Roksa ja w temacie Twojego żłobka Ponad 20 lat temu mój najstarszy poszedł do polskiego państwowego przedszkola. Było wyrywanie dziecka. Płacz. Normalka. Miał 3.5 roku. Wyjechaliśmy Przedszkole w którym nikt nie mówił po polsku. Ale wszyscy chcieli żeby dzieci czuły się dobrze. Zostawał tam na kilka godzin raptem. A ja mogłam z nim tam być nawet godzinę. Córeczka się bawiła. Ja piłam kawę z nauczycielkami
Taka metoda powolnego oswajania dziecka jest bardzo skuteczna
Dlatego też moje dziecko poszło do małego prywatnego żłobka. Jest tam mało dzieci, ciocie i bardzo personalne podejście do dzieci. Tulenie, branie na ręce. I tam właśnie jest taka metoda oswajania I dzieci i rodziców. Stopniowo wydłuża się czas pobytu a nie wyrywa dziecko z rąk rodziców. Bo z pewnością taki płacz to dla ciebie była trauma. Nie mówiąc już o dziecku.
Najmłodszy to przeżywał najbardziej. Mimo że był godzinę i miał już 3 lata. Wył przez godzinę. I nagle po tygodniu jak za sprawą czarodziejskiej różdżki pokochał przedszkole. Nie mógł się doczekać żeby tam pójść.
Rybko i szczerze ci powiem, że w państwowym żłobku te panie nie są w stanie dobrze zająć się każdym dzieckiem. I bardzo przepraszam bo nikomu nie umniejszam kompetencji ale na tak dużą ilość dzieci jest zbyt mała ilość opiekunek. I choć panie by chciały to i tak nie są w stanie wszystko ogarnąć. Dlatego dzieci najczęściej są w kojcach.
Mój Najstarsz 27 lat temu poszedł do państwowego żłobka. Po pierwszym tygodniu buntu, później to ja czekałam aż łaskawie będzie chciał opuścić żłobek. Niezmiennie w każdą sobotę brał rano swój woreczek i też chciał tam iść. Trafiliśmy na dobry rok. Czasami w jego grupie było 4 dzieci i 4 opiekunki. Super kobiety. Jak Najmłodsza poszła do żłobka, również państwowego, nawet się na mnie nie obejrzała:) Od pierwszego dnia rządziła i panie od razu wiedziały, że ma starsze rodzeństwo:)) Nigdy nie widziałam tak przepięknie przygotowanych jasełek jak w tym żłobku. Te 1-2 letnie maluchy śpiewające kolędy! I pamiętam rozpacz tych pań, bo kiedyś jacyś rodzice zarzucili im molestowanie, bo biorą ich dziecko na kolana i przytulają!!! Z racji trójki dzieci i przeprowadzek przeszłam przez kilka (chyba 8-9) placówek przedszkolnych, ale właśnie te dwa państwowe żłobki były najlepsze. I było to 27 i 15 lat temu. Wniosek: wszystko zależy od ludzi.
Anika zgadzam się z Tobą. Zawsze najważniejsi są ludzie. U mnie w mieście nie sposób dostać się do żłobka państwowego. Z rocznika 2016 do 2! Żłobków państwowych dostało się 8! Dzieci. Reszta to listy rezerwowe: gdzie pierwszeństwo mają wszyscy oprócz zwykłych rodzin.
U nas tez na poczatku mamy pily kawe a dzieci sie bawily. Dzieci mialy ten psychiczny komfort, ze aw kazdej chwili moga isc do mamy. Potem juz takiej opcji nie bylo, a starsza dlugo na dowidzenia mowila, pa, idz napij sie kawy z mamami. :P
Przypomnialo mi sie z mlodosci jak pewna pani powiedziala mi 'nie wysylaj mnie do spania' na moje dobranoc, no i nauki tej pani poszly w las, ale tutaj tak milo, obudzona czytam i zaczynam dzien z usmiechem.
Kilka słów u mnie na blogu. ps. to nie reklamowanie mojej strony. Kocham tu u Rybeńki z Wami bywać, jednak nie wiem jak w komentarzach przesyłać zdjęcia.
Rybeńko , za kilka tygodni mam nadzieje, że wszystko będzie funkcjonować. Dziewczyna, która mi to robi walczy z prywatnymi problemami. Nie miałam serca wciskać się na pierwszy plan. Ważne, że o Nas nie zapomnicie :) Dziękuję
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Mistrzowskich fraszek nigdy dość :))
OdpowiedzUsuńMała mi się spodobała,
Marzę już o jej upadku,
A wtem ona cmok mnie w rękę:
- Bardzoście przyjemni, dziadku.
:DDD
Usuń:DDD
UsuńTe fraszkę musze podesłać bratu bo byk ma ponad 50 a 20 mu sie podobają :D
Jakie to wszystko jest ponadczasowe
UsuńSuper:D:D
UsuńTaaa
OdpowiedzUsuńMistrz słowa, po prostu.
OdpowiedzUsuńA kanał też ładny, nawet bez cór :)
W starożytności to statki przetaczali po prostu poprzez kilka km
UsuńNie no, to sie nie liczy.
OdpowiedzUsuńBez cór.
Co poradzę?
UsuńMoze choc jedna core bys znalazla?
UsuńPolubiłam te fraszki. I tak sobie myślę, że trzeba mieć wielki talent do tworzenia takich dzieł:-)
OdpowiedzUsuńA widok cudny.
UsuńO on miał: ))
UsuńRoksa ja w temacie Twojego żłobka
UsuńPonad 20 lat temu mój najstarszy poszedł do polskiego państwowego przedszkola. Było wyrywanie dziecka. Płacz. Normalka. Miał 3.5 roku.
Wyjechaliśmy
Przedszkole w którym nikt nie mówił po polsku. Ale wszyscy chcieli żeby dzieci czuły się dobrze. Zostawał tam na kilka godzin raptem. A ja mogłam z nim tam być nawet godzinę. Córeczka się bawiła. Ja piłam kawę z nauczycielkami
Taka metoda powolnego oswajania dziecka jest bardzo skuteczna
Dlatego też moje dziecko poszło do małego prywatnego żłobka. Jest tam mało dzieci, ciocie i bardzo personalne podejście do dzieci. Tulenie, branie na ręce. I tam właśnie jest taka metoda oswajania I dzieci i rodziców. Stopniowo wydłuża się czas pobytu a nie wyrywa dziecko z rąk rodziców.
UsuńBo z pewnością taki płacz to dla ciebie była trauma. Nie mówiąc już o dziecku.
Okropne to było
UsuńNajmłodszy to przeżywał najbardziej. Mimo że był godzinę i miał już 3 lata. Wył przez godzinę. I nagle po tygodniu jak za sprawą czarodziejskiej różdżki pokochał przedszkole. Nie mógł się doczekać żeby tam pójść.
Ech te dzieci
Rybko i szczerze ci powiem, że w państwowym żłobku te panie nie są w stanie dobrze zająć się każdym dzieckiem. I bardzo przepraszam bo nikomu nie umniejszam kompetencji ale na tak dużą ilość dzieci jest zbyt mała ilość opiekunek. I choć panie by chciały to i tak nie są w stanie wszystko ogarnąć. Dlatego dzieci najczęściej są w kojcach.
UsuńBardzo to smutne
UsuńBo przecież nie każdy może dziecko dać do prywatnej placówki
Mój Najstarsz 27 lat temu poszedł do państwowego żłobka. Po pierwszym tygodniu buntu, później to ja czekałam aż łaskawie będzie chciał opuścić żłobek. Niezmiennie w każdą sobotę brał rano swój woreczek i też chciał tam iść. Trafiliśmy na dobry rok. Czasami w jego grupie było 4 dzieci i 4 opiekunki. Super kobiety.
UsuńJak Najmłodsza poszła do żłobka, również państwowego, nawet się na mnie nie obejrzała:) Od pierwszego dnia rządziła i panie od razu wiedziały, że ma starsze rodzeństwo:)) Nigdy nie widziałam tak przepięknie przygotowanych jasełek jak w tym żłobku. Te 1-2 letnie maluchy śpiewające kolędy!
I pamiętam rozpacz tych pań, bo kiedyś jacyś rodzice zarzucili im molestowanie, bo biorą ich dziecko na kolana i przytulają!!!
Z racji trójki dzieci i przeprowadzek przeszłam przez kilka (chyba 8-9) placówek przedszkolnych, ale właśnie te dwa państwowe żłobki były najlepsze. I było to 27 i 15 lat temu. Wniosek: wszystko zależy od ludzi.
Anika zgadzam się z Tobą. Zawsze najważniejsi są ludzie. U mnie w mieście nie sposób dostać się do żłobka państwowego. Z rocznika 2016 do 2! Żłobków państwowych dostało się 8! Dzieci. Reszta to listy rezerwowe: gdzie pierwszeństwo mają wszyscy oprócz zwykłych rodzin.
UsuńNam osobiście ciężko będzie płacić miesięcznie ok.600 zł + koszty dodatkowe. Miejsce w żłobku jest wychodzone, wyczekane, prawie jak wygrana:-)
UsuńU nas tez na poczatku mamy pily kawe a dzieci sie bawily. Dzieci mialy ten psychiczny komfort, ze aw kazdej chwili moga isc do mamy. Potem juz takiej opcji nie bylo, a starsza dlugo na dowidzenia mowila, pa, idz napij sie kawy z mamami. :P
Usuń:pp
UsuńDawaj fraszki, dawaj!
OdpowiedzUsuń:)
Seria z fraszkami bardzo mi się podoba! Zaraz po torebeczkach i Buce ;)
OdpowiedzUsuńTez mi sie te fraszki bardzo spodobaly :)
UsuńNo i widoczki 😀
Wiekszosc fraszek Sztaudyngera jest o tematyce erotycznej, ale sa i takie jak ta
OdpowiedzUsuń'Boje sie ciszy, wtedy sie wlasne serce slyszy'
Tej nie znałam
UsuńAż prawie straszna!!
Jesli sie nie myle, to ta tez jest jego autorstwa, podoba mi się:
Usuń"Każda zmarszczka ma historię swą,
Każda rzeźbiona uśmiechem lub łzą".
Tak Iza pamietam i ta.
UsuńRybenka, te fraszki sa przerazajaco piekne!
Krótkie, a ile w nich treści!
UsuńDobranoc dziewczynki.
UsuńSpij dobrze:)
UsuńDziwne są te strefy czasowe: )
UsuńDobranoc :)
UsuńPrzypomnialo mi sie z mlodosci jak pewna pani powiedziala mi 'nie wysylaj mnie do spania' na moje dobranoc, no i nauki tej pani poszly w las, ale tutaj tak milo, obudzona czytam i zaczynam dzien z usmiechem.
UsuńMozna miec dosc fraszek
OdpowiedzUsuńAle nigdy dosc igraszek
Fraszka igraszka złapała ptaszka
UsuńBiedaszka;)
:)))
UsuńRzekła lilia do motyla,
Usuńnikt nie patrzy,niech pan zapyla.
Lubie fraszki takie - igraszki słowne :)
OdpowiedzUsuńdziś lepiej, światełko znów do nas zawitało.
serdeczne podziękowania od Mamy Szymka
Kilka słów u mnie na blogu. ps. to nie reklamowanie mojej strony. Kocham tu u Rybeńki z Wami bywać, jednak nie wiem jak w komentarzach przesyłać zdjęcia.
Carpe reklamuj bo się nie uaktualnia link i ludzie dlatego nie wchodzą!
UsuńRybeńko , za kilka tygodni mam nadzieje, że wszystko będzie funkcjonować. Dziewczyna, która mi to robi walczy z prywatnymi problemami. Nie miałam serca wciskać się na pierwszy plan. Ważne, że o Nas nie zapomnicie :) Dziękuję
UsuńCarpe
UsuńJesteś częścią tego świata przecież!!
NOOOOOOO Ma się rozumieć :)
UsuńCóry się schowały?
OdpowiedzUsuńMoże na nie za wcześnie było?
UsuńCzyli koniec wakacji. Rybenko, a szkoła kiedy się u was zaczyna i szara rzeczywistosc?
OdpowiedzUsuńWe wtorek
Usuń