po czynach poznacie

jak wiecie, jestem katoliczką
wiara jest dla mnie bardzo ważna
staram się żyć wg tego, czego naucza Pismo Święte
oczywiście błądzę, jak każdy

przykro mi, kiedy słyszę kąśliwe uwagi na temat katolików i księży
jesteśmy różni, jak wszyscy, jedni lepsi, drudzy gorsi

jednak czasem naprawdę nie mam argumentów do obrony

staram się rozumieć różne punkty widzenia, naprawdę
cóż kiedy czasem ręce katolickie mi opadają
zwłaszcza jak ludzie publiczni, czasem księża, politycy, którzy powinni być przykładem dla innych, z Bogiem na ustach wyrażają poglądy niezgodne z nauką Kościoła!

no bo jak można mówić, że się wierzy w Ewangelię a nie wstydzic się, że się nienawidzi?
mówić, że się wierzy w Ewangelię, a popierać nacjonalizm?
mówić, że się wierzy w Ewangelię,, a nie umiec wybaczyć?
mówić, że się wierzy w Ewangelię,, a uwielbiać takie osoby E.Stankiewicz, zionące nienwiścią i pragnące kary śmierci?
mówić, że się wierzy w Ewangelię, a dzielić ludzi na lepszych i gorszych?

ps. pisałam zanim zobaczyłam ohydny transparent wywieszony przez kibiców Legii
założę się, że połowa z nich była na ostatniej niedzielnej mszy świętej
tylko PO CO???