O podróży do Nowego Yorku marzyłam chyba od zawsze
dość abstrakcyjne były to marzenia, jako że człowiek prlu nawet do enerde miał ograniczone możliwości wjazdu
ale stało się i oto tu jestem
marzenie się spełniło
a dopełniło wczoraj, rejsem nocnym po rzece Hudson
widok Manhattanu nocą zatyka dech nie tylko w okaleczonej piersi
są takie dvd z płonącym ogniem
ja bym chciała taki z migajacym Manhattanem
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Dzień dobry Olguś, kawkę biorę chętnie, bo noc zarwana :)))
Usuńkawusię poproszę;**
UsuńCześć kawkę wspaniałą biorę :*
Usuńja tez po kawe!
Usuńprzyjszuam na kawkem Olgusinom i co widzem?
Usuńpołezje piszom!
śfiat sie kończy...
cytują tylko :)
Usuńale kto wie, może cuś napiszom ;p
niech piszom! łomatko! tego jeszcze nie było:)
UsuńKafkem prosze i dzien dobry dziefczynki:)
Usuń"...I warto mieć marzenia
OdpowiedzUsuńDoczekać ich spełnienia.
Kto wie czy za rogiem
Nie stoją Anioł z Bogiem?
Nie obserwują zdarzeń,
I nie spełniają marzeń!!!
Kto wie?
Kto wie? ...."
....Gdy spadają jak liście
UsuńKartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć
W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć....
" Ja mam je, wypełniają światłem każdy mój dzień.
UsuńNie mogę zgubić ich bo są jak mój cień.
W Twoich oczach widzę wciąż ich odbicie.
Te pragnienia płoną w nas żywym ogniem.
Te same szczyty chcemy zdobyć i miliony miejsc.
Dzielić się szczęściem i ogrzać tysiące serc.
To co słabe jest my przykuwamy w siłę.
Idź po marzenia bo wciąż jest ich tyle.
To ja idę po nie, przed siebie,
Nigdy nie czekam
Jedne drzwi się zamykają,
A drugie już otwieram.
Zbieram, szukam, szperam,
Ze stów drobne wybieram.
Bo w marzeniach jest nadzieja."
dzień dobry:)
OdpowiedzUsuńDostałam taką wiadomość - Dzień dobry kochanie, jak się masz i jak minął dzień, Mam nadzieję, że są w porządku, moja droga jestem tak szczęśliwy spotkać piękną kobietę jak ty, możemy być dobrymi przyjaciółmi?
Po angielsku psiakrew;))
Po pierwsze nie rozumiem (tłumaczył wujek i to nieźle)
po drugie to było 25 grudnia, a dopiero dziś odczytałam
po trzecie to jakiś Fedi Abdalia..
jak tu nie pić???
Miska odpisuj!
Usuńjak 'kocha' to czeka:))
a co na to Soltys?:PP
jeszcze nie widział;)))
Usuńetam! teraz jak mają czekać pół godziny to szukają innej;):D
pacz, Miśka, taka szansa w zyciu zmarnowana :)
Usuńkolejna...hehehe
Usuńjaką ja dopiero zmarnowałam!!! na pewnym sylwestrze podrywał mnie nachalnie jedne z muzyków z Wilków - były wtedy na fali podkreślę. Niestety, nie rozpoznałam go z paszczu i tym samym pogrzebałam swoją karierę jako groupies....
UsuńDzień dobry biorem herbatkę i lecę do szkoły:)
OdpowiedzUsuńa czyje to teksty?? piekne....
OdpowiedzUsuńJesli Miska je cytuje to moze Bajora?:)
mój to fragment piosenki
Usuńsłowa: Bożena Intrator
muzyka: Maciej Zieliński
https://www.youtube.com/watch?v=Eq_vGXSeu8I
Usuń
Usuńnie Bajor;))
https://www.youtube.com/watch?v=M-Z0vGGIafI
Jak Bajor to dziś śpiewam z nim -
UsuńOgrzej mnie
wierszyku pełen cudowności,
wspólniku mojej bezsenności
ogrzej, ogrzej mnie!
Rozżarz mnie
niedokończona zdań wymiano,
cudowna kłótnio, w pół urwana
rozżarz, rozżarz mnie!
Ach, życie rozpal ogrzej duszę mą, bo skona,
do stu, do dwustu, do tysiąca, do miliona,
wsłuchaj się w duszy mojej prośby natarczywe:
Chcę mieć gorączkę! Give me fever!
Rozpal mnie
an3czka chyba Jonasza Koftę cytowała :)
Usuńdostałam niedawno zawiadomienie o ślubie i tam był piękny wiersz Jonasza :)
Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile
Gdzie mieszka miłość
Nie wiem
Może w uśmiechu
Czasem ją słychać
W śpiewie
A czasem
W echu
Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chce cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu
Olga,powaliłaś mnie na kolana:)
Usuńbardzo lubię teksty Jonasza Kofty :)
Usuńto muszę poczytać
Usuńhttp://poema.pl/kontener/68-jonasz-kofta
UsuńDokładnie Olguś,Kofta - też lubię:)))
Usuńdzien dobry
OdpowiedzUsuń1 dzien szkoly... kiedy to bylo
pamietam do tej pory moj tornistrt i zapach chinskiej gumki
Ja tesz, te pienkne chinskie piorniki i gumki, tak pachnace, ze chcialo sie je zjesc. :)
Usuńrybenka a telefonem nie dalo sie nagrac?
OdpowiedzUsuńja mam taka pamiatke ze sciezki rowerowej w Toskanii, od domu, przez kawiarnie z puszna kawa i lasem do plazy:))
pewnie z wrażenia zapomniała Rybcia o takiej możliwości
Usuńa może nie?
mam mnóstwo zdjęć
Usuńale tego co widzisz na żywo nic nie zastąpi tak naprawdę
no powiem ze jak zgasze sfiatuo i z laptopem na kolanach sionde to niemalze jak w realu
Usuńa na pewno jak w suynnej scenie z 'Seksmisji' gdzie Wasza Wysokosc jechala rowerem przez las :P
:-DDD
Usuń:)
UsuńDalyscie czadu z ta poezją drogie panie!!!
OdpowiedzUsuńa Ty teraz możesz sobie nucić tę piosenkę Turnaua:
Usuńbyłam, pojechałam
byłam i widziałam
i stałam i siedziałam
w Nowym Jorku!!
Ale bendem fauszować bo nie znam melodyi
Usuńto włala:
Usuńw Nowym Jorku
mam nadzieję, zę sie udał klik :)
Ale ci się pięknie klik udau!
UsuńA to moja kultowa piosenka będzie teraz!
no to dobrze :) jakoś tak wypłynęła za zakamarków mojej pamieci :) nie słyszałam jej już nawet nei wiem ile lat....
Usuńkto znau to dau
UsuńTeraz Rybciu rozumiesz dlaczego sie tak w tym miescie zakochalam:) Milosc od pierwszego wejrzenia, chociaz nigdy nie marzylam, to jestem niezmiernie i nieodmiennie szczesliwa, ze moge tu zyc.
OdpowiedzUsuńMysl o tym, ze kiedys nie bede napawa mnie strachem i smutkiem juz teraz, ale ja odganiam i chlone co moge.
Nowy York na zawsze zostanie moim miejscem na ziemi:)))
jak ja bym chciała......
UsuńOdwiedzić mieszkać czy mieć takie miejsce?
UsuńStar planujesz wyprowadzke??
UsuńNiestety, na emeryturze nie bedzie nas stac na mieszkanie tuaj. Chyba dlatego tez tak zwlekamy z ta emerytura:))
Usuńojej!
Usuńto okropne!
oto recepta na młode,prężne,energiczne miasto! szlag jasny by to trafił...
UsuńCzyli ten "amerykański dobrobyt" to kolejny mit,mający niewiele wspólnego z rzeczywistością.U nas, ludzie całe życie pracujący,bez zobowiązań , gdy dorosłe już dzieci,raczej nie są zmuszeni się przeprowadzać.Może nie mają kokosów w postaci bardzo wysokich emerytur,ale zawsze mają jakieś oszczędności,własne mieszkanie,często domek z ogrodem.Da się żyć..i to całkiem nieźle:))
UsuńAnonimy to wszystkie tak maja? Czy tylko niektore?
UsuńDA sie zyc a zyc na tym samym poziomie co przed emerytura to jest OGROMNA roznica.
Basiu, mieszka tu cala rzesza starych, ktorym nie przeszkadza ze ich nie stac na to co ich bylo stac wczesniej. Ja tak nie chce. Ja nie chce sobie obnizac poziomu zycia za cene miejsca.
UsuńZ drugiej strony juz nie bede miala tez energii na wielkie miasto.
Emerytura to moim zdaniem czas na wyciszenie, gdzies w malej miescinie, gdzie bede mogla wszystkich znac, lezec do gory dupa na lace i patrzec w niebo. Wsluchiwac sie w rytm wlasnego serca, szum lisci kolysanych przez wiatr.
Moim zdaniem kazdy okres w zyciu ma inne potrzeby.
Najwazniejsze, ze ten najbardziej ruchliwy okres przezylam tutaj:)))
Jeszcze pytanie o Anonima;)))) A dokad maja wyjechac Polacy w Polsce? Amerykanie na emeryture wyprowadzaja sie chocby na Floryde z powodu klimatu. A w Polsce to gdzie niby mozna?
Usuńchyba też na Florydę, żeby było cieplej :) nad Bałtykiem to raczej nie baudzo...
Usuńa NY to bym chciała odwiedzić, mieszkać chyba nie, choć lubię miasto jako takie, jako twór urbanistyczno-socjologiczy. Póki co nie wyobrażam sobie siebie na stałe gdzieś na prowincji
mimo, że mieszkam w dużym mieście to Trójmiasto jest specyficznym tworem- sam Gdańsk nie jest za duży- dla mnie dużym miastem jest już Warszawa- chyba bym się tam nie odnalazua :)
UsuńAlusia, ja mam 60 lat i tez sie jeszcze nie widze na prowincji:))) ale za nastepne 5 lat, chyba juz tak. To juz chyba bedzie ten okres kiedy bede chciala ciszy i spokoju.
UsuńLucha a do Gdanska to mam ogromny sentyment. Warszawy nigdy nie lubilam i w dalszym ciagu mi sie nie podoba. Gdansk, Krakow tak, ale nie Warszawa.
:)
Usuńno i Kraków TAK :)
Przed chwilą przeczytałam w wywiadzie z Teresą Lipowicz, że nie ma starości, jest tylko odchodzenie z młodości :)))
Usuńa że poetycko było z rana, to zacytuję z tego wywiadu wiersz siostry ciotecznej pani Teresy, Małgorzaty Zwierz:
"O kobietach starych
Kobiety odchodzące z młodości
są jak dojrzałe owoce
jak pomarańcze
Z zewnątrz ze skórką nieco twardszą
Wewnątrz słodkie, wilgotne
Myślące o przemijaniu
Piękne
Zauważ je."
pakuje się
OdpowiedzUsuńchlip chlip
Usuńwpaduas tam jak po ogien!
Usuńa ja już tęsknię za domem :-)
Usuńkilka dni na NY wystarcza
UsuńO Rybko, nie wystarcza, nie wystarcza:) Ja tu jestem 30 lat a i tak ciagle odkrywam cos czego jeszcze nie widzialam i stoje z otwarta kopara:)))
Usuńale to co innego
Usuńna wizytę z rodziną to kilka dni jest bardzo ok
Tak wakacje z rodzina to zupelnie cos innego, ale wazne, ze byly i milo minely:)))
Usuńja marzyuam o Indiach i Chinach
OdpowiedzUsuńna razie Młode zapowiada Indie za 2 lata i cusz... może mu siem udać :)
Jeśli miałabym zobaczyć tylko jeden kraj ale cały to chyba Gruzja:)
Usuńa jak cauy- to Chiny i Indie odpadajom :p
UsuńLuszka,ale jakie duugie wakacje byś miaua:)))
Usuńna razie czasowo zbliżam siem do Luxemburga :p
Usuńnooo, Indie to wyzwanie :) mi się wydawało, że jadę przygotowana, ale nie byłam, zdecydowanie nie byłam :).... zaskakuje wszsytko. I rację mają ci, którzy mówią, że się ich albo nienawidzi, albo je kocha - są tak kontrowersyjne i inne, że nie da się być neutralnym
Usuńa ty aLusiu pokochalas czy znienawidzilas?
Usuńmoj ojciec, uznal, ze niestety takiego smrodu nigdzie na swiecie nie widzial. Obok Hiltona w ktorym byla konferencja byla prawie rowno wysoka co budynek hotelu wieza ze smieci. ten smrod! :( Ale z drugiej strony tyle samo piekna co tych smieci. :(
ja raczej pokochałam, ale nie od razu. Tym bardziej, że pojechałam w sprawach firmowych, a praca z tymi ludźmi to męka - ale to na opowieść na priv, bo na pewno zostałabym przez to zdemaskowana :) ogólnie powiem, że mentalnośc i odpowiedzialność czterolatków :)
UsuńCo do smrodu się zgadzam absolutnie, jest niewyobrażalny dla kogoś z Europy. Nieopisywalny. Kontrast szklanych wieżowców wyrastających ze slamsów - nie do uwierzenia. Same slumsy to koszmar, którego człowiek by nie wymyślił.....W Bombaju nad slumsem biegnie estakada, chciałam sobie zrobić zdjęcie, ale zanim się złozyłam, to kolega małż zażądał zamknięcia okien w trybie natychmiastowym - smród prawie zabijał, był namacalny, oblepiał i gwałcił mózg.....
drom mi siem dzieciaki pod balkonem
OdpowiedzUsuńwychodzem i upominam
"a pani sama tu mieszka?"
"nie, jeszcze mój syn i kot"
"a gdzie pani mąż? " :D
"a pani syn to jest starszy czy muodszy?"
Usuń"ode mnie muodszy, od was starszy"
pszywouauam i postraszyuam, ze jak będą hauasować- to on siem nimi zajmie
problem, ze wyszed z ksionszkom w renku i wyszed na jajoguowego :p
no i ...?
Usuńna razie poszli, Kota może wruci :p
Usuńwyszedł na ciapę, powinien by wypaść z rykiem i wywijając siekierą :)
Usuńpowiedz, ze niedlugo przyjedzie ciocia Gaga to ona im pokaze. :P
UsuńSuniem! :p
UsuńUmarlam wyobrazilam sobie jak Lucha szczuje dzieci Gaga:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Usuń:DDDD
Usuńpszypomniauy siem mnie "stalowe magnolie", jak na koniec opowiadajom Jackowi o zuej czarownicy Ouiser....
Usuńi ta scena gdzie matka w zalobie mowi "mam ochote komus przywalic' a jedna z nich 'to przywal Quiser':D
Usuńuwielbiam tę scenę :) :)
UsuńA ja po prostu chcę podróżować. Na razie egzotyczne zakątki świata mnie jakoś średnio interesują, ale kiedyś, kto wie?
OdpowiedzUsuńBardzo siem cieszem rybenko, ze ci sie tak podobalo.
OdpowiedzUsuńMnie NYC niestety totalnie rozczarowal, ale tak to jest jak czlowiek ma za duze oczekiwania. NYC widzialam juz w dziecinstwie na zdjeciach od ojca i ta statua wolnosci to miala byc do samiutkiego nieba, a tu taka mala. :PP Wczesniej widzialam Minneapolis, ktore bardzo mnie sie podobalo i Chicago, ktore totalnie mnie zachwycilo (to jezioro niczym morze tuz obok wiezowcow, na lewo garnitury na prawo plaza i pilka siatkowa na piasku). Sadzilam, ze NYC bedzie jeszcze bardziej wypasione, a nie bylo. Moze musze jeszcze raz pojechac z realnymi oczekiwaniami i wtedy dopiero mnie zachwyci. Moze pora roku nie sprzyjala aurze, bo to byla pozna jesien.
czekamy na twoje fotki. :)
Lola a moze to nie urok czy tez rozczarowanie widokiem samym w sobie. Ja czuje energie miejsc i to jest glowny wyznacznik tego czy mi sie podoba czy nie. To czucie odnosi sie nie tylko do miast, ale rowneiz do mieszkan. Wchodze i wiem, ze to jest to czego szukam:)
UsuńMasz pojecie, ze w 2000 roku chodzilam z moja kuzynka po Astorii i ogladalysmy dekoracje swiateczne domow.
Nagle spojrzalam na jeden dom i powiedzialam "ciotka, tu moglabym mieszkac" i mieszkam... wlasnie dokladnie w tym domu:))) Wprowadzilismy sie tu 4 lata pozniej, zupelnie nie mialam pojecia, ze to ten dom ze spaceru z kuzynka do czasu Bozego Narodzenia, kiedy gospodarze udekorowali dom i nagle mnie olsnilo:)))
Podobnie mam z miastami.
W NYC od pierwszego momentu bylam "u siebie" i wiem, ze na podobnej zasadzie wybiore sobie kolejne miejsce do mieszkania.
Dlatego miedzy innymi marzy mi sie kamper, bo daje mozliwosc odnaleznienia takich miejsc.
I moze Ty nie czujesz NYC, to normalne, to jest miasto, ktore sie albo kocha albo nienawidzi:)))
ale ja nie nienawidze. Tylko mnie nie zachwycil tak jak oczekiwalam.
UsuńA z tym mieszkaniem to normalnie czad!!! Mnie od razu do serca przypadlo Minneapolis, a Portland, OR, no wszyscy uwielbiaja, pieknie panie, a mnie sie tam nic nie podobalo. Mieszkalismy tam rok i caly czas czulam sie jak na zeslaniu i dopiero w AZ poczulam, ze nareszcie moge odetchnac od szarugi. :)) Tak jak piszesz, grunt to znalezc swoje miejsce. :)
tyyyyle słonka... chbya też bym się tam odnalazła....
UsuńStar, Ty prawdziwa Czarodziejka jesteś :)
UsuńOlgo, czarodziejka lub jak kto woli czarownica:))) Owczesny czesto mowil "stop juz nic nie mow, bo sie znow sprawdzi" i nazywal mnie w zartach wiedzma, a potem to juz nie byly zarty:)))
UsuńAle serio to mam bardzo wiele takich przypadkow, ktore sobie wygadalam:)))
A dzis tez jestem wiedzma, bo szusze ziola moje ogrodowe. Jak ja uwielbiam zapach swiezo scietych ziol. Wyslalam Wspanialego po swieza mozzarelle i bedzie wyzerka na obiad:)))
o tej porze ? :p
Usuńczuję jak pachnie :)
Usuńi pewnie pomidory będą!
Lucha a co masz na mysli?
Usuńja nie mam porównania
Usuńbyłam wprawdzie w LA i san francisco ale to są zupełnie inne światy. wszystkie niezwykle. a NY mnie nie rozczarował. chociaż statua wolności to mała i wyjątkowo mało interesująca. rodzina się że mnie śmieje że coś mi chyba zrobiła tak jej nie lubie
Lola, Arizona jest piekna, ale politycznie to ja sie tam absolutnie nie widze:))) A gdzie Ty mieszkasz w Arizonie?
UsuńOlgo, tak beda pomidory, mozzarella i bazylia, najcudowniejszy obiad swiata w/g mnie i Wspanialego oczywiscie:P
UsuńStar, ja też bardzo lubię, tylko bez bazylii, za to z tymiankiem
UsuńCzasem mi się zdaje, że tymianek mogłabym do wszystkiego dodawać :)
w polnocnym Phoenix.
Usuńakurat prawie wszyscy nasi znajomi i krewni to demokraci, w wiekszosci emigracja z CA, NY. IL i MN ;) w sumie znam moze ze 3 osoby ktore sie tutaj urodzily poza jednym moim dzieckiem. ;)
aa, różnica czasu mie czasem bawi :)
Usuńi ciongle siem zastanawiam, czy gdybym kronżyua dostatecznie szybko wokuł świata to bym odmuodniaua? :p
i czy gdyby pomiendzy ksienżycem a ziemiom zahaczyć nieskończenie sztywny prent i pchnonć go na ksienżycu- to drgnouby na ziemi w tym samym czasie? :p
teoretycznie podróż w czasie jest możliwa
Usuńa z tym prętem to myślę że tak. bo dlaczego nie?
no teoretycznie, nie pamientam, jaka jest odleguość i z jakim opóźnieniem dociera światuo ksieżycowe do nas, ale taki prent byuby szybszy od światua :)
Usuńaaa to w te stronę idziemy :-P:-P
Usuńdostatecznie szybko - to kluczowe ;P
Usuńparadoks bliźniąt :))))
http://wyborcza.pl/1,75400,14437083,NASA_zbada_paradoks_blizniat_na____prawdziwych_blizniakach_.html
Lucha, kombinujesz jak sam Einstein :)
UsuńLucha, tak myslalam, ze to chodzi o roznice czasu, dodatkowo u nas obiad to ostatni posilek dnia, wiec bedzie u mnie za 4 godziny:))
UsuńJa odmlodnialam o 6 godzin jak sie przeprowadzilam do Nowego Yorku, wiec jak teraz pchne na zachod to znow kilka godzin odlmuodne:))))
Lola, to jest dla mnie nadzieja, jeszcze tylko ten nieboszczyk i alkoholiczka niech zejda ze sceny politycznej Arizony i moge zaczac rozwazac Arizone na powaznie:) Bo do tej pory to tylko New Mexico mi pasuje, oczywiscie poza California i Oregonem
Wiele lat temu Owczesny chcial zebysmy sie przeprowadzili do Arizony, bo tam w porownaniu z NY bylo bardzo tanio, szczegolnie domy byly tanie. A on koniecznie mial parcie na dom, a ja koniecznie NIE:)))
no to nie takie gupie te moje rozważana :p
UsuńLucha musi jest spod znaku Wodnika:))) Moj Wodnik tak kombinuje:P
Usuńotusz nie, z Gaguniom jesteśmy najmilsze skorpionki śfiata :)
UsuńStar, ja nie wiem co on ma takie parcie, wszystkich innych wita i zegna, a sam przyssal sie jak pijawka. Az wstyd siem przyznac, ze kiedys mieszkalismy na jednej ulicy, tylko ze on i tak wiecznie w WA i dla niego to byl 18ty dom, a dla nas 1szy i ostatni. :P
UsuńA pijaczka przyszla bo nam Obana Napolitano do rzadu zabral :( W sumie ze strony demokratow jest tu pustynia. Napolitano, jako osoba konkretna, newet w republikanskim stanie, wygrywala.
Lucha mysl, mysl, jakby co to ja upieram sie nad teleportacja. ;))
Lucha, ja UWIELBIAM skorpiony!!!!!!!!!!!!!! Wiem, ludzie sie bojom skorpionow, bo sie nie znajom na astrologii, a ja chcialabym w najblizszym otoczeniu miec same skropiony:))) To najwierniejsi przyjaciele.
Usuńto siem obawiam, ze mi wyjdzie jak w kosmicznych jajach- dupa s pszodu zostanie
Usuńpoczuuam sie zaproszona :p ale bes Gagi siem nie ruszam :p
UsuńNo i siem odblokofauo. Oczywiscie, ze z Gagusiem Lucho!!!
Usuńteras wystarczy wygrać w totka i namuwić Gagem na samolot- rowne prawdopodobieństwo :)
Usuńmam nadzieję, Star, że chcesz mieć równie dużo Wodników, bo ja własnie wodnikiem jestem!!!
Usuńa ja czekam w hotelowym lobby na busik na lotnisko. chyba w te stronę to mi 6 godzin przybędzie
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTobie nie zaszkodzi :*
Rybko, wysokich lotow i lagodnych ladowan:*************
UsuńRybenko, leć szczęśliwie :*
Usuńlec, czekamy. :)
Usuń:***
no siem zacina
UsuńLola- Rybka chyba leci do Europy
poczekasz raczej :p
ja czekam w internecie. ;)
Usuńftedy mozna z niom spokojnie pogadac. ;)
ja bym chciała zwiedzić kiedyś Japonię i Papuę Nową Gwinee. takie skromne marzenia:) a z przyziemnych to może Londyn i Portugalię:) A z bardziej przyziemnych to Kazimierz, Kraków i chciałabym jechać w Bieszczady i na Roztocze.
OdpowiedzUsuńotusz to
Usuńcudze chwalicie... ja Kazimierza nie znam :p
ni liczonc mego niedoszuego tescia :p
Japonie chciałabym
Usuńi a kazimierza nie znam
Usuńi to nawet najmniejszego
ale nawet do łodzi jeszcze nigdy nie zaglądnęłam
Lodz mi sie bardzo spodobala jak bylam 8 lat temu. To naprawde taka europejska metropolia sie zrobila.
Usuńa ja kcem na Hawai
Usuńi poludniowy Meksyk (bo polnocy mam za miedzom), kulturem Majow zobaczyc
Machu pichu tesz bym kciala, ale znajoma byla i myslala, ze po drodze umrze, wyle siem namenczyli by tam dotrzec, a jeszcze zlosc jom brala, ze tyle kasy wydala na takie menczarnie i niby jak dotarli na miejsce to caly bol i troski jej siem zwrocily, ale ja siem jakos zniechencilam :P
OOOO Hawai ja też! i do Kazimierza!
UsuńKazimierz jest uroczy, byłam kilka razy, Bieszczady cudowne, byłam dwa lata temu na chwilę i tęsknię.... Na Papui byli znajomi, na Mch Pichu inni znajomi, widziałam zdjęcia i chcęęęęęęe.... w Meksyku zresztą też byli i też chćęęęęęęę. ..... no i oczywiście Angkor Wat..
UsuńCos mi sie porobiuo i nie kcom komentarze fchodzic jako odpofiedzi to pisze tutaj:
OdpowiedzUsuńLucha, oczyfiscie, ze z Gaguniom, przecie mozecie spac w jednym uzku:)))
Alusia zerknij do mnie, tam Ci napisalam co robic z ta papryka ostra:))
jak ja was wszystkie lubiem!
OdpowiedzUsuńbez wzglendu na miejsce zamieszkania lub pobytu czasowego
ot, tak mi siem pomyślauo wieczorowom porom
:*
tyle pomysuuf dostarczyuysmy :p
Usuńi wzajemnie :)
Usuńa ja uwazan, ze to jest wrencz fantastyczne, ze mamy siatkem dystrybucji prawie fszendzie. ;)
Usuńprawie wszedzie, szkoda że telegramu nie moszna wysłać już, widze minę tych listonoszóf
UsuńKota
OdpowiedzUsuń18-sta- poszua ze mnom do sklepu i wyskoczyua w bok, myślem zaras wruci, bo blisko
22ga- dzwoni F i siem pyta, czy w domu, bo jom chyba widzi, ale nie reaguje na wouanie, 22 40 wraca F bes Koty i zaczynam siem niepokoić
idziemy razem w miejsce ostatniej aktualizacji- wołam "Kota" i natentychmiast buraska stoi mi pszy nodze :) wracamy se do domu w trujkem i nagle Kota zauapaua, kto jest jej panem :p s tyuu wyglondauo to komicznie- normarnie szua mu pszy nodze i siem oglondaua :) uwielbiam moje kociaki :)
uo matko, Lucha, przyznaj ze siem zwruszyuas do ues, bo ja siem samym czytaniem wzruszyuam. :)
Usuńz tom kotom jusz nigdy wam siem nie bendzie nudzic. ;)
ues nie byuo, jakby byuy to ze śmiechu.. i radości owszem :p
Usuńbo koty to nieustajonca radosc
Usuńmoj dom byl taki radosny z kokom
punktualnie o 19.30 kiedy mama zasiadala aby wiadomosci obejrzec kotka dostawala jakiejs turbomocy bo latala od sciany do sciany glosno obijajonc i cisza dopiero na pogodzie byua
chyba wuonczem jej telewzor :p
Usuńta kota chyba miała gdzieś psa wśród przodków, Lucha :)
UsuńLamia, w życiu nie słyszałam o kocie, który by tak nienawidziła wiadomości :)
we wakacje jadua psiom karmem :) jeszcze nie szczeka :p
Usuńuwaliua sim na mojej pościeli, czyli jeszcze mie bardziej kocha :)
ciekawe, czy pozwolom mi jom zabrac do Egiptu? :p
zdobądź certyfikat, że to święty kot - dostanie jeszce pierwszą klasę :) :)
Usuń(jak chcesz, to Ci wypiszę :) :) - w wypisywaniu certyfikatów jestem mistrzem :)
nawiasem, to wyjątkowo niewybredny kot, nie znam drugiego, żeby jadł kocią karmę
A ja lubie Dublin
OdpowiedzUsuńjest o wiele wiecej fajniejszych miejsc, ale np musialabym byc 15 lat muodsza zeby mieszkac w 'metropolii'
pamietam jak w okresie BN stalam w kolejsce by przejsc na druga strone ulicy bo wszyscy nie zdazyli na zielonym / Londek Zdruj/
niem mam obecnie cierpliwosci na takie stanie
nie, to niemożliwe....
Usuńdo tej pory wiem kt to skrzyzowanie
Usuń