czwartek, 29 czerwca 2017

trudne sprawy

niedawno usłyszałam w  szokującej dla mnie audycji w państwowym radiu, między innymi bzdurami że ludzi w Holandii po 65 roku skazuje się na śmierć wpisując w kartę zdrowotną specjalny kod

ten ostatni argument dał mi wiele do myślenia na pewien temat

jeżeli chodzi o eutanazję to jestem wyznawczynią Księdza Kaczkowskiego
jestem przeciw, ale uporczywej terapii, bólowi, cierpieniu i braku godności w odchodzeniu mówię zdecydowanie NIE!

i zastanawiam się

czy więcej zła w tym względzie wydarza się w Polsce czy w krajach z legalną eutanazją?
czy częściej zdarzają się nadużycia w eutanazji czy w Polsce haniebne zostawianie człowieka cierpiącego w bólu  samotności i upokorzeniu?



116 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Najgorsze jest kiedy słyszysz od lekarza: ale o co chodzi? ma pan/pani raka, musi boleć!...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to powinno się tracić prawo wykonywania zawodu

      Usuń
  3. Ajda, doczytałam i cieszę się!!!
    Fariatki mają moc, to już stokrotnie udowodnione :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajda,też doczytalam :D
      "Płod ze siadki"-no przecie to musiała jakas fariatka napisać:-)
      2 lata temu podlalo piwnicem i monsz wyszukal był firmem,ktora specjalizujem siem w osuszaniu i zabezpieczaniu.Na stronie tej firmy bylo napisane nie "instalacja"tylko INSTALACYJO-puakalam od śmiechu:D

      Usuń
    2. Ajda, tez doczytalam. Co mogą zdzialac fariatkowe moce:)

      Usuń
  4. Mojego ojca poddano nie tylko bolesnej, ale niezwykle upokarzajacej eutanazji. Jak wielu innych chorych na nowotwor w Polsce. Geby pelne religijnych frazesow, a okrucienstwo barbarzynskie. Pieniedzmi, ktore powinny byc na leczenie chorych, dofinansowuje sie klechow, ktorzy nie placa skladek zdrowotnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie gniewaj się ale to uproszczenie . To tak nie działa. Nikt nie ma odwagi zrobić reformy zdrowia. Nie ma to nic wspólnego z religią.

      I niestety jest coś w stwierdzeniu że chory na raka jest poddawany powolnej i bolesnej eutanazji...

      Usuń
    2. A nie jest religijnym okrucienstwem zmuszanie kobiet do naturalnego rodzenia, wbrew zaleceniom prowadzacego ginekologa do cesarki? Ile dzieci urodzilo sie w zamartwicy przez chazanopodobne deklaracje wiary? To niedopuszczalne, zeby wiara hamowala nauke, juz kiedys to przerabialismy i medrcow palono na stosach.

      Usuń
    3. błagam Cię, twoje sprowadzanie WSZYSTKIEGO do spraw religijnych trąci fanatyzmem. Może i taki przypadek się trafił ale jest to absolutnie wbrew nauce kościoła!
      Lekarze popełniają błędy na własną odpowiedzialność
      obwinianie episkopatu o niedokonanie cesarki to chore jest!

      Nie popieram Chazana w wielu sparwach , ale to dzięki niemu mogłam 24 lata temu urodzić dzieci z mężem, z godnością, we wspaniałych jak na tamte czasy warunkach w państwowym szpitalu

      Usuń
    4. Każdy ortopeda do którego trafiają niemowlaki z uszkodzonymi bioderkami powie ci, że jest za rodzeniem przez cesarkę.
      Pojąć nie mogę, że nie można jej legalnie przeprowadzać na życzenie kobiety, kiedy lekarz prowadzący nie widzi przeciwwskazań.

      Usuń
    5. w Polsce przeprowadza się więcej cesarek niż na zachodzie

      Usuń
    6. dlatego, że lekarze niechętnie dają znieczulenie albo wcale.

      "Rodzić po ludzku" to wciąż w niektórych szpitalach tylko hasło. No a teraz przy dobrej zmianie w ogóle zrezygnowano ze standardów opieki okołoporodowej.

      Usuń
  5. Rybko,kiedy tesciowa chwilami krzyczała z bolu(rak trzustki -po diagnozie zmarła w ciagu tygodnia)poszłam do pielęgniarki z zapytaniem,czy taki stan nie upoważnia do większej ilości morfiny ...."Ale ta pani dostała plasterek pare godzin temu,nic więcej nie możemy zrobić"...
    -nawet wtedy,kiedy pacjent krzyczy z bólu?...
    (Tesciowa dodatkowo miala Alzheimera)"ale ta pani ma zanik świadomość"...
    Nie bylo sensu dalej rozmawiać....
    Zresztą pól godziny po tej rozmowie -zmarła....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście,ks Kaczkowski byl i jest moim guru.Podobnie jak i on,jestem przeciwnikiem uporczywej terapii...On świetnie wytłumaczył ten problem w książce.
      Lekarz,jezeli chce ulżyć choremu w cierpieniu i taki przyświeca mu cel,poda większą ilość sr.przeciwbólowego w wyniku którego np.moze dojść w konsekwencji do śmierci,to nie ma to nic wspólnego z eutanazją.

      Usuń
    2. On udowodnił że można. I nie da się wszystkiego zwalić na system. Który w tym przypadku bardzo źle działa niestety też

      Usuń
    3. A ogladalyscie francuski film Milosc? Robi wrazenie, chociaz ogladajac go, myslalam o tym, ze w polskich realiach nakrecony bylby o wiele smutniejszy.

      Usuń
    4. Widziałam
      Wstrząsający.

      Nie myślałam wtedy o polskiej wersji. Dałaś mi do myślenia Bogusiu

      Usuń
    5. Ból pozbawia godności. Bardzo bym chciała żeby normą było u nas ograniczenie cierpienia. Eutanazja jest bardzo trudnym i indywidualnym tematem. Ja jestem zdania,że normą powinno być dawanie takiej mieszanki leków przeciwbólowych żeby moment odchodzenia przejść łagodnie bez okrutnego bólu chorego i jego bliskich.

      Usuń
    6. Trudny temat... Chyba sie z Tobą zgadzam, Roksa.

      Usuń
    7. Roksa-dokladnie,właśnie tak powinno byc....mieszanka lekow,zeby ten chory godnie umierał,a nie w obłędnym cierpieniu
      Rybko,przeciez w hospicjum ks Kaczkowskiego,kladziono nacisk aby wlasnie te ostatnie miesiace\tygodnie chory spędził bez bólu w najlepszych warunkach....

      Usuń
    8. no włąśnie dlatego się zgadzam z Księdzem Kaczkowskim
      on wiedział,gdzie jest granica między eutanazją a umieraniem bez cierpienia
      bo nie tylko ból jest nie do zniesienia w ostatniej fazie choroby nowotworowej...

      Usuń
    9. Tyle że nie zawsze można lekami zniwelować ten ból...

      Usuń
    10. sedacja wtedy jest konieczna
      i u Kaczkowskiego tak się robi!

      Usuń
    11. Problem w tym, że nie we wszystkich hospicjach czy domowej opiece lub szpitalnej jest stosowana, no i z tego powodu, że nie jest idealna, więc jak jakiś nadgorliwy lekarz stwierdzi, że może być przyczyną śmierć to odstępuję.

      Usuń
    12. no i dlatego napisałam posta
      łatwo się zasłaniać eutanazją
      to jak z aborcją - rodzić, nie ważne, że matka chora, dziecko umrze w cierpieniach, gwałt, rączki umyte,

      Usuń
    13. I dobrze.
      Bo zawsze dyskutować warto.
      Nie jestem za aborcją jako rozwiązaniem problemu, ale jestem za jej legalnością- żeby był wybór.
      I tak samo jest z eutanazją.

      Innymi słowy: aborcja, eutanazja zawsze jako ostateczność!

      Usuń
    14. i każdy normalny człowiek to wie
      a władza nie ma zaufania do obywateli
      traktuje jak morderców i samobójców, któym nie wolno podejmować własnych decyzji

      Usuń
    15. Roksanna, ale tak jak o aborcji powinna decydowac kobieta, tak o eutanazji powinna decydowac rodzina jesli sam chory juz nie ma na tyle wladzy umyslowej. To nie lekarz ma decydowac kogo nalezy leczyc a kogo nie.
      No i wybaczcie, ale 65 lat???? i juz czlowiek nie nadaje sie do leczenia???????

      Usuń
    16. no ja akurat w to nie wierzę, to powiedział oszołom pisowski

      Usuń
  6. Ajda
    Prędzej czy później ktoś przeczyta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Predzej niz pozniej. Brawo!

      Usuń
    2. Melodio, odpisalam pod wczorajszym postem, ale napiszę tu też. Mam syna człowieka, 4 kocie córki i psią córkę. Jestem matką wielodzietną. Można ze mnie brać przykład 😁.

      Usuń
    3. To w Twojej rodzinie przewaga dziewczyn 😄

      Usuń
    4. Tak jest😁. Przewaga jajników😁, choć moje wszystkie córki wysterylizowane.

      Usuń
    5. Ajda,
      I ja doczytałam :)))
      Dobrze, że szczęśliwie dotarłaś!

      Usuń
  7. Dziewczynki, mój synuś dzisiaj ma urodzinki. Okrągłe. 20 lat. Jak ja Go kocham!😍😍😍😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkiego najlepszego! :)

      Usuń
    2. Wszystkiego dobrego dla Synka! Piękny wiek:)
      U nas dostalabys pincetplus jako wielodzietna:))) Wracaj do Tatr!

      Usuń
    3. Anonimowa najlepsze życzenia dla syna!!!😊

      Usuń
    4. sto lat, niech będzie z niego dobry człowiek i szczęśliwy:)

      Usuń
    5. przyłączam się do życzeń!
      Niech zdobywa swoje szczyty i będzie szczęśliwy!

      Usuń
    6. Dla synka wszystkiego dobrego:-):*

      Usuń
    7. Wszystkiego dobrego dla Syna! :)

      Usuń
  8. Widziałam ludzi leżących zupełnie bez kontaktu, karmionych wepchniętą do gardła rurką, przewracanych z boku na bok co kilka godzin (profilaktyka przeciwodleżynowa). Leżeli wśród innych starych ludzi, również czekających na śmierć, ale jeszcze potrafiących mówić. Mówili, wskazując na tych pierwszych - po co to tak kurczowo trzymać się życia, czego się bać? Jakby nie wiedzieli, ze czeka ich przeważnie to samo.
    Mało tego. wśród moich znajomych panuje przekonanie, że nie ma potrzeby dbać o siebie bo jak przyjdzie choroba to po prostu umrą i już. W pracy miałam koleżankę, która nie pokazała w kadrach orzeczenia o niepełnosprawności (mogła pracować krócej, mieć więcej urlopu i lżejszą pracę) ale nie pokazała, pracowała tak jak wszystkie po 9 godzin po ciężkiej operacji kręgosłupa bojąc się, że ją zwolnią. A kiedy jej mówiłam, że za chwilę córka albo mąż będą ją musieli przewracać z boku na bok i zmieniać jej pampersy, odparła, że nie dopuści do tego bo się zabije. Znam kilka osób, które mówią tak samo. Jest to prawda. Wiele osób po wypadkach lub z powodu choroby popełnia samobójstwo. Jeśli zdążą.
    To jest temat tabu i o tym się nie pisze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, jeśli zdążą lub dadzą radę, bo czasami nie mogą z prozaicznej przyczyny jaką są choćby dysfunkcje fizyczne. Faktycznie jest tak, że samobójstwa są coraz powszechniejsze. Popełniane z różnych przyczyn a pisze się o po cichu, ot tylko dla statystyki, a to są tylko suche liczby. Dobrze, że chociaż coraz więcej mówi się o depresji, bo ona też jest często śmiertelną chorobą. Śmiertelną, ale Bogu dzięki coraz mniej wyśmiewaną. Czasami mam wrażenie, że lepiej chorować na raka, bo to taka namacalna choroba... A depresja?! Cóż to jest? Niby nic... Chyba dużo czasu musi upłynąć, by coś się zmieniło i w leczeniu i w podejściu do ludzi choroby przewlekle.

      Usuń
    2. Ja też mam swój plan, jakbyco

      Usuń
    3. to choroba cywilizacyjna
      depresja i samobójstwa
      jakby natura chciala sobie wynagrodzić małą śmiertelność w innych chorobach

      Usuń
    4. roksanna
      zastrzeliłaś mnie...

      Usuń
    5. No co?
      Uzbieram sobie takie małe tabletki, choć wolałabym worek marychy ;p

      Usuń
    6. jak znam siebie, to też bym miała plan B...

      może dozyjesz legalizacji marichuanki??:PP

      Usuń
    7. coś się ruszyło! teraz debatują w senacie! ;ppp
      mam szanse ;p

      Usuń
    8. taaa
      wczoraj usłyszałam, ze kobiety na zachodzie staja sie mniej kobiece a mężcczyźni mniej męscy i teraz wraz zz zaleceniem, żeby tatowie też rali urlopy tacierzyńskie wejdzie do Polski Gender

      także tego
      ponieważ niedługo jadę, to może tego Genderu trochę przywiozę w plecaku, więcej udxwignę, bo jako mniej kobieca jestem silniejsza:P

      Usuń
  9. Uważam, że każdy powinien mieć prawo wyboru. Nie odbieram nikomu prawa do decydowania o sobie i nie chciałabym aby ktoś mi je odbierał. Żadna religia nie powinna tu mieć prawa głosu. Kiedyś czytałam mądry wywiad z lekarzem zajmującym się bólem, że medycyna tak poszła do przodu, że są w stanie dobrać leki tak, aby chory nie umierał w strasznym cierpieniu, że jest kilka % ludzi na których farmakologia nie działa i takim w terminalnym stanie można upośledzać nerwy i też bólu nie czują. Najbardziej wku... mnie jak słyszę argument, że więcej np. morfiny nie dadzą -bo się uzależni... jakby to miało jakieś znaczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten argument mnie osłabia!
      Nawet moja mama w to wierzyłą, miałą morfinę w domu i bała się jej uzywać...

      jestem pewna, że można to cierpienie ograniczyć, i niestety się tego nie robi

      Usuń
  10. Nie ze wszystkim się zgadzam z ks. Kaczkowskim.
    Byłam i jestem za eutanazją.
    Może zmieniłabym zdanie gdyby w Polsce potrafiono uśmierzać ból. Na razie to tylko gadają o leczeniu bez bólu i nic z tego nie wynika, a odchodzenie bez bólu jest fikcją u nas a jeśli trafi się na ludzką opiekę, to ta najczęściej popełnia przestępstwo zwiększając dawki. Każdy zresztą ma inny próg bólu...

    Chciałabym móc decydować o sobie. Nie chciałabym znaleźć się w sytuacji, w której musiałabym decydować o innych- bliskich.

    Jeśli ktoś zapada w śpiączkę, ulega jakiemuś wypadkowi, to w człowieku jest zawsze nadzieja, nawet jeśli lekarze sceptycznie się wypowiadają, ale umierający człowiek w potwornym cierpieniu to jest odebranie mu godności i człowieczeństwa. On w końcu odejdzie, zazna w końcu spokoju, a bliscy z tą traumą zostaną.

    Tak, dopóki za wszelką cenę lekarze będą utrzymywać przy życiu nie bacząc na cierpienie, nie dając odpowiednich dawek leku aby ból uśmierzyć- bywa że większa dawka może przyczynić się do śmierci- to będę za eutanazją, właśnie dlatego, żeby lekarze nie bali się konsekwencji uśmierzania bólu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. roksanna, ależ to co piszesz w niczym nie zaprzecza Kaczkowskiemu
      jesteś za eutanazją, bo nie masz zaufania do systemu, w którym zamiast skracać Twoje cierpienie on może je przedłużać!
      gdybyś miała gwarancję że będzie inaczej, tak jak powinno być, to eutanazja nie byłaby czymś tak bardzo porządanym

      Usuń
    2. Mam książki ks. J.K. i to zdanie odnosi się nie tylko do eutanazji.
      Napisałam, że może bym zmieniła...doprecyzuję- właśnie dobrze to ujęłaś: tak pożądanym.
      Widzę jakie niesie za sobą zagrożenia eutanazja, dlatego chciałabym, aby nie musiano podejmować takich decyzji. Jednak to utopia. I dlatego w moim odczuciu eutanazja powinna być legalna, mimo wszystko. Zdaję jednak sobie sprawę, że w naszym kraju nawet, gdyby była legalna, to nie byłoby komu jej przeprowadzić.
      Dla mnie odebranie sobie życia...nie jest śmiertelnym grzechem- tak dla jasności.

      Usuń
    3. wiesz, móisz to, co chciałam wyrazić w poście
      świat nie jest idealny
      jest jaki jest
      nie można prawem zmuszać ludzi do czynów heroicznych

      może mniej jest naduzyć w krajach, gdzie dopuszcza się eutanazji niz u nas Piłatów umywających ręce??

      Usuń
    4. Rybeńko chyba nie. Przynajmniej takie mam doświadczenie z racji mieszkania niedaleko Holandii. Myślę, że jest jeszcze coś-zmiana mentalności i zmiana myślenia, ludzie zaczynają myśleć o chorych jak o kłopocie,którego należy się szybko pozbyć.
      A u nas, tzn u nas w Polsce chyba jest już dużo lepiej z podawaniem leków p/bólowych, w tym opiatów i myślę, że w znacznej większości nie prowadzi się terapii uporczywych, nie przedłuża cierpień tam, gdzie nie ma szansy na polepszenie. Ok,może to znów tylko lokalna obserwacja ale mam wrażenie,że w Poznaniu to kolosalna zmiana i zupełnie inne podejście niż za "moich" czasów.
      Obserwuję to akurat teraz z bardzo bliska jak wiecie i widzę, że jest rzeczywiście tak jak mówię inni: i nasi koledzy lekarze i ludzie znajomi .przyjaciele-pacjenci.
      Taka eutanazja jak to jest w Holandii- dla mnie zdecydowanie nie.
      I spadam do szpitala

      Usuń
    5. Ajda, czytam w ecie historie, w których brakuje mi Twojego ptymizmu
      ludzie opisują horrory
      w niektórych szpitalach na pewno jest dobrze
      ale te opowieści nie są wyssane z palca
      a może Was tratują inaczej, bo jesteś lekarką?

      trzymaj się, baj de łej

      aaa, a moja przyjaciółka pracuje w belgijskim szpitalu, jest przeciwna aborcji, ale nie widzi tego, o czym mówisz, leczą i starych:)
      choć procedury szybciej pozwalaja na odstąpienie od leczenia u starszego człowieka

      Usuń
    6. To są tak trudne decyzje...
      Z drugiej strony liczba eutanazji choćby w Holandii wzrosła. I tu jest problem, bo dotyczy osób chorych umysłowo, z demencją starczą...
      Nie wiem...obawiam się, że nadużycia są.

      Usuń
    7. Ajda,
      dostawałam opiaty, prawie na żądanie. To był tylko ból operacyjny. nawet on całkowicie nie był uśmierzony.
      Tak że tak.

      Usuń
    8. pooperacyjny znaczy się, miałam też do domu, i tak go odczuwałam mimo łykania.

      Usuń
    9. na pewno sa nadużycia
      ale czy w Polsce nie ma naduzyć w drugą stronę?

      gdzie jest złoty środek??

      Usuń
  11. A podziękowania dla Fariatek- Czarofic pod fczorajszym postem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem za wprowadzeniem eutanazji w kraju w ktorym mieszkam, jestem za eutanazja dla mnie i dla kazdego w potrzebie, wiadomo lekarz musi wyrazic na to zgode, jak jest choroba smiertelna, czy stan cierpienia, meczarnie umierania powinno sie pomoc wlasnie eutanazja, ale wczesnie dana osoba musi sama o tym zdecydowac, nie rodzina.
    Dla mnie to prawo do eutanazji jest mocno powiazane z prawem czlowieka do wolnosci, to taka ostatnia osobista wolnosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pod warunkiem, że to decyzja chrego, a nie systemu czy rodziny, która ma dość opiekowania sie starszym człowiekiem, czy chorymm

      Usuń
    2. No to pieknie ze sie zgadzamy.

      Usuń
    3. Tak, pod warunkiem, ze to decyzja chorego.
      Fajnie brzmi ale jak to jest w praktyce jak chory juz nie jest na tyle wladny umyslowo, zeby podjac decyzje?
      Ja bedac w dwoch szpitalach, za kazdym razem podpisywalam pismo, w ktorym oddawalam prawo decyzji o mnie Wspanialemu wlasnie na wypadek gdyby sie stalo cos, ze ja juz nie bede w stanie zadecydowac.
      Tutaj to jest rutyna i bardzo mi sie takie rozwiazanie podoba. Po za tym jest tez zjawiskiem powszechnym, ze ludzie rozmawiaja na takie tematy w rodzinie. Najblizsi wiec wiedza czego ewentualnie zyczy sobie dana osoba, moj syn doskonale wie, ze jak by co to nie zadne maszyny tylko jak nie ma nadziei to wylaczyc aparature i pozwolic mi odejsc. Jednak sam przyznal, ze on w moim przypadku akurat sie do takiej decyzji nie nadaje, wiec wspolnie ustalilismy, ze to ewentualnie rola Wspanialego.
      Mysle, ze to sa sprawy, o ktorych w wielu rodzinach sie nie mowi, a niestety nawet zdrowy czlowiek powinien w pewnym wieku przekazac "moc prawna dotyczaca zdrowia" drugiej osobie. Mozna to zrobic oficjalnie jako dokument notarialny, mozna zrobic w szpitalu a mozna po prostu miec z rodzina "umowe gentelmenska" czyli na slowo.

      Usuń
    4. normalnie chyba tak jest jak mówisz, potwierdzam, aja , oglądaczka ER i Chirurgów:)))

      zazdroszczę tego pacjentom amerykańskim
      lubię jasne sytuacje
      wtedy jest o tyle łatwiej
      wszystkim!

      Usuń
    5. Ja natomiast poprosiłam męża o to by w przypadku gdybym zginęła i była w miarę młoda/ zdrowa o przekazanie moich organów. Noszę w portfelu oświadczenie dawcy ale bez zgody najbliższych i tak ono nic nie znaczy. Zawsze wydawało mi sie bardzo ważne żeby o tym porozmawiać. Choć mam wielką nadzieję i pragnienie umrzeć będąc staruszką:-)

      Usuń
    6. ode mnie nikt nic nie weźmie obawiam się :PP

      ale tak, jakbym tylko mogła komuś pomóc, to by było wspaniale
      Carpe ostatnio opisała sytuację, kiedy mama maleńkiego dziecka tragicznie zmarłego oddala jego organy potrzebującym, teraz tyle matek płacze ze szczęścia dzieki jej łzom i tej najpiekniejszej decyzji..

      Usuń
    7. Tylko ze eutanazja jest teoretycznie w Stanach nielegalna. PAD (czyli de facto eutanzja - pomoc lekarza w odejsciu) jest legalne w niektorych stanach. Przy powznych opearcjach, itp. mozna podpisac orzeczenie o "do not resuscitate" - jak to zrobil moj tesc przed ostatnia operacja, co eutanazja nie jest.. ale cierpiec - jesli bolu nie mozna opanowac - kaza Ci do konca (moja szwagierka, ktora umarla na raka, do konca sie z tym zmagala. Co prawda miala dobrze dobrane leki, ale nie kazdy bol i nie zawsze dalo sie opanowac)..

      A nie jest to zawsze kwestia po prostu dobrze dobranych srodkow przeciwbolowych - do pewnego stadium chorob nowotworowych - owszem, ale nie zawsze sie to udaje, mimo najlepszych checi, w koncowym stadium. Poza tym sa choroby przewlekle, nieuleczalne, ale tez nie smiertelne, ktore powoduja, ze chory zyje w ciaglym bolu..

      Ja jestem za eutanazja, i oczywiscie powinna byc ona na zyczenie pacjenta i tylko przy potwierdzonym wywiadzie klinicznym. To czy ktos z nas by z tego prawa skorzystal lub nie, to juz indywidualna decyzja, ale prawo powinno taka forme odejscia umozliwiac.

      Usuń
    8. Rybka, zawsze mogą pobrać chociażby rogówki,które pobiera się nawet wtedy, gdy człowiek już nie żyje np. wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym ( chodzi mi o to, że zgon nastąpił natychmiast ). Można też w takiej sytuacji pobrać serce ( mimo, że człowiek faktycznie nie żyje, ale nie dociekałam po co jak dzwonili do mnie o zgodę ). Zazwyczaj jest tak, że pobrane organy mogą uratować życie 6 osobom. I zawsze pytają rodziny o zgodę na pobranie organów, nawet w sytuacji, gdy nie muszą, bo nie ma formalnego sprzeciwu.

      Usuń
    9. od pacjentów onkologicznych chyba się boją
      nigdy nie wiadomo

      Usuń
    10. Ja sie ostatnio zastanawialam, czy jest w ogole sens pobierania krwi pepowinowej przy porodzie, jesli sie ma onko przeszlosc..? Ktos wie?

      Usuń
    11. ja w ogóle uważam, że to wyłudzanie pieniędzy

      Usuń
    12. Kas, oczywiscie, ze eutanazja jest nielegalna, ale ja nie to mialam na mysli.
      Nie wiem czy znasz przypadek Terri Schiavo, Ciebie chyba jeszcze wtedy w Ameryce nie bylo. To byla kobieta, ktora sztucznie podtrzymywano przy zyciu przez 15 lat (tak pietnascie) tylko dlatego, ze wlasnie nikt nie mial upowaznienia do zadecydowania co dalej. Ona byla przez 15 lat brain dead, ale rodzice i krewni upierali sie, ze sie obudzi. Maz byl za przerwaniem sztucznego podtrzymywania przy "zyciu" ale byl oboz rodzicow i oboz meza. To byla bardzo glosna sprawa w tamtym czasie wykorzystywana rowniez przez politykow.
      I o to mi tylko chodzi, ze ktos z bliskich powinien byc upowazniony do podjecia decyzji w takim przypadku. Wyobaz sobie jakie to pieniadze kosztuje utrzymywanie przy "zyciu" faktycznie juz nieboszczyka. Za te pieniadze moznaby wyleczyc pare osob, ktore umieraja tylko dlatego, ze ich nie stac na leczenie.

      Usuń
    13. Anonimowa72 dzieki takim organom (watroba, nerka) pobranym z wypadkow zyje moj sasiad. Pierwsza watroba sie nie przyjela, mial szczescie w ciagu pieciu miesiecy dostac nastepna. Wszystko z wypadkow i jak piszesz, rodzina wyraza zgode, jesli zmarly nie zarejestrowal sie wczesniej jako dawca.

      Usuń
    14. pamiętam ten przypadek!
      i oburzenie połowy świata

      15 lat takiego nieżycia...

      Usuń
    15. No tak, moglo mnie tu jeszcze nie byc. :) W tv widzialam, ze w tych sprawach obecnie rodzina jest upowazniona do podjemowania decyzji (a byc moze czasem sad..? ale nie wiem, od czego to zalezy). To jest tak jak z "do not resuscitate"..
      No i zgadzam sie, tez bym nie chciala, zeby przy uszkodzeniu mozgu maszyny pozwalaly "natleniac moj zwlok.." brr..

      Rybko - czemu wyludzanie pieniedzy? Znam historie (nie osobiscie rzecz jasna), w ktorych krew pepowinowa ratowala dziecku zycie..

      Usuń
    16. z inernetu?
      bo ja właśnie słyszałam, że jeszcze nie yratowała dziecku życia ta krew
      znaczy ratuje, ale innym, nie temu dziecku, któremu pobrano
      w Polsce to na pewno nie było takiego przypadku, przynajmniej jakiś czas temu o tym czytałam

      Usuń
    17. Problem sie zaczyna w momencie kiedy rodzina jest podzielona, jak w przypadku Terri Schiavo, maz, ktory byl mezem tylko 6 lat i cala jej rodzina przeciwko niemu. Dodatkowo tu chyba kazdy stan ma swoje wlasne prawo w tym wzgledzie, o ile dobrze pamietam to sie dzialo na Florydzie, a tam prawo jest moim osobistym zdaniem mocno pobejane.

      Usuń
    18. Nie, w telewizji kiedys widzialam program o tym, jak ta krew uratowala zycie bratu czy siostrze malenstwa (zdaje sie bialaczke dziecko starsze mialo).. ale ze bylo to jakis czas temu, to reki sobie nie dam uciac.

      Ale przyznam sie, ze doglebnie sie w temat jeszcze nie wczytywalam..

      Usuń
    19. statystycznie rzecz biorąc prawdopodobieństwo, że ta krew uratuje życie Twojemu dziecku jest bliskie zeru

      ale nie chcę Cie zniechęcać
      jak masz pieniądze, to może to dobry pomysł

      Usuń
    20. To nie jest tu az takie drogie, inaczej bym sie nie zastanawiala.

      Ale fakt, ze moze komus uratowac zycie (nawet jesli nie mojemu dziecku), tez ma znaczenie..

      Nie rozmawialam jeszcze z lekarzem, wiec jest to jak na razie teoria. :)

      Usuń
  13. U mnie we Francji jest odwrotnie . Wszyscy jestesmy potencjalnymi dawcami.
    A jesli sie na to nie zagdzasz to musisz to zarejestrowac, albo u notariusza albo musisz byc wpisany na tzw " liste odmowy".Mozesz rowniez poinformowac rodzine o twej decyzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i rodzina nie może sie sprzeciwić?
      bo w Polsce teoretycznie tak włąśnie jest, ale lekarz zawsze pyta rodzinę a rodzina nieczęsto sie zgadza

      Usuń
    2. nie moge w tej chwili wiercic tego tematu ale wieczorem moze sie doszukam . Wyszedl nowy dekret na poczatku tego roku i wydaje mi sie,ze niewiele osob o tym wie....poszperam i odpowiem ci pozniej.

      Usuń
    3. U nas jest to wpisane w prawo jazdy.
      Zaznaczasz czy chcesz byc dawca czy nie i w razie wypadku nie trza nikogo pytac.

      Usuń
  14. ten temat był już tu chyba omawiany kilka razy
    jestem za eutanazją, jest to lepsze niż skazywanie kogoś na skakanie z okna, jeśli ma jeszcze siłę i odwagę
    piszecie "ciut więcej morfinki" toż to nie sedacja a eutanazja,
    byłam świadkiem koszmarnej agonii mojego taty, dostawał morfinę , czy za mało, czy na koniec wiecej ..nie wiem, w kazdym razie konał w strasznych męczarniach kilkanaście godzin
    mam nadzieję, że ostatni zastrzyk mu ulżył, nie zapytałam o to, a pielęgniarka płakała razem z nami
    jeśli to zrobiła to chwała jej za to, jeśli nie, to wiem, ze ją to cierpienie bolało jak nas i ta bezsilność
    w naszym kraju nie mamy szans już na nic co jest związane z godnością osobistą własnie w imię fanatyzmu pisowskich "elit"
    tabletki dzień po nie, rodzić po ludzku nie, aborcja nie, eutanazja nie, za to jak już urodzisz chore dziecko martw się, do komunii św z tym dzieckiem nie przychodź po przeszkadza, do szkoły raczej też nie, niech najlepiej uczy się w domu, chociaż to po protestach chyba zmienili, leki onkologiczne, po terapiach i w trakcie drożeją i sa nierefundowane - info z ostatnich dni, gdzie dzieciom po białaczce podnieśli cenę na 666 zł miesięcznie dawka
    to się zrobił chory kraj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i in vitro nie, oczywiście, bo te bruzdy szatańskie hehhehe

      Usuń
    2. wiesz, jaki blog, takie tematy:)

      Usuń
    3. Sonic-temat zawsze będzie budzil emocje.Dużo racji w tym co napisałaś.Nigdy nie zrozumiem,dlaczego np w moim szpitalu nie ma możliwości rodzenia ze znieczuleniem...
      Pani anestezjolog -kobieta oschła i b.nieprzyjemna,przy cc zachowywwala sie niczym Helga...
      Pech chciał,ze rodzilam w tzw dlugi weekend.Masakra jezeli chodzi o stan sanitariatów,nie chce opisywać szczegółów...Posciel ani raz nie zmieniona ,bo "dlugi weekend"dobrze ze miałam takie mega podklady na łóżko.
      Bylam w szoku,kiedy usłyszałam niedawno,ze leki do tej pory refundowane dla ludzi po przeszczepach,maja kosztować 1500 zl...kuzwa,no przeciez trzeba zalatac dziurę po 500 plus....

      Usuń
    4. Sonic w tych kilku zdaniach zamknęłaś wszystko to co dzieje się teraz w Polsce. Mam wrażenie, że na każdym kroku odbierają nam godność i decyzyjność. Boję się co będzie dalej, bo kolejne zmiany już gdzieś po nocach, poza naszą świadomością są wprowadzane.

      Usuń
    5. U nas nawet co legalne to i tak człowiek się zderza z klauzulą sumienia albo brakiem kasy...

      Usuń
    6. Na pohybel !
      Doszet Pietrzak i Wolski !

      Usuń
  15. Melę wyganiają z tarasu krambonszcze a mnie mężki lilioutki- to tak w temacie oczywiście ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. liliputki znaczy, że takie niewidoczne ;p

      Czy ktoś mi wytłumaczy co robi Gaga w gabinecie żony prezesa Amber Gold???

      Usuń
    2. Sfotografowali mie bes mojej zgody ?????

      Usuń
    3. żondaj otkszotowania w sztabach zuotych!!!!

      Usuń
    4. powiesić gagę!!!!
      szczyt wszystkiego!!

      Usuń