id tego...
      Kochana,mojemu Kogutowi najpierw jedna lekarka dala coś na przeziębienie ,bo mononukleozę ciężko stwierdzić....Kiedy objawy chorobowe sie zaostrzyły sama nalegałam,u innej juz p.doktor na badanie w tym kierunku.Niestety miałam dobrego czuja...do tego doszla angina ropną i w tle szpital...Ta druga lekarka wyciągnęła go z anginy i to ona mnie uswiadamiala o mononukleozie,przez 3 miesiące zażywał essentiale cos tam,aby wzmocnić watrobę.Po 3 miesiącach znowu skierowanie na badania,na szczęście wyniki juz sie znacznie poprawiły...
      Roksa Kogut wtedy miał 14 lat.. Moze to u niemowląt inaczej przebiega.

      Usuń

    14. Mogą dac silny odczyn, jeśli jest kilka antygenow , ale raczej nie tydzień po.

      Usuń
    15. Zwykle max 2-3 dni. Owocek ulotek sie nie czyta, nie sa dla pacjenta.

      Usuń
    16. Żyrafko,mam wbite ze Neosine i to drugiego placebo chyba :D
      Jeszcze jedno takie gówno bylo...jak Kogut byl malutki,to często go uszy bolały i lekarz przepisywal mu taki syrop zawsze ten sam...A potem wczytałam,ze to kompletne nic nie daje i szkoda podawać...

      Usuń
    17. Repo ja o tym tygodniu wyczytalam na stronie z kalendarzem szczepień ,można bylo przeczytać o szczepionkach i ewentualnych skutkach ubocznych.
      No ale ja nie jestem lekarzem jedynie tam bylo napisane,to co Roksie powiedziała ta lekarka

      Usuń
    18. Owocku, Repo ja najpierw też czytałam o tej szczepionce dużo bo ją ( też to przeczytałam) dzieci źle znoszą. I faktycznie lekarka sama to pierwsza powiedziała że w razie gorączki itp. Nie biec do lekarza gdy nie ma innych objawów tylko zabijać lekami. Też nie jestem specjalistką dlatego tym bardziej jestem wam wdzięczna za opinie.

      Usuń
    19. Wszystko zgoda tylko nie po tygodniu.

      Usuń
    20. Roksa,
      moja Tuśka Pańciowi podawała na odporność tran, codziennie i niewiele chorował, jak już to właśnie złapała go taka trzydniówka z temperaturą.

      Usuń
    21. Roksa zdrówka dla Twojego dzieciaczka! :*

      Usuń
  6. ale czy nie jesteś celebrytką a Twój mąż ważnym politykiem albo sportowcem i Was poznali i dlatego tak ugościli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryba to ważna osobistość😀

      Usuń
    2. Przecież jestem bardzo sławnom blogerkom
      I jest gugel translejt

      Usuń
    3. przypomniał mi się Louis de Funès ;P

      Usuń
    4. Wuasnie!!!!!Rybka to vip przecie !!!!

      Usuń
    5. coś mi świta, że omyłkowo zamieszał czymś i myśleli, że to kontroler -jadł na koszt firmy;D

      Usuń
    6. Miśka, to był polski film - "Gangsterzy i filantropi" :)

      Usuń
    7. coś z Luisem było na pewno

      Usuń
    8. =Skrzydełko czy nóżka" raczej nuszka. sorry taka dzifna pisofnia :P
      z Luisem -chyba to o to chodzi ;)

      Usuń
  7. i interes się kręci??
    cuda , panie, cuda;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ze takie cuda sie zdarzaja!
    Nam sie zdarzylo sto lat temu, w chytrym Zakopanym, gdzie pani wlascicielka domu w ktorym wynajmowalymy pokoj dawala nam obiady za darmo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się pamięta: )

      W knajpach często coś dają on the house zwłaszcza jak dużo zamówisz. Ale jedna rzecz. A tu zamówienie nie było duże.

      Usuń
  9. To jadę po te gumowe weze, wiatraczek komuś alibo.szczypke?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I watę na patyku! A pileczka na dluuugiej gumce?

      Usuń
    2. a balonik? balonik musi być koniecznie!
      zamiast szczypki to ja wolę na odpuście pajdę chleba- regionalnego- ze smalcem i ogórasem ;)

      Usuń
    3. Baloników nie było, ale kupiłam obwarzanki na sznurku.

      Usuń
    4. cały czas czytam o balkonikach:p

      Usuń
    5. rybka to jeszcze nie ten etap ;p

      jak to nie było baloników??? ale obwarzanki smaczniejsze :)))

      Usuń
    6. Wiatr u nas i kropi moze dlatego

      Usuń
  10. To się nazywa mieć szczęście

    OdpowiedzUsuń
  11. Miłe, jak tak cię tak na koszt firmy ugoszczą.
    W niektórych restauracjach zdarzają się przystawki na koszt firmy, albo na ten przykład taka syryjska herbata z kawałkiem ichniego ciasta...Miłe to :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdzie ta restauracja?! Jadę tam :D
    Tylko ....sławnom blogerkom nie jestem,
    M. jeszcze światowej sławy w polityce nie zrobił....
    to nie wiem czy aż tak nas ugoszczą ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. To prawie uczta na koszt firmy, mile to.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mieszkam w dzielnicy, ktora jeszcze 30 lat temu byla wyjatkowo grecko-wloska. Jest tu duzo greckich restaruracji i w kazdej daja na koszt firmy piwo lub wino w zaleznosci co akurat zamawiasz no i absolutnie w kazej daja maly typowo grecki deser. Zwykle jest to kawalek ciasta (nie potrafie zidentyfikowac z czego ale zaden cud piekarniczy) nasaczony miodem. To juz taka grecka tradycja, ale nie spotkalam sie z tym w zadnej innej dzielnicy miasta tylko w Astorii. Mimo, ze Astoria jest obecnie najbardziej etnicznie zroznicowanym kawalkiem swiata to Grecy w swoich knajpkach podtrzymuja te tradycje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byliśmy w bardzo wielu greckich knajpkach przez 10 dni ale tylko w tej tak nas ugościli

      Usuń
    2. Wspanialy twierdzi, ze nasi lokalni Grecy robia to celowo, zeby utrzymac konsumentow, bo konkurencja jest duza. Tu jest naprawde duzo restauracji roznych narodowosci, dobrych i tanich.

      Usuń
    3. podobnie pewnie jest w tej "mojej " restauracji
      w Atenach dużo restauracji
      a ta jest w pierwszej 10
      tłumy wala:)

      Usuń
  15. Kilka lat temu bedac w Turcji mielismy taka ulubiona restauracje.Chodzilismy tam codziennie.Po kilku dniach idac na spacer obok tej restauracji kelner zawolal naszego syna po imieniu.To bylo mile:)A w ostatni dzien zrobili nam niespodziewana uczte na ich koszt.Wspaniale miejsce,cudowna obsluga i fajne wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś pojechaliśmy pod koniec kwietnia na weekend majowy do Grecji. Wykupiliśmy HB, a ponieważ byliśmy pierwszymi gośćmi w sezonie, dostaliśmy na cały pobyt all inclusiv i lepsze zakwaterowanie niż zapłaciliśmy. A byliśmy w 5 osób!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo
      no nieźle:)

      a znajomi mi opowiadali, ze byli w Tunezji po sezonie i zaproponowali im przedłużenie za darmo o tydzień pobytu, tyle, że kolacje musieliby wykupić chyba, czy coś

      Usuń
    2. Bogusiu często masz takie szczęście, bo jeśli tak, warto z Tobą jeździć po świecie :)

      Usuń
    3. i spadam- miłego wieczoru Fszystkim :***

      Usuń
    4. Dopiero przyszlas i spadasz???

      Usuń
    5. niech wpada, skoro na dłużej nie może:)

      Usuń
    6. Raz mi się tak udało.. ale było nam miło, nie powiem.

      Usuń
    7. się potem fajnie wspomina:))

      Usuń
    8. A mnie nigdy nikt nic za darmo.....😂

      Usuń
    9. KURZA TWARZ, FAKTYCZNIE!!!
      I KAWA Z EKSPRESU i makaron ze srem!!!
      Miska portfel z zyrafom.
      Moge iść spać szczęśliwa ☺ 😃 😃 😃 😃 😃

      Usuń
    10. HA!!
      i fariatkowo za darmo jest, kawiarnia pod złotom rypkom:pp

      Usuń
  17. chyba trzeci film dzisiaj ogladam:))
    taka fajna sobota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja w tym roku na pewno tylu nie obejrzałam

      Usuń
    2. a żałuj!!
      jestem pewna, że jakbyś tylko miała po temu okazję pokochałabyś dobrą sztuke filmową:)

      Usuń
    3. To co polecasz z tej filmoteki??
      Sama dzisiaj na włościach to też coś obejrzę :D

      Usuń
    4. tożsamość bourna któryś raz
      Notting Hill tysięczny
      I Plan Gry pierwszy raz
      oraz obejrzę The Help, Służące

      Usuń
    5. Plan gry- nie widziałam, The help - też nie. Lecę sprawdzić z czym to się je! :D

      Usuń
    6. Laila, w jeden wieczór???!😱

      Usuń
    7. Mela, nie udawaj znawcy , skąd możesz wiedzieć w ile wieczoruf??

      Usuń
    8. może w dwa ;P

      Mela, wiem, że taka ilosc filmów wystarczyła by CI na całe życie :D Ale mi zajmie góra dwa wieczory ;)

      Usuń
    9. kocham dobre filmy

      a The Help...
      warto, warto zobaczyć..

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. stodwa!!

      a jutro trzy tygodnie:)))

      Usuń
    2. Tak 😁
      Trzy tygodnie temu o tej porze byłam przerażona! Balam się strasznie tego wywoływania porodu

      Usuń