dużo ludzi, kolejka gęsta
i nagle z tylniego boku, skrajnie po chamsku zaczyna się przepychać jeden gościu
brakowało tylko tego, żeby mnie złapał za kurtke i pociągnął do tyłu, wszystkiego innego już spróbował
a ja w zaparte, bo chamstwa nie lubię
i w pewnym momencie zaczyna machać łapami, i mówić zeżlony po francusku, że oni tu sa razem z taką pania z mojego drugiego boku
i sie nie spodziewał ewidemą, że mu odpowiem w jego języku
że mógł np to mi powiedzieć a nie sie po chamsku przepychać
państwo trochę się zatkało, ja wspaniałomyślnie go puściłam, pan podchodzi do bramki, a tak sie pcha, że mu zczytało za wcześnie skipas i nie mógł przejść, he he he he, kompletnie sie zablokował, za nim ludziska też, a ja spokojnie wjechałam na górę:))
ps. Walentynek nie obchodzę za bardzo, ale serce Wam kochani moi czytacze posyłam
Dziękuję wszystkim bardzo za życzenia z wczoraj. Bardzo bardzo, bo bardzo wzruszona jestem. Wczoraj byłam (i dziś jeszcze) w morzy i nad morzem, a internet w telefonie, więc na blogi rzeczywiście nie bardzo wchodziłam, ale nie miejcie mię z złe :) Dziś zaś filmowe sprawozdanie dałam między innymi :)
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
To zabieram kawkę,Olga :*
Usuńto ja poproszę hurtem: kafke, hierbatkie, wode z cytrynom i miodem i herbatkie żurawinowom, pić mnie się kce :)
UsuńZostało jeszcze coś, czy Basia wszystko wypiła? ;)
UsuńBasia wszystko wypiła :p
UsuńPierwsza normalnie :-))
OdpowiedzUsuńRybko,tez nie cierpię chamstwa,ale widzisz jak pancham się zmarszczył.:-)
(szkoda ze mu nie mogłaś do kawy napluć:pppp)
Serce -słodkie:-)
Tez nie obchodzę walę tynków,ale ze kocham Repo za całokształt,to jej wyslalam bardzo ładnom i mondrom piosenkem:ppppp
To jedna z moich torebeczek.
Usuńtak gwoli ścisłości:)
Wzruszam się !!!!!!!!
UsuńJa nie obchodzę za bardzo, ale w sumie miłość sobie możemy wyznać dzisiaj specjalnie chyba co nie ? :D
KOCHAJMY SIĘ <3
UsuńKurczę nie mam jak wkleić linka ,ale dla Gospodyni i wszystkich kobitek zaśpiwo zespol De Press w utworze "Bo jo Cie kochom"-na y.t można odsłuchać:-)
UsuńJednakowoż w Walentynki można wysłać dobre emocje do wszystkich, których się lubi, co niniejszym czynię, śląc buziaki Gospodyni i niewymuszonym czytaczkom Wymuszonego!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :))
i ja się dołączę do tych miłych życzeń :)
UsuńTo i ja się pod te życzenia podpnę :)
UsuńO!
Usuń♥♥♥
Ja tez sie podepne do naszej,kochanej Olgi
Usuń:*
Też się potpinam pod myślom Olgi.
UsuńTorebusia cudna, szklana?
Dziś też Was kocham!
OdpowiedzUsuńa ja cię :*
Usuń:*
Usuń♥♥♥
UsuńKlarka, tylko DZIŚ?????. Ja caly czas :) :) :)
OdpowiedzUsuńno nie, napisala DZIŚ TEŻ
Usuńw sumie miłośc do nas Klarka emituje nieustannie :p
Murzyna robiłaś ?
ale idź na Klarki bloga to pojmiesz!
UsuńTo Ty po francusku??? Przeciez to grzech! :)))
OdpowiedzUsuńWalentynkuf tez nie obchodzimy, my sobie wyznajemy przez caly rok, o! ♥
♥♥♥
Usuńak cały rok to w walentynki chyba tesz? ;) czy to jest wasz jeden dzien przerwy. :)
UsuńAle cudownie się wyspałam w moim kochanym łóżeczku! !
OdpowiedzUsuńNie ma to jak swoje łóżeczko, to jak stała oaza na zmiennym świecie. :)
UsuńPlus poranna kawa do łóżka! !
Usuń♥♥♥
Wszedzie dobrze, ale w swoim lozeczku najlepiej:-) Ja tez zawsze rano z kawą leze z godzinke, zanim wsztane na dobre.
UsuńDobrze mu tak! Ale musiał mieć minę! :))
OdpowiedzUsuńA jego żonie to się bałam że gały wyjdą z orbit.
UsuńA nie powinni się aż tak zdziwić
Bo tam było sporo Belgow:))
i wiecie co?
OdpowiedzUsuńprzywiozłam do kraju jeden kilogram obywatela mniej :))))
bo zdjęłaś ciepłe majty
UsuńWow, czyli szusowanie i przyjemn i pożyteczne ;)
UsuńA wiecie co? Moze Rybka urodzila tam kilogramowego klopca i dlatego lzejsza?
UsuńTez dołączam sie do zyczen walentynkowych, choc troche mnie drazni to swieto. Czeba sie kochac caly rok, a nie jeden dzien!!! Ale dobre, swiateczne moce sle wam wszystkim, dziewuszki kochane:-)))
Iza,przeczytałam kilogramowego kloca :ppppppppp
UsuńHa, ha, kloca to mozna... Czytaj powoli i ze zrozumieniem:-)))
UsuńJa z doskoku,bo obiad pichcę:-)
Usuńale że z menża? ;P
Usuńz menża kloca czy kuopca??
UsuńChlopca ma byc, bo przeciez pisalas wczoraj, ze najbardziej lubisz chlpocow!
UsuńTaaaa
OdpowiedzUsuńa bo
UsuńA bo co???
UsuńA nie?
UsuńJa jestem uprzedzona do Francuzow....niestety :) , walemtynek tez zbytnio nie obchodze choc Misiek sie kontrolnie spytal czy cos zaplanowac czy co ale koniec koncow zdecydowalismy ze nie bedziemy wariowac, siedzimy w domu gotuje rosół ::)
OdpowiedzUsuńMisia to musiałaś mieć wyjątkowego pecha, albo mień kontakt z Francuzami z Lazurowego Wybrzeza.
UsuńMy spędzamy ok 3-4 tyg w roku we Francji (nie mówiąc po francusku) od kilkunastu lat-właśnie nie tylko dlatego, że tam pięknie, ale ze względu na ludzi!! Takich miłych nigdzie nie spotkałam (mogłabym opowiadać różne historie aż niesamowite świadczące o ich wyjątkowości) Fakt ,że naj,naj,najfajniejsi są ludzie w Bretanii i Normandii (W Bretenii mieszka Agnieszka Holland, bo też ma takie zdanie o nich jak ja :P )
A ten cham to był Belg napefno :PP
Jak Twoje kłopaki, spokojne?
a gdzie tam spokojne kopia na zmianę !!! mialam pecha chyba cale zycie ... studia francuskie potem robota w 2 francuskich firmach i niestety ale dobrych wspomnien nie mam oprocz jednego porzadnego Francuza z Marsylii :)
UsuńJa tez gotuje rosol:-)))
UsuńAjda !::))
Usuńdziekuje ci za ratowanie honoru Francuzow::))
Miska druga:)
Ty chyba wyraznie uprzedzona jestes:) Gdybym miala sadzic Polakow po tym jak mnie niektorzy traktowali i traktuja to bym sie wiecej w kraju nie pokazala.
Wszedzie sa "fajni i niefajni" i to nie ma nic wspolnego z narodowoscia.
no jestem , zboczenie zawodowe ale też dużo przykrych przykładów aroganckich zachowan i wyzszosci na codzien ... ale to nie znaczy ze na nich warcze i szczekam z daleka :)
UsuńRosół tez jest i u mnie :-)
UsuńJa się nie dziwię Misi,no zrazila się przez własne doświadczenia i koniec..Oprócz Francji,jest wiele innych pięknych miejsc.
Misiu,współczuję tych kopniaczkow,u mnie jeszcze malizna ale rosnie,bo kluje mnie i "ciągnie"dziś w dole brzucha i raz z prawej raz z lewej strony.Identycznie miałam z Kogutem.
no kłucie też miałam a ciagnie najczesciej wieczorem w dół ale to wtedy i żołądek jest po calym dniu .... najgorzej ze spaniem mam :(((
UsuńTo byli Belgowie. Francuzi jeżdżą tylko do Francji
UsuńMisiu,idę o zakład,ze urodzisz wczesniej.Za mną u gina byla kobitka w 8 miesiącu,gdzie dzidziuś wazyl 4,300...caly brzuch jej falował,byla prosić o cesarkę bo fizycznie ledwo sie ruszala....
Usuńojej, to duzo za dużo!
Usuńmoże miała cukrzycę ciązową?
mój pierwszy syn ważył 4kg..
a Belgów lubie :) , mojej kolezanki syn ważył 6 kg 12 dg dokladnie ... urodzila na studiach ... sama nie wie jak :) no nie wiem szczerze jak to bedzie dalej narazie nie powiem jest ok do wytrzymania ale sa mmomenty ze ciezko strasznie , duszno , no i to spanie .... nijak sie ulozyc :(
UsuńRybko,rozmawialam z nią,mowila ze wszystkie wyniki ma ok.A i ona byla raczej takiej średniej budowy a ten brzuszek na bliźniaki wygladal..moja kol.kiedy urodziła bliźniaki to one razem ważyły tyle ile ten jeden:-)
Usuńno Miska, nie bez owodu ciąża wieloraka to patologiczna ciąża, podwyzszonego ryzyka
UsuńNie ma żartów
trzeba na siebie chuchać i dmuchać, a i tak jest ciężko
na pewno duzo rucho w postaci spacerów dobrze ci zrobi
a ja bardzo bardzo polecam Ci chodzenie na pływalnię - od razu będzie Ci się lepiej oddychało, woda "zabiera" ciężar i duszność
Misiu,ile??????6 kg???? :-)))
UsuńDzizas.. Mój Mlody wazyl tyle jak miał pól roku :pppp
moja córka na moim mleku przez pierwszy miesiąc życia przybrała 1,5 kg!
Usuńz 3 200 do 4 700
Misiu,Rybka ma rację,to plywanie na pewno by Ci poprawilo samopoczucie.Mam jakiś schiz w glowie i brzydzę sie chodzić na basen,nie wiem co mi się podziało,ale laze na spacery-polecam
UsuńJa się np.okropnie mecze,wchodzą na 3 p musze stanąć i odpocząć,a jeszcze niedawno wchodziłam na 4 bez żadnej zadyszki.
ja bardzo lubie pływać, he he he
Usuńchoć belgijskie baseny mnie brzydziły, nie bez powodu:/
Moj ślubny wazyl 6 kg po urodzeniu!!! Tesciowa mowila, ze polozne obnosily go po salach i kazaly zgadywac, w jakim jest wieku:-) A moj synus urodzil sie 5 tyg. wczesniej i wazyl 2800g. Ale szybko dogonil rowiesnikow. Teraz i tata, i syn maja 1,90 wzrostu:-
UsuńPlywajcie i spacerujcie, ciezarne dziewuszki, a Ty Rybenko tyz mozesz to robic, mimo zes nie w ciazy!
no tyle ważył ... dali mu na imie Lew :-) , basen tez niestety omijam jestem raczej szczurem lądowym :), chwilowo sie nie wybiore bo cos mnie w kosciach lamie i opryszczka mi wywalila wiec jakies wirusy sie szwedaja :((( a spacery jak najbardziej choc jak za daleko i za szybko to tez musze przystanac :)
UsuńMisiu,niech Cię choróbska omijają szerokim łukiem!!Mnie meczylo 2 tygodnie,nadal jeszcze zdarza mi sie atak kaszlu.Nie choriwalam od 3 lat a jak mnie wzielo,to i zatoki zawalone i zapalenie migdalow..
UsuńUważaj na siebie....
Lew??:)))Imię jak najbardziej adekwatne,lepiej brzmi niż Kajetan Kajetanowicz :p
Rybko,a to w basenach belgijskich plywalo coś?(fuj...)
Niedawno wyczytalam co uchodźcy wyprawiają w basenach w Niemczech....
pływało...
UsuńMiska
UsuńArogancke zachowanie i wyzszosc na codzien? dokladnie jakbym widizala niektorych Polakow za granica.Z reszta nie tylko Polakow...
Cos mi sie zdaje ,ze niektorzy zachowuja sie za granica jakby ich spuszczono ze smyczy:)
Jakby wlasnie pozbyli sie natretnej kontroli rodzicielskiej.
Miska:)Rozmumiem twoja odczucia ale mnie robi sie przykro jak cos takiego czytam.
Jedna jaskolka wiosny nie zwiastuje.
Tymczasem jeden sympatyczny Francuz z Marsyli wyrobia opinie wszyskim mieszkancom tego miasta ( na plus::)) a dwie francuskie firmy i ich aroganccy pracownicy powoduja ze zaczynasz wierzyc w pecha::))
małgosiu wierz mi .... nie jedna ... widocznie tak mam że trafiam na takie przypadki stąd zwykla niechec wiec wole omijać ten naród mimo iż biegle po francusku mowie ... to nic osobistego ot tak mam i naprawde nie chce nikogo urazić (wiele moich kolezanek ze studiow ma mezow Francuzow etc etc tak wiec ten no :)
Usuńmałgosiu, no ja się z Toba zgadzam
Usuńnie można oceniac ludzi wg narodowosci
choc często mi się zdarza słyszeć złe opinie o francuzach z ust Polakó, niestety
ale mój mąż, pracuje w dużej międzynarodowej firmie, nigdy nie dzieli ludzi wg narodowości, ludzie sa różni i tyle
a co do Polakow nieraz sie najadalam przez nich wstydu za granica , to tez fakt ... nikogo na nic nie dziele po prostu takie zbieg okolicznosci ze mam takie a nie inne doswiadczenia i pewien w zwiazku z tym dystans ... w takim Lux np bylo super : mieszanka frankofonska i nie tylko , czulam sie tam swietnie jako taki no obywatel Europy
UsuńPolacy w Lux bardzo!! narzekaja na tubylców
Usuńja miałam bardzo, bardzo złe doświadczenie z pierwszymi sąsiadami
ale potem tylko dobre, albo po prostu normalne
ludzie są różni
te 18 lat temu byliśmy dość egzotycznie postrzegani tutaj, jako nowa emigracja, wykształcona, znająca języki, niektórym nie miesciło sie to w głowie, że takie "polaczki" a takie "normalne"
też wiele piguł pprzełknęłam
Miska: jak ja czytam " wole omijac ten narod " to nadal mi przykro , szczegolnie dlatego ze uogolniasz.
UsuńFrancuscy mezowie twoich kolezanek, albo ci pojedynczo spotkani ludzie to jeszcze nie narod.
Poza tym wiem ze nie ty jedna... Moda na Francuzow minela i to na kazdym kroku daje sie w Polsce odczuc.
Napisy w bramkach na autostradach, menu w restauracjach , informatory turystyczne- we wszyskich mozliwych jezykach tylko nie po francusku. Niby szczzegol ale dosc znaczacy.
naprawdę?
Usuńnie zwróciłam uwagi
ale sama kiedyś nie lubiłam np języka francuskiego, jakis snobistyczny mi się wydawał...
a teraz jest tylko jedna rzecz, któej w kulturze francuskiej nie lubię
tych nazbyt ścisłych godzin jedzenia!!
jakie to jest upierdliwe w podróży!!!
;))
ale to drobiazg
mam tu rzeuroczą bliska koleżankę Francuzkę, mói w dodatku pieknie po polsku, ba! jest większą matką Polką niż ja :pp\\
małgosia, dobrze, ze zabierasz głos
każdy ma prawo miec swoje zdanie , nie obnosze sie ze swoim zachowaniem ani nie napiętnuje nikogo publicznie , jeśli sie ktos wiele razy zraził lub poczuł zle traktowany przez dana nację ma prawo mieć dystans i ja go mam i to nie oznacza Małgosiu że chce tym zrobic Tobie przykrość .... po prostu
UsuńKurcze nie wiem czy dobrze ale wiesz czasami " musze bo sie udusze":)
UsuńAle sie zesmialam z tych niezbyt scislych godzin jedzenia::))Chyba wiem o co ci chodzi, ale jak tu nie kochac ludzi ,ktorzy celebruja posilki ( dlatego to trwa tak dlugo)
Jezyk francuski byl jak najbardziej snobistyczny, od zawsze byl jezykiem dyplomacji ale to jak widac przeszlosc.
Mysle ze francuski wroci do lask kiedy zacznie sie na dobre handel z Afryka.
Co do tych napisow to nie ja na to zwrocilam uwage tylko moj maz:)
nazbyt nie niezbyt!!
Usuńno wkurza mnie, ze nie mozna zgłodniec o 14!
a raz jak poprosilismy o jedzeni po 15 to kelner o mało nas ściera nie zdzielił!!
to jest tez przykre Małgosiu dla turystów, ze się wobec nich nie robi wyjątków, jak brak menu po francusku!
tak na marginesie, Francuzi sa bardzo mało podróżującą nacją:))
Misia, masz prawo do swojego zdania, a to miejsce jest takie, że szanujemy siebie nawzajem i słuchamy co mówia
Miska:)
UsuńWiem ze nie zmienisz zdania i masz do tego prawo ale bede uparcie powtarzac: pare osob to nie nacja.
ale za to już Ci którzy podróżuja bywają podatni na inne zwyczaje, znajomych jedni jak raz popróbowali w PL do tej pory celebrują żołądkową gorzką :))) made in PL
UsuńRybcia a co oni maja podrozowac za granice jak wszysko maja u siebie?::))
UsuńI nie zgadzam sie z Toba ze Francuzi nie podrozuja.U mnie w pracy jeden wlasnie wrocil z Tajlandi ,druga jest na Karaibach a trzeci wylecial do Tajlandii.
Dodam ,ze owszem mozna we Francji zglodniec o 14.00 ale wtedy idzie sie do McDonalda he he:)
Usuńzeżarło mi komcia:/
Usuńnie lubię Mc
Usuńdlatego jezdzę na wakacje zimowe do włoch albo Austrii
ale niejedne wakacje z przyjemnoscia spedziłam we Francji
tylko dobrze sobie zdawać sprawę z ograniczeń francuskich:))
no i Francus prędzej pojedzie do tajlandii niż do Polski, ale podobnie ma Niemiec i Włoch
Usuńale niech żałuja
pierogów i żolądkowej gorzkiej:))
swoja droga dopóki nie naumiałam się jako tako porozumiewać po żąbiolandowemu to bardziej krytycznie patrzyłam na Walonó i Francuzów
Usuńa teraz prawie zawsze mam nad nimi przewage językową, he he he, bardzo mi to sprawia dużą rzyjemność, o zua ja :ppp
jak rozmawiam z Anglikami, też tak sobie mysle, żeby nie było :pp
UsuńA z Polakami? :P
Usuńcóż, tutaj Polacy błyszczą językowo na tle innych nacji, więc ten tego:)))
Usuńuważam że to aż nazbyt ooczywiste, traktowac ludzi wg tego jacy są
Usuńale mało kto tak robi
Polacy narzekaja na Luksemburczyków, Luksemburczycy na Francuzów, Francuzi na Belgów itd itp
A każdy ma swoje za pazurami, tak jak każdy ma swoje zalety
ja chyba faktycznie od lat na żadną nację nie narzekam, ale najbardziej reaguję na krytykę Polaków, bo można się załamać poziomem wiedzy ludzi z tzw Zachodu o polsce i Polakach
ja w Belgii obserowałam podzial na Flamandow i Wallonow .. niestety nie udalo mi sie "organoleptycznie" stwierdzic na czym polega wyzszosc jedncyh nad drugimi ale antagonizmy byly znaczne tam gdzie bylam ....
Usuńja bardziej odczuwałam w mediach ten odział i w polityce
Usuńjest podział, ale ppodsycany ewidentnie przez polityków!
raz tyko widziałam złą reakcję na język francuski we Flandrii ale to mógł byc przypadek
ale na codzień kazdy zyje swoim życiem
to waloni chca się wywyższać jak już, ale oniewać maja gorszą ozycje edukacyjna i gosodarczą to trudno im to wychodzi :pp
a z kolei w madrycie jak byłam wszyscy jechali na los catalanes .... kurde jak sie tak przyjdziesz jest tych podzialow troche , ja tam lubie i Ślązaków i Kaszubów i Górali
Usuńdkładnie!!
Usuńja czasem się ze zdziwieniem dowiaduje, że Poznaniacy nie lubia Warszawiaków
Krakusy tez
nie lubie tego nie lubienia
podsycania animozji
szukania dziury w całym
człowiek to człowiek
stworzony na Obraz i Podobieństwo!
chcialam napisac "przyjrzysz" nie "przyjdziesz " bredze znowu :) no no jak mieszkalam na wsi to chlopaki z jednej wioski notorycznie bili sie z chlopakami z drugiej przy kazdej okazji ech .....
Usuńno właśnie
Usuńech
a i w blogosferze nie brakuje podjudzania i podziałów
ja się nie moge nadziwić, że mam tak mało hejtu, bo jakieś tam wypowiedzi ludzi chorych z nienawiści na innych blogach mnie nie dotykają jednak
i w tym momencie pomilczę jednak, aczkolwiek jest to wymowne milczenie;D
Usuńi trochę mnie to kosztuje;D;D
he he he he:DDD
UsuńPrzeczytalam te wszystkie Wasze wpisy, dziewuszki i musze powiedziec, jakie jest moje zdanie na ten temat. Ja nigdy nie uogolniam, naprawde. wszedzie są ludzie i ludziska, wszedzie są dobrzy i źli, w krajach, w miastach, w danej grupie zawodowej. I najbardziej wkurza mnie, kiedy widzac zle zachowania pewnych jednostek czy grup, podsumowuje sie i wypowiada sie opinie, ze wszyscy, ze oni, ze to czy tamto... A jest tak, ze jednych lubimy bardziej, innych mniej, nie ci sami tych samych itd., itp.
UsuńNajwazniejsze, zeby jakos sie w tym temacie dogadywac i nie obrazac sie, nie podjudzac i nie dzielic. U Ciebie, Rybko, podoba mi sie to, ze kazdy moze napisac, co mysli i nikt nikogo nie obraza i nie usuwa komentarzy:-)
W mojej rodzinie ostatnio zdarzaly sie tak zajadle dyskusje, ze az mi przykro, bo ludzie mają inne zdania na pewne tematy. Przykre. Zycie jest takie krotkie, wiec po co jeszcze niesnaski, prawda? Zgoda buduje, .... Znacie:-)
ja ciągle sie uczę nie uogólniania
Usuńz coraz leszym skutkiem
no kilka razy zdarzyło mi się usunąć komentarze anonimów
ale to były komentarze obraźliwe i chamskie
a fakt, różni ludzie tu przychodzą, różne zdania mają, jak nawet dzisiaj
i każdy może napisać co uważa
Fajnie sobie ponartować :)
OdpowiedzUsuńwe snie...
Usuńbo na drzemkę czas :)
oj fajnie:))
Usuńwkleiłam podziękowania Ani M za zyczenia:))
OdpowiedzUsuńa ja czytałam wczoraj !!!!!
Usuńprzespałam cała francuską dyskusję
i powiem tak : nie ma to jak my, Slowianki :p
a najlepsze to sa slowianskie zyrafy:::))))
UsuńA RYBY????
Usuńdzieci i ryby głosu nie mają ;p
UsuńA byłam dziś na mszy, którą celebrował głuchoniemy ksiądz:)
Usuńdość specyficzne uczucie, tym bardziej, że to angielska msza:/
no nie
Usuńnawet wyobrazić sobie nie umiem
on migał i coś mówił
Usuńnawet nie starałam się zrozumiec
ale msza każda ma ten sam rytm
a kazanie i ogłoszenia móił "nasz ksiądz"
jak wyglądał moment Przeistoczenia?
Usuńnormalnie
Usuńksiądz wydawał dźwieki a my sie pochylalismy z wiara i miłością:)
iluz księży tak mówi, że nikt nie słucha:))
jak to głuchoniemy i coś mówił??
Usuńnie wiem jak to się fachowo nazywa
Usuńale są głuchoniemi i próbuja mówić
trudno to zrozumieć, zwłaszcza z daleka i w obcym jednak języku
Dziewczyny, uprzejmie donoszę że mi ciasto wyszło!!!!!! Murzynek :-). Za młodu zawsze mi wychodził, potem już nie. Dziękuję za przepis :-)!!!
OdpowiedzUsuńod rana pytam czy wyszedł !
Usuńbrawo TY! :))
Usuńno! Gratki!
UsuńRepko, się nie gniewaj, nie widziałam Twojego zapytania.... WYSZŁO ciasto. Przepis już w zeszycie. DZIĘKUJĘ.
Usuńz którego przepisu?:D
Usuńmiks obydwu :)
Usuńprzynajmniej ja tak spróbuję
Nooooo, jakby tu napisać, by było dobrze... od Repki bardziej...
Usuńnastępnym razem mój dla porównania;D
UsuńMiska, ja twój robię właśnie w międzyczasie
Usuńza godzinę Ci napiszę jak :)
czy Murzyn wyszedł czy sfrustrowany Polak
Usuńphi
Usuńnie pisz
wyślij;D
przywieź;D
WYSZEDŁ !!!!!!
UsuńTwój przepis to se zrób :p
ufff, wróciłam do życia
OdpowiedzUsuńmigrena z wymiotami;/
jutro jadę załatwiać dofinansowanie do aparatów i pewnie stresik uaktywnił migrenę,
nienawidzę tego
ludzie są różni bez względu na narodowość.:D
Mam szczęście, że spotykam głównie sympatycznych;D
o rajusa Miśka ... z wymiotami ? :((((( przeżyłaś???
Usuńnerwy to jednak wiele mogą......
Usuńmigrena to zuo:(
Usuńprzeżyłam leżąc w ciemnym pokoju.Sołtys zajął się Grześkiem, a Muszka leżała przy kanapie i warczała jak Sołtys chciał do mnie podejść.
Usuńkurde no to niezle ... czy da sie temu zapobiegac albo choc łagodzic przebieg ?
Usuńto zależy - najgorzej, jak się budzę z bólem, bo wtedy najczęściej wymiotuję, zwłaszcza, że muszę coś zjeść, żeby nie brać leków na czczo.Nie mam mroczków, tylko nadwrażliwość na zapachy, światło.Dziś jak Sołtys poszedł ze śmieciami, to poczułam obiad sąsiadów z dołu;/
Usuńno, ale już lepiej -choć boli jeszcze, ale się da funkcjonować.
moja bidula!!
Usuńjak ja sie budze z bolem to tez wiem ze bedzie przesrane .... stres jednak tez doklada swoje , trzymaj sie Miska !!!
Usuńa w ciąży też masz migreny?
Usuńja w ciąży z Grzesiem miałam raz -jak umarł mój kolega, nie pojechałam na pogrzeb, bo nie byłam w stanie wyjść z łóżka.
UsuńMisiu:-((((
UsuńWspolczuje,migreny to samo zuo...ja miewam rzadko,ale miałam 3 tyg.temu 2 dni dzień i noc..oczywiście zero jakichkolwiek lekow.
A Ty jeszcze miałaś z wymiotami :-(....
Dobrze,ze jest lepiej
:*
ja no mialam nie takie jak Miska ale jakis czas mialam
UsuńMisia,dla niektórych język francuski brzmi jak wymiociny trzmiela,żeby nie bylo,to cytat.Teraz czekam na lincz :ppppppp
Usuń:-)
a czyj cytat?
Usuńmi się tez kiedys nie podobał
a teraz- język jak język, ale z tych trudnych niestety
no ja nigdy nie byłam fanką języka , w zasadzie to z lenistwa wybralam romanistyke - łatwiejsza opcje bo jezyki przychodzily mi gładko a tego sie akurat uczylam od podstawowki ... oczywiscie fajnie znać, przydaje sie ale nie jestem pasjonatka i nie uzywam ponad niezbedne minimum ,ale ale przez ten francuski mialam jeszcze latwiejsza sprawe z wloskim ktory uwielbiam !
Usuńa ja uwielbiam francuski;D
UsuńI jak byłam z Małgosią K to po prostu chłonęłam;D
już nie mówiąc o tym jak Gosik pięknie śpiewa!!!!
ja tam w ogóle uwielbiam języki, w których mogę się komunikowac
Usuńi oriepdolić gościa na stoku :pp
Rybko,cytat ś.p Tomasza Beksińskiego:-)
Usuńmuszę książkę o beksińskich przeczytać!!
Usuńmusisz!
UsuńDobry wieczór, próbuję odczarować potpinanie;)
OdpowiedzUsuńi jakie efekty?
UsuńSorry Rybka nie karaj, nigdzie siem nie mogem potpiońć /od jakiegoś czasu jak jest dużo komentaszy nie mogem/
OdpowiedzUsuńAle ja muszem, bo o mojej ukochanej Francji mówiom (buziaki Małgosiu ;) )
Poniewasz latem bardzo niechentnie i mamy psa którego wcale nie zostawiam jeździmy od lat po Europie i naprawdę Francuzi wyróżniają się wyjątkową sympatią. Kurcze, my niegadający (poza zwrotami grzecznościowymi) i zawsze takie miłe traktowanie i zupełnie niestandardowe zachowania jak np jechaliśmy do hotelu-GPS nas radośnie prowadzi a tu roboty drogowe ciągnące się 5-6km wszystko rozryte; próbowaliśmy 2godziny błądząc po okolicy(niegdy z dojazdami nie mieliśmy problemów) W końcu zatrzymaliśmy się i dziecka (po roku nauki) pyta o drogę mężczyznę z wózkiem dziecięcym. Pan gestykuluje,rozumiemy że trudno mu wytłumaczyć bo sprawa trudna i nagle człowiek ten wyciąga tel i każe nam czekać.Rozmawia z kimś i po 3minutach podjeżdza samochód w którym siedzi jego kolega i jako pilot prowadzi nas do hotelu -a było to z objazdami jakieś 15km!! i życzy nam miłego wypoczynku i odjeżdza. Przysięgam, że to piersza z brzegu historia(mam ich sporo, czasem aż miałam łzy f oczach ) Przy czym zaznaczam że ów pan zapytał skąd jesteśmy, bo dziecka mówiła po francusku a my do niej po polsku a rejestracje niemieckie. Z tego co wiem w stosunku do Niemców nie zawsze są sympatyczni ale mam wyrażenie poparte doświadczeniem że Polaków lubią-pszynajmniej nas;)) A my ich:))) Jest nawet książka o tym,jacy są fajni napisana przez Amerykanina "Jednak nie mogę zostać Francuzem" (chyba jakoś tak,mam ją ale nie pamiętam tytułu ,dawno czytałam)
Rybciu nie zabij mnie fzrokiem za ten elaborat:PP
a czy ja kogos zabijam????
Usuńza komentarze???
nie mam chyba dobrej opinii :ppp
ja i dobrych ludzi spotkałam w zyciu, i złych, i miłych i głupich
Usuńa we wzór narodowościowych się nie układa to
ta książka to "Słodkie życie w Paryżu" :)
Usuńmyślę, że wszędzie można spotkać miłych ludzi
mnie takie sytuacje z "holowaniem" spotkały i w Polsce i zagranicą
mam nadzieję, ze nadal tak nas będą postrzegać, mimo tego obciachu jakie funduje na PiS
oraz ściskam wszystkich Walentynkowo :)
cześć viki:)
Usuńodściskuję:))
Udało się wreszcie potpionć!
UsuńRypka no bojałam się bo dugie wyjszło :P
Powiem tak, moje wieloletnie doświadczenie jest takie,że we Francji odsetek ludzi szczególnie sympatycznych jest większy niż we Włoszech, Hiszpanii, Skandynawii, Austrii i Szwajcarii (bo tylko z tami krajami mam porównanie) Włączyłabym jeszcze Grecję ale byliśmy tylko dwa tygodnie, więc trudno o jakieś obserwacje.
I jeszcze jadno, co już pisałam : małą ilość sympatycznych Francuzów spotykaliśmy na Lazurowym i już tam nie jeździmy. W ogóle ci północni są tacy czarujący /Bretenia to już raj na ziemi;) /
Ok,jusz siem zamykam :PP
ja jakoś Francuzów nie wyróżniam, chyba we Włoszech czuje się najlepiej, ale jak pisałam - nie mam wzoru
Usuńczłowiek to człowiek
na Lazurowym wspominamy z koleżanką najdroższy nocleg :p za 80 euraczy zamieszkałysmy na noc w przerobionym garazu, po wejściu przez garazowe drzwi padało sie na łóżko, bo tylko ono się mieściło w tej psiej budzie, na scianie wieszaczek i tyle, okienko w suficie :p Temperatura spokojnie przekraczała 35 stopni, ale MŁODOŚC WSZYSTKO ZNIESIE :P
UsuńAjda::))
OdpowiedzUsuńMiut na moje serce:) Buziaki:)
Mam pytanie techniczne dotyczace przepisu na murzynka:
Ile wazy kostka masla??? bo u mnie roznie od 25 dkg do 50dkg. A szklanka?Jaka objetosc? Musztardowka? od herbaty?
Za PRL- u to wszysko bylo jasne bo wszyscy mieli te same szklanki ale dzis???Masakra::))
ja też mam ten problem !
UsuńUznaję, że kostka to 250g
a szklanka to 250ml
u mnie kostka to 250 g
Usuńa szklanek nie mam :p używam kubka...1 szklanka czyli 3/4 kubka :)
No to uznaje za toba ,prostemu inzynierowi ufam calym sercem:)
Usuńsenkju buku:)
oj, naiwna Ty :pp
UsuńTO NIBY JA, JAKO FARMACEUTA, NA MIARACH SIE NIE ZNAM TAK ?
Usuńuważajcie, bo jak czopki Wam zrobię.....
jaka naiwna? pzrebiegla jak lasica!
Usuńjak sie nie uda powiem ze twoja wina::PPP
repo, ja kiedys miałam ta duzy kłopot z łykaniem tabletek, że czopki i zastrzyki były moje ulubione:)))
UsuńMałgosiu, a jak się uda, to podeslij :pp
Repo !No oczywiscie ze sie znasz i ja tez jako niedoszla " analityczka medyczka " sie znam na miarach rozcienczaniu i wazeniu: DLATEGO SIE PYTAM O PRECYZJE.::)) -zboczenie zawodowe::))
Usuńa ja, jako ansolwentka mechaniki precyzyjnej, jestem dość mało precyzyjna:))
Usuńto ja zboczenia nie mam
Usuńmoje produkcje zawsze odbiegały od standardów
a za moich czasów analityki nie było oddzielnej, na 3 roku wybieralo się specjalizację : apteczną, analitykę farmaceutyczną i medyczną. ja kończyłam farmaceutyczną, bo można było wszędzie pracowac :p
dlatego robię teraz w weterynarii :p
Usuńi w klozetach
Po analityce medycznej tez mozna wszedzie pracowac:)
UsuńNa ten przyklad w bibliotece -jak ja::))
No znów nie mogem siem potpionć:/
OdpowiedzUsuńViki, książka o której pisałam to co+ innego"Jednak nie mogę zostać Francuzem" /albo "nie mógłbym"/
Rybko ja chyba chciałam nieudolnie napisać coś innego;albo tylko to,że z tyloma wyrazami sympatii i bezinteresownej pomocy nie spotkaliśmy się w żadnym kraju np kupowałam przezd wyjazdem sery na takim ekologicznym targu z lokalnymi rolnikami bio. Kupowałam sery owcze, patrząc na daty ważnści i pan mnie pyta skąd jestem (bo gadam na migi) i mowię że z Polski a on coś tam o Wałęsie, Papieżu i ....dostaję w prezencie jeszcze jeden ser /wartości ok 40€/
A psy to tak kochajä,że nasze (bo to już czwarte pokolenie psów z nami jeździ) nieraz na ulicy buziaki dostały.
Idem bo będę pisać i pisać:P
pisz i pisz kochana, wszak po to jest ten blog:))
Usuńalbo sama załóż bloga:))))
Usuńa jeśli już miałabym mówić o kraju, w którym przezyłam przykre chwile - to Szwajcaria
Usuńbardzo mnie te przygody zniechęciły do kraju
Dziewuszki, chyba mnie rozkłada... oczekuję współczucia :).
UsuńZmieniam kierunek Waszej rozmowy na bardziej przyziemny:).
Usuńojojoj!!
Usuńwspółczuję najserdeczniej!!!!
Mnie tez chyba grypa bierze:-( Zle sie czuje i spadam. Moze zasne wczesniej? Trzymajcie kciuki, zeby nie bylo gorzej!
Usuńtrzymiemy!!
UsuńNo co wy dziewczyny?
UsuńTo nawet ja jestem zdrowa!
Ajda,no to taka zbieżność wobec tego.Mnie kiedyś RFN jeszcze tak podwieziono do Polaków pracujących w winnicy i załatwiona pracę Wiem o czym piszesz Chyba masz rację bo u nas ludzie bardziej osowiali zmęczeni życiem mniej się uśmiechają ale nie jest mimo wszystko źle
UsuńI co???? Tylko tyle????
OdpowiedzUsuńjak ja sama chora razem z domem całym to cóż mogę...
Usuńtylko westchnąć :p
dla tych co się źle podpinają??
UsuńTYLKO!!!:ppp
dziś walentynki, zastanawiałam się , co jest z tym rozkładaniem;D;D
Usuńno, ale jeśli choróbsko, to współczuję;/
Ojojoj
UsuńOjojoj
Bidulka nasza ;p
Rybka, odpuscilabys choremu człowiekowi zle podpinanie! ;p
Usuńnie ma tak
Usuńfory dla ciężąrnych
fory dla chorych
już nie wspomnę o kalekach
a i tak, kurna, Mela pierfsza
Repo!
UsuńAle mnie usmiechcnelas :))))
dokłądnie!!
UsuńRepo, koniec z tym kumoterstwem, rzywilejami, oloigarchiom i platformom porozumnienia!!
Mela powiedz coś czego my nie wiemy -jak to robisz?!? ;P
Usuń:))) no normalnie, tak jak wy pisze
UsuńTylko przypadkiem jestem pierwszą ;pp
Ale następnym razem postaram się żeby nie być pierwszą :D
Laila, zaraz zobaczysz Melę w akcji, bo dobijamy do 200...
Usuńnagle sie uaktywni w komenciach, zagadywać będzie, przymilać się, krygowac
I SIUPS W TYM CZASIE A DRUGI POST
a reszta tu sie będzie z odpoweidziami na jej prowokacje produkować :p
jest rozwiązanie
UsuńRybka sie uprze i nowego posta nie napisze :D
Jak ja was lubię dziewfczynki :)))
UsuńNormalnie nienormalnie kocham Was!!! A to rozkładanie z podtekstem mnie rozłożyło ;).
OdpowiedzUsuń