że spora cześć ludzi z tzw Zachodu ciagle postrzega Polskę jako biedny i zacofany kraj
doswiadczyliśmy wszyscy tego zdziwienia, że po ulicach nie chodzą białe niedźwiedzie a organizacja nie szwankuje przy okazji euro 2012
mówiono o tym w wiadomościach
ludzi którzy tego doswiadczyli opowiadali o wspaniałych przeżyciach z Warszawy
od czasu do czasu ktoś nas nawiedza, kto jeszcze nie był po tej stronie świata
niezmiennie przeciera oczy ze zdumienia
Nowy Swiat latem , czy plaże nawiślańskie , czy w ogóle , stolica tętni cudownych życiem
i jest bezpiecznym miastem do tego
teraz będzie gościem mojej córki tak neofita
wiem, że rodzina czuła lekki lęk wysyłając go w ten niepoznany świat, he he he
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
wczoraj zjadłam pyszne płatki przed snem i zdaje się , że śniadania nie wepchnę;)
Usuńbiorę herbatkę;))
dzień dobry :)))
Usuńkawunię piję, ale jakieś smarkate lata mi się przypominają :P
chyba mnie młoda zaraziła....
Idziesz we wpomnienia sentymealne?
Usuńchyba muszem siła wyszsza :)))
Usuńdobrze,że mam aptekę pod domem.
czosnek na chlebek i syrop z cebuli:))
UsuńMiśka, cebule i czosnek zjadłam, ale syropu z cebuli nigddddyyyyy....
Usuńja pijam bawarke
Usuńan3czka!to jak ja! bleee
Usuńale dzieciom robię ciiiii;D
o mamusiu!!!! bawarka!!! najgorszy koszmar dzieciństwa!!
Usuńno dobra, moze nie najgorszy, silna konkurencja to kotlety, wędliny, szpinak babci, ser żółty śmierdzący krową, żurek, sznycle, odgrzewane ziemniaki....
yyy..... chyba nie lubiłam jeść wtedy :)
żeby nie było - kawkę z Wami piję!!!
Usuńtaką najprawdziwszą, z mleczkiem :)
i zmykam do pracy
stil lofju!
:)))
UsuńLamia ,bawarkę lubiem :)))
UsuńMiśka ,w co Ty mnie tu chciałaś wkręcić.....w taki bleeee syrop :P
lekarstfo musi być nieboble;)))
Usuńpamietam taka robiona z granulowanej herbaty
Usuńoj mocna byla :))
Życzę mu wielu zadziwień i zaskoczeń :))
OdpowiedzUsuńNa razie zaskoczyła go ilość zieleni w warszawie
UsuńFajny młody człowiek tak w ogóle
A ponieważ ma dziewczynę Polkę to jest tym bardziej zainteresowany
to ten co komunizm poznawał?
Usuńdruga !!!
OdpowiedzUsuńdzień dobry, dziefczynki :)))
UsuńGaguniu!wyspauaś siem?:)
Usuńtak, Misiorku :)
Usuńczecia;)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńI jak fajnie jest takie zdziwienie obserwować, nie?
Bardzo fajnie:))
Usuńi troszkę wkurzające, że Ci , co nie wiedzą, nie widzieli, najbardziej psioczą .
UsuńAniu, jak Zu?;*
chciałabym zobaczyć zdziwienie kogoś, kto się rozczarował na tych niedźwiedziach hahaha
OdpowiedzUsuńNadaję z ławeczki
OdpowiedzUsuńTo prawie ostatni raz...
wracamy do rzeczywistości :P
UsuńJa tez casami zaskoczona jestem, ze u nas bialych niedzwiedz nie ma:)
OdpowiedzUsuńJakos tak zimno :P
okutałam się i usiadłam na ławeczce. co tam że zimno :-):-)
Usuńzapraszam do mnie na ławeczkę byłam z psiurem w parku piękne słoneczko i cieplutko :)
UsuńMłody przemówił ze swej pościeli.. Ale zimno!
UsuńTrzeba opał szykować i kominek naprawiać.. Pamiętasz moja szybę? Na bank przy Tobie pękła:)
PS. Światło w łazience działa bez zarzutów...
Wiesz co?
UsuńFOCH!
No dobra... Przy nas:)
Usuńno ja zakładam, że to tylko chwilowe!! planuję upalny łykend w stolycy, nawet mam już specjalne rokendrolowe tejpy w trupie czaszki!!!! przecież nie mogą mi się zmarnować pod ubraniem!!!
UsuńJa niestety ruszam w zimne kraje za kilka dni
Usuńdruga !!!
OdpowiedzUsuńdzień dobry :)
cześć Luszka
Usuńznaczy się Gaga miejsce czyma :P
I nie muuuf ze go sosem nakarmilas... Powiedz ze to nie ze sklepu tylko z prawdziwych warzyw, albo nie mow bo w tak młodym wieku zawał ...
OdpowiedzUsuńLazaniem ze sosu upichciuam
Usuńpodrzuć troszkiem -mam dziś wolne i nygusa;)
UsuńWszystko zeżarli
UsuńTakie było dobre
Miska- trza było jesc jak dawali
Usuńprzeca ja nie chomik - tyle dobra było -nie dałam rady:))
UsuńRybeńko, czy Cie nuszki bolom?
OdpowiedzUsuńNie
UsuńAbo co?
po weselu:D
Usuńczyli mauo tancofauaś!
Bardzo mauo
UsuńO nuzie siem lenkauam
pić nie, tancofać nie , jeść nie...... - chociaż flirtofauaś??;D
Usuńno własnie, bo jakieś bez sensu to wesele zaczyna wyglądać :)
UsuńNie samym tańcem
UsuńI winem
I flitrem
I warzywem
Zyje człowiek na weselu :PP
jeszcze nocom poślupnom:D
Usuńale to raczej nofoszeńcy:DDD
W tym przypadku zdecydowanie nofożeńcy :p
Usuńno nie wiem, Miśka, niektórzy się wczuwają :) na słynnym weselu w B Podpasce się zrobila kolejka do wc z tego powodu.... co więcej była to jedyna panna w czerwonej sukience, więc od razu było wiadomo przez kogo trzeba było ściskać nogi :)
UsuńKażdemu dogadzała?
UsuńPanio też?
w sumie to nie wiem :) ale jak spaliśmy my i kuzynka z mężem u jakiejś ciotki panny młodej (wzięcie hotelu byłoby dyshonorem dla rodziny, więc się tak męczyliśmy), gdzie, nawiasem mówiąc było tak zimno, że widać było oddech, no więc na te pałace nagle o 6 nad ranem się wtarabaniło wesołe towarzystwo w postaci tejże właśnie damy i trzech młodzieńców :) jednak, jak zobaczyła dwa małżeństwa do towarzystwa to chyba się jej zrobiło głupio, bo się chciała przytulić do kuzynki :) :)
UsuńA teraz wiesz co u tej panny słychać?
Usuń..i w sumie kolega mi teraz uświadomił, ze ona może myślała, że to bal przebierańców i się przebrała, jak córka sołtysa z Wąchocka, żeby ją chłopcy całą noc ładowali :) :)
UsuńCiekawe na jak dlugo wystarcza jej takie doladowanie :p
Usuńno coś Ty, widziałam ją pierwszy i ostatni raz w zyciu na oczy. Ale w sumie tanwet socjologicznie ciekawe, czy przeszła na profesjonalizm, cyz nie :)
UsuńZnałam taką pannę co niejednogo chlopca ekhm miała
UsuńA teraz wielomatka, grzeczna do bólu
Bardzo żałuje tego co bylo
no często nawet przechodzi takim osobom w totalną kostyczność, gdzie krytykują wszystkich za wszystko, a puszczalstwa dopatrują się nawet u przedszkolaków :)
UsuńA wiesz, to prawie tak się stalo
Usuńczemu mnie to nie dziwi? :) :)
UsuńProrok?
Usuńa jusz najgorsi som ci, co rzucili palenie :p
Usuń:DDD
UsuńDobrze ze to nie ja!
generalnie neofici są straszni, w każdej postaci ;)
UsuńDziś Judyta ma ważne badanie - w sumie nie wiem o której, ale myslę, że wspieranie nie zaszkodzi:)
OdpowiedzUsuńczymamy :***
UsuńOj wspieramy z całych sił!
Usuńwspieram z całego serca!!!
Usuńi ja :*
Usuńoj wspieramy!
Usuńdzien dobry
OdpowiedzUsuńjak miuo znow tu byc!
biale niedzwiedzie?
tu sa biaue ofce :PP
Ja tam Znam białe myszki
Usuńa u mnie biaue kozy:D
UsuńBuźka Lamek dla pienknotek:))
nie zapomnę jak byłam na wymianie w Niemczech w liceum - pani mnie najpierw tak ostrożnie wypytywała, pokazywała toster, mikrofalówkę itd i badała, czy sa mi znane.... ponadto sądziła, że nie mam grosza przy duszy i nie chciała wierzyć, że rodzice dali mi pieniądze i to niemało - musiałam dopiero pokazac, bo mi wciskała :) w sumie po czasie myślę, że trzeba było brać, a nie unosić sie honorem :) :)
UsuńA skoro liceum to kilka lat temu ledwo co to było ;))
Usuńwiadomo! ale dziękuję ,że zwróciłaś na to uwagę :) kapitalizm już mieliśmy :)
UsuńCzekaj
UsuńNiech sięgnę pamienciom :p
Sięgają gdzie wzrok nie sięga...
UsuńMłodości...!
siengaj, siengaj i opofiadaj:)
Usuńpierwsze zagraniczne wczasy to NRD
Usuńbyl sklep spozywczy z tylkoma kolorami ze dostalam oczoplasu
i na dicho typowi blekitnoocy mlodzi Niemcy..
mialam na te okolicznosc nowa miniufke i top
i musialam gadac po rusku, a chcialam pochwalic sie ang, ale oimoeili lepiej...
oni muffili
Usuńw NRD w kolorowym sklepie byuy kartki z napisem po polsku "proszę nie ruszać towaru"
Usuńkurczak! nigdy nie widziałam!
Usuńnatomiast pamiętam, ze do domu towarowego wchodziliśmy jak do świątyni... a błękitnego dresu, który sobie tam nabyłam to mi zazdrościły dziewczyny na wuefie jeszcze przynajmniej z rok, aż wyrosłam :)
Miska :**
Usuńmam jeszcze Jasia- maskotkem z NRD :) i dużym zaskoczeniem dla mnie byuo, ze można byuo w miensnym pszyjść i kupić 4 plastry wendliny!!! jak u nas sie brauo na kartki co byuo:)
Usuńfczasy w NRD, siem ludziom poprzewracalo nie powiem gdzie. :P ja jezdzilam nad polskie morze, a NRD przyjezdzalo do nas i naszom przyjazn sobie duzom ilosciom cukierkow zdobywalo. ledwo wychodzili siem rano przywitac, a juz o te cukierki pytalismy. :P
Usuńa ja od mojej "koleżanki" Niemki dostałam takie czadowe cienkopisy, z zakrętką z okienkiem! ! jak przyszłam do szkoły, to nawet nauczycielka chciała je ode mnie wysępić! :)
Usuńja tez pamietam NRD-owskie cuda
Usuńtylko se zapomnialam :PP
bo masz teras inne cudo :)
UsuńMiśka..orla twych lotów potęga :P
OdpowiedzUsuńczy Ty mię obrażasz??;DD
Usuńdziem dobry!
OdpowiedzUsuńa moze oni fszyscy widzeli pocztowki z Zakopanego. Tam mozna bylo zrobic zdjencie z niedzwiedziem. Teraz chodzom po wawie i szukajom.
ty to, Lola, masz łeb! to musiało się stąd wziąć! czyli w sumie sami sobie tę opinię wyrobilismy :)
Usuńjak zwykle fszystko wina gorali. :P
Usuńdokładnie. Narobią obciachu na cały świat :)
UsuńI jak tu nie pić??
Usuńno nie da się. Zwłaszcza jak halny
Usuńtaki niedziwiedz stau w upale w tym futrze w peunym sloncu
Usuńa dzieci byla kolejka
Idę na ławeczkę
OdpowiedzUsuńZ winem
oj, przysiadłabym z Twoim winkiem:P
Usuńto i ja siądę z Wami
Usuńz mocną zieloną herbatą :)
Trochę zimno...
Usuńu mnie był piękny, słoneczny, ciepły dzień
Usuńale już słońce takie jesienne...
teraz chłodno, ale w porównaniu z wczorajszym wieczorem to całkiem ciepło :)
mam spifur, grube skarpety i goronce serce - troszkiem poszargane , ale bije:)
UsuńDziefczynki, ulewa na pustyni, mamy powodz i ulice zamkniente. Nie mam jak dojechac po mlodsze dziecko do szkoly. :((( Czymcie kciuki, aby sie rozeszlo z tom wodom.
OdpowiedzUsuńczymiemy
Usuńrozejdzie siem!
Usuńalbo popuynie- widzem tom pustyniem na ulicach :)
czymiem
i jak tam na pystynno-wodnym froncie?
UsuńOjej!
UsuńDaj znać co i jak!
no własnei też nie wiem, czy wysyłać kajak, czy co...
Usuńno wiecie co, moj monsz to porafi siac panikem.
UsuńBylo oberwanie chmury (ze juz prawie wsiadalam w arkem noego, tylko, ze jej jeszcze nie skoczylam) bylo. Ale bylo z rana, w takich warunkach, nawigujonc miedzy rzekami jakie tworzyly sie na ulicach zawiozlam dziecko do szkoly i wrocilam, a potem caly dzien slonko. A tu mi monsz donosi, ze mowiom w radio, ze austrada ktorom jezdzem zamknieta, ze teraz muszem pol miasta objechac, zgubic sie siedem razy i jak sie uda to za tydzien odbiorem dziecko ze szkoly. Juz mialam zawal, ale cos mi mowilo, nie objezdzaj, jedz tak jak zafsze, najwyzej pan policjant z lizakiem skieruje mnie na jakis obiazd. Jadem, a tam kurcze, sucha, pienkna autostrada jak zefsze. No panikem chlop sieje. Dobrze, ze go nie sluchalam. Z tej okazji, bo wyjechalam 2 godziny fczesniej, znowu mialam za duzo czasu i znowu musialam isc do outletow. ;) Ale co siem nadenerwowalam to moje. Nawet gupi gogiel map pokazywal, ze wszystko pozamykane. :/
ufff...
Usuń