Jak Magda umarła, pojawiło się u mnie bardzo wiele komentarzy -o dziwo same ciepłe i dobre
Obiecałam Wam, że wyślę je mężowi Magdy
I tak zrobiłam
Dostałam mejla od MM
zaczyna się tak
Rybeńko
Dziękuje za przesłanie komentarzy z Twojego bloga. To bardzo ważne dla mnie i sprawiło mi dużo radości w tym ciągle smutnym czasie
To Czytacze sprawili MM tę radość.
To Czytacze sprawili MM tę radość.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Dzień dobry :)
UsuńNajsamwpierw proszę wodę z cytrynką
Usuńnajsamwpierw kawkie poproszę
Usuńcytrynka mię się skończyła
dzień dobry.
Usuńa ja coś na pypcie na języku poproszę. niestety, nałóg obgryzania paznokci niesie ze sobą ciągłe afty. ciężko mówić i jeść, czyli to, co lubię najbardziej. jak tu żyć?
Rudziaszku, alesz to patent na odchudzanie jest! ;)
Usuńdzień dobry dziefczyny :*
pod warunkiem, że paznokcie nie tuczą :p
Usuńryda, to nie paznokcie, to teściowa Cię obgaduje!! od wiek wieków wiadomo. że od tego się pypcie na języku biorą!!!
Usuńryda to cos pomiędzy ryba a ruda, no nie? :p
UsuńRybcia- czyli teściowa też Ciem obgaduje.
Usuńo to jestem spokojna. To osoba, która wszystko trzyma w sobie raczej:))
Usuńmoze obgadywać sama z sobą :)
Usuńzresztą może tylko do Ciebie jest taka powściagliwa? :)
jak widać, odpisałam Wam obydwu - to się nazywa ergonomia działań :) :)
o nie mam wątpliwości, że sama ze sobą a i owszem :)))
Usuńwidać, żeś profesjonalistka w biznesie ;)
się wie :) :)
UsuńJeżeli jednak pypeć nie ma związku z teściową to do płukania dobry jest dentosept tzn skuteczny bo dobry w smaku to on nie jest ;))
UsuńNa kawe przyszłam a Wy o paznokciach!! Podobno jest lakier do paznokci, dla dych obgryzajoncych siebie, smak lakieru wywołuje odruch wymiotny i ciauo uczy sie, aby se palców miedzy zeby nie wkuadać. Nie wiem, czy to prafdziwa prawda.
Usuńno ja nie wiem, może w bulimię wepchnąć taki lakier, zwłaszcza jak się zacznie chudnąć od tego obgryzania....
UsuńNo jak ktoś nie może przestać mimo rzygania, to faktycznie .... bulimia murowana. Może bulimiczki lakier wymyśliły, żeby im było łatwiej?
UsuńMam nadzieje, że nikogo nie uraszam, bo ja wiem sze to okropna choroba....
no taki lakier to rzeczywisćie marzenie bulimiczki :) :)
Usuńjak byłam dzieckiem, to mojej koleżance, która obgryzała paznokcie, mama smarowała je odłamanym kawałkiem aloesu
Usuńwtedy były po prostu gorzkie
a aloes rósł w doniczce w każdym domu :)
lakier "gorzki paluszek" na mnie nie działa. twarde akryle też.
Usuńczyli jesteś przekleństwem dentystów :) łamią sobie wiertła, skoro masz takie twarde zęby :) :) Dykiel z Misia bodajże to by Cię wyrzuciła szybciej niż tego gościa, przez którego złamała trzy :)
UsuńWzruszyłam się bardzo.
OdpowiedzUsuńMyślę o Magdzie każdego dnia...
...
UsuńOlga,ja też.......
UsuńJa też...
UsuńMam tak samo....
Usuńdobrych słów nigdy za wiele
OdpowiedzUsuńO to chodzi.
UsuńDzień dobry😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam zajaca😊
Cieszę się,że choc ociupinkę. radości daliśmy
Miłego dnia
Ale nie wielkanocnego?
UsuńZa daleko jednakowosz
UsuńDobranoc😏
U mnie w ogródku i na osiedlu nie da sie od nich odpędzić. Uwielbiajom tulipany i ruże najbardziej. I nawet psa siem nie bojom, bo jusz wyuczone, że pies niegroźny, nie dogoni. Oddałabym Wam troche do oglondania, bo ponaddto zimom biedne wygłodniaue wychodzom spod szopy i obgryzajom kore i gałęzie ze świerka. Drzewko po dwuch ostatnich latach w opłakanym stanie.
Usuńna pewno zające a nie dzikie króliki?
UsuńNie znam siem ale powiadajom, że zajonce, najlepsze na pasztet. Ja w takich pięknych okolicach mieszkam, gdzie pod okno podchodzi dziki indyk, do dugiego okna puka sarna, wiewiórki akrobatki są wszędzie, do tego skunks w ogródku robi atak na psa. Reszty nawet nie bende wyliczać. Miło jest.
Usuńi wszystkie je pożeracie???
Usuńduża strata, nie zjadamy, nie polujemy, próbujemy akceptować i nie zatruwać im życia
UsuńZastanawiałam się, czy wysłałaś do MM te komentarze...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawiły mu choć odrobinę radości
Dziś mijają dwa miesiące od pogrzebu...
Pamiętam kiedy napisałam do Niej pierwszego maila
Czytałam wtedy bloga od niedawna i pod wpływem jednego z wpisów napisałam kilka zdań
Nie przypuszczałam wtedy, że to pisanie będzie miało dalszy ciąg i ze tyle zmieni...
Jest dla mnie czymś Bardzo Ważnym, ze ją poznałam
chociaż ta znajomość była "tylko" literkowa
Już jakiś czas temu Wysłałam.
UsuńCzekałam na jakąś reakcję. I rozumiałam że odpowiedź na mojego mejla nie jest priorytetem
Dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńFuti
Usuńjeżeli chodzi o przydział ministerialny chodziło mię o zamiłowanie do rowerów; )
Zabrzmiao dwuznacznie;P
UsuńDziś mi gooopio
Usuńa przysięgam na trzeźwo pisałam:/
i to był twój błond ;)
Usuń:DDDD
Usuńmichalina, twoje podejście nieustannie mie zachwyca!!!
a mnie ty :*
UsuńA mnie Wy:)
Usuńktoś jeszcze? :p
UsuńJa tom dwuznaczność wuaśnie ufielbiam!!!
UsuńNapisałam fczoraj Futti, ze zagłosujem tylko jak bendzie ustawa o bespiecznym "pedalstwie", czyli z kaskami na łepetynach.
Miło.....w tym cały czas jednak smutnym czasie :( A wczoraj pomyślałam sobie co tam u Madzi i rodziny jej głównie byłam ciekawa jak córka jak sobie w szkole radzi ..... myślałam że podpytam dziś którąś z Was :)
OdpowiedzUsuńrodzinie jest smutno
Usuństarają się żyć "normalnie"
cóż innego ....
Z małych radości buduje się większe, oby tak się z czasem stało, ale czas jest tu kluczem - nie wiem, ile potrzeba miesięcy czy lat, żeby odzyskać jakąś radość życia, przecież to jest najstraszniejsze, co można przeżyć - to co spotkało tę rodzinę...
OdpowiedzUsuńBardzo często mam ich w głowie i jak tylko mam swoje radości, w myślach ślę do nich dobrą energię. To jednak wielka empatia i życzliwość MM, że znalazł teraz siły na taki list.
ja myślę, że cieszą go mejle od ludzi, człowiek po odejściu najbliższej osoby czuje się strasznie samotny
Usuńczas trochę leczy rany
ale osierocone dziecko zawsze pozostaje osierocone, znam takie przykłady, z życia
tez myśle ze dobre słowo od tylu w sumie obcych ludzi jest mile widziane ... z tego co pamiętam z Madzi wisów Młoda wyrasta na silną osobę trzymam kciuki i moce ślę żeby sił jej nigdy w zyciu nie brakowało !
Usuńpoznałam Młodą, krótko i raz się spotkałyśmy tak naprawdę
Usuńjedno mogę powiedzieć - poczucie humoru po Madzi! Kompletna Fariatka!
Mam nadzieję, ze będzie się śmiać jak się już wysmuci
A najgorsze, że specyfika żałoby wcale nie jest taka oczywista, jak to się większości wydaje... bo otoczenie oczekuje, że jak już minie kilka miesięcy, to się rodzina zacznie "otrząsać" i stawać "do pionu". Tymczasem teraz zaczyna się najgorszy czas - kiedy ta straszna prawda dochodzi do człowieka, pustka się pogłębia, a wszyscy wokół są już najczęściej znużeni pocieszaniem, ewentualnie "taktownym" milczeniem. A bliscy teraz właśnie potrzebują nawet więcej wsparcia, niż na początku. I ten czas trwa i trwa... To mi przypomina pewien etap choroby nowotworowej - kiedy następuje wyleczenie, kuracja się kończy i otoczenie oczekuje, że pacjent zacznie "żyć normalnie", a pacjent trwa, z przeproszeniem, rozpieprzony traumą diagnozy, skutkami ubocznymi choroby i leczenia, niepewnością co do dalszych losów. A otoczenie - zdziwione - no jak to, przecież jesteś zdrowy! Trudne to wszystko. Często myślę o tych, którzy w nieszczęściu są z różnych powodów naprawdę SAMI. A jak komuś brakuje celu w życiu, to naprawdę - tyle jest tej samotności, że jest do kogo wyciągnąć pomocną dłoń, zaoferować swój czas, i już się cel w życiu znajduje. Pozdrawiam Was, dziewczyny, chmury nad głową, więc słońca w myślach Wam dziś życzę :)
Usuńbardzo trafne spostrzeżenia
Usuńbardzo
Mądre słowa i prawdziwe!
UsuńPodobnie mówił ksiądz Kaczkowski dzieląc żałobę na mokrą, pełną łez i tą znacznie gorszą, trudniejszą, boleśniejszą - suchą.
A w chorobie i po chorobie jest dokładnie tak właśnie...
Olga :)
UsuńŻycie, zasadniczo, nie jest łatwe. I to jest i banalne, i niebanalne. I jak się to słyszy, to można się pod nosem uśmiechnąć, że frazes. I w sumie najlepiej, jak się ktoś uśmiecha, i niech się uśmiecha jak najdłużej. Bo jak ktoś to poczuł do kości, to się już nie uśmiechnie...
Moja ciocia po śmierci wujka odmalowałam cale mieszkanie sama ! Robi wszystko żeby nie myśleć...przestawia meble rozdaje rzeczy i wspomina bo staramy odwiedzać się ja regularnie , ona wspomina i mówi a my słuchamy...mówić trzeba i słuchac trzeba ..... tam mysle
UsuńMiśka, no bo widzisz, ona ma Was :) i to jest ważniejsze, niż wszystko inne na świecie :)
Usuńkażdy przechodzi ten czas po swojemu
Usuńi trzeba mu na to pozwolić, choćby nie wiem jak dziwny nam się ten sposób wydawał
bardzo trudno było mi wspominać Mamę, nie wiem, dlaczego? Zwłaszcza, że dobrze wiedziałam, że mama by tego chciała...
UsuńJa nie wiem, Rybeńko, ale może dlatego, że żeby wspominać, trzeba zaakceptować, że to już tylko wspomnienia? U mnie to chyba tak działa. I wtedy już jest nieco łatwiej.
Usuńminęło 11 lat, teraz chętniej wspominam, ale dla odmiany zmagam się z coraz większym poczuciem straty!
Usuńto naprawdę dziwne
człowiek to niezgłębiona istota
Żałoba u każdego trfa inny czas i ma iinnom forme. Mysle też, że żauoba czesto zaczyna sie jusz z wiadomością o chorobie lub jej wznowie.
UsuńTrudny czas, bardzo trudny i dla każdego trudny inaczej.
chociaż są też pewne podobieństwa
Usuńjak w przeżywaniu choroby
Pamiętam jak moja mama (była dzieckiem adoptowanym jako osesek, zaginionym biologicznym rodzicom w czasie przesiedleń ludności podczas wojny) rozpłakała mi się kiedyś, opowiadając o swojej mamie, wówczas już od wielu lat nieżyjącej. Byłam smarkaczem i pamiętam swoje zaskoczenie (babci prawie nie pamiętam) - że to można po tylu latach tak tęsknić, że to tak żywo boli i że dorośli też mają swoje głębokie smutki. Ani wcześniej, ani potem nie widziałam mamy płaczącej. Teraz oczywiście rozumiem. A moja mama strasznie swoją mamę kochała, strasznie tęskniła i mało i rzadko o tym mówiła. Pewnie dlatego tak z niej to wtedy popłynęło. Od 19 lat są znowu razem. Ja w ogóle nie wiem, czy za kimś ważnym można przestać tęksnić. Wydaje mi się to abstrakcyjne.
OdpowiedzUsuńchwytająca za serce historia
Usuń( swoją droga brałam Cię za dużo młodszą osobę...)
mój tato po śmierci Mamy związał się z osobą o takiej historii, jak Twoja mama miała
może tak na to trzeba spojrzeć
za kimś kogo się kochało nie można przestać tęsknić
a nawet bez miłości, osoba ważna z jakiegoś powodu dla nas, zawsze będzie w myślach i sercu
Rybeńko, czyli piszę młodo? :))) a może po prostu gupio :p dobiegam czterdziestki, w każdym razie.
Usuńpociągnę wątek, bo ciekawa jestem... partnerka Twojego taty miała szczęście znaleźć dobrą rodzinę adopcyjną? Ty wiesz, ja się o tej historii dowiedziałam już po śmierci mamy. Znalazłam w papierach dokument adopcyjny. Moja mama nigdy słowem przy nas na ten temat nie wspomniała. Wiedział mój tata, mówił, że dla mamy całe życie bardzo ważne było, że ma swoje miejsce na ziemi, swoją rodzinę, ten "korzeń" bardzo był dla niej ważny. Może dlatego, że w zasadzie pełną akceptację w rodzinie adopcyjnej miała tylko od mamy, a reszta - zdarzało się, traktowała ją jak obcą. To jednak były inne czasy.
Ciekawe to życie :)
korzenie sa cholernie ważne
Usuńmoja macocha ma ich ewidentny brak, to się w różnych chwilach objawia
była dzieckiem znalezionym w czasie wojny w warszawskim kościele
ksiądz znalazł bezdzietne małżeństwo, i oni ja przygarnęli
bez większych fanfar, ale ewidentnie dobrze jej było w tej rodzinie
dałabym Co 30 max:)
UsuńCzyli gupio piszę :))))
Usuńale widzisz, to co piszesz o macosze, jakoś mi przybliża te tęsknoty mojej mamy (w jej przypadku adopcja także odbyła się przez kościół, datę urodzenia określono w przybliżeniu, nadano imię).
My tego pewnie do końca nie zrozumiemy - jak to jest.
no nie rozumiemy
Usuńmacocha nie uznaje np. urodzin
i przyjmijmy, że piszesz świeżo i naiwnie raczej :))))
bardzo jesteś biegła w sztuce dyplomacji :)))
Usuńlata blogowania robią swoje :ppp
UsuńA mogę zmienić temat na chwile ? Bo się az mnie cos zagotowalo we srodku .... Warszawa po raz kolejny się przekonuje to miasto bezmozgow....otoz jeden klub postanowil sobie urozmiaicic nocne harce i przed wejściem wystawil zywą krowę z którą to rozbawiony tlum w rytm muzyki techno robil sobie słitfocie...... Po czym je publikuje wszem i wobec.... Jestem przerazona tym co ci ludzi emaja w glowach...Prze-ra-zo-na .... O meczeniu biednego zwierzęcia nie wpsomne :(:(:(:(
OdpowiedzUsuńNO CO TY???
Usuńto chyba niezgodne z prawem??
Miśka... to się do TOZ-u nadaje...
UsuńNo tak no paczajcie no :
Usuńhttp://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141637,17942948.html
Na FB wojna już w której biore czynny udział bo nie wierze własnym oczom jak ludzie młodzi ( ba starsi ode mnie) mogą cos takiego uznawać za zabawe .... Czesc żadnego znęcania tu nie widzi.....Qrwa no :(((((
??????
UsuńZagotowauo się we mnie. Ludzia....
wszystkie służby już zawiadomione TOZ Viva i inne takie... ale nie pojmuje co maja ludzie w glowach , przeraz mnie to wprost ..... :(:(:(:(:(:(
Usuńkrowa tańcząca techno.... no to rzeczywiście świat się zmienia....
Usuńktoś się chyba za bardzo zainspirował szopką u franciszkanów....
widziałam dziś "pod Mocnym Aniołem"
OdpowiedzUsuńchyba przerzucę się na czerwony barszcz...
Lubiem, ugotuj tesz i dla mnie :p
Usuńchyba ukiś :pp
Usuńbyłaś w stanie obejrzeć cały?
Usuńja do kina nie poszłam w sumie przypadkiem, już się wybieraliśmy i coś mi wypadło, małż był ze znajomymi sam, po powrocie powiedział, że anioł stróż mnie wezwał do celi, bo bym nie wytrzymała.... ale jak leciało na hbo to stwierdziłam, że obejrzę, wytrzymałam chyba nawet nie do połowy.... widziałam jeszcze jak ta pijaczka została wyrzucona przez siostrę jak przegięła na maksa.... chyba ten moment był ekstremum funkcji obrzydzenia i przełączyłam :)
filmu nie widziałam i nie chcę widzieć
Usuńprzeczytałam książkę, przejmująca do granic
no ja tez ledwo w kinie wysiedziałam ..... polecam za to dobry kryminał z Wieckiewiczem Ziarno Prawdy !Dobra akcja , aktorstwo , intryga i tajemnica ... bez hardcoru :)
Usuńa teraz to jest w kinach? jakoś strasznie dawno w kinie nie byłam....
Usuńa Więckiewicza bardzo lubię :)
mmmmm było jakies pare mies temu mysle ze może w niektórych jeszcze jest , (nie to ze namawiam do piractwa ale na necie podobno tez już jest)
UsuńA i ta ksiazka na pdst której jest film tez jest podobno dobra :)
Kiszony zdrowszy :p
UsuńFilmu nie obejrzę, bo nie.
aLusia, scena z siostrą chyba dla mnie też była najmocniejsza
Usuńoglądałam z lapkiem na kolanach, odwracałm wzrok najczęściej jak mogłam
Napiszę Ci... jesteś dobrym człowiekiem Ryba. Idę odprowadzić Przyjaciółkę wzrokiem do samolotu.
OdpowiedzUsuńOdzywasz się. Super!
Usuńhm
Usuńmogę wydrukować i pokazać kilku osobom?
Ja poproszę ten tekst, że wyglądam na czydziechę - w druku, w dużej ilości egzemplarzy. W szczegóły nie musimy wchodzić :p
Usuńse chyba musimy same - copy - paste;)
Usuń:PP
UsuńTo ja polecę coś lżejszego, ale niegłupiego i pięknego - Jeden dzień, z Anne Hathaway.
OdpowiedzUsuńtak widziałam fajna obyczajowka !
Usuńbabska taka :)
Usuńdziś mam w planach Polańskiego
UsuńŚmierć I dziewczyna
Oj, od razu babska :)))) Obyczajówka :))
Usuńczytam Was i czytam...
OdpowiedzUsuńmądre, fajne babki jesteście;):D
:)))
Usuńi wice wersa:))
jechauam z dzieckom na rehabilitacjem, a tu zaczymaua mnie policja!
OdpowiedzUsuńtu proszem pani wykroczenie, tu proszem pani ubezpieczenie wlasnie pszeteminowane, tam jakiegos papierocka pani nie ma. Ostatnio koleznaka za samo wykroczenie dostala kilka stof, a tu, myslem sobie jeszcze bendom bonusy. Ale pan policjant dal mi tylko oszczezenie! :))))))
cusz...urok osobisty:)
Usuńmusisz z tym żyć!;D
może z biustem na wierzchu jechałaś??
Usuń:PPP
Usuńale kiedys ten urok nie zadziauau, wiec cieszem sie ze tom razom.
Powiedziauam, ze dziekco wiozem na reha. Moze to tesz pomoglo. a moze kciau mi zrobic prezent urodzinowy. :P
WSZYSTKIEGO NAJLEPOSZEGO!!!
Usuńjeszcze nie dzisiaj, mnie nie postarzaj o 2 dni. :P
Usuńale on wiedzial, ze pewnie przed urodzinami siem jusz nie spotkamy. :P
tesz mogę Cie oszczec!!!
Usuńdawaj!
Usuńtylko przed czem?
przed fauszywymi trollami na ten pszykuad :pp
Usuńalbo najlepiej przede mnom!!
UsuńRybienko a czemu to Lolę przed sobą oszczegasz? ;))
Usuńrybenka dziaua jak narkotyk. :P
Usuńjestem trochę fauszywa i bardzo interesowna;)))
UsuńLola a gdzie Ty się podziewałas wczoraj jak fariacki rzond się tworzył? ;pp
Usuńkim by Lola była??
Usuńwiem!
UsuńMinistra spraw zaoceanicznych!
Widzę, że specjalnie dla Loli nowy resort chcesz stworzyć ;ppp
Usuńno dobra, niech bedzie. ;) jak dadzom wygodny samolot, bo oczywiscie bede musiala przylatywac na narady ministrof. ;)
Usuńtransport to działka Michaliny
Usuńofkors
lepsza by była platforma teleportacyjna.....
Usuńa ja to kiedyś nawet straż miejską rozbroiłam..... otóż zajechałam na PLac Zydowski, a tam strasznie ciężko zaparkować, a ja sieakurat okropnie spieszyłam, bo spóźniona byłam co nieco. Więc patrzę nie ma miejsca, nie ma, po prawej zapomnij, o po lewej stoją dwa auta, dziura i trzy - no czeka to miejsce przecież spejalnie na mnie!! więc zaparkowałam i poleciałam bez oglądania sie za siebie - to zdanie jest niezwykle ważne w rozwoju wypadków. Wracam, a tam nie ma tych polewe, nie ma tych po prawej, tylko moje biedne autko z żółtym bucikiem bez szpilki, brzydkim raczej. Zadzwoniłam na podany numer, ale nikt nie odbierałam, a ja sie zaczynałam spieszyć z powrotem, więc się trochę zirytowałam. Tak więc jak przechodził patrol to bez wahania zapytałam co mi radzą, skoro podany numer jest głuchy... Oni popatrzyli po sobie i przez sibi wezwali tych stażaków miejskich. Tamci zaś jakoś jak mnie zobaczyli to się zaczęli jakoś tak uśmiechać pod nosami, co mnie zastanowiło. Gośc stanął koło mnie, znów się uśmiechął jak Mona Lisa i mówi, że bardzo byli ciekawi kto tym autkiem przyjechał. To mnei zaciekawiło, czemu tacy ciekawi, bo aż tak fajne nie jest.... No, więc się dowiedziałam..... Że ciekawi byli, kto ma na tyle odwagi, żeby stanąć pomiędzy pięcioma samochodami z blokadami na kołach....... nooooo....... tego ciosu się nie spodziewałam, więc wyznałam szczerze, jak wyżej, że zobaczyłam miejsce między autami, z tej strony co widziałam nie miały żadnych blokad, a jak wysiadłam to pobiegłam przecież przed siebie, więc też nie widziałam!! no i wtedy panowie już jawnie się śmiali i powiedzieli, zebym lepiej już sobie poszła :) :) :) trochę się poczułam poniżona, no ale przeciez nie będę nalegać na mandat, wiec schowałam dumę do kieszeni :) :)
:DDDDDD
Usuń:DDD
UsuńaLusia! :DDDD
UsuńaLusia, jesteś prawie tak dobra jak ja :D no, w opowiadaniach lepsza.
Usuńzastanawiam się, czy widziałam w Lux takie buty....
Usuń:) :) :)
Usuńto co? mozę będę ministrą propagandy? :)
no nie wiem..
Usuńkto by byu od wynalasczości?
mi sugerujesz wynalazczość?
Usuńnie, nie!!!!
Usuńpropaganda lepiej pasuje
albo coś jak IPN :pp
musiałaś dobrze wyglądać,
Usuńmnie raz zatrzymali, a mój niemowalak syn darł się z tyłu samochodu w foteliku głodny, zły, wrzeszczący do bólu, to do domu się spieszyłam, aby go przebrać i nakarmić (5 min od domu byłam).
policjant podszedł, poprosił o dokumenty i stwierdził: "dziecko pani płacze", co za stwierdzenie? no chyba umarlak nawet by słyszał, co niby miałam zrobić z płaczącym dzieckiem siedząc za kierownicą?
za chwiłę wrócił z tymi dokumentami, mandatem (!) i z wyrzutem niejako steierdził: dziecko pani płacze.
Nic więcej podczas całego tego czasu nie powiedział.
aLusia na ministrę!
UsuńaLusia, miszczu :DDDD
UsuńLolek, walczyłam wczoraj o premiera dla ciebie ale prezydentka Rybeńka nie odda, kce i premierom być, chitrus ;P
Basiu, chitus jak nic! teraz wyszlo szydko z worka, chociaz to razu bylo do pszewidzenia po ilosci torepkof, ze ta osoba idzie w ilosc. ;)
UsuńOkreślenie miny pana w stylu Mony Lisy,mnie rozwalił :))))))
UsuńBoshe, straciłam wontek...
OdpowiedzUsuńNie nadążam...szybkie Wy i bystre i mądre Wy takie, a ja nos w pampersach :) puknąć mnie czasem proszę
OdpowiedzUsuńsłodkości Wam Fariatki :)
Podczytuje Twojego bloga, Rybo, juz od dawna. I komentarze fajnych i silnych babeczek. Madzi bloga rowniez czytalam, wspaniala dziewczyna. Moja mama zmarla kiedy mialam 11 lat, dzis jestem juz stateczna matrona;) i mam nadzieje, ze Rodzina Madzi mimo wszystko otrzasnie sie z tej tragedii, co nie znaczy ze zapomni. Dobrze zrobilas, przesylajac MM komentarze, wiem z autopsji jak wazne jest wsparcie w takich chwilach.
OdpowiedzUsuńAniu:*
UsuńDziękuję za dobre słowo.
Dobrej nocy Wszystkim
OdpowiedzUsuńAmen 😄
UsuńDobrej!
UsuńAjda jusz o nas zapomniala?
Amen, a do rej nocy nie ma o 3 się wkurzyłam na sytuację i wyjęłam zabroniony na noc tablet.
UsuńI co z Ajdą???
Maszyna wiem spsula - stoimy.
OdpowiedzUsuńA bym pospala😊