kiedyś już pisałam i Patrycji
ma 32 lata, BRCA1 i raka piersi wykrytego 3 lata temu
znam ją, bo to znajoma mojej Moniki, która jako jedna z nielicznych spoza blogosfery wie o moim blogu
kibicuję od samego początku
i niestety wieści ostatnie mnie zasmuciły
pojawila się wznowa
nie znam jeszcze szczegółów
we wtorek maja zapaść decyzje
Patrycja ma dwie córki
jej rodzice od dawna nie żyją
mama zmarła na raka piersi właśnie
także moce potrzebne od zaraz!
Przykre. Moce dla Patrycji i jej rodziny!
OdpowiedzUsuńteż wysyłam.
Usuńi ja dosyłam !
UsuńMoce i tyle pozytywnych myśli ile tylko można!
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Tyle MOCY ile tylko trzeba!!!!
OdpowiedzUsuńI dobranoc, już jestem w swoim łóżku: )
OdpowiedzUsuńPrzykre bardzo....Moce wysyłam w zwiększonej ilości...
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCos znajde i przesle, choc sama jestem nieco wyjalowiona z mocy.
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć Panterko :*
UsuńBierzemy
Usuńi posyłamy!
Przeczytałam posta, komentarze, obliczyłam że potrzebne potrójne moce
UsuńI POSYŁAM!!!
Moce też są potrzebne dla mojej koleżanki - jutro ma operację i usuwanie gada z piersi i węzłów... tak więc moce dla dziewczyn!
OdpowiedzUsuńMoce moce
UsuńI niech się okaże że w tych węzłach gada brak!
Moce moce i jeszcze trochę mocy dla potrzebujących♥
OdpowiedzUsuńdużo mocy,sił,dobrych myśli
OdpowiedzUsuńMOCE, dobra energia i dobre myśli dla WSZYSTKICH POTRZEBUJĄCYCH!!!
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać!
OdpowiedzUsuńdobrej niedzieli dla wszystkich
letę oglądać ułąnów!:)))
oglądam program w TVN
OdpowiedzUsuńo hospicjum
fundacji Gajusz
Boże, mam zdrowe dzieci
nic więcej nie oczekuje od zycia!
Rybciu,to samo pomyślałam: jakie to szczęście, że mam zdrowe dziecko.
Usuńzresztą takie refleksje mam często, patrząc na moich uczniów z klasy integracyjnej.
dobrze to doceniać!
UsuńA zatem MOCE!
OdpowiedzUsuńMoja dorastająca córka od ponad roku ma problem z poważną chorobą (epi ). Nie jest nam łatwo, ale i tak dziękuję Bogu, że to tylko to, że jest nadzieja, że z wiekiem minie, że ona to nadzwyczaj dobrze znosi. I gdy znowu słyszę o kimś, kto walczy z potworem, myślę, ze wszystko, czym się martwimy nie ma znaczenia...
OdpowiedzUsuńA o Patrycji będę pamiętać<3
pewnie wielu rodziców myśli o Tobie, o was, że macie trudną sytuację
Usuńale tak to działa
jak się człowiek mierzy z problemem, to często widzi, że są gorsze problemy
trzymaj się:)
Sama jestem slabowita, ale moce wysylam ile moge!!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńO kurcze ... Ja cały WE goście , rodzice teście i zamota ogólna ... Posyłam moce , zaczantuje w intencji Patrycji ! :-*
OdpowiedzUsuń;-(
OdpowiedzUsuńmoce, choć słabam, wysyłam. mnożę zamiast dzielić!
Moce dla potrzebujacych.
OdpowiedzUsuńbyłam na cudnym długim spacerze
OdpowiedzUsuńsłońce, choć raczej rześko niż cieplo
cudnie jest
chwilo trwaj
a za chwile ma wpaść koleżanka pożyczyć torebunię na wesele:))
Umarły??
OdpowiedzUsuńŻyjom ale sie leniom, bo niedziela jakaś leniwa
OdpowiedzUsuńa ja po góskim spacerze zmęczona, ale zarazem naładowana energią:))
Usuńuwielbiam górskie spacery! :)
Usuńja też!
Usuńto nie były jakieś duże góry
ale się zasapałam :)))
na prostym można i się zasapać:)))
Usuńwięc każde góry,małe czy duże to zawsze wysiłek:p
NO!
UsuńA to takie fajne, zmęczyć się na wiosennym spacerze:))
Rybeńko, napisałam Ci maila.
OdpowiedzUsuńodpisałam
Usuń:***
jest kara - z pokrzywą nażarłam się mrówek, swojom drogom smaczne były:D
OdpowiedzUsuńbiauko dobra rzecz!!
UsuńJa też się dołączam do mocy! I wysyłam ile mogę.
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńRybeńko, no coś Ty... Nie dziękuj, bo to oczywista oczywistość. Ty też mi pomagasz samą sobą. To ja Tobie powinnam dziękować
Usuńdziś mija miesiąc od pogrzebu Kseny...
OdpowiedzUsuńA we wtorek minął miesiąc od Jej śmierci...
Usuńtak jest
Usuńciągle nie dociera...
Naprawdę...
Usuńnaprawdę wierzyłam, że jeszcze ma czas
Usuńze jeszcze wiele postów napisze...
Ja też
UsuńChoć nachodziły mnie myśli że to powoli koniec Jej drogi
Ta Dziewczyna mocno "namieszała" w moim życiu, w mojej głowie...
Zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy
to niesamowite, co piszesz
Usuńo tym mieszaniu...
Namieszała ale ciągle temu niedowierzała
Usuńcała Magda...
UsuńOstatnio (tydz. temu, w sobotę) miałam powódź w domu gdy przeczytałam wszystkie maile od Niej i oczy zrobiły się jakieś nieszczelne...
Usuńjeszcze się na to nie zdobyłam
UsuńWysyłam moce
OdpowiedzUsuń:*
Usuńjutro się umówiłam z Patrycją na pogaduchy
Usuńona chyba niewiele ma osób, z którymi może szczerze porozmawiać o chorobie
Tym bardziej dobrze że ma Ciebie :)
Usuńgłupio zabrzmi
Usuńale traktuję to jak misję
bo to jest kłopot z młodymi dziewczynami w onkologii, młodymi ludźmi
oczywiście większość osób jest dużo starsza, z tych co chorują...
Nie brzmi głupio :)
UsuńSuper że masz misję!
i nie mogą się na oddziałach onkologicznych zakolegować
Usuńwidzę, jak chętnie za mną się spotyka i rozmawia
Usuńbo ja WIEM a nie tylko myślę, że wiem
Naprawdę super że Ciebie ma,
Usuńi może z Tobą rozmawiać o chorobie
jestem trochę daleko
Usuńniestety