poniedziałek, 15 września 2014

jeżeli można zaufać prognozie

z tego co widzę, ma byc piekny tydzień
i w Polsce i tutaj
takie cudne przedłużenie lata

w dobrych rokach lato trwa c może od maja do października ( pamiętam jak byłąm na grilu u sąsiadki 31 października, było gorąco!)
pól roku ciepełka, bardzo to lubię

a mam pomalowane pazury u stóp, to bardzo mię cieszy perspektywa noszenia sandałówjeszcze przez jakiś czas:))



92 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, tak, słońce i ciepło podtrzymuje tę dobrą energię :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie słoneczka jeszcze nie widać, ale pojawi się pewnie sa chwilę:)
      Dzień dobry:)

      Usuń
  3. mam tak samo jak Ty, z latem i z pazurami,
    najlepiej byłoby chodzić cały rok w sukienkach na ramiączkach i w sandałkach
    te swetry, szaliki, kurtki i skarpety to zuuuuuuuo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O malo co a juz bym wszystkie kiecki schowala fo pudla. Na szczęście tego nie zrobiłam izaraz jakąś uprasuje i wiut

      Usuń
  4. hmmm
    też mam pomalowane pazurki, też je wystawiam w.... kolorowych butkach :)

    i słońce za oknem od rana
    pienkny dzisiaj dzień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twoje kolorowe buciki cały czas mam przed oczętami memi:))

      Usuń
  5. dzień dobry, dziefczynki :)))

    u mię tesz pienknie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. i u mnie pięknie :-)
    dzień dobry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry :)))

      Dzień będzie radosny, bo słoneczko grzeje jak w środku lata, pięknieeeee :)

      Miłego dziefczynki :*

      Usuń
    2. ja ja tesknie za letnim cieplem

      Usuń
    3. Lamuś będziesz miała miłe zajęcie przez zimę, szybko minie :)))

      Usuń
  7. no chyba nie cały czas ten sam lakier:PP ostr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A żebyś wiedziała że niewiele brakowało. To był najdłużej trzymający się lakier w moim życiu:-)

      Usuń
  8. kafka do fajki by siem pszydaua... :PPP

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzien dobry dziewczynki
    pamietam pazdziernik z krotkim rekawem
    pamietam maj ze sniegiem
    u mnie chmury deszczowe niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja starsza urodziła się koniec października 30 na termometrze,pamiętam jak żal mi było jechać do szpitala:p

      Usuń
    2. Ale chyb teraz nie zalujesz?

      Usuń
    3. Też jechałam rodzić letnim wieczorem a wróciłam prawie zimą,też to był październik:) Aneczko,czy mi się wydaje,czy też masz osiemnastkę dziecka?

      Usuń
    4. Tak, Basieńko dokładnie 18 tuż,tuż...:)))

      Rybeńko no absolutnie nie żałuję, ale wtedy sobie myślałam, że przy takiej pogodzie to szkoda do szpitala iść:p

      Usuń
    5. Aneczka,21???Krótko potem zepsuła się pogoda.

      Usuń
    6. Basiu, 25.
      Ale wiem,że jak wyszłam ze szpitala to było jeszcze cieplutko:)))

      Usuń
  10. słonecznego tygodnia, rybeńko :)
    pamiętam z czasów przedszkolnych mojego dziecia, ze październik doprowadzał mnie rozpaczy. rano +6, dziecko w ciepłej kurtce, szaliku, czapce, rękawiczkach, odstawiane do przedszkola, po południu +26 i dziecko w pełnym zestawie ubraniowym na słońcu w przedszkolnym ogródku. no nie było siły na te baby z przedszkola..
    ale póki co, mamy piękny, cieplutki wrzesień. babie lato :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. W przedszkolach tak już widać jest,u nas też tak robiły.

      Usuń
    3. U nss rsczejvsie przechladza dxieci

      Usuń
    4. A u mnie tak nie robiły.
      Miałam wyjątkowe szczęście, bo z moimi dziećmu sprawdziłam chyba 8 placówek tego typu i ani razu dzieci nie chorowały z powodu kiepskiej opieki.
      No, ale oni też wiedzieli ,że nie wolno im chorować:)

      Usuń
  11. A mnie zaraz szlag trafi! Jestem w urzędzie skarbowym, a gość sie spóźnia 48 minut już!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skandal! w kulki sobie leci.

      Usuń
    2. aa, powiedziałam mu od serca :) nawet sztamę z panią z urzędu miałyśmy i poszydziłysmy z gościa :)

      Usuń
    3. to teraz prawie mu współczuję
      znając cięty języczek naszej aLusi widzę jak gość kuli się pod biurkiem

      Usuń
    4. michalina!!!! :)
      kulił się na korytarzu :) :)

      Usuń
  12. Potrzebne moce
    Grzes właśnie bierze dodatkowe wziewy ,mocniejszy lek(który niestety przyspiesza akcję se dusi się;((( czekamy na karetkę:(
    podejrzenie zapalenia płuc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misia!!
      Zaraz pomogą Grzesiowi, slę najmocniejsze westchnienia do góry!

      Usuń
    2. Misiu, wszystkie moce w Waszą stronę! :*

      Usuń
    3. wysyłam wszystkie !!!
      :***

      Usuń
    4. boże, jak sie deberwuję

      Usuń
    5. Miśka,oby nie :(
      Biedulek ,buziaki dla Grzesia:***

      Usuń
    6. Miśka oby skończyło sie na podejrzeniu
      :***

      Usuń
    7. jesteśmy w domu, zaopatrzeni a leki , to "tylko"zapalenie oskrzeli.
      Grzesiu słabiutki

      Usuń
    8. dziękuję Wam :*******

      Usuń
    9. Zawsze do usług
      Trzymajcie się cieplutko

      Usuń
    10. paskuctfo, ale lepsze ot zapalenia puuc :*

      wyściskaj mojego Wnusia :***

      Usuń
    11. ufff...
      życzę zdrowia!
      trzymajcie się :*

      Usuń
    12. biedne dziecko, biedna Misia.... trzymaj się, kochana!

      Usuń
    13. z emocji długo mi drżały kolana po powrocie do domu:)

      W domu mały dostał wziewy, a ja pod prysznic i ...w najlepszym momencie dzwonek do drzwi - Pysia zamówiła na allegro sukienki i podała nasz adres, bo ja w domu!!!!

      Nie wiedziałam czy się wycierać i co ubierać:))

      Usuń
  13. Miauaś rację inzynierze Rybeńko,zabawa z nowym telefonem jest super,zfuaszcza dla takiej dziewicy jak ja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basia :PP
      ja się czuję jak nastolatka tak stukając w ekran cały czas

      Usuń
  14. u nas tez slonce. :P
    a ja bardzo lubie kupowac kurtki. Takom mam obsesje zupelnie na warunki klimatyczne nielogicznom. Inni lubiom kupowac torepki albo buty ;)) a ja kurtki, plaszacze, cfetry. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja lubię kupować wina, bo je potem można wypić ;)

      Usuń
    2. michalina, to bardzo zdrowy punkt widzenia :)
      Lola, może ty na łono ojczyzny wracaj?

      Usuń
    3. wino to to zakup jak najbardziej logiczny. ;)

      aLusia, tutaj zimom tesz mogem sobie ponosic. Wtedy jak na dloni widac kto jest lokalny- w kozakach i kurtkach, a kto przyjechal wygrzac kosci- w klapkach i krotkich spodenkach. :P

      Usuń
    4. Lola,pszecie ty z kraju gdzie som biaue niedźwiedzie;)

      Usuń
    5. Basiu, teoretycznie. ;) ale ponoc po paru latach kref siem rozrzedza i dostosowuje do klimatu. A poza tym ja lubiem kurtki. Ale zeby nie bylo klapki tesz lupiem. ;)

      Usuń
    6. ja lubię żakiety letnie
      a potem i tak chodzę w hednej ulubionej kurtce dżinsowej:P

      Usuń
    7. to ja tak mam z szalami. Uwielbiam je kupowac, jak kupuje wydaje mi sie, ze jest to cos cudnego i niezbendnego, ze bednem nosic zimom i latem, a potem ani latem, ani ziomom, ani nawet wiosnom czy ziomom, no, czasami, od wielkiego sfienta. ;)

      Usuń
    8. ja kupujem szminki i lakiery do pazgnokci, zazwyczaj nie używam, ale jak jusz i chcem cos wybrać- to wszystkie som podobne :p

      Usuń
    9. to dopiero trudno siem zdecydowac ktory wybrac :P

      Usuń
    10. bes różnicy- machneuam sobie każdy pazgnokieć innym- i nie byuo widać różnicy :p

      Usuń
  15. obiełam kartę, a włąściwie pan w punkcie i.. nie działa:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kuchnia! ja nigdy takich rzeczy ie cieuam, ale skoro pan w punkcie ciou to chyba widziau co robi, to teraz na niego bym winem zganiaua.

      Usuń
    2. jedna
      i kciauamk jakby nie, bo karta była bardzo stara i on zapytał, czy na pewno chce

      Usuń
    3. no ale jednak to on zepsuu. to teras ci musi odkupic. :PP

      ale masz nowom? czy teraz ci telefon nie dziala?

      Usuń
    4. historia taka jest
      mam nowy tel, na dwie karty, tutejszom i ojczyźnianom
      i tutejsza była mała jak Bóg przykazał
      a druga duża
      no i teraz nie działa mi polski nr
      ale mam nadzieje go odzyskać...

      Usuń
    5. to chyba nową kartę musisz załatwić w kraju
      pewnie Z pomoże :)

      Usuń
    6. taki jest plan
      jutro marsz na pocztę :)

      Usuń
    7. kurczak, trochę się czuję winna.... ale nie słyszałam, żeby po zmniejszeniu komus nie działała, ewdentnie gościu coś spipczył.... może po tym czipie ją przyciął?

      Usuń
    8. no niewidać żeby był przycięty
      czip

      ale, ekhm, zwykle po zmniejszeniu to słabo działa :PP

      Usuń
    9. znajomy ma nowy telefon na dwie karty, obie krajowe
      niestety telefon obsługuje tylko jedną
      nikt nie wie dlaczego
      a kartę można obcinać, jak najbardziej

      Usuń