przyszedł wczoraj pocztą, jak zwykle
nie umiem opisywać uczuć, ale to jest trudne
otwieranie koperty, czytanie cyferek obok łacińskich nazw i próba interpretacji
porównywanie z poprzednimi cyferkami
gorączkowe zastanawianie się, czy ten i tamten wynik są podwyższone bo to TO???
czy tylko RZS?? albo wpływ metatreksatu?
mało kto ma idealne wyniki
ja mam całkiem niezłe
ale gorsze niż poprzednio
nie lubie
ale staram się rozsądnie oraz optymistycznie popatrzeć
współsiostry w chorobie widzą, co czuję i o co cho
apel do współtowarzyszących - nie lekceważcie tego strachu
nie mówcie: nie histeryzuj, nie panikuj
przyjrzyjcie się z boku i racjonalnie ogarnijcie sytuację
i bądźcie
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Kawkę do łózka zabieram ;)
Usuńja tylko hierbatkie...
Usuńja kawkie....
Usuńja po kawusię, bez robalkuff
UsuńMargo, cudnie wyglądasz;D
A ja koniak, to przy niskim ciśnieniu raczej ;P
OdpowiedzUsuńDzień dobry
OdpowiedzUsuńChyba wezmę wodę.
OdpowiedzUsuńAlbo białe wino? Tak od rana?
UsuńWodę? ???
UsuńNosz jak będę pić tylko koniak i wino i śliwowicę to zostanę alkoholikiem!
Usuńale jaka zdrowa będziesz!!!
Usuńi w niezlym humorze :)
UsuńI jak by niebyło próbuje ogarniać sytuację.
OdpowiedzUsuńi tak trzymaj :*
UsuńA wyniczki czasem robią psikusy, wahają się to w górę, to w dół, ale dopóki w normie, to jesteśmy zadowolone i możemy toasty wznosić!
OdpowiedzUsuń:*
Się wzniosło he he he
Usuńi czak ma być :))))
Usuńmam przekleństwa na specjalne okazje(takie właśnie, nic tylko kląć) ale nie wiem czy tu wolno przeklinać
OdpowiedzUsuńto się spyrytusu napiję
O ciekawe
UsuńWal Klarko!
UsuńOd czasu, gdy przeczytałam swój wynik i był bardzo zły - 1200 leukocytów, nie czytam wyników - wynik odbieram i daję lekarzowi bez czytania. Bardzo często okazuje się, że moje interpretacje konsultowane z dr Google były błędne :) Lekarz powiedział, nie leczy się wyników tylko człowieka :) Miałam też podejrzenie rzs - jeden z wyników chyba 100 razy przekraczał normę - pewne rzs - a lekarz powiedział, ze ten wskażnik jest dziwny - bo chore osoby mają go czasami w normie, a zdrowe podwyższony -po jakiego licha takie badanie :) A ja już czarne wizje miałam :(
OdpowiedzUsuńTe czarne wizje potrafią być bardzo realistyczne:/
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńaaaj, mam koleżankę co to ma, ale ona akurat z tych, co wszystko ma w d.
Usuńżadnej diety np nie trzyma
fakt, że lekarze bagatelizują
i to naszym obowiązkiem jest obserwowanie naszego organizmu, bo znamy go najlepiej
ja nie wiem, czy jestem optymistką czy pesymistką, ale wydaje mi się że realistką!
Jestem niestety pesymistką i czarne wizje mam cały czas. Każdy ból, każda zmiana - to dla mnie koszmar. Poza tym lekarze często bagatelizują różne objawy.
Usuńja tak Twoja koleżanka :) dieta nie dla mnie :)
Usuńteraz mam wrażenie, że jestem jasnowidzem :DDD
Usuń:DDD jak ja Ciebie lubię :)
Usuń:)))
Usuńspuoneuam :p
rybenko - Ty jak FENIKS - wiecznie odradzający się do nowego życia :)
Usuń:*
UsuńNie poddaje sie czarnym wizjom i nie bawie sie w odczytywanie wynikow, w koncu od tego sa lekarze. Nie potrafie tego wyjasnic, ale nie mam zadnych stresow przed badaniami, jakos biore to na logike. Co mi taki stres pomoze? spowoduje, ze wynik bedzie lepszy? na pewno nie.
UsuńStresowac sie moge jak juz wiem, ze jest zle, ale po cholere mam sie stresowac "na wszelki wypadek" i jeszcze potem jak juz wiadomo, ze cos wyszlo nie tak jak trzeba.
Stres moim zdaniem jest jedna z glownych przyczyn wielu chorob, bo organizm w stresie nie pracuje normalnie, to po kiego licha samemu sobie jeszcze fundowac chorobe:)) ja naprawde mam dosc tej co mi los zafundowal.
Rybcia ciesze sie, ze jest dobrze.
Koleżanka która ma ziarnicę, ma takie samo podejście do badań jak Star :) Ze spokojem robi badania i odbiera wyniki. Pamiętam spotkałyśmy się dzień przed wigilią w RCO - miała badanie PET i wynik chciała koniecznie mieć przed świętami.
UsuńZawsze mi tłumaczy, że jeżeli wynik będzie zły, to trzeba będzie się leczyć i już - a trochę już przeszła :( Ale jak się nie denerwować - brać tabletki ? pić melisę ? Star jak Ty to robisz ??
cóż
Usuńw moim przypadku rozsiew choroby to juz droga w jedną stronę, bez mozliwości apelacji, z mozliwościa chwilowego odroczenia
znam to uczucie strachu, ze sprawy są pozamiatane i stąd ten lęk
Ewus, biore to na rozum:))) Ale mysle, ze wiele mi pomogly medytacje, ktore stosuje juz od wielu lat, na dlugo przed choroba.
UsuńPamietam jak sie cieszylam w 2014 roku, ze wszystko jest juz poza mna, bo bylam w remisji. I pamietam rowniez, ze Rybka mnie wtedy zapytala "i co myslisz, ze juz jestes zdrowa?":)))
Tak na tamten czas, na tamten dzien bylam zdrowa i bardzo mnie to cieszylo. Potem sie zmienilo i jak Twoja kolezanka uznalam, ze skoro swinstwo wrocilo to trzeba znow leczyc i lecze.
W grudniu bede miala znow wszystkie badania, bo przez te magiczne 100 dni badaja tylko krew, ktora tez sobie skacze raz wte raz wewte.
Nie mysle o tym, po prostu przyjdzie dzien badan, pojde na badanie i tyle. Wszystkie wyniki pokazuja mi sie natychmiast na mojej stronie, nawet do nich nie zagladam, bo po cholere sie mam tym podniecac jak i tak sie po pierwsze nie znam, po drugie nie mam na to wplywu. Owszem potrafie odczytac czy wynik jest w normie czy nie, ale nic poza tym. Czasem moj maz tam zaglada, bo z tych ciekawych:)))
Slowem nauczylam sie, ze moge sie podniecac tylko tym na co mam wplyw, a cala reszta jesli jest ode mnie niezalezna, to oddaje ja w rece fachowcow.
NAPRAWDĘ TAK ZAPYTAŁAM???
Usuńale chyba żeby wiedziec, nie żeby dobijać zdrowego, mam nadzieję!!
Czasem człowiek jak coś powie, to potem powinni go ubić :pp
Rybcia, ale to nie ma znaczenia, ja tego nie rozpatruje pod katem dobrych czy zlych intencji, bo jako odbiorca nie mam zadnych podstaw poza domyslami. Widocznie nie bylo to na tyle wazne, zeby drazyc. Pamietam, ze padlo takie pytanie i to wszystko. A pamietam tylko dlatego, ze potem jak choroba wrocila to wraz z nia pamiec tamtego pytania. Podobnie jak ta chusta, ktora mi dalas jak sie spotkalysmy, a potem jak ja durnota napisalam, ze "Rybcia chyba wiedziala wiecej niz ja" kazalas wyrzucic. A ja nie wyrzucilam tylko ja nosze i bardzo lubie bo do wszystkiego pasuje:)))
UsuńNie ma Cie za co ubic, no chyba, ze ktos chcial by ubic za dobroc:)))
przeczytałąm " nie ma cię za co LUBIĆ "
Usuńhe he
teraz sobie powoli przypominam
o swoje intencje się nie boje, bo na pewno były dobre
ale jak chhoroba Ci wróciła, to sie nie mogłam otrząsnąć
bo byłam pewna, że wszystko najgorsze już za Tobą
a przede wszystkim to nie mogłam się otrząsnąć, jak zachorowałaś
Usuńten pierwszy raz!
Rybcia, choroba moze sie przytrafic kazdemu i zawsze jest zaskoczniem, zwlaszcza jesli to rak a nie katar.
UsuńAle z tego Twojego czytania to sie bede smiala caly wieczor:)))
no może każdego, przecież wiem!
Usuńale jednak nie wszyscy mają raka!
i jak dotyka on kogoś, kogo znam jako zdrowego, to siem szokujem!
że co z mojego czytania??
Rybenka, mam nadzieje, ze jeszcze sie na wode nie przerzucilas... :)))
OdpowiedzUsuńA moze lepiej by bylo, zebys sama nie bawila sie w doktora i nie wczytywala w wyniki badan? Zostaw to fachowcom, a martwic sie zawsze zdazysz.
Zycze Ci poprawy zdruffka. ♥
No aż taką chora to chyba nigdy nie będę:p
UsuńJak ja rozumiem Twoj apel Rybenko...
OdpowiedzUsuńNie ma takiej opcji aby bez leku odbierac wyniki.....nie ma takiego człowieka ktory nie odczuwa strachu....
Dzien dobry :)
Bry:)
Usuńnooo, dokładnie... nawet zdrowy przeżywa
UsuńNo masz, a ja wlasnie wyzej napisalam, ze ja sie nie stresuje ani badaniami ani tym bardziej odbieraniem wynikow.
UsuńPrzeciez z takiego strachu wlasnie wiekszosc ludzi sie w ogole nie bada, bo sie boja. Nie rozumiem tego, tzn. moge zrozumiec w przypadku dziecka i to takiego ponizej 10 lat bo dzieci nie radza sobie ze strachem w sposob racjonalny, ale dorosli chyba powinni.
a co to znaczy radzić sobie ze strachem?
Usuńjeżeli to jest fakt, że nie mdleję, normalnie funkcjonuje, to wg mnie sobie radzę
nie bac się a radzić sobie ze strachem to dwie różne rzeczy
ja nie umiem nie bać się złych wyników
wierzę, że są tacy, ale to znikomy procent ludzi
W pracy spotykam młodzież, która leczy się onkologicznie - ale zauważyłam, że oni nie odczuwają lęku - dla nich to jest choroba taka jak inne - chodzą do szkoły, gdy czują się lepiej, wygłupiają, cieszą się, bawią.
Usuńczłowiek młody nie ma poczucia śmiertelności, i CAŁE SZCZĘŚCIE!!
UsuńRybenko, ja tez sie boje zlych wynikow, ale wtedy gdy one sa, a nie przed badaniem. Wyobraz sobie, ze teraz mam termin na PET dokladnie 21 grudnia i co mam sie juz bac? Dokladnie mam sobie sama, na wlasne zyczenie spitolic miesiac zycia bo sie boje?
UsuńNo jakos mi sie to w zaden sposob nie kalkuluje.
Gdyby jakies badania naukowe wykazaly, ze ci co sie boja na zapas maja lepsze wyniki to pewnie by sie to oplacalo, ale nic takiego nie zostalo w zaden sposob udowodnione. Umieraja tak samo ci co sie boja na zapas jak ci co sie nie boja lub boja dopiero w momencie kiedy ten strach jest realny, czyli zagrozenie jest przedstawione czarno na bialym.
Dla mnie to po prostu logiczne i tyle.
ale ja też teraz mam tak, ze nie przed badaniem sie boje
Usuńwyniki mnie zaniepokoiły, tez pewnie bez sensu
ale nie bałam się PRZED badaniami
pracuje nad tym, samo mi to nie przyszło
Dla mnie Star tez to jest logiczne ale organizm reaguje inaczej i nic na to nie poradzę:)
UsuńNie miałam na mysli strachu czy lęku na miesiac przed badaniem. Tylko w danym momencie.
Stoję przed gabinetem i zanim wejdę czuję niepokój i jakoś wierzyć mi się nie chce że każdy go nie odczuwa.
Następny strach czuję kiedy idę do okienka po wyniki albo przychodzą pocztą a ja otwieram kopertę.
O taki lęk mi chodziło.
Na zapas to musiałabym już sie bać cały czas z moim charakterem i tyle. ;) ;)
Tak jak Rybcia napisla to wymaga pracy, ale mozna ten spokoj osiagnac. Ja sie tylko wsciekalam przed badaniem na mysl, ze bede musiala lezec w rurze z rekami do gory przez te 15 czy tam 20 min. A to w moim wieku jest dosc dramatyczny wyczyn:P:P
UsuńTeraz robia mi badania z rekami wzdluz ciala i zasypiam jak tylko sie poloze:)))
Margo, nie wiem czy Ty jestes wierzaca ale przeciez modlitwa to to samo co medytacja, chociaz ja uwazam, ze medytacja uczy wiecej panowania nad wlasna podswiadomoscia. Nie bardzo wiem czy takie "odsuwanie" mysli, w tym strachu mozna osiagnac przez modlitwe, widocznie za krotko sie w zyciu modlilam:)))))))
Ale warto nad tym pracowac.
Ja tez bylam z tych co to sie martwili po trzy razy przy kazdej okazji, az w koncu zrozumialam, ze sama sie wpedzam do grobu i zaczelam nad tym pracowac.
Star czy Ty mi chcesz powiedzieć,że mam się modlić?
UsuńI modlitwą pozbywać się lęku który trwa z 10 minut bo ide odebrać wynik badania,który może być niepokojący?
Nie ma takiej potrzeby. Dla mnie to jest naturalny lęk przed nieznanym co mnie czeka. Jak już odbieram wynik obojętnie jaki jest to emocje opadają. Trzeba dalszej diagnostyki idę i się zapisuję, Przed badaniem owszem stresuję się ale po przejściu gabinetu czekam co ma być
Ja się nie zamartwiam Star:)
Taki lęk nie wpędza mnie do grobu więc nie czuję potrzeby pracowania nad tym szczególnie modlitwą.
Widać Twoje lęki były silniejsze ale super,że poradziłaś sobie z nimi.)
Margo, ja sama sie nie modle juz od wielu wielu lat, wiec ostatnia rzecz na ktora moge namawiac druga osobe to modlitwa:))) Napisalas ze odczuwasz strach/lek czekajac na badanie juz na poczekalni, a potem jak odbierasz wynik. No to juz od Ciebie zalezy czy to jest lek, ktorego chcesz sie pozbyc czy tez nie:)))
UsuńJa naprawde nikogo do niczego nie namawiam:)))
Ja sie balam na wyrost jak urodzilam Juniora to sie balam, ze cos zle zrobie i on umrze:)) To byly zupelnie nieuzasadnione leki i strachy, ale przeciez wychowalam sie w otoczeniu gdzie sie mowilo "ze nie nalezy chwalic dnia przed zachodem slonca" i bron buk nie cieszyc sie z czegos, bo mozna "zapeszyc". Do dzis czytam o zapeszeniu na roznych blogach, wiec ta teoria jeszcze gdzies kwitnie.
Dopiero w sumie jak przyjechalam do Stanow to zobaczylam, ze ludzie zyja radosnie. Na poczatek to bylo szokujace, bo niby z czego oni sie ciagle ciesza, a teraz weszlo mi w krew i sama sie ciagle ciesze:)))
masz rację Star, ja też byłam wychowana w takim lęku, i nie można było sie cieszyć, bo przecież zaraz spadnie grom z jasnego nieba
Usuńmnie mąż nauczył, że to nie tak
że życie jest piekne
śmieję się strasznie z przesądó
nawet jak w Paryżu były zamachy to dopiero w poniedzialek do mnie dotarło, że to piątek 13 był
ale modlic to sie modlę:)
przy radioterapii to sobie na naświetlanach dziesiątek różańca odmawiałam, i to mi nadawało sens:)
A co złego Star w tych teoriach?
UsuńTak pytam z czystej ciekawości:)))
'nie chwal dnia przed zachodem słonca" zawsze słyszałam w formie żartu ze śmiechem:))
nigdy na poważnie
a o niecieszeniu się aby zapeszyć to nie słyszałam,raczej " nie dziękuję" żeby się coś udało
wcale nie odbieram tego aby ludzie w Polsce nie byli radośni.....obracam się wśród ludzi którzy sa radośni a i jak maja powód do smutku to i smutni.
Myśle,że w Stanach tez sa ludzi którzy też maja troski,problemy i smutki i nie jest im wtedy ciągłego stanu cieszenia się:)
dużo się w Polsce zmieniło
Usuńja byłam wychowana w taki sposób, że BROŃ BOŻE nie można było się cieszyć
ale teraz absolutnie tak nie jest!
a to mnie Tata uczył radości,mogłam sie cieszyć z wszystkiego
Usuńnie mam moze poczucia humoru ale cieszyć się umiem od dziecka:)
NIE MASZ POCZUCIA HUMORU????
UsuńTO CO TU ROBISZ??!!
:pp
Margo, jak się takiego kota sobie przypisuje???
UsuńKochane dziewczyny pamietajcie, ze ja wyjechalam 31 lat temu w 1984 roku kiedy w Polsce naprawde nie bylo wiele powodow do radosci i wiekszosc przecietnych smiertelnikow zapisywala sie do kolejki po mieso na swieta.
UsuńTo nie byla ta Polska, ktora jest teraz.
A tu przylecialam i miesiac pozniej mialam Halloween, gdzie cala prawie dzielnica od najmlodszego do najstarszego przebrana bawila sie na ulicy.
To bylo dla mnie szokujace, ten pierwszy Halloween, bo jakos moglam zrozumiec, ze dzieci, ale czemu dorosli sie tak bawia.
Ja wlasnie przyjechalam z kraju gdzie dorosli bawili sie raz w roku na Sylwestra z takim rozmachem, a poza tym przez reszte roku to byly imieniny cioci Zosi albo urodziny wujka Tadzia w rodzinnym gronie. Takie domowe okazje spedzalo sie na podziwianiu zaradnosci gospodyni jak to wszystko zdobyla i cudnie ugotowala.
Wiekszosc z Was moze nie pamietac tamtych czasow, wiec sie nie dziwcie, ze dla mnie to byl szok.
Anonimowa72 kota najpierw trzeba zlapac:))) Ustawic w odpowiedniej pozie i zrobic mu zdjatko:)))
UsuńNie wiem co powiedziec
OdpowiedzUsuńz wymienionych płynów pije tylko wodę ;pp
Rybenko :*
ciężko chora widzę :p
UsuńBooszeee, do jakiego specjalisty mam siem udać w tej sytuacji?!?! ;p
UsuńFunerologa najlepiej :p
UsuńOdebrałaś mi wszelkom nadzieję ;p
Usuńczyli do Fariatkowa :)))
Usuńjesteś we właściwym miejscu!
będziesz żyć!
No cóż ja jak Melodia tylko wodę i to wrzątek :)
UsuńNa wyniczkach się nie znam więc tylko mogę tu usiąść z Tobą i być :)
:))
Usuńi ja wodę...chociaż, chociaż...:D
Usuńale i tak mauo:D
jak taki wyniczek może człekowi nerwa napsuć...
OdpowiedzUsuńdzięki Bogu na wyniczkach się nie znam, oby jak najduużej, ale na mój chłopski rozum takie rzeczy jak listopadowy brak słońca, ruchu, owocuf sezonowych, to tyż wpływ majom...
już nigdy nie wypiję rozpuszczalnej kawy, robal był w słoiku, wew kawie, bleee
Ale jak to robal ?!?!?!?
UsuńBasia!!!
UsuńMogłaś robala zalać spirytusem byłaby tequila :PP
Mel, czy kcesz mnię zmusić do wymiotuf?? ;P Mały,jasny, obły i żywy, fuj!
UsuńMargo, czy to znaczy że teqilla jest z robalów????
Basiu, nie chce, ale próbuje się dowiedzieć czego mogę się spodziewać po otwarciu sloika z kawom ;pp
UsuńI jeszcze jedno pytanie, tylko siem nie pogniewaj na mnie ;)):
Czy kiedy widziałaś tego robala, okulary miałaś na nosie czy na parapecie??? ;pp
Hahahaah Basik:))))
UsuńTequila jest z agawy na szczęscie !!!
chiba...
UsuńLuszka z Gaga bendom może lepiej wiedzieć!
Nie, czasami jest taka z robalem do ozdoby chyba ale nie piłam
UsuńMel, widziałam go BES okularkuf, więc szczesz się, może się nie uduawisz ale w zomp wejdzie;PP
Usuńdobrze, że nie lubię
Usuńale skont sie tam wzion?
Zdarlam naklejke że sloika i sprawdzam czy coś białego nie śmiga między złotymi ziarenkami ;pp
UsuńBasiu, ale BES okularuf to ...pewne jest? ;pp
Mel, utuukem cię;P ruszau siem ;PPP
Usuńa potem wzienam okularki i przyjrzauam się gadowi
Oj tam ;)
UsuńZawsze wolę siem upewnić ;pp
to wuusz okularki, uprzedzam, robalek był wew środku,nie na wierzku kafki;P
UsuńBasia ty mialas w kawie,a ja pare lat temu...w serku waniliowym.Karmilam malego i nagle w serku cos sie poruszylo.Patrze,FUJ taki bialy,blee.Tak mna zatrzepalo,puscilam na ziemie,cala kuchnia ufajdana,mnhge na wymioty zbiera i ten strach,co moje dziecko zjadlo.FUJ!Skad to sie wzielo?!
UsuńBRRRRRRRRR!!!!!!!!!!!
UsuńMartek też mnie to szokuje. Tym bardziej, że kawa jednak bywa dłużej zamknięta hermetycznie, no i czym ten gad się żywił?? kawą??
Usuńmój wujek mawiał:nie ten robak straszny co zjemy a ten co nas zje ;PPP
nooo, niezłe przegięcie.... a myślałam, że mysz w mielonce znaleziona przez wuja jest najgorszym akordem...i przeminionym, to było w komuniżmie
Usuńbleeeeeeeeeee
UsuńaLusia, bo jest!
UsuńWiecie że po niedzieli ma być śnieg !!!!
OdpowiedzUsuńbywało wcale nie tak rzdko,że 21 padał śnieg, pamiętam z czasów gdy jeżdziło się do szwagra na imieniny
UsuńNie lubię tego!
Usuńno w Zakopanym i Szczyrku już jest!
UsuńNie lubie zimy
Usuńja nie lubie tylko tej zimowej ciemnicy, krókich dni
Usuńłąpi ę doły hurtowo!
ja chcę lato i słonko!!!
Usuńw tym przypadku nie ma że chcieć to móc!:(
Usuńi jak się tu cieszyć???? ;)
UsuńRybeńko, wiem jak się czujesz, sama to ostatnio przeżywam. Poczekaj na opinię lekarza. :*
OdpowiedzUsuńLekarz ogląda wyniki I jeżeli go coś zaniepokoi to się ze mną skontaktuje
OdpowiedzUsuńwątpię żeby tak się stało
wyniki są w normie
tylko gorsze niż poprzednio
no
No.
Usuńwyniki zależą od tylu czynników :) wyniki w normie - to nie ma się czym martwić:)))) - odchylenie standardowe - raz w jedna , raz w drugą :)
Usuńwolę w drugą:)
Usuńnie myśl ze gorsze, po prostu są inne :)
Usuńw sumie tylko nieboszczyk ma zawsze takie same :)
Usuńto ma być picieszenie??!!
Usuń:p
no co chcesz, pocieszenie jak u funerologa ;ppp
Usuńto było zwykłe stwierdzenie faktu :)
Usuńdzień dobry, dziefczynki :)))
OdpowiedzUsuńco to takie prozaiczne przywitanie?
Usuńdrogie panie?
ileż można! ;pp
Usuńfakt
Usuńchociaż chodzę i cały czas w głowie rymy płodzę :p
Powiedziano mi f sekrecie
UsuńŻe siem tutaj fajnie plecie
Wienc pszybieguam tu ot rana
iegłam szypko, tom zdyszana
Ojoj, ojoj , co to bendzie
Fszendzie gaga, gaga fszendzie
Ić stont gago, ty natrentko
I nie wracaj tutaj prentko
Muszem Was opuścić s żalem
Nie bendzie mie godzin pare
:***
idę i ja do roboty
Usuńmogę przez to mieć kłopoty
gdy przeputam tu dzień cały
choćby nawet i fspaniały
Już pół domu posprzatalam
UsuńPół godziny polezalam
Teraz idę sprzatać resztę
Później Was odwiedzę jeszcze
puu biszkopta sie upiekuo
Usuńpuu rosoua ugotowauo
a to ciongle mauo mauo..
rosołek:) czytałas Basiu - Opium w rosole?
Usuńwpadłam tu malą chwilę
Usuńbo roboty jeszcze tyle
nie wiem, w co mam ręce włożyć
chyba pójdę się położyć
dom to studnia jest bes spodu
Usuńi nie liczę ja ogrodu
tu ogarnę, tam zagarnę
widoki na koniec porządków marne!!
Ewka, kocham Jeżycjadę :)
Usuń6 listopada 2015 ukazała nowa :) , 6 listopada 2014 poprzednia - zawsze w moje urodziny :)
UsuńFiu fiu
UsuńWiem, ale nie czytałam jeszcze, a poprzednia była słabiutka, niestety, choć atmosfera została.
Usuństo lat!!
UsuńEwa, a czytałaś nową?ja pożarłam w jeden wieczór;
Usuńjeszcze nie miałam wolnej chwili :( już się nie mogę doczekać :))) naprawdę taka ciekawa ???
Usuńdzięki rybenko :)
Usuńyhy -muszę pojechać do Kicinia - porobić zdjecia .
UsuńKilka lat proboszczem był Jan Kochanowski, choć tak naprawdę nigdy w Kicinie nie był -wikariusze opiekowali się parafią.
ja pracuje - sprawdzam kartkówki - jeden z uczniów mnie rozbawił - otrzymał ujemne pole trójkąta i dopisał w zadaniu zamkniętym odpowiedz E) P= - 3 biedaczkowi zabrakło właściwej odpowiedzi :)))
OdpowiedzUsuńEwa, może to geniusz, odkrył drzwi do innych wymiarów ;)
Usuńmoze :) - jesli tak na to spojrzeć, to mam wielu geniuszy :)
OdpowiedzUsuńja też
Usuńrzesze wręcz :)
A ja wstałam-dzień dobry -i ide spać -dobranoc :)
OdpowiedzUsuńChoram nadal ale sen to przecie zdrowie ...?????
też bym pochorowała
Usuńa tak muszę siedzieć w piwnicy i robić!!
Repo, a coś bierzesz, czy tylko sen?
UsuńBiorę...jak zwykle moje tabletki szczęścia :p no i antybiotyk tym razem tysz. A poza spaniem przeczytałam Feblika :) z sentymentu i tego Okularnika zaczęłam-ktoś tu polecał chyba ??????
UsuńRybeńko, nasza wyobraźnia nam nie pomaga;/
OdpowiedzUsuńMocno wierzę, że kolejne badania będą lepsze - że to tylko jesienne przesilenie;*
Rybenko, ale Ty wiesz, jak malo miarodajne sa badania krwi, prawda? Ze markery moga byc podwyzszone z multum powodow. Ze moga wzrastac miesiacami i nic to nie znaczy, bo w koncu i tak opadaja.. :**
OdpowiedzUsuńA z innej beczki, bo nie doczytalam - co Ty w piwnicy robisz???
porzontki!
Usuńrobi miejsce na trupa;D
Usuń:D
Usuńja mam f piwnicy spoczonć???
Usuńniedoczekanie!!
nie mufiuam o Tfym trupie;D
Usuńw sumie..nie zapominaj o naszym interesie!
jakby co;D
siem mie pszypomiau http://www.filmweb.pl/film/Arszenik+i+stare+koronki-1944-31599
Usuńto mój uluiony film!!!
Usuńto majstersztyk poczucia humoru :pp
Myślisz, że Rybeńka bendzie zapraszać i truć????
Usuńktóry pierfszy?
Jacek?:D
potrzebuje kumpeli do morduuff:p
Usuńje widzem, jak wspulnie zakopujemy, marnujonc zyski :p
Usuń:pp
Usuńnormalnie nie mogę z nienormalności :)
UsuńRybeńko, cyjanek moszesz wsypyfać sama
Usuńna co Ci kumpela?chyba, że nie wiesz jak ich skusić:D:D
ciaua som cienszkie zazwyczaj aja słabowita jezdem :pp
UsuńNo jak to jak - to po to zbiera te fszystkie torepki! :D
Usuń..choc pokaze Ci torebeczke, bajka bedzie dluuuga.. :D
a cyjanek to ja mam w pracy...upsss
Usuńcienszka robota:p
Usuńdelikatna jak stare koronki :p
Usuń:
OdpowiedzUsuń)
Efce szczeka opadua. :)
Usuń:DDD
UsuńLola, jak ja Ciem lubiem!
ja ciebie tesz, ale zeby to mowic na czesfo. ;)
Usuńale tu wesoło :DDDD
Usuństyt, ale na czeźwo :p
UsuńLolek, padłam ze śmiechu : D
UsuńLola :DDD
UsuńRyyybooooo :-* !!!!!
OdpowiedzUsuńłot!!!?
UsuńMammy szukam
OdpowiedzUsuńzenonie
Usuńa dokładnie gdzie masz te dwa palce??
Już po Mammie!
UsuńZenon ma damskie skarpety i obufie
że to łona?
UsuńObawiam się że łona!
UsuńAlbo Zenon w jej skarpetach i japonkach!
JA TEŻ !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtez mamusi szukasz??
Usuńrepo!
nie mozliwe, żebys tak szybko napisała koment i go zdążyla skasować!!
ech, bo to miał być koment ANONIMOWY !!! PRZEZ TEN KATAR OSLEPŁAM
Usuńto znaczy, że to ty ten anonim tam??
Usuńtak chciałam Zenona nastraszyć :p
Usuńaaa
Usuńwiesz zapewne, nie bardzo Ci się udało
także tego... :pp
już jak ja jakąś chytrą intrygę obmyślę to zawsze tak wychodzi :pppp
Usuńto może juz sobie daruj?
Usuńnie obbmyslaj??:p
daruję :D
UsuńRybkoooooo , ja sie boję tych chłopów co tu przychodzom !!!!!
OdpowiedzUsuńnie bojaj się
Usuńto same przebierańce!:p
A Jacek wielbiciel Viki ????? na realnego mi wyglondal
Usuńpo przeprowadzonym dochodzeniu okazało się, że Kopernik tez była kobietą!
UsuńJa też do tych chłopców nie mam zaufania!
Usuńten od rowerów, to chyba ałtentyk :p
UsuńNo nie ?
UsuńA od rowerów to jest chyba dwóch?
Usuńże pedały? :p
Usuńnie jestem aż tak wtajemniczona ;pp
UsuńAle wydawało mi się że przez blog przejechalo dwoch rowerzystów ;)
to ja sie zajme lepiej nowym postem :)
UsuńChyba się znowu położę , bo zaraz będą spłaszczać :p...jak to przy małym ruchu w sobotę bywa
OdpowiedzUsuńto właśnie mnie dzisiaj zadziwiło...
UsuńNa chwilkę zajrzałam, bo nie mam mocy:(. A tak na marginesie wiem dlaczego nie obejrzałam we wtorek serialu... bo moi faceci oglądali mecz i nadęta poszłam do łóżka:))
OdpowiedzUsuń