środa, 15 kwietnia 2015

zamartwianie się

mam takie tendencje
choć prawdziwsze jest stwierdzenie - miałam
do martwienia się na zapas
co by było gdyby
przejmowanie się straszliwe rzeczami, na które się nie ma wpływu to kiedyś była moja specjalność
żegnam bliskiego na lotnisku i drżę czy doleci
na 99, 999999% doleci
cóż zmieni moje zamartwianie się?
wyprodukuje co najwyżej wielką ilość szkodliwych substancji biologicznych w moim organizmie
nie uratuje życia nikomu

świadomie udaje mi się radzić z tym zamartwianiem w 85%

dobra jestem, no nie?


166 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogem sie zdecydowac, wino czy herbata? :)

      Usuń
    2. Wino poproszę, to poważyszę
      Loli:P

      Usuń
    3. nie mogę pić gorącego... zatruty ząb mnie okropnie boli... w piątek idę do dentysty, nie obejdzie się raczej bez kanałówki... buuu...

      Usuń
    4. Mia, ja się nie mogłam nadziwić, miałam trute i wynerwiane trzy zęby, nic mnie nie bolało, a przecież pamiętam jeszcze z ogólniaka, jak po założeniu "trutki" bolało i bolało!

      Usuń
    5. mi powiedział, że jak po założeniu trutki będzie bolało, trzeba będzie leczyć kanałowo...shit!!!

      Usuń
    6. a ja miałam jak pamiętasz leczone kanałowo, a bólu nie było
      ciekawe...

      Usuń
    7. pamiętam...
      właśnie zjadłam jabłko i chyba się wścieknę!!!!!!!! co za ból!!!!!!!!

      Usuń
    8. Jeśli ząb jest zatruty, to już jest "kanałówka". Fakt już został dokonany. Raczej:)).

      Usuń
  2. Dopiero jak zachorowałam, to zaczęłam się tego uczyć, żeby nie denerwować się aż tak bardzo rzeczami, na przebieg których nie mam wpływu
    To chyba jest taki skutek uboczny sytuacji w jakiej jesteśmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. normalnie jak jeszcze siedze w pociagu o 8:55 a do pracy mam na 9 to sie jeszcze nie marfie:PP

      Usuń
  3. Ja umiem bardzo dobrze komus tlumaczyc, ze nie powinien siem marwic, bo nie warto, bo nie zdrowo
    ale tlumaczenie samej sobie idzie mi duzo gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tak właśnie jest najczęściej

      Usuń
    2. Jestem.
      Z martwieniem się na zapas mam tak samo jak Lola. Najcienzej siebie zreformowac

      Usuń
    3. A to ja mam dokładnie tak samo...

      Usuń
  4. nie mam takiej cechy
    czy to źle o mnie świadczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dar od Boga. Inni muszą się tego użyć:)

      Usuń
    2. Michalina, zazdroszczę...
      ja z tych rybowatych ;)))

      Usuń
    3. ja nigdy nie tworzyłam czarnych scenariuszy, na szczęście mam to po mojej Mamie :)
      ale niepokój i troska o bliskich jest czymś naturalnym
      przecież nawet tu się martwimy, jak kogoś dłużej nie ma

      Usuń
  5. martwię sie brakiem telefonu :P
    zgubiłam ostatnią działającą ładowarkę
    cycki opadają..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja zbiłam wyświetlacz, teraz mam aplikacje " pajączek" zamiast wyświetlacza:D

      Usuń
    2. ooo ale chyba martwy pajączek :: bo nie łazi

      Usuń
  6. no co, kochasz to się martwisz, to naturalne
    jeśli coś jest ważne to o tym myślimy
    ale bez sensu jest siwieć i martwić się czymś, na co nie mamy wpływu bo to się i tak samo rozwiąże dobrze albo niedobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, że to bez sensu, tak samo jak bez sensu mieć depresję na przykład...
      ale ludzie z różną komponentą osobowościową, różną wrażliwością, różnymi doświadczeniami różnie reagują i to nie jest bez sensu, tak po prostu jest...
      oczywiście można nad tym pracować

      Usuń
    2. a jak trza znaleźć wyjście a nie wiadomo jak? to jest dopiero zmartwienie...

      Usuń
  7. Dobra! Ja wciąż trochę bezskutecznie z tym walczę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ida, przed Tobą już tylko jasne dni!
      Pozbyłaś się złego i teraz myśl już tylko o rekonwalescencji i dochodzeniu do pełnej sprawności :))
      :*

      Usuń
    2. znowu się po blogach włóczy :pp

      Usuń
    3. niech sie wuuczy,wtedy jestem o niom spokojniejsza....

      Usuń
  8. Dla mnie motywem do "odpuszczania" sobie zamartwiania jest teoria że jak się podobno zamartwia na zapas i za bardzo koncentruej na tym to można to przywolac ...wiec odpuszczam . Oczywiście nie calkiem . Odebralam wczoraj wyniki i na pdst 3 zawyżonych parametrow zdiagnozowałam sobie już pare dziadoskich chorób :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka nie diagnozuj się sama, a już z pewnością nie z pomocą internetu!

      Usuń
    2. i masz rację, w teorii "samosprawdzających się przepowiedni" jest dużo prawdy

      Usuń
    3. ooo tak! internetowe diagnozy są dziwnie monotematyczne... zawsze wychodzi rak...

      Usuń
    4. o nie!
      czasem wychodzi ciąża :pp

      Usuń
    5. ciąże też zdiagnozował internet ;P

      Usuń
    6. stan psychiki też diagnozuje internet
      tu jest własnie taka apka :P

      Usuń
  9. Dzień dobry;)
    A ja mam różnie ,raz sie martwię,raz nie - człowiek małej wiary.

    Zapracowanam po pachy

    OdpowiedzUsuń
  10. Udało mi się minimalizować zamartwianie się w ostatnich latach dzięki uświadamianiu sobie, że i tak na wiele rzeczy wpływu nie mam. Ale może u mnie to też kwestia zaleczenia nerwicy? Bo zawsze chciałam wszystko maksymalnie kontrolować, zwłaszcza siebie, nawet swoje uczucia, a tego to się już w ogóle nie da.

    OdpowiedzUsuń
  11. co by tu jutro napisać, żeby nikt na temat nie pisał.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kropkę postaw. Choć jeśli się uprzemy...

      Usuń
    2. ale o co Ci chodzi?
      coś boli mnie głowa, ciśnienie nie te.

      Usuń
    3. ja ma głowę dziś jakby zamgloną!
      pogoda...

      Usuń
    4. I mię też ze łbem ostatnio ten tego

      Usuń
    5. ja też! od trzech dni! ale wiążę to z tym cholernym zębem!!!

      Usuń
    6. ja wiem : napisz o wyborach prezydenckich , wszyscy maja już tak dość pewnie ze nie podejmą tematu

      Usuń
    7. Mamma Mio co masz za przygody z zębem ?

      Usuń
    8. Miśko Druga :)
      zapytaj lepiej czego ja nie mam z zębem!!!!

      Usuń
    9. no , mam się też czym pochwalić w temacie...prze....ne z zębami jest , a u mnie końca nie widać tez przygód

      Usuń
    10. wybory prezydenckie, mówisz?...

      Usuń
    11. Rybo,zbojkotuje wpis!

      Usuń
    12. zobacz
      a ja miauam nadzieję,że po prostu zachowasz się normalnie
      NIE NA TEMAT :pp

      Usuń
    13. no widzisz....można tez o smolensku ale jesteśmy damami z klasą i uszanujemy pamięć.... uśmiałam się jednak ostatnio jak pewien pan w sobote na tvn24 wysłał sms's do prowadzącego Kuzniara chyba z zapytaniem " czy jest gdzieś jakiś schorn w którym można się schować i przeczekać medialną burze pt "smolensk" ? Na co Kuzniar ze stoickim spokojem , krótko i rzeczowo odparł "Nie , za kwadrans zapraszam na spotkanie z naszym gościem z którym będziemy rozmawiać o pomniku....." Etccc Czarny humor , taki ....

      Usuń
    14. jest wiele tematów, przed któymi nie da się uciec
      a może nie powinno się uciekać?

      i media potrafią z niusa z dupy zrobić temat dnia

      Usuń
    15. Rybeńko, napisz o abstynencji ankoholowej :P

      Usuń
    16. HAHAHAHA
      '
      to będzie nastempny temat
      też myślisz, że się żadna nie zajonknie w temacie? :p

      Usuń
    17. będzie o czekoladkach ;)

      Usuń
    18. o czekolatkach może być,nic nie napisze,bo nie lubie;P

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Zaraz poleci tym kalectfem!

      Usuń
    2. no proszę, już same wiecie :) :)

      Usuń
    3. nie zgadzam siem ! :)

      Usuń
    4. a to można się nie zgodzić?:p

      Usuń
    5. aLusia,nie ciskaj się,papira nie masz;P

      Usuń
    6. NIE MOŻNA SIE NEI ZGODZIĆ
      BASIA, JA CIĘ UKILĘ, ZOBACZYSZ!!!! :)

      Usuń
    7. powiedziauabym "po moim trupie" ale goopio brzmi chyba, no nie? :pp

      Usuń
    8. nie ukilisz,mam papir:DDD

      Usuń
    9. i co? Twój papier, jak święta kartka z Koranu Cię ochroni przede mną? :) nie sądzę :) :)

      ryba, goooopio, nie sposób się nie zgodzić :)

      Usuń
    10. Nikt nie obiecywał że będzie tylko mądrze:pp

      Usuń
    11. kalekem byś ukiliła???;P

      Usuń
    12. to hasło rzeczywiście brzmi żałośnie :) :)

      no coś Ty, kaleka kalekę?? :)

      Usuń
  13. Zamartwianie się na zapas to akurat specyficznie moja specjalność.
    Ten typ tak ma. I procederu nie zaprzestanie.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może i słusznie
      zauważyłam, że człowiek któy się nie zamartwia postrzegany jest jak dziwak co najmniej

      Usuń
    2. miauam nadziejem, że nie pzreczytasz

      ale wiem, że nie zaprzeczysz :pp

      Usuń
    3. na pewno jako dziwak postrzegany jest ten, który nie narzeka ( znowu ja...)

      Usuń
  14. Ja z kolei zamartwiam sie smutnymi wiadomosciami
    az za bardzo... i nie chce by zabrzmialo zle ale kiedy mi to przejdzie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od Cię zależy tak naprawdę

      Usuń
    2. Ja też tak mam niestety, zamartwiam się i zamartwiam, bo czasem ciężko zrozumieć ten świat. I wiem,że nie mam wpływu na wiele rzeczy, ale tak mam i nie chce być inaczej.

      Usuń
    3. przestac czytac gazety?

      Usuń
    4. Lamuś gazety można przestać czytać, ale musiałabym przestać kontaktować się ze znajomymi i rodziną, bo o nich zamartwiam sie najbardziej,a tak nie idzie zyć.

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. To w poniedziałek i na caly dzien

      Usuń
    2. na spotkanie z naczelnom wiedźmom?

      Usuń
    3. na komisariat, jak Futi :)

      Usuń
    4. Basiu wygrala masaż
      Może być w lipcu;)

      I Michalina i Futi byla😊

      Usuń
    5. WOW! nareszcie coś wygrauam;)))

      Usuń
    6. no pszeciesz ja tesz wygrauam !!!
      Ty jeździsz na rantki s Michalinom i s Futi ! :)

      Usuń
    7. z babami to żadna randka!:P

      Usuń
    8. a o gender nie słyszałaś???

      Usuń
    9. pacz, Basia, i kalece czasem sie trafi :)

      a Miśka to od razu bezeceństwa!!!! z dziewczynami to dopiero jest randka!!!!

      Usuń
    10. A ja tam lubiem randki z babami :P
      Benem musiała chyba bliżej Miśki zajechać,bo tam spore grono :)))

      Usuń
    11. ja tesz uwazam, ze rantki z babami som najlepsze! :))

      Usuń
    12. na randce, moje drogie, to ja bym chciała POFLIRTOWAĆ!;))

      Usuń
    13. no kto ci broni? my jestesmy tolerancyjne. ;))

      Usuń
    14. No właśnie flirtuj ile wlezie:)))

      Usuń
  16. a gdzie an3czka?
    już po TK??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olguś, dzięki za pamięć <3
      wczoraj neurolog dała mi skierowanie na TK z kontrastem, muszę poszukać jakiegoś dobrego terminu, jutro z rana jestem w domu więc telefon w dłoń i będę obdzwaniać wszystkie szpitale.

      Usuń
  17. 25 stopni
    celsjusza
    na zewnątrz
    w domu 20
    czyli siedze na podwórku I sie grzeję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wygrzewam się na balkonie, piękne słońce jeszcze świeci :)

      Usuń
  18. ja nie mam czarnych wzji i nie pisze czarnych scenariuszy. Nie mysle, ze jak wsiade do samolotu to spadnie, bo bym nie fsiadua. ;) nie myslem, ze gdzies za rogiem pojawi sie nieszczescie
    ale jak ktos mi bliski choruje, cierpi, to nie umiem tak sie od tego odciac i powiedziec bedzie pieknie,bo niestety czasami nie jest. I wiem, ze to ze sie tym martwie nikomu nie pomoze, ale nie wiem, moze to jest moja forma wspol-czucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to co innego
      to jest martwienie się z powodem

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. Lola, pendzem pić z Tobom!

      \o/?\o/?
      ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
      {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
      \~/*
      |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
      (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
      [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
      )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
      [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
      (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

      Usuń
    2. ja właśnie gadam z synem, po obojczyku ani śladu:)

      Usuń
    3. czyli pozostając w temacie
      nie ma się co zamartwiać ;)

      Usuń
    4. a ja chyba zeby sie lepije poczuc musze sie wygadac. Wczoraj z wami pogadalam, potem z inna koleznaka na gimnastyce mlodszej i zeszlo ze mnie. Doczytalam, ze obojczyk goi sie 4 tyg, ale tak, ze poprostu przestaje bojec. Tak naprawde do pelnego wygojenia potrzeba roku- dwoch. Wiec jesli za tydzien zobaczy lekarza, to bedzie. OK. Przypomnialo mi sie, ze mam tu blisko lekarza sportowego do ktorego moge w kazdej chwili podjechac i moglabym zrobic przeswietelenia aby zobaczyc czy ta kamizelka dobrze lezy, ale jak ochlonelam, to uznalam, ze bez przesady. Ile moge to dziecko naswietlac? Jak za tydzien zobaczy lekarza to pewnie tez bedzie chcial swieze zdjecia wiec czekam, juz nie panikuje. Starsza uwaza ze juz mniej boli, ze ta kamizelka jest fajna, ze dobrze jej wszystko podtrzymuje i tego sie trzymamy.

      Usuń
    5. o kawka, poproszem :)))

      Usuń
    6. I tak Trzymaj, Lola!Niech się goi szybko;*

      Usuń
    7. Lola, to chyba jest właściwe podejście!
      A co do wygadania się, to masz rację. Wygadanie się zawsze pomaga! :)
      Moja przyjaciółka (po złamaniu barku) nosiła kamizelkę dwa miesiące, przeszła dwukrotnie cykl rehabilitacji, pełne wygojenie nastąpi mniej więcej po roku

      Usuń
    8. Syna mówi że od razu po zdjęciu ósemki poczuł się zdrowy. I nie miał rehabilitacji. Dużo pływał.

      Usuń
    9. obojczyk to jednak trochę coś innego niż wklinowane, odłamowe złamanie barku, a przy tym młody wiek też robi swoje

      Usuń
    10. oj tak!
      to bardzo co innego!!

      Usuń
    11. a nie gorąco bieduli w tej kamizelce? chyba, że u Was jakieś lżejsze materiały używają... bo u nas to same pancerne, można zdechnąć nawet w naszych klimacie

      Usuń
    12. mój syna miau takiego pajączka, mimo lata, nie miało szansy byc za gorące

      Usuń
    13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    14. dzwonili od specjalisty. lekarz wreszcie przejrzal i uznal, ze jest ok. nie bendzie operacji, samo sie wygoi. tak tez mowili inni, ale co specjalista to jednak specjalista. ;)

      Usuń
    15. nie goronco, bo to czy gumki na krzysz:

      https://www.google.com/search?biw=1920&bih=965&tbm=isch&sa=1&q=broken+collarbone+cast&oq=broken+collarbone+cast&gs_l=img.3..0.3899.7163.0.7818.7.6.1.0.0.0.438.1059.0j1j2j0j1.4.0.msedr...0...1c.1.64.img..2.5.1061.wdN37wzpIo4#imgdii=OSG1YGmRMPrUKM%3A%3BOSG1YGmRMPrUKM%3A%3B-ScaXqyX_Tmz1M%3A&imgrc=OSG1YGmRMPrUKM%253A%3B7RThMLFdOceFvM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.physioroom.com%252Fimages%252Fanatomy%252Ffrac_collar_bone_2.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.physioroom.com%252Finjuries%252Fshoulder%252Fcollar_bone_fracture_full.php%3B250%3B144

      Usuń
  20. Lucha, co słychać u nowej koty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak przestaua uciekać w konty i zaczeua chodzić jak kot- kuleje na tylnom łapkem :) Kota tesz jom chyba kocha, bo ciongle zaczepia uapom :p

      Usuń
    2. ba! na śniadanie i kolacjem jest piersza! :) i nie muszem pilnowac, ze Kota zeżre! :)))

      Usuń
    3. a na obiad?
      jak dobrze, ze siem z kotom kochajom

      Usuń
    4. obiat nie jest taki oczewisty, wienc dajem osobno :) jeszcze trochem i siem naumiom ;)

      Usuń
    5. tenskiem za prawie moim polskim kotem..
      jak ona ślicznie o żarełłko miauczaua!!

      Usuń
    6. bo koty som fajne i miue czasami :p

      Usuń
    7. fajnie, że się polubiły!

      Usuń
    8. no... maua paczy na Kotem, ta prubuje jom dyscyplinować :)
      uważam za duży sukces, ze nie muszem sprawdzać najkontszych kontów :p jeszcze trochem czasu, ale nie zauujem :) maua jusz jest w domu :)

      Usuń
    9. Kocie teraz raźniej będzie z młodszą koleżanką:)

      Usuń
    10. zawsze mam kłopot z tym, że trudno odróznić tom kotem od tego kota..

      Usuń
    11. Kota jest wyjontkowa
      i zazdrosna :)
      dobranoc dziefczynki :*

      Usuń
    12. dobranoc :)
      koty na noc!
      :*

      Usuń