czwartek, 22 października 2015

pytanie nr 2

historia z dzieciństwa, której się wstydzisz, albo która cię śmieszy
znaczy mnie


chyba za dawno to dzieciństwo było, bo nic nie pamiętam
moze jedno
zaspałam do szkoły i spóźniona wparowałam do klasy z rozpiętym rozporkiem w spodniach
wtedy okroponie się wstydziłam
teraz pamiętam, ale już się nie wstydzę


mam kilka nowych torebeczek
ale zanim wam je pokażę, chcę wam przedstawić moje prawdziwe maleństwa
takie, do któych chyba faktycznie nic się nie zmieści





a ata jest najładniesza ze wszystkich, cudeńko normalnie!!!




153 komentarze:

  1. Dzień dobry :))

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. W podstawowce kolega z klasy zadarl mi sukienke na schodach i mial wielkiego pecha, bo trzymalam w dloni cyrkiel. Tenze cyrkiel wyladowal prosto w jego tylku! Tenze donalonzo zaraz pobiegl na skarge i musialam isc do domu po rodzicow. A przeciez ja sie tylko bronilam. Za to on pewnie do dzis ma w tylku dodatkowa dziure. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach,taki cyrkiel w torebce nosić, rozmarzylam się: )

      Usuń
    2. Takich to juz nawet nie produkuja... Tamten byl taki do zakladania na zwykly olowek. :)

      Usuń
    3. jak dobrze poszukam w domu to znajdę, w kieszen nawet się zmieści: )

      Usuń
    4. Basiu
      aż tak często ktoś ci spódnicę podwija??? :p

      Usuń
    5. zaraz tam spódnicę;) ja spodniowa jestem :) ale często mnie chłopy jakieś wrukwiajom

      Usuń
    6. fakt, broń dobrze przy sobie nosić!

      Usuń
    7. Basiu, MAM TAKI CYRKIEL NA JEDNEJ NÓŻCE !!!!

      Usuń
    8. Taki cyrkiel jest w każdym papierniczym:)
      Wiem,,bo kupuję Z. - twierdzi, że taki najlepszy, tylko ciągle gubi. Mam nadzieję, że nie zostawia w tyłkach kolegów:)

      Usuń
    9. chyba że na to zasługują!

      Usuń
  3. Pamiętam że coś było ale co?
    Torebuczka pięknisia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak sie mnie coś przypomni to rzekne
      torebunia do krztu, bo do komunii na mała: ) pereuka po prostu: )

      Usuń
  4. No właśnie, co?

    A gdzie z tą torebunią będziesz chodzić ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudeńko:)
    I dzień dobry wszystkim :)
    Do żadnych kompromitujących zdarzeń się nie przyznam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry, to jest cudeńko kolekcjonerskie ;) A z historii do dziś pamiętam kolonie letnie i ja w dwuczęściowym kostiumie nabytym gdzieś w GSie, który okazał się opalaczem-w razie kontaktu z wodą rozciągał się i tonął.radosnie wyskoczyłam spopod tafli wodnej na oczach kolonijnych mężczyzn-górę od opalacza miałam na brzuchu a dół na kostkach ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest chyba biżuteria raczej :-))))
    Kompromitujących zdarzeń na wsi było całe multum, a i do tej pory sie mnie zdarzają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w ciąży byłam tak nieobecna że potrafiłam włozyc szklankę po soku do lodówki a karton z sokiem do zmywarki :p

      Usuń
    2. jestem i ja .... strasznie mnie to denerwuje , nie ogarniam wielu rzeczy , :((((( i te mdłości ... ale imbir stosuje w herbacie wedle wczorajszych rad i fakt pomaga

      Usuń
    3. Uff
      dobrze ze coś pomaga
      a do grudnia juz powinnas poczuć się lepiej:*

      Usuń
    4. cieszę się Miśka :)

      córka kuzynki urodzi w styczniu, przez pierwsze 3 miesiące męczyły ją nie tylko mdłości, ale potworne wymioty
      brała jakieś środki farmakologiczne

      także tego ten
      Miśka, inni mają gorzej ;)))

      Usuń
    5. ja wiem wiem ... nie to że umieram , tak tylko se narzekam że ciężko egzystowac normalnie jak wkoło żołądek do gardła podchodzi :(

      Usuń
    6. to bywa naprawdę trudne

      w czasie chemii uczucia sa podobne
      różnica jest głównie w psychice...
      i pozostałych skutkach ubicznych

      Usuń
    7. osłabia to ogólnie caly organizm , od conajmniej tyg chodze z podniesiona temperatura 37 ale to podobno tez normalne

      Usuń
    8. Miśka, wiem :)
      z tym "inni maja gorzej" to taki trochę żarcik był, bo tu nie raz pisałyśmy o tym, ze to kiepska metoda na pocieszanie, takie pokazywanie, że inni mają gorzej
      tak, ze weź to z przymrużeniem oka :))

      Usuń
    9. normalne, normalne
      zawroty głowy, sennośc, sikanie jak opętana
      wszystko normalne

      Usuń
    10. spoko Olga :) rozumiem :) taaa zapomnialam o sikaniu , no nic przezyje , dziś ide do doktorka po wyniki krwi te kompleksowe etc etc ..... bedem si emu żalić :))))))

      Usuń
    11. już gadauam parę razy, że nigdy w życiu tak dobrze się nie czułam jak w pierwszych czech miesiącach ciąży, na jakimś zdjęciu sie widziałam, łuna biła ;PP

      Usuń
    12. Miśka jak by co polecam swoje usługi:))) taka kryptoreklama u Rybenki...:D

      Usuń
    13. Miśka, bierz Futrzaka!
      Ona jest fantastyczna!
      z nikim tak ciąży pięknie nie przezyjesz jak z nią!!

      Usuń
    14. Biere 😏 znów pozdrawiam z poczekalni tym razem jest ze mną misiek .....

      Usuń
    15. o tak, ja dla Futrzaka byłabym skłonna zaciążyć się, ale kto by mi potem dziecko chowau ;P

      Usuń
    16. jak by co to pytaj, najlepiej mejlowo bo tu mi moze umknąć

      Usuń
  8. Ta torebunia to cacuszko prawdziwe! :)

    W podstawówce na biologii, czy na przyrodzie raczej, bo to była jakaś młodsza klasa, zostałam poproszona do tablicy, żeby coś zapisać i walnęłam ortografa, nauczycielka bardzo mnie zawstydzała przed całą klasą, dziś myślę, że nie było to zbyt pedagogiczne, przeżywałam dość mocno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no...w naszych czasach publiczne strofowanie to było mocne przeżycie i nauczycielki niestety często się do tego uciekały jako narzędzia motywującego czy nie wiem jak to nazwać .... bardzo mi takie akcje skrzydła podcięły na przyszłość

      Usuń
    2. W moich czasach to i walnięcie gruszką drewnianą , takim breloczkiem do klasowych kluczy, przez łeb się zdarzało. Nie mówiąc o docinkach nauczyciela matematyki-bardzo osobistych - typu : jakbym miał taką grubą dupę tobym spodni w kratkę nie założył ....

      Usuń
    3. nooo.....paczcie jak to sie teraz porobilo że nauczyciele siem bojom rodziców

      Usuń
    4. moja nauczycielka od matmy róno waliła po lapach wielgom liniją!

      Usuń
    5. w podstawówce tłukli czym się dalo linijom wskaźnikiem a jeden specjalista wąż od pralki na przykład nosił, albo chociaż klapsa zdzielił, nikt się nie skarżył i nie narzekał, do dzić go szanują :)
      jak sobie przypomnę jak młodzież zachowywała się w podstawówce i gimnazjum moich chłopaków, to bardzo żałuję że tamte moje czasy mineły

      Usuń
    6. wiem, wiem, ktoś na pewno nie powinien oberwać, ale ja naprawdę takich przypadków niewinnych nie pamiętam

      Usuń
    7. no ja pamiętam
      ta matematyczka kazała stać z tymi wyprostowanyi rekoma i jak komus omdlewały ręce to waliła:/

      Usuń
    8. u nas byl od czasu do czasu zbiorowy wpi....l :) no ale jak sie przeskrobalo :) nie mylic tego jednak z sadyzmem bo i takie sie zdarzaly a to juz nie zarty tylko sadyzm :(

      Usuń
    9. u mnie w podstawówce nie bili
      ale przykre komentarze się zdarzały, niestety

      Usuń
    10. czasem przemoc fizyczna jest lepsza od psychicznej :(

      Usuń
    11. tak jak rzucanie pekiem kluczy w uczniów na lekcji religii
      przez ksiedza?
      nie sadze
      juz wole cos uslyszec by spłynęło po mnie jak po kaczce zamiast siniaka

      Usuń
    12. ja gorzej wspominam ciężkie chwile z mamą, niż zlanie pasem przez tatę:/

      Usuń
    13. u nas też ksiądz rzucał kluczami :((

      Usuń
    14. linijką wielką i wskaźnikiem to parę razy oberwałam
      uszy mi jedna pani wytargała za to, że usiedzieć spokojnie nie mogłam
      na dywaniku u dyrektora byłam, bo przez płot skakałam i groził mi wylaniem ze szkoły, bo dziewczynom nie przystoi się tak zachowywać


      a co do rodziców, to nie znosiłam niewybrednych epitetów, aczkolwiek nie wulgarnych, tylko takich zakamuflowanych od mojej mamy, brrr

      Usuń
    15. my mieliśmy fajnych księdzów,Karmelituff :))

      Usuń
    16. pewnie to co innego dostac ochrzan psychiczny od obcego niz od swojego
      dlatego bicie od obcego boli bardziej

      rybenka a co ty zbroilas ze pasem dotauas?

      Usuń
    17. nie mam zielonego pojęcia!!
      I samego bicia nie pamietam, ale ten strach bardzo!

      Usuń
  9. Muszę się pochwalić.
    Bo radość mnie rozpiera.
    Mam tomik AniM!!!!!
    I niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a wiesz, że to jest torebka na różaniec?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaczy oryginalnie jest?
      czy może być?

      Usuń
    2. pewnie, że oryginalnie
      moja babcia miała podobną - specjalnie na różaniec kupowaną w dewocjonaliach :)

      a i teraz, w kościele starsze panie widziałam z takimi :)
      różaniec mieści się w sam raz
      można nosić na ramieniu, przywieszoną do paska - trochę inny sposób niż siostry zakonne, które z reguły przyplątany do sznura
      no i w torebce łatwo taką torebkę z różańcem znaleźć :)

      Usuń
    3. :))))
      nie wiedziałąm
      ciekawam, czy moja darczyńcyni wie o tym;)

      Usuń
    4. czyli z tym chrztem, to nie było tak całkiem od rzeczy :)

      Usuń
  11. pewnie jakieś historie były ale nie pamiętam ....
    a śmiesznych to już w ogóle:PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jakoś też
      i nawet zaczęłam zastanawiać się nad sobą z tego powodu ;PP

      Usuń
    2. no ja pamiętam śmieszną
      ale już o niej pisałam
      to postanowilam się skompromitowć :p

      Usuń
    3. U mnie za to w nadmiarze :))) jako dziecko byłam okraglutka i podczas tzw. chrztu żeglarskiego na obozie miałam przecisnąć sie przez wkopane w piasek opony...niestety utknęłam i znowu na oczach wszystkich komandor pomógł mi kopniakiem w tylną część ciała :0 Przy okazji : nadano mi na tym chrzcie imię Słoń Morski :p

      Usuń
    4. teraz juz masz do tego dystans?

      Usuń
    5. A ja i wtedy miałam dystans....najlepszą obroną jest śmiech.Dlatego na kolejnych koloniach, nie mając szans w konkursie na najlepsze przebranie z pieknościami księżniczkami i cygankami, przebrałam sie za babcię klozetową -fartuch pozyczony z kuchni, pasek z papieru toaletowego i szczotka w ręku. WYGRAŁAM !!!!!

      Usuń
    6. Fariatka od urodzenia widzę?
      :DDD

      Usuń
    7. Repo:DDD gdzieś ty byua do tej pory?;)

      Usuń
    8. Ja tu bywszy od ponad roku, tylko nie wiedziałam, jak obcych traktują ;p musiałam się ośmielić...

      Usuń
    9. gdybym się tu czaiła, to pewnie nigdy bym się nie ujawniła,a że ja najpierw coś chlapnę a potem pomyślę, to gadałam z marszu, a że gupoty to nie szkodzi;P

      Usuń
    10. tak było, Basia tez kiedys była nowa!

      Usuń
    11. ja tesz!
      prawie 3 lata temu :)

      Usuń
    12. a ktura z nas jest starsza??

      Usuń
    13. i nastała kłopotliwa cisza!

      i niech mi żadna nie wypomina, że ..udesz f stuu, a noszyce siem otesfom:D:D

      Usuń
  12. Kompromitejszyn na publicznym f zyciu!!
    kiedys u notariusza zadauam pytanie ktore go oburzylo i dosadnie powiedzial mi ze jakim prawem smiem watpic czy jest osoba zaufania publicznego :PP
    to z dorosłości
    dzien dobry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam wrażenie, ze prawnicy i lekarze to ludzie o wyjatkowo rozbuchanym EGO

      Usuń
    2. Mając w zyciorysie wyłącznie związki z lekarzami- potwierdzam...niestety !

      Usuń
    3. a to jakaś karma?
      te związki?
      z doktorami?

      Usuń
    4. Chyba tak.......jeszcze jak w stroju służbowym zapoznam ;) A poza tym to jestem histeryczną hipochondryczką i chyba podświadomie wybieram lekarzy, żeby mnie -w razie co- zreanimował, zaintubował, rozciął itp. itd. Rodzice też z branży........

      Usuń
    5. hipohondria to całkiem niezła rzecz:))

      Usuń
  13. Torebeczka cudeńko, choć zdaje się, że cyrkiel się nie zmieści...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. A może to jest torebeczka dla lalek?:))

    OdpowiedzUsuń
  15. a ofiarodawczyni sie nie odzywa, choc zafsze jest piersza
    FOCH!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Odpowiedzi
    1. można wymyslic zadanie
      jakie monety tam włozyć, żeby dały największą sume pieniedzy :p

      Usuń
  17. z dziecienctwa nie pamientam
    dzis mi wstyt, ze zapomiauam o imieninach syna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Phi tam, ja o urodzinach!! Ale nie ma dzisiaj, spoko

      Usuń
    2. ja kiedyś o dniu matki zapomniałam!!

      Usuń
    3. majtek zapomniałam ubrać! pod grube czerwone rajstopki, bardzo mi zależało tam gdzieś jechać i z tego pośpiechu majtuf nie włozyłam, z tamtego miejsca pamiętam tylko że stałam pod ścianą i byłam przerażona że gaci nie mam;p miałam 5-7 lat

      Usuń
  18. Skąd Ty takie okazy torebuniek bierzesz?!?
    Może trza jakąś wystawe w galerii zorganizować???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. parę lat się je już zbiera
      dobre ludzie czasem dają
      czasem sie poluje

      a co do wystawy - myślę o tym :/
      ale to nie jest takie łatwe...

      Usuń
    2. oczywiście mówimy o domowej wystawie

      otóz trzeba by mieć specjalny sprzęt do wystawiania torebeczek
      ponad połowa z nich nie chce sama stać

      no i miejsce trzeba by wygospodarować

      to spore przedsięwzięcie

      ale mam nadzieje ze kiedys mi sie uda

      Usuń
    3. No koniecznie, bo takie skarby tam przetrzymujesz, że to grzech nie podzielić się choćby wrażeniami estetycznymi z resztą świata ;P

      Usuń
    4. no przecie dzieli się, na publicznym blogu :)

      Usuń
    5. lubię doznania wielozmysłowe, więc sama fotografia zaostrza apetyt, ale go nie zaspokaja ;)

      Usuń
    6. jeszcze parę lat i może się będzie oglądać w wielowymiarze?

      Usuń
    7. może twórcy filmów SFD, jak Powrót do przyszłości??:))

      Usuń
    8. Ci od Powrotu do przyszłości słabo się wstrzelili :D
      Wczorajsza data o tym świadczy ;)

      Usuń
  19. zapomniauam...
    oooch, jaka pienkna :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja juz kiedys pisalam, jak w sukience do sypania kwiatkow dwa tygodnie przed czasem sie w kosciele stawilam, bo nam ksiadz niepotrzbenie nagadal o planach parafialnych, a ja nigdy glowy do terminnow nie mialam. :P Pamietam. ze mama sie dziwila, ze boze cialo dopieor za kilka tygodni, ale jakos ja przekonalam, ze moze take male wczesniejze sypanko, ze ksiadz wie co mowi. :PPP Taaa, i wygladalam jak kopciuszek co bal pomylil, do tego z tornistrem, bo mieli tez swiecic tornistry, tylko tez oczywiscie w innym terminie. :))
    A gdy msza dobiegla konca i oglaszano sypanie za dwa tygodnie, tornistry za trzy, spojrzenia ludzi dookola, bezcenne. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :p Lola, ale wstydzisz siem, bo sukienka byua nie tego? czy tornister ? :p

      Usuń
    2. Lucha, to była kumulacja :DDD

      Usuń
    3. dlatego mi tak wstyd! Ze tego sypania nie przeprowadzilam solowo, z plecakiem. :P

      Usuń
  21. News jest taki ..... że blizniaki..... teraz która to wykrakała ?????
    Drugi news nieco gorszy : wyszlo ze przechodzilam toksoplazmoze wczesniej ale mam dosyc duze igg i trzeba za 3 tyg skontrolowac czy nie rosnie ..... I tu juz jestem cała posrana

    Nie dotykalam zadnych innych zwierzat oprocz tych rodzicow domowcyh ktore znam od lat .... no ale ....nie wiem kurwunia eh :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka, wiem że to trudne, ale nie martw się na zapas!!
      ALE ŻE BLIŹNIAKI????
      hue hue hue
      to chyba ja
      ale to z powodu innej takiej, co tez ma policiążę:pp

      Usuń
    2. ooooo o o ooo
      nooo ja nie krakałam.
      Toxo - nie znam sie szczerze mówiąc, ale wierze ze bedzie ok.

      Usuń
    3. normalnie nie moge się otrząsnąć!!

      ale Miska, od rau dwoje bedziesz miała:)))

      Jestem pewna, że wszystko bedzie dobrze
      tu taka karma:)))

      Usuń
    4. Miśka, teraz to juz musisz do Fuczaka uderzyć!

      Usuń
    5. ktos krakal tu na blogu jestem pewna , az poszukam
      faktem jest ze kilka razy chlapnelam w przeszlsoci ze jak juz chcialabym dwa no ale.....zeby to nabralo takiej mocy
      aaaa no i wyrazne dwa lozyska czyli dwujajowe ....

      Usuń
    6. Jeden blondyn, druga blondynka:p

      Ewen. wersja ruda, bonc ciemna

      Usuń
    7. ten nius pobił wszystko
      i wiadomo, że mdłości podwójne

      będzie dobrze!

      Usuń
    8. Jestem brunetką :) Misiek szatyn :) Moi rodzice ciemne wlosy oboje ale za to duzo i geste :) teście szatynka i niegdys chyba szatyn bo niewiele z tego zostalo

      Usuń
    9. mosze po tesciu bendom uyse? :p

      Usuń
    10. Blizniaki...tego balam sie uslyszec 11 lat temu.Ale patrzac z drugiej strony to podwojne szczescie:)
      Z toksoplazmoza jest tak,ze przechodzi przez lozysko do plodu,ale grozna jest w ostrej fazie choroby mamy.Tak po ludzku:jezeli bylas zarazona przed ciaza to juz nie jest to niebezpieczne dla dziecka.Trzeba powtorzyc IgG za okolo 3tyg i najlepiej zrobic jeszcze IgM
      Nie martw sie!Bedzie dobrze
      Niedlugo mdlosci,sikanie,wnerw minie i nastanie dobry czas.A potem juz tylko odliczanie dni do porodu :)
      :*

      Usuń
    11. ale fakt, to nius dnia!!

      i jeszcze kuopak i dziefczynka niech bendom!

      Usuń
    12. IgM ujemne jesli bylam to raczej przed bo nie mialam kontaktu ze zwierztami od momentu zaplodnienia innymi niz te ktore znam u mamy , no ale za 3 tyg powtorka z rozrywki..... i stresior

      Usuń
    13. moze na wszelki wypadek poprosze was o moce.....

      Usuń
    14. Misia,MOCE juz posylam,ale mysle,ze wszystko bedzie dobrze.
      Duzo tych dodatnich testow wychodzi i na szczescie dzieciaczki zdrowe.

      Usuń
    15. Miska! Gratki, Bedzie wesolo! :)

      Usuń
    16. tak po prawdzie to wiedzialam juz tydz temu ale postanowilismy poczekac az serca oba zaczna bic :-P

      Usuń
    17. jak serduszenka bijom, to fszystko dobrze jest!

      chlip chlip
      fsruuszyłam się
      i tak myslałam, ze wiedziałaś juz:))

      Usuń
  22. ale cudeńko :)))
    i nie pszyznajem siem do niej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ekhm
      nie przyznajesz sie bo to juz nie Tfoja!!!!
      MOJA!!!

      Usuń
  23. a nam z mężem nie udało się zarejestrować na wybory:(

    może to i dobrze?

    OdpowiedzUsuń