poniedziałek, 26 października 2015

je ne regrette rien

czasem się mówi, że lepiej żałować, że się coś zrobiło niż że się nie zrobiło

jest to oczywiście bzdura
wolę nie spowodować wypadku niż go spowodować
i takie tam

czasem żałuje się działania, czasem jego braku, nie ma reguły

nie wiem, czy umiem wybrać jedną taką rzecz






trochę żałuję, że nie pracuję zawodowo, że tak to się poukładało
nie taki był plan




120 komentarzy:

  1. u mnie podobnie: plany to jedno, a życie układa sfoje scenariusze...
    te torepki coraz mniejsze, czy to ludzkie torebki czy dla lalek?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzień dobry :))

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buziaki Olga!
      Kawusia w doborowym towarzystwie to świetna sprawa od samego rana;))

      Usuń
    2. siadam i pije przed robotą:)

      Usuń
  3. Kilku rzeczy w zyciu zaluje, ale czasu cofnac sie nie da. Tak to jest, ze rozum przychodzi z niejakim opoznieniem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. By rozum był przy młodości
      nigdy tej obfitości :)

      Usuń
  4. Chyba każdy czegoś żałuje, tylko z wiekiem lepiej rozumie się to, że nie zostało nic innego jak się z tym pogodzić.

    Dzień dobry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry; )
      Jak tam po wyborach? ;)

      Usuń
    2. nie wiem co myśleć o tych wynikach

      chciałabym wierzyć, że będzie dobrze

      Usuń
    3. myślę że świat się nie zawali
      a może nawet się polepszy?
      Ja jestem jednak niemozebna optymistką

      Usuń
    4. każda zmiana może być zmianą na lepsze

      i tej wersji się trzymajmy;)

      Usuń
  5. Cześć Dziewczynki, aaaale za Wami tęskniłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cześć bliźniaczko - jak dobrze, że kawiarenka u Rybeńki działa:))

      Usuń
    2. Oj tak :)))) ŻAŁUJĘ, że wczesniej nie bywałam !

      Usuń
    3. wyciągnij wnioski na przyszłość;))

      Usuń
    4. czasu się nie cofnie raczeej :p

      repo, wszystko wydarza się wtedy, kiedy ma się wydażyć
      nie żałuj;)

      Usuń
    5. " daremne żale, próżny trud ...." :)))

      Usuń
  6. Ja np żałuję,że bohatersko zdecydowałam się pójść dzisiaj do pracy! Już żałuje, a pracuje dopiero od 5 minut! ;)

    Dzień dobry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żałuję, że sobie tyle na dzisiaj zaplanowałam :p

      Usuń
    2. Ja zaluje, ze nie zlozylam wypowiedzenia w piatek, bo jestem od 4 na nogach, a tak to bym sobie jeszcze smaczenie spala.. ;)

      Ale co sie odwlecze, to nie uciecze.. ;)

      Rybenko, kazdy kij ma dwa konce - ja od miesiaca chodze po scianach z powodu pracy i mam nadzieje, ze w koncu zbiore w sobie odwage i odniose im laptopa.. ;)

      Usuń
    3. wiem wiem, i doceniam swój"luksus"
      :)

      Usuń
  7. staram się nie żałować - cokolwiek robiłam to mnie w jakiś sposób kształtuje:)
    Gdybym zrobiła coś inaczej dziś pewnie byłabym w innym miejscu.
    Kiedyś tak pomyślałam - gdyby nie pewien andrzejkowy wieczór nie straciłabym pracy, a dziś patrzę na Grzesia i serce mi rośnie.

    dobrego dnia;))

    OdpowiedzUsuń
  8. O jak fajnie że nikt tu nie gada o wyborach :-) !
    Wiesz co Rybo różnie to może byc z ta pracą , ja pracuje ale się nie spełniam na ten przyklad więc pracuję żeby mieć kase...a chciałabym się zawodowo spełniać...

    I tak se mysle a moze by tak misiek zaczał zarabiac więcej i ja nie musiałabym pracowac i spełniałabym się inaczej heheheheh :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to juz na wszystkie sposoby przerobiłam, i nie mam frustracji, gdybym miała, na pewno bym pracowała
      tylko tak czasem przypomni mi się, jakie trudne studia skończyłam, ile czasu na nauke jezyków spedziłam, to czy to wszystko po to, żeby mało perfekcyj nie dom prowadzić?
      ale potem patrzę na swoją rodzinę , cudowną, i myslę sobie, że warto było:)
      gdynym ja tez miała się zawodowo spełniać, nie wiem, kto by dzieci wychowaywał

      Usuń
    2. ja też skończyłam trudne studia humanistyczne a pracuje jako handlowiec :-) narazie mysle sobie że , byle kasy nie brakowało , jestem gotowa na zmiane scenariusza :)

      Usuń
    3. myslę, że życie samo trochę za Ciebie decyduje, przynajmniej w tym momencie:)

      Usuń
  9. Dobrze jest nie zrobić czegoś, co mogłoby kogoś skrzywdzić. Albo zrobić inaczej.
    Ale coś w tym przysłowiu jest - jak coś się zrobi, to coś się wie. O sobie i o tym czymś.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez staram sie nie zalowac, tym bardziej, ze jaki w tym sens, rzeki sie nie zawroci.. ale tez sie zgodze, ze trudno jest czasem nie pomyslec "ach, gdybym czegos tam nie zrobila czy zrobila wczesniej.. to moze byloby inaczej"

    Obecnie szoda mi, ze jeszcze bedac w Polsce nie zrobilam drugiego magistra (tak, jak planowalam), baaardzo by mi sie teraz przydal, bo moglabym robic to co chce. Ale kto wtedy mogl przypuszczac..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja gdybym zamiast na polibude poszła na ekonomię, to tez łatwiej by mi było znaleźć pracę
      ale męża mogłabym nie znaleźć:p

      Usuń
    2. jakiegoś byś znalazła, ale czy TAKIEGO!? ;)

      Usuń
    3. wszystko co sie dzieje w zyciu - to co nazywamy losem - jest suma naszych wiekszych i mniejszych wyborow.. :)

      A ja jeszcze kiedys zrobie tego drugiego magistra.. ;p

      Usuń
  11. ja niestety jestem z tych co "żyją przeszłością"... w przeciwnieństwie do mojego męża dla którego to co było nie ma wielkiego znaczenia - liczy się tu i teraz oraz przyszłość. Takim ludziom żyje się łatwiej z samym sobą. Żałuję, że ja tak nie potrafię - odciąć się od porażek i nie wałkować w głowie co by było gdybym to czy tamto. Niby uczę się tego, ale powoli i z miernym skutkiem. Zawsze tak miałam, że strach przed porażką mnie blokował co sprawiło, że teraz żałuję, że tego czy tamtego się nie podjęłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można sie tego nauczyć, mi się bardzo poprawiło pod tym względem
      właśnie mąż mnie tego nauczył

      Usuń
    2. chcę wierzyć że można się tego nauczyć ale póki co, co zrobię dwa kroki do przodu to o trzy się zaraz cofam. Chyba jednak ktoś tak na górze nad nami czuwał i dał na mężów o silnych charakterach aby nas wspierali w tej naszej wędrówce - czasami podali rękę a czasami ponieśli na plecach ;) Pamiętam, że w młodości zawsze gustowałam w chłopakach o romantycznej duszy a męża mam typowego samca alfa.... lepiej trafić nie mogłam :D

      Usuń
    3. bo ci romantycy są fajni do romantycznych randek
      a na partnera chce się mieć samca Alfa, nie znis labym u boku nieogarniętego artysty:)

      Usuń
  12. Ja na szczęście jestem z tych, co w przeszłości nie grzebią i nie rozpamiętują.
    Trzeba przeżyć i dobre i złe, ale zawsze wyciągnąć wnioski na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam pytanie , które już dawno chciałam zadać , jak to sie dzieje że Ryba i Olga tak wczesnie codziennie wstają ?
    No i wtedy ile śpicie na dobe ?
    Intryguje mnie to niezmiernie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę??

      Olga wstaje, i nie mam pojęcia dlaczego o po co :pp

      a mua korzysta z ustawien bloggera, i publikuję kiedy chcę
      czyli od listopada znowu o 5:))

      Usuń
    2. aaaaaa hahahaha a ja zachodze w głowe kurde jak one to robia , jednak publikuje o 5 druga zaraz odpowiada , sa aktywne do poznej nocy .... no kurde roboty nie baby hahahahahah :))))

      Usuń
    3. a wystarczyło zapyatać:))

      Usuń
    4. wcześnie wstaję?
      taka karma :)))

      Usuń
    5. no bo ja nie mogę ustawić komentarza na żądaną godzinę ;pp

      Usuń
    6. a to by było, jakby mozna było :ppp

      Usuń
    7. i tak Gaga byuaby piersza...
      jak ona to robi? :p

      Usuń
    8. jak to pierwsza???? kaleka pierwsza!!!!

      Usuń
    9. jest jakas nadzieja, ze aLusia przestanie być kalekom???
      bo jak nie to ja się zadzierzgne!

      Usuń
    10. ale werbalnie, cyz na poważnie?

      Usuń
  14. jak mówił Oskar Wilde: co byś nie zrobił, człowieku to i tak będziesz żałować.

    tak więc go with the flow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka ma lepsze powiedzenie

      jakakolwiek decyzję podejmiesz będzie to dobra decyzja

      Usuń
    2. a to rzeczywiście wręcz odwrotnie. Pełnia optymizmu :)

      Usuń
    3. Takie myślenie bardzo zmienia podejście do życia
      mnie się podoba:)

      Usuń
    4. mnie też sie podoba, ale nie zawsze da się zastosować...

      Usuń
  15. niekojące... czy rzeczywiście tyle osób już wyjechało, bądź nerwowo się pakuje? piąty raz bez problemu zaparkowałam w miejscu, gdzie zwykle trzeba walczyć o miejsce, a i miasto jakieś pustawe... nawet jak się za okno popatrzy to jakoś ciemno...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bojom siem jeździć bes św. Kszysztofa za szybom :p

      Usuń
    2. :DD
      a ja mam !!
      Latem dostalam :)))

      bardzo go lubiem:))

      Usuń
    3. nie czekają nawet na oficjalne wyniki?? ;p

      Usuń
    4. jak widać, nikt nie czeka :) zwłaszcza ci bezpośrednio zainteresowani

      Usuń
    5. chyba bilety kupili zawczasu!

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Taaa...
      że powielę Klasyka ;)

      Usuń
    2. moze jakis czarny humor? :p

      Usuń
    3. czarny humor nie przychodzi mi do glowy

      no chyba, że ten z dzisiejszej lekcji religii:
      siostra prosi dziewczynę czytającą od dłuższego czasu książkę, by ją oddała
      niezrażone dziecko na to: "ale niech mi siostra założy stronę, jestem w ciekawym momencie"

      zdjęcie zmieniłam, jesień jak by nie było.....

      Usuń
    4. Agnieszko, a co z tą dziewczyną, która straciła rodziców?

      Usuń
    5. humor...
      http://tnij.org/o6r6ttb

      Usuń
    6. ja caly czas mysle, czego zalowac, a czego nie? :PP
      trudny temat dzisiaj ;)

      Usuń
    7. Iwonka wróciła do szkoły
      Pomaga jej klasa, ogromnym wsparciem jest jej chłopak i jego rodzice
      Ma też asystenta rodziny.

      A reszta ......

      Usuń
    8. A reszta...wiadomo :(
      ale dobrze, że ma wsparcie!!!

      Usuń
    9. Lucha, prawdziwie czarny :P

      Usuń
    10. Czasem życie trudne do dźwigania jest. ..

      Usuń
  17. Agnieszko, nawet ladna zmiana
    może ja zmienię torebunie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe ile osób mnie nie pozna:)

      Usuń
    2. no całkiem się zmieniłaś

      mnie ta czarna kojarzyła się z wisiorkiem

      Usuń
    3. Nie poznalam:)
      coz za zmiana
      oh,jaka piekna torebeczka:)

      Usuń
    4. Ryba, ales sie przebrala? Nie do poznania:)))

      Usuń
    5. A mnie ta czarna kojarzy się z bombką lub bombą ;)

      Usuń
    6. no włąsnie!
      a ja pokojowa kobieta jezdem :pp

      poza tym pomarańczowy to jesienny kolor:)

      Usuń
    7. pamietam czasy jak sie przebieralas codzinnie. ;)

      Usuń
    8. Mel,ja mam dokladnie takie same skojarzenia ;)

      Usuń
    9. ales pamiętliwa!!!
      :p

      dopiero po długim czasie zorientowałam się, że to nie jest obowiazkowe :ppp

      Usuń
    10. Lola, teraz ryba się zrobiła bardziej flejowata :)

      Usuń
    11. I ja się przez długi czas zastanawiałam czy to aby nie bomba...;)

      Usuń
    12. aLusia, chyba szczelem focha!!

      Laila, bo ja jestem bombowa laska :pp

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. bo w ogóle ja mam tylko pienkne torebunie :p

      Usuń
    2. Raczej niepoprawna optymistka ;PPP

      Usuń
    3. a na pewno prosty inzynier :pp

      Usuń
    4. a'propos optymistów, realistów i trochę dzisijeszej sytuacji przypomniało mi się, że onegdaj optymiści uczyli się angielskiego, pesymiści rosyjskiego, a realiści strzelać :)

      Usuń
    5. Ja sie uczylam wszystkich trzech, za jednym zamachem, w liceum. Co to ze mnie robi..? :)

      Usuń