poniedziałek, 23 marca 2015

cienias ze mnie

środa, czwartek, piątek w Polsce
nieoczekiwanie przedłużona o 7 godzin podróż powrotna
w sobotę koleja podróż - "tylko" 2 godziny w jedna stronę
kilka godzin spędzonych w świetnym towarzystwie, brzuch boli ze śmiechu
powrót następnego dnia

po powrocie miałam kłopot z przypomnieniem sobie, jak się nazywam

kurka wodna
cienias jestem

ps. Moce dla aLusi
I dla tej od raka-buraka
I przygotowania do zajmowania strategicznych pozycji we wtorek
onkowizyta
także tego

207 komentarzy:

  1. Dzień dobry

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moce dla aLusi :*

    Moce dla Anuk!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także tego... MOCE ślę :*

      Usuń
    2. Koniecznie także tego :)
      MOCeeeeee dla Dziewczyn!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    3. Moce :****

      Usuń
    4. o jacie! jednak poszła :)

      Usuń
    5. milczenie oznacza coś strasznego, bo jest to stan absolutnie do niej niepasujący ;P

      Moce ślę za Wszystkich :)

      Usuń
    6. pewnie ma juz pierwszy wenflon założony :pp

      Usuń
    7. w usta ???;P

      Usuń
    8. usta zastygły w głośnym niemym krzyku przerażenia

      Usuń
    9. usta przysłoniła maska z narkozą

      Usuń
    10. oj, żartujemy, żartujemy, ale aLusia wie, że wszystkie tam pod łóżkiem siedzimy ;)

      Usuń
    11. ja leżę
      korzystam z okazji :p

      Usuń
    12. ja staram się coś podejrzeć, żeby wiedzieć, co mnie za chwilę pewnie czeka, ale kurczę nic nie widzę.
      dosyłam mocy na potem.

      Usuń
    13. dziękuję Wam bardzo i jednocześnie grożę paluszkiem za naśmiewanie się z kaleki1!!
      zabieg rozpisany na jutro - czego w sumie żałuję, bo bym już miała za sobą - dzisiaj przyjęcie do szpitala. ale ćśśśśśś....... jestem pacjentem wirtualnym, bo Ulubiony powiedział, ze jak nie chcę leżeć dobę to mogę iść i przyjść rano, tylko ŻEBY NIC MI SIĘ NIE STAŁO!! :) zakaz zawałów, zachłyśnięć, wpadania pod samochody itp. :)No to poszłam, bo po co będę leżeć - smakołyków ichniejszych się najadać? :) :) tyle, zę wstanie o 7 mi się, uważam, zmarnowało, a jutro znów tak muszę wstać w związku z powyższym tak samo...
      no i na koniec zagadka - gdzie aLusia spędza dzień w szpitalu? :)

      Usuń
    14. a aLusia kce fpier.dol?????

      Usuń
    15. ale że niby za co??

      Usuń
    16. jeszcze pyta!!
      BEZCZELNA!

      Usuń
    17. hmm.... raczej niedorozwinięta? oszołomiona? :)

      Usuń
    18. trzymam się wersji - bejnięta

      Usuń
    19. :) :) :) i pewnie to najtrafniejsza wersja :) :)

      Usuń
    20. aLusia! Normalnie brak suf na Ciebie!!!!

      Usuń
    21. w sumie kto wie czy aLusia po prostu nie zwiała:PP

      Usuń
    22. a jutro napisze, ze zaspała :)

      Usuń
    23. oooo, przepraszam!!! to sa pomówienia!!!

      Usuń
    24. aLusia, my już Cię widzieliśmy z wenflonem w zyle i maską na twarzy :) szkoda, że nie masz tego już za sobą - ale za to jesteś w Domu :)

      Usuń
  3. Rybenko, dla Ciebie specjalne moce :*
    Mam nadzieję, że się wyspałaś i wypoczęłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiego intensywnego tygodnia to chyba nie da rady w jedną noc odespać ;)

      Usuń
    2. No nie da.
      Ale na dobry początek długi mocny sen to błogosławieństwo.

      Usuń
    3. rybenko, skoro już wstałaś, znaczy się jest dobrze :) kolejny piękny dzień przed nami :)

      Usuń
    4. ktoś musiał zawieźć dziecko do szkoły ;)

      ale oczywiscie, nie jest źle
      mam strasznie duzo roboty w domu
      nie moge leżeć I pachnieć

      Usuń
    5. no i to jest własnei ta tragedia egzystencji...

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczynki szpitalne MOCE!!
    aLusiu:*

    Moja Córcia całą noc wymiotowała i jeszcze Ja trzyma....:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margoś i Ty się wyśpij!
      a córcia niech wywali z siebie wszystko i wraca do żywych :)

      Usuń
    2. Margo zatrucie?❤️❤️
      potrzymaj bidule dzis w domu

      Usuń
    3. dzieki Dziefczynki:*
      wiecie jak Ona się odzywia,dlatego trochę sie niepokoje,zwłaszcza,że pojawiła się gorączka:(
      na 12.40 zawiozę Ja do lekarza,całą noc nie spała,teraz leży zielona jak sznitka...

      Usuń
    4. rotawirus pewnie :(
      Margo, trzymajcie się :*

      Usuń
    5. oj Margoś:( i twoje plany wzięło w ueb! dobrze,że córcia ma taką mamę przy sobie:* mi takie sensacje żouondkowe kojarzą się z wyrostkiem:(

      Usuń
    6. to czekamy na relację z wizyty lekarskiej, posyłając moce

      Usuń
    7. Margoś - podobno wirusy ostro szalejom. oby szybko przeszły precz.
      :***

      Usuń
    8. moja w sobote : bardzo silny bół głowy az sie popłakała i 40 stopni ( chyba, na oko, bo temometru nie mam) na szczescie wszystko mineło szybko

      Usuń
    9. sznitka?? to co to jest, że zielone? dotąd myślałam, że to kromka - małż czasem używał takiego słowa, aż się wyśmiewałam, że znaczy, że ze Slunska jest, a nie Małopolski, co go zawsze do szału doprowadza :)

      Usuń
    10. dokładnie aLusiu,sznitka =kromka:D

      Dzięki Dziewczynki za moce:***
      To wirus,miałyście rację,lekarz miły- zaaplikował Agastin,zalecił dietę-ścisłą i dał niezdolność do zajęć akademickich :P
      Niby dorosła,ale tak mi Jej żal,bo dosłownie słaniała się na nogach i musiałam zmienić trochę plany,tzn chciałam:)
      Teraz juz powinno być tyko lepiej....

      Futi,dobrze,że Córci tak szybko przeszło

      Usuń
    11. margo, to dlaczego zielona?? bo z sałatą? :) :)

      Usuń
    12. zielona sznitka to chyba eufemizm,coby nie powiedzieć blada jak trup:)))

      Usuń
    13. aLusia, powiem to wprost
      taka zielona spleśniała ;PP

      Usuń
    14. moja ciocia z Małopolski używała nazwy sznitka na określenie bardzo cienkiej kromeczki, takiej przeźroczystej prawie
      też w odniesieniu do wędliny, taka sznitka, żeby tylko spróbować jak smakuje :)

      Usuń
  6. dzien dobry!
    ze Wszystkimi dzis myslami mymi :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też wysyłam moc mocy dla wszystkich.
      a na jutro zaklepuję miejsce za parawanem. wieszać na lampie się nie będę, bo ręka wciąż boli.

      Usuń
    2. to ja jutro na parapecie!

      Usuń
    3. a ja centralnie coby doktór gupot nie gadał:))

      Rudziszku,głaszczę Twoja rękę:*

      Usuń
  7. MOCE dla wszystkich potrzebujących♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. A se komentarz napisałam na czy strony i sie komorka zawiesił i wszystko jebut.
    Może dziewczynki wysyłam!

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie weekend nerwowy i pełen obaw w oczekiwaniu na efekty kradzieży dokumentów/karty/kluczy u rodziców. wczoraj już okazało się, że ktoś płacił sobie kilka razy kartą zbliżeniowo za zakupy. ja jednak bardziej boję się ewentualnych pobranych na dowód kredytów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ruda, dziś przeżyłąm godzine grozy, zgubiłam portfelik z dowodami z dwóch krajów, prawem jazdy I kartą kreddytową
      na szczęście się znalazł
      JAKA ULGA
      strasznie wam współczuję
      też bym się bała tych kredytó, chociaż tylko nieuczciwy bankowiec udzieli takiego kredytu
      ale człowiek jest na stracoonej pozycji...

      Usuń
    2. ruda, nie zastrzegliście kart ??? kradzież dowodu też natychmiast zgłoście na Policję- to będzie Was chronić przed skutkami wyłudzeń- nic wam nie będzie grozić, absolutnie nie ma się co martwić.
      w banku sprawdź, czy karty były ubezpieczone, jeśli tak to do 3 dni wstecz od momentu zgłoszenia wszystkie transakcje was nie obciążą

      Usuń
    3. miałam o tym samym pisać, zgłosić kradzież natychmiast i zastrzec karty!
      trzymam kciuki!!!

      Usuń
    4. nie to, ze chcę straszyć
      widziałam po prostu historie ludzi, któzy mimo, że zgłosili kradzież dokumentów potem dowiadywali się dziwnych rzeczy

      Usuń
    5. Karty można zastrzec przez całą dobę.
      Ania

      Usuń
    6. karty to łątwe
      gorzej dowód itp

      Usuń
    7. tak, reportaże które widziałam przerażają
      ciężka sprawa, żeby się wywikłać

      Usuń
    8. Pamiętam, jak szybko zareagowałas rybenko w przypadku zagubienia portfela, lotem błyskawicy karty zablokowane - a one grzecznie leżały w samochodzie. Ale tak trzeba :) Mojej córce skradziono dokumenty w Hiszpanii, ale tam chyba złodzieje mają układy z policją, bo po zgłoszeniu, policja stwierdziła, że ma się zgłosić wieczorem, może ktoś dokumenty odda :) i tak było )

      Usuń
    9. dowód trzeba też zastrzec w swoim banku!!! jego seria będzie natychmiast zastrzeżona w bazie danych widoczna dla KAŻDEGO banku! Nikt nie dostanie na niego kredyt!!!
      Problemem mogą być parabanki- tu już tylko zadziała zastrzeżenie na Policji i w przyszłosci będzie to podstawa od uchronienia się przed oszustwem

      Usuń
    10. Viki, dziękuję za podpowiedź :) obym nie musiala korzystac :)

      Usuń
    11. Viki, to bardzo ważne, co piszesz!!!

      Usuń
    12. pracowałam w bankach :)
      zastrzeżenie dowodu możemy osobiście w banku cofnąć, zastrzeżenia kart już nie

      Usuń
    13. Vikuś - wszystko zostało od razu zastrzeżone (i poświadczone na kartce - na wszelki wypadek), karta zablokowana. w banku kredytu nikomu nie udzielą. boję się tych różnych chwilówek. pobrać pieniędzy na kartę też nie pobiorą, ale do 50 zł mogą zbliżeniowo płacić - nie wszystkie terminale łączą się internetowo i mogą nie zobaczyć, że karta nieważna.
      ale o tym ubezpieczeniu nie wiedziałam, zapytam rodziców. dzięki.

      Usuń
    14. znajomemu odesłano portfel po miesiącu
      pewnie złodziej wyrzucił, a znalazca odesłał
      zginęła tylko gotówka
      dowód był i dokumenty samochodowe
      nowe dokumenty już były wyrobione, kart na szczęście nie miał
      to było parę lat temu, do tej pory nic o żadnym kredycie nie wiadomo

      Usuń
    15. zamki pewnie też zmienione
      ależ teraz trzeba uważać...

      Usuń
    16. w zeszłym tygodniu widziałam reportaż o nowym oszustwie, pisze też o tym prasa
      KLIK

      Usuń
    17. kurde!! co jest!?
      właśnie się zorientowałam, że zgubiłam kartę!!!!!
      zastrzegłam, mam nadzieję, że skutecznie!

      Usuń
    18. hmm.... a mi w domu zginęło 80 pln w drobnych, które sobie miałam wziąć do szpitala - na drobne zakupy - myślcie, że to ten sam złodziej? :)

      Usuń
    19. Ruda pewnie Rodzice mega zestresowani tą sytuacją:(

      aLusiu,pewnie już wydałaś te pieniążki:))

      Usuń
    20. no co wy? karta zablokowana a dotykowo mozna sobie szalec? Bez sensu! Teraz rozumiem dlaczego u nas ta opcja dotykowa nie istnieje.

      Usuń
    21. pozyczki na dowod tesz nie pojmujem. Czyli widzom w dowodzie innom facjatem, ale siem nie czepiajom? I zadnych innech dokumentow nie potrzeba tylko ten dowod z cudzom tfarzom wystarczy?

      Usuń
    22. Margo - w nocy????? nie wychodząc z domu? to chyba nawet ja nie potrafie :)

      Lola - może szukają kogoś z grubsza podobnego? też mnie to niejednokrotnie zastanawiało..

      Usuń
    23. aLusiu,no chyba,nie podejrzewasz kolegi Małżonka,ze lunatykuje i po piwko wyskoczył:PP

      Usuń
    24. ufff. chyba kredytów nie będzie. złodziej wrzucił do skrzynki pocztowej wszystkie dokumenty i klucze i listonosz dziś przyniósł. tylko karty i pieniędzy brak.

      Usuń
    25. Margo - no widzisz, to mi nie przyszło do głowy... musze go przesłuchać w tej sprawie :) :)

      ruda - pacz pani, jaki uczciwy :) to musiał być złodziej w starym stylu

      Usuń
    26. nie wiem, czy wspominałam już o pewnym złodzieju o dobrym sercu. lat jakieś 20 temu we Warszawie ukradł mnie portfel, a że spostrzegł, że w środku dokumenty, kaskę wziął a dokumenty z powrotem d o torby podrzucił. nawet nie zauważyłam tych dwukrotnych podchodów. taki specjalista.

      Usuń
    27. Ruda, wrażliwy złodziej Ci się trafił :p

      Usuń
    28. kiedyś sobie podróżowauam po kraju z gotufkom w portfelu i po powrocie do domu odkryuam brak karty; spanikowana zadzwoniuam do banku, bo nawet nie miauam pojencia kiedy jom zgubiuam; okazauo siem, ze ktoś znalazu i odesłał do banku i od razu chyba jom unieważnili :)

      Usuń
    29. Ruda, ależ ulga...

      Usuń
    30. o tym złodzieju pewnie słyszałyście :)
      KLIK

      Usuń
    31. Olga :) o tym wrażliwcu słyszałam w TV
      Mówiłam Ci już, że jesteś niesamowita w tym szukaniu-odnajdywaniu informacji? :D

      Usuń
    32. mnie tam zal takiego zlodzieja.

      Usuń
    33. Lola, może macie podobną wrażliwość z tym złodziejem :PPP

      Usuń
    34. on jeszcze ukryty za śmietnikiem pilnował, żeby nikt inny do otwartego sklepu nie wszedł i niczego nie ukradł :))

      Usuń
    35. Stróż prawa można powiedzieć :DDD

      Usuń
    36. Mela, moze.
      Mojej przyjaciolki mama byla sedzina dla nieletnich. Kiedys kolezanka zapomniala kluczy do domu a mialysmy isc do niej, wiec poszlysmy do sadu, zagladamy na rozprawe, a tam jej mama daje takiego czasu, ze nie widomo czy zaraz bedzie plakac czy piorunami strzelac. Potem musiala nam wiec opowiedziec, o co poszlo, i chlopiec z rodziny pijakow, kradl ze spozywki jedzenie i chcieli go poslac do poprawczaka. I sie kobieta zdzaznila, bo po poprawczaku to bedzie kradl samochody. Chciala aby mu pomoc spoleczna pomogla, na pocztaek aby szkola dala mu darmowe obiady,ale najprosciej jest wyslac te wszystkie dzieci do poprawczaka. Wychodze z zalozenia, ze jesli ktos urodzil sie w normalnej rodzinie, i nie musi, bo np. nie jest glodny, to nie kradnie. Moze jestem naiwna.

      Ale zboczencom za to bym nie popuscila. Tu jestem za kastracja.

      Usuń
    37. mnie też jest żal takich, co kradną z głodu
      masz rację Lola, tu trzeba najpierw pomagać

      dla zboczeńców, dla pedofilów nie mam litości!!

      Usuń
    38. Ha, tylko jak ta pomoc wygląda?
      Często te dzieci/ młodzież którzy kradną wychowują się w niewydolnych wychowawczo domach, uzależnionych od MOPSu, z wyuczoną bezradnością. Zupełnie musiałaby zmienić się zasady pomocy ludziom potrzebującym, bo obecne formy pomocy nie zmieniają w żaden sposób ich sytuacji.

      Usuń
    39. Zgadzam sie i zdecydowanie powinno to inaczej wygladac. Za poprawczak tez panstwo placi, a szkoda wychowawcza wydaje sie jeszcze wieksza, bo dzieci ktore kradly bulki, teraz wpisza sie po tym w mlodociana mafie i wyprowadzenie takich na prosta jest juz prawie niemozliwe.

      Usuń
  10. Także tego , wiadomo koncentracja pozytwnych wibracji gotowa . Mimo sytuacji bo zimno :) . Pozdrawiam z miejsca pracy w pełnej gotowości bojowej :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mię zimno ale słoneczko piękne

      Usuń
    2. no u mnie tez tyle ze zdradliwe to slonce bo sobie w bluzie wyskoczyłam i bach dupa mi zmarzła :)

      Usuń
  11. Jak sie nie swiczy, to sie jest cienias. Musisz czesciej swiczyc odwiedziny tu i tam. Zacznij od mnie, co? :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dżizas!
      za tydzień będę obok Cię przejeżdżać
      pomacham ;)

      Usuń
    2. Co znaczy OBOK? Jak daleko?
      A moze znajdziesz czas zboczyc z wytyczonej trasy???

      Usuń
    3. tak ze 150 km
      przelotem
      na kawkę to byłoby ZBOCZENIE :p

      Usuń
    4. cóz to jest 150 w dzisiejszych czasach!!!
      a ja wracałam z bielska przez rybnik, czyli nadłożyłam jakieś 80 w jedną stronę, czyli w sumie 160 :) , nie miałabyś wiele więcej :)

      Usuń
    5. Znaczy nie kcesz zostac zboczencem? Jaka szkoooda... :(

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. poniekąd częściowo chyba tak

      Usuń
    2. Rybenko ile razy kulę ziemską już objechałaś :) Podziwiam Twoją energię i radość jaką czerpiesz z życia - zazdroszczę, ale pozytywnie :)

      Usuń
    3. radość życia mam ogromną
      chęć do podróży od wczoraj mniejszą :pp

      ale tak sobie myślę, w grobie odpocznę, c'nie?

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. wiesz ewka, we czwartek miałam dzień ćwierć inteligenta
      ale dzis wystarczy mi raz powiedzieć
      zwłąszcza że moge czytać kilka razy:p

      Usuń
    6. :)))) inżynierem nie jestem :), więc wybacz wpadki :)

      Usuń
    7. Szczerze, to nie mam pojęcia jak to się stało :)

      Usuń
    8. taaa
      teraz sie usunęła i ja wyjszuam na guomba:P

      Usuń
    9. Szczerze, to nie mam pojęcia jak to się stało :)

      Usuń
    10. niemożliwa jesteś :) ale trochę uśmiechu mi się przyda - bo sprawdzam klasówki i nie jest wesoło :)

      Usuń
    11. cuda wianki tu się dzieją :) przepraszam :)

      Usuń
  13. zarezerwowali bilety!!!!! w maju poznam WNUKA!!!!HUUURAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. czy wiecie, że jak wróciłam i się przespałam dwie godzinki to mi się śniło nasze spotkanie? i sorry - ale Dosia pierwsza była podcięta :) :) i Mammy szukałam po domu :) no i rybcia dziwnym trafem była jakaś z twarzy podobna zupełnie do nikogo... i nie wiadomo skąd, ale był ten chłopak, co się we mnie kocha od przedszkola i byłam oto wkurzona - ale nie zapraszałaś go, ryba, mam nadzieje???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ŻADNYCH CHŁOPÓW, HYDRAULIK WYSTARCZY!!

      I pomyślałam, że Dosia była podcięta = miałą skrócone włosy :pp

      Usuń
    2. nooo... nie.... chciałam to jakoś delikatnie ująć.... nawalona jak jaskółka? :)

      Usuń
    3. przepełniona radością zycia?

      Usuń
    4. jak zwykle :)
      aaa, jeszcze mi się przypomniało, że ktoś zbiegł z góry krzycząc ze zgrozą: w moim pokoju jest jeż!! w moim pokoju jest jeż!! jakby przynajmniej tygrys to był
      nie wiem co to może znaczyć...
      no i nie mogę sobie przypomnieć kto się bał jeża...

      Usuń
    5. nietopesz to był, pzecie go zabiłam, nie pamietacie???

      Usuń
    6. pamietamy!!! Paweł byłaś najdzielniejszą zabijaką! :))

      Usuń
    7. Hehe, a ten krzyk! Jakby co najmniej SZTRASZNY ZWIERZ TAM BYL:)))

      Usuń
    8. najważniejsze,że przybyłaś w ekspresowym tempie i ZWIERZ nie zdążył zwiać:)))

      Usuń
    9. ale mi się śnił JEŻ!!!!
      jesteś też pogromcą jeży? :)

      Usuń
    10. czyli jednak mówimy o fryzurze!!

      Usuń
  15. dzień dobry, dziefczynki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień dobry Gaguniu :)

      Usuń
    2. gaguniu
      zaszczyconam :*

      Usuń
    3. Dzień dobry Gaguniu :*
      co suychać? :)

      Usuń
    4. Rybeńko !
      dwa czy czy dni temu bardzo pyskowauam u Ciebie !!! :P

      Usuń
    5. dla mię KAŻDA Tfoja obecność to zaszczyt wielgi!!:P

      Usuń
    6. asz siem zrumieniuam :*

      Usuń
    7. niczem buueczka
      miam :p

      Usuń
    8. Luszko, kcesz mię schrupać ? :)
      czy pszerobić na tartom buukie ? :P

      Usuń
    9. i optoczyc kotleta :p

      Usuń
    10. czyli jednak zezreć :)

      Usuń
    11. nie zmieniaj tematu :p nie powiedziauas, co suychac? :p

      Usuń
  16. Dzien dobry Lady Gago. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czlowiek siem raz zle podepnie i fszyscy siem fpychajom bez kolejki. :P

      Usuń
    2. dobrze chociaż, że siem nie wykasowałaś:P

      Usuń
    3. to bylby plagiat. :P

      Usuń
    4. I pojszuabyś do więźnia

      Usuń
    5. I zaprzyjaźniłabyś się z jakimś wrażliwym złodziejaszkiem ;)

      Usuń
    6. byle nie z mordercom. :P

      Usuń
    7. ze zboczeńcem, hehe :)

      Usuń
    8. Lola, a mówiłaś że zboczeńców nie lubisz! :D

      Usuń
    9. a pozniej mowilam, ze lubiem?

      aLusia to nie to samo co Lolusia. :P

      Usuń
    10. noooo...zboczeniec zboczeńcowi nierówny :) :)

      Usuń
    11. :DDD rzeczywiście nie mówiłaś, uwierzyłam aLusi :D

      Usuń
    12. no
      jak ktoś lubi czarne żelki to też zboczeniec
      ale sie go do więźnia nie fsadzajom
      a dziwne

      Usuń
    13. ja kiedys lubiuam! jestem zresocjalizowana? :p

      Usuń
    14. HA!
      Znormaniałaś, zboczeńcu :pp

      Usuń
    15. Lucha, jeżeli kiedyś lubiłaś a teraz nie to chyba oznacza ze pomyślnie przeszłaś resocjalizację :D

      Usuń
    16. czarnych żelek to nawet jak reglamentacja była to nie tolerowałam :)

      Usuń
    17. A co jest z tymi czarnymi żelkami nie tak?

      Usuń
    18. nawet nie wiedziałam, że takie są :P

      Usuń
    19. som ohydne
      anyżowe
      brrrrrrr

      Usuń
    20. Tzn że nie ma gorszej rzeczy do jedzenia niż czarne żelki? :D
      A bezy? A buraki?
      Bleeeeeeeeeeeeeee

      Usuń
    21. mauo kto lubiu :) a ja tak! :)
      http://tnijurl.com/ce7453a8a016/

      Usuń
    22. ale czarne malinki (opsypane takimi czarnymi drobniutkimi groszkami) som dobre. ja lubiem.

      Usuń
    23. Mela, ze bezy ble?? gdyby tylko nie byly takie kaloryczne to moglabym codzinnie na sniadanie! a buraczki kiszone w chlodniku to moje uzaleznienie! ;)))

      a na te czarne to mowilismy uszczelki i jak w wakacje gralismy w karty to kto przegral musiau zjesc kawalek. Lucha by specjalnie przegrywaua. :P

      Usuń
    24. Mela - dzieci w szkole robią sobie teraz takie wyzwania na fasolki smaku. np. są zielone - jabłko, trawa, gluty (?), zależy jaką sobie wylosujesz. a zjeść trzeba. są też inne ciekawe smaki - wymiociny, mydło. ale nie pytajcie jak smakujom - nie jadłam.

      Usuń
    25. no jak? jak myduo, wymiociny i gluty :) wolem te czarne :p

      Usuń
    26. Bezy uwielbiam!( sfuaszcza tort!)
      Buraczki tesz!:))

      Usuń
    27. buraczki pycha! w każdej postaci :)
      a anyżowy smak może być, lubię koper włoski (fenkuł) ma lekko anyżowy smak
      jak byłam dzieckiem, to pamiętam czarne cukierki, coś jak landrynki, anyżowe, stały w słoju na ladzie sklepowej
      nazwę miały jakoś tak skojarzoną z górnictwem węgla kamiennego ;)

      Usuń
    28. Lola wiem, że Twój tort bezowy i w ogóle...ale to dla mnie niejadalne. To samo z burakami. Jak widzę zupę z buraków w szkole-bleee

      Ruda, nie rozumiem o co chodzi w tej zabawie, ale się jej boję ;) Niektóre z wymienionych przez Ciebie fasolek (?) nie pasują mi smakowo :ppp

      Usuń
    29. dzieci wymyslają okrutne zabawy :(

      Usuń
    30. Mela, jak pisałam wyżej buraki lubię bardzo, ale jak dostałam barszcz w szpitalu, to sory winetu ale nie mogłam ani łyżki więcej poza pierwszą...
      może ta w szkole jest taka paskudna, a prawdziwa by Ci smakowała :)

      Usuń
    31. Mela - jest kilka fasolek w tym samym kolorze. czyta się, jakie mogą mieć smaki, losuje, a potem zajada, obserwując miny współjedzących. jest taki wybór smaków, że gwarantuję, że znalazłabyś coś dla siebie.

      Usuń
    32. u nas w szkole som zupy buraczkowe (szczególnie ukraiński) palce lizać.

      Usuń
    33. Olga:D Może tak ;)
      Ruda, a te zabawy to są legalne????

      Usuń
    34. Lucha - dopiero do mnię dotarło. a skąd ty znasz te smaki?

      Usuń
  17. położyłam Grześka , włączyłam mu bajki i powiedziałam
    -możesz oglądać i spać!

    OdpowiedzUsuń