badania kontrolne pacjenta onkologicznego
źródło potwornego stresu zazwyczaj przed
ale czy też ulgi po?
czasem tak, jeśli to mammografia i usg (w przypadku raka piersi oczywiście)
i jeśli wszystko ok rzecz jasna :)
ale reszta badań kontrolnych, która polega na tym, że lekarz przeprowadza wywaid i kizia po cyckach, uspokaja mnie w stopniu umiarkowanym
zdecydowanie bardziej uspokoił mnie termin następnej wizyty
nie za 3 miesiące jak do tej pory
ale za pół roku..:)
w miedzyczasie mammo usg i krew,
to w celu doznania ulgi oczywiście:))
.
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
ja dziś dzień bez kawy. herbatkę bierę
UsuńDzien dobry!
UsuńTez dzisiaj herbatke,zielona:)
Lece na basen z Mezem,potem do lekarza tez z M:)
Milego przedpoludnia:*
a ja kafke poprosze
Usuńczy u Was tez tak pieknie na dworze?
dzień dobry. u mnie jakoś tak ponuro. poproszę kawkę.
Usuńu mnie zimno, ponuro i pada :(
UsuńWitam,
Usuńkawkę biorę:*
cześć, Vikuś:*
Usuńdzien dobry
Usuńja herbatke z cytrynka
dzień dobry...u nas ponuro...
Usuńwitajcie...
Usuńzielonom proszem, do biurka... przy którym taki ruch, że nie ogarniam
pieknie jest, słoneczko, niebieskie niebo
Usuńchce sie zyć
Rybeńko, niech Ulga będzie twoją koleżanką :-)
OdpowiedzUsuńjadę dziś do arboretum w Kórniku szukać wiosny
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńU nas na razie ponuro.
Biorę herbatę z cytrynom.
Rybeńko najważniejsze że się dobrze czujesz i kupujesz torepki.
:)))
Usuńdzień dobry:)
OdpowiedzUsuńtorebeczka mniamusna - taka w sam raz, szeby z miuosciom bejnonć;)))
Ewelina dla Ciebie zdaje się najlepsza zbożowa Anatol;)
w przypadku mojej Mamy o żadnym kizianiu czy usg nie mam mowy. tylko rezonans. ostatnio pani technik (czy jak tam ją zwał) zdziwiła się: ale pani doktor często panią wysyła na te badania. często? poprzednie były pół roku temu, a przecież nie ma jeszcze 2 lat od operacji. a mnie się wydaje, że te 6 miesięcy to szmat czasu i drżę, że tyle przecież może się wydarzyć. (odpukujemy w niemalowane!)
OdpowiedzUsuńprzez pierwsze trzy lata po operacji miałam kontrolę co 3 miesiące, potem, aż do teraz co pół roku
Usuńraz do roku mammografia, usg co pół roku
oczywiście w zaleceniach systematyczne samobadanie, w razie zauważenia czegokolwiek niepokojącego zgłaszać się natychmiast
Usuńostatni opis u Mamy był tak skrótowy (2 zdania), że pani onkolog odesłała do poprawki.
UsuńOlga, nie potrafię się badać, tyle razy próbowałam i nie umiem. ostatnio panikowałam, biorąc pewne niedoskonałości skóry za guzek. kiedyś w podobnej sytuacji pobiegłam nawet na usg, oczywiście wszystko było w porządku.
Usuńznam to ruda
Usuńalbo badam sie tak by nic nie znalezc, kiedys zatkany przewod mnie zmylil, ale zaciagnal na usg
warto się nauczyć i robić to, nawet w sposób niedoskonały, pamiętając o obszarach pod pachami
Usuńsporo guzów wykryły kobiety po prostu w kąpieli, wcale nie podczas profesjonalnie wykonanego badania
no i to już dobrze, że gnamy na usg w takiej sytuacji :)
Usuńpod pachami czyli okolice wezlow chlonnych?
Usuńtak, chodzi o węzły
Usuńdla tych, którzy nigdy tego nie robili
Usuńhttp://www.rakpiersi.pl/Samobadanie-piersi.html
http://amazonki.szczecin.pl/index.php?p=1_7_Badanie-piersi
UsuńTak odkryłam guzek,w kąpieli,gd miałam 19lat.Wtedy obkologia był nawet w szpitalu powiatowym.Rach ciach i po krzyku,nic mi nie było.NAwet przez moment nie dopuściłam złej mysli do siebie.Siła młodości:)Potem.po 4 latach już bałam się,biopsja pogoniła stracha:)
Usuńja tezsama sobie znalazlam guzek
Usuńnie byl juz taki maly
dlatego sie dziwie, ze wczesniej go nie znalazlam, bo moze nie co miesiac, ale robilam samobadanie piersi:(
bardzo ladna torebka
OdpowiedzUsuńdo takiego klasycznego plaszcza
i widze ze miesci wiecej niz minimum
też mi się podoba :)
UsuńJest przepiękna! Fascynuje mnie,ile ktoś zadał sobie trudu,żeby takie cudeńko stworzyc:)
Usuń:))
UsuńA gdyby tak się zastanowić dogłębnie.....To po co są w ogóle badania kontrolnie?......
OdpowiedzUsuńNie lepiej dać sobie z nimi spokój?
bywają wznowy, nowe zmiany ogniskowe...
Usuńchoć są źródłem stresu, choć czasem przerażają, to są niezbędne!
a kazdy niech decyduje za siebie
Usuńmnie pasuje, że profesjonalista zbada mi piersi
i rozwieje watpliwosci w razie pojawienia sie wysypki na tyłku np
Rybcia - @.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, nikt nie robi tak kompleksowych badań, żeby z całą pewnością być przekonanym, że nic złego się nie dzieje. Bo której kobiecie w ramach badań kontrolnych robi się np. TK głowy, lub scyntygrafię kości?.......USG, mammografia czy krew niczego nie załatwiają.
OdpowiedzUsuńNo a przede wszystkim, jeśli badania wykażą, że nastąpiły przerzuty, (no bo po to one są, prawda, żeby potwierdzić lub wykluczyć) to choroba nowotworowa wchodzi w fazę rozsianą i niestety i tak nie ma mowy o wyleczeniu. Dlatego ja bym aż takiej wagi do tych badań nie przywiązywała.
zalezy jak rozumiec wyleczenie
Usuńjeszeli jest to przedluzenie zycia o kilka lat to mi wystarczy, wiesz?
mam mloda znajoma, niedawno wykryto u niej maly guzek przerzutowy w plucu, dostaje silna chemie i guzek zniknal
opozniono wyrok
gdyby nie badania kontrolne, byloby za pozno
mysle ze to ma ogromne znaczenie
w ogole nie ma badania, ktore wykrywa pojedyncze komorki rakowe
a mammo i osg wykryc moga na tyle wczesnie wznowe miejscowa, ze moze byc uleczalna
No właśnie, niedawno wykryto guzek. Za chwilę pojawi się nowy, albo kilka...
UsuńI tak chemia za chemią, ąż człowiek będzie miał dość tego przedłużonego życia.
a i scyntygrafię też robią, jeśli jest powód do niepokoju
Usuńpo to jest wywiad
znajoma ledwie się poskarżyła na ból żeber i już miała badanie
na szczęście wszystko ok
nie masz prawa decydowac za innych czy ma ktoś dość życia czy nie
Usuńmiałaś/miałes chemnię?
raka?
dziewczyna wie, jak może być
ma dwoje dzieci i wielka wole życia
nie tobie mowic jej jak ma życ
Anonim powyzej mial racje, nie ma co sie oburzac, wznowa nigdy nie moze byc "uleczona", moze byc tylko zaleczona.
UsuńSzkoda, ze tak malo kobiet, ktore maja raka interesuje sie tym, co kartele farmaceutyczne z nimi robia.
Jednym z glownych udzialowcow w dystrybucji mamografow jest firma farmaceutyczna produkujaca Tamoxifen. Nawiasem mowiac, rowniez powodujacy raka, po okresie okolo 5 lat od przyjmowania. To niezaprzeczalny fakt, sama firma sie do tego przyznala. To chyba logiczne, ze zalezy jej na nowych klientach? Podczas badan nie istnieje cos takiego jak profilaktyka nowotworowa, tylko diagnostyka.
Im wiecej chorych, tym wieksze zyski.
I trzeba byc ignorantem, zeby nie wiedziec, jak szkodliwy jest sam mammograf. To promieniowanie duzo bardziej silne niz Rentgen.
Dodatkowo polaczone z bolesnym miazdzeniem warstwy tkanek podskornych.
Ale Rybenka ma w jednym racje, kazdy decyduje za siebie.
Osobiscie ciesze sie, ze istnieje taka mozliwosc.
Lola
fakt, przyjmowanie tamoxifenu zwieksza ryzyko wystapienia raka macicy
Usuńco nie znaczy, ze kazda kobieta lykajaca go zachoruje
i kobiety, ktore maja raka tzwhormonalnego i przyjmuja tamoxifen zyja kilkakrotnie dluzej od tych, ktore go nie przyjmuja
dla niektorych moze byc to kwestia wyboru
dla mnie niekoniecznie
A co na przykład badania kontrolne dały KSENIE? Rozumiecie o czym mówię? I żeby nie było - piszę z perspektywy.
OdpowiedzUsuńkurna podpisz sie choc litera, zeby wiedziec, czy to ten sam, czy zmasowany atak?
Usuńa skąd wiesz że nie dały?
Usuńże gdyby później się dowiedziała o przerzutach, jeszcze by zyla???
Kiedyś ludzie mówili - ktoś był całe życie zdrowy a raz poszedł do szpitala i umarł.
UsuńMoże jednak gdyby zajął się sobą wcześniej można byłoby coś zaradzić?
Po co sprawdzać?do stomatologa na przeglądy tez lepiej nie chodzić - nie ma co zapobiegać, leczyć - potem wystarczy wyrwać;/
Nie rozumiem takiego myślenia!
spotkałam znajomego, wykształcony, na stanowisku, świetna rodzina, dzieci jeszcze niepełnoletnie
Usuńmówi mi: "odkąd lekarze 3 lata temu wykryli u mnie cukrzycę omijam ich szerokim łukiem"
próbowałam mu tłumaczyć, bez skutku
Rybeńka, czasem wązna jest również jakość życia...
Usuńale kochana, ja nikomu nie dbieram prawa do decydowania za siebie!
Usuńsama nie wiem, jak sie zachowam przy nawrocie czy przerzutach
ani ty nie masz najbledszego pojecia jak bedziesz walczyc o zycie w sytuacji zagrozenia!!
masz rację, Misia. często się mówi: zmarł miesiąc po wykryciu. ale ten rak nie pojawił się nagle, w ciągu tych 4 tygodni. on rósł miesiącami, a często i latami i wcześnie wykryty był do wytępienia.
Usuńwolę się postresować co pól roku niż cały czas mieć z tyłu głowy, że może jednak panoszy się we mnie obcy
Usuńz tego, co wiem, u nas w Polsce jest taki niski odsetek wyleczeń, właśnie ze względu na zbyt późne wykrycia i zaawansowane już stadia.
Usuńja z pewnością bym się badała. pewnie nawet zbyt często.
niby tak
Usuńtylko co sobie badac?
nie wiem, Rybciu. ale wydaje mi się, że czasami organizm daje jakieś sygnały, ale je lekceważymy. niestety najczęściej jednak nie ma żadnych oznak, więc i o konkretne badania trudno.
Usuńpo chorobach nowotworowych w rodzinie jestem naprawdę przewrażliwiona, stąd moje usg piersi, prześwietlenia kości, kręgosłupa. ale przyznaję, że u ginekologa dawno nie byłam i chyba najwyższa pora na wizytę.
uuuuuuuu
Usuńdaje sygnały, daje
Usuńmasz rację Ruda
wszystkiego sobie nie zbadamy, ale to co można - czemu nie?? ;)
UsuńDziewczyny, ja NIKOGO nie atakuję! Naprawdę życzę zdrowia Wam oraz sobie. chodzi mi tylko o to, żebyście tak się nie stresowały tymi kontrolnymi badaniami, bo to nie ma najmniejszego sensu. I już uciekam.
OdpowiedzUsuńK.
taaa
Usuńwizyty u dentysty tez sa stresujace
zapewniam cie K, ze bycie pacjentem onkologicznym to jeden wielki stresi nie wystarczy zamknąć oiczy i udawać, że Wielki Potwór sobie poszedł,
nie czuję się atakowana, wyrażam swoje zdanie i nie mam zamiaru go zmienić :) zdrowia życzę!
UsuńNie musisz mnie zapewniać....Zapewniam Cię....
Usuńszkoda ze tak sie ukrywasz
Usuńskoro tak zwlaszcza
ja tez nie czuje sie atakowana
ale zawsze bardziej siue irytuje widzac anonima, i nie zmienie tego
domyślam się o co chodzi Anonimowemu K
Usuńzapewne są osoby, które nie mają siły walczyć, nie mają siły iść na badania i zmierzyć się ze złą informacją, ze złą diagnozą- wolą nie wiedzieć i żyć krótko, ale spokojnie
kazdy ma inną konstrukcję psychiczną, inną sytuację życiową, mniej lub więcej do stracenia, bliskich lub ich brak, a co za tym idzie sens do walki
Trudne to wszystko :(((
Anonimie, tu się skupiły osoby, które walczą o każdy dzień, nawet kosztem jakości życia, nie każdy ma tyle siły
viki dobrze pisze
Usuńi ja sobie z tego zdaje sprawe
mialam kolezanke, ktora od poczatku nie chciala walczyc, zmuszono ja poniekad do chemii, ktora nie zadzialala, dziewczyna rok temu zmarla...
moze miala racje odmawiajac leczenia?
moze zylaby kilka miesiecy krocej ale lepiej?
nie wiem
nie miala rodziny i woli walki
moze to jej skrocilo zycie?
nie wiem
już kiedyś pisałam - moją babcię zabiły za mocne lampy. żyłaby dłużej bez leczenia. ale po radio była prawie 100% szansa na pełne wyleczenie. niestety, ktoś źle wyliczył moc. ale i tak uważam, że jesli jest nadzieja trzeba walczyć.
Usuńja doskonale rozumiem, o czym pisze K
Usuńto zależy jakie są rokowania
jaka jest motywacja
jaka jest sytuacja (na przykład ktoś jest samotny i nie chce wylądować w hospicjum)
na dziś mam takie zdanie jak wyraziłam powyżej
w przyszłości? nie wiem, nikt chyba tego nie wie...
Olga, piontka
Usuńviki - moja chrzestna przez wiele miesięcy udawała, że nic się nie dzieje. chyba właśnie bała się diagnozy, tym bardziej, że wujek miał nowotwór. gdy w końcu wybrała się do lekarza, niestety było za późno. ale i tak miała jeszcze podarowane 5 lat życia.
Usuńruda, piszesz o ciotce mojego męża!
Usuńbóle brzucha, ostatnie badania krwi 12 lat temu...
kiedy już zwijała się z bólu w końcu poszła do lekarza...
przerzuty nie dały jej żadnych szans - zmarła po 3 miesiącach w wieku 60 lat
znam osobę, która po zdiagnozowaniu raka jajnika odmówiła leczenia i zmarła po 3 miesiącach, (pracownica służby zdrowia, żona lekarza)
OdpowiedzUsuńkuzynka po operacji raka jajnika, ponownej operacji z powodu krwiaka i ciężkiej chemii żyje już 3 lata i ma się dobrze
i kazdy ma prawo wybrac
Usuńja sama wiem, ze nie wiem, jaka decyzje bym podjela w razie przerzutow
naprawde..
kuzynka jest osobą samotną, rodzice nie żyją, mąż odszedł dawno temu, nie mieli dzieci, rodzina daleko, teoretycznie nie miała motywacji, jednak bardzo chciała żyć i udało się :)
Usuńbo to sie dzieje w glowie
Usuńmam znajoma z nowotworem potencjalnie bardzo malo smiertelna
wpadla w taka depresje, ze nie jest w stanie nawet zajmowac sie wlasnym trzyletnim dzieckiem , dobrze ze ojciec umial sie odnalezc w tej sytuacji
kazda historia jest inna
nie da sie stworzyc tabelki w temacie
nie da się, to prawda
UsuńNo widzę, że Anonim zrobił tu małą prowokację.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem ludzi, którzy uważają, że mają prawo do osądzania drugiego człowieka.
Myślę, że w takich sytuacjach każdy ma swoją intuicję i swój sposób.
Mój wujek który umarł na raka płuc powiedział mi przed śmiercią, że warto było. Zyskał walcząc cztery lata. I dla niego były ważne te cztery lata mimo że kosztowały go straszne cierpienia.
nie odbieram tego jako prowokacji
Usuńto poważne dylematy i ważna dyskusja
O tak Olga masz absolutną rację że to bardzo poważne dylematy i bardzo ważne sprawy. Inaczej jednak bym to odebrała, gdyby było wiadomo coś o tej osobie.
Usuńja mam ten sam problem co sollet
Usuńzawsze sie najeżam na anonima
zrozumiałam, że K ma doświadczenia onkologiczne
Usuńwiecie co, ja też nie lubię anonimów, ale jak to jest ktoś, kto nie zachowuje się jak typowy troll, to jednak staram się znaleźć jakieś usprawiedliwienie dla tej anonimowości
może naiwnie?
masz racje
Usuńale niestety, widzialam juz akcje, kiedy niby mile anonimy zmienialy sie w niemile
i nie widze zadnego powodu, zeby tej malej litery nie stawiac za kazdym razem
to nic nie odslania, a duzo zmienia
zgadzam się :)
Usuńdawno nie słyszałam większego absurdu - nie badać się po to, żeby oszczędzić sobie stresu...
OdpowiedzUsuńMamma, a ja to rozumiem!
Usuńsama tak bym nie zrobiła
ale rozumiem anonima
nie rozumiem tylko namawiania innych do tego
właśnie teraz była w tv informacja o ciężarnej, która na szczęście wykonała badanie na HIV i w porę podano lek, który uchronił dziecko przed zakażeniem
Usuńurodziło się zdrowe!
warto się badać :)
a ja tego nie rozumiem... to znaczy, może i rozumiem przesłanki, jakimi się ktoś taki kieruje, ale nie widzę sensu.... zwłaszcza jeśli ktoś ma objawy, które mogą niepokoić, lub jest narażony np. na nawrót choroby nowotworowej.... przecież pozorny spokój, który ktoś sobie gwarantuje brakiem diagnozy i tak w finale może zburzyć wiadomość "zostały pani 3 miesiące życia... gdyby przyszła pani wcześniej...."
Usuńkazdy jest inny
Usuńi ma prawo podejść do sprawy po swojemu
ja tez nie rozumiem, jak mozna wpasc w depresje i nie zajmowac sie dzieckiem, ale sa i takie historie
oczywiście ma takie prawo :)
Usuńta depresja powinna być leczona
Usuńi to szybko
ja miałam taką depresję i akurat na to wpływu nie miałam
Usuńjedyne na co miałam wpływ to na to, że chciałam i leczyłam ją!
rybenko, a próby zrozumienia tego jak można wpaść w depresję równać się mogą próbom zrozumienia tego, jak można zachorować na raka...
Usuńpowinna, powinna, ja nie mam zadnego wplywu
Usuńja od razu bylam gotowa na cheie i leczenie, i nie rozumiem innej postawy, ale ją akceptuję
no przecież mówię :)
Usuńno i ja mówię:)
Usuńznam panią,twarda,pogodna,pełna siły i optymizmu,nosi guza w piersi i nie pozwoli się leczyc...namawiałam raz,teraz już nie,rozmawiamy jakby nigdy nic,bo wiem że tego oczekuje...czy powinnam inaczej?nie wiem
Usuńhesed, to jest właśnie problem, czy uszanować wybór, czy jednak namawiać...
Usuńmoja przyjaciółka obiecuje mi już od kilku lat pójście na mammografię, na obiecankach się kończy, próbuję co jakiś czas namawiać, ale co roku jakby mniej entuzjazmu mam, choć zastanawiam się, czy nie powinnam mocniej naciskać
kiedys uslyszalam ze 'leczenie nie moze byc gorsze niz choroba' i tego bede sie trzymac
Usuńto chyba nie do konca tak
Usuńja w pelni sil i zdrowia poddalam sie operacji i dalszej terapii....
pełnia zdrowia to to nie była,
Usuńno chyba, że mówisz o tym, że nie byłaś jeszcze wycieńczona chorobą i nie decydowałaś o kolejnym etapie leczenia wyniszczonego organizmu
czulam sie swietnie
Usuńchemia mnie z lekka powalila, czyli w tym sensie leczenie bylo gorsze od choroby
no tak
Usuńtak to jest w tej podstępnej chorobie...
ja się też czułam dobrze, choć jak już pisałam, były sygnały, od kilku lat obniżona odporność, infekcje, a przez ostatnie pół roku odczuwalne zmęczenie, musiałam codziennie przedrzemać się chociaż 20 minut, po czym jednak odzyskiwałam siły, a moja aktywność była całkiem spora
pamietam, ze tak mówiłaś
Usuńno ja absolutnie nie moge tego o sobie owiedzieć
ciągle nie wróciłam do formy sprzed choroby, a teraz to jeszcze mi się opóźni :PPP
Rybcia - ale pomyśl, w jakiej byłabyś formie, gdyby operacji i leczenia nie było? wszystko zależy chyba od etapu choroby.
Usuńna całkowity powrót do poprzedniej formy bym nie liczyła, ale muszę powiedzieć, że ogólnie jest nieźle, ruch, aktywność, rehabilitacja dają bardzo, bardzo dużo :)
Usuńa przecież trzeba jeszcze do tego dołożyć upływające latka :)
ruda, ja polemizuje z Lamią z 16 36
Usuńnie mam watpliwosci ze postąpiłam słusznie
inaczej juz by mnie nie bylo, takiego słośliwca miałam
wiem. chodzi mi o to, że mówisz z perspektywy osoby niewymęczonej chorobą. czułaś się świetnie, stąd tak odbierasz skutki leczenia. ktoś, u kogo choroba byłaby bardziej zaawansowana, być może odbierałby dokuczliwość leczenia inaczej.
Usuńa tego nie wiem
Usuńale w sumie z porownań uważam, że dość dobrze znioslam chemię
w przypadku mojej Mamy trudno jednoznacznie okreslić. kiedyś utrudniał jej życie ogromny guz zlokalizowany przy kręgosłupie, teraz dokuczają pocięte żebra i zniszczone radioterapia płuca. i tak źle i tak niedobrze.
Usuńskutki leczenia pozostają na zawsze, ale żyjemy!
Usuńtak jak Olguś mówisz. to najważniejsze!
Usuńgdyby nie operacja i leczenie, Mamy z pewnością by już nie było.
ano
Usuńto jak kiedys mi jakis onkolog powiedzial, takie niewygodne buty, uwieraja, ale mozna w nich ciagle gdzies dojsc
wygrane zycie, nawet jesli nie kilkadziesiat, ale na kilka lat, to wartosc nie do przecenienia
fajnie powiedziane o tych butach.
Usuńteż mi się podoba to porównanie :)
Usuńmoja mama po usunieciu pecherza miala dwa worki wychodzace prosto z nerek, i lekarz wlasnie o tym mowil
Usuńswoja droga zastanawialam sie nawet kiedys, czy warto bnylo usuwac ten pecherz, tyle sie mama nacierpiala w tych niewygodnych butach
ale rozmowa z lekarzem uswiadomila mi, ze wtedy na przezycie 2,5 roku nie byloby zadnej szansy
ten cytat pochodzil z rozmowy z lekarzem, ktory na putanie reporterki, ale czy jest sens gdy moze byc gorze tak wlasnie odpowiedzial.
Usuńzrozumialam chorobe jako caloksztalt, nie z poczatku, z konca tylko ze trzeba podjac leczenie, bo to lepsze niz chorowac. ogolnie. pomimo strachu przed skutkami ubocznymi, bo one suma sumarum moga byc lzejsze niz podstepne chorobsko.
czasem moze tak byc
Usuńdecyzje podejmuje swiadomy wszystkiego pacjent
znaczy powinno tak byc
Trzeba macać, sprawdzać, oglądać, podglądać.
OdpowiedzUsuńdzień dobry dziefcynki
dzien dobry, jak sie masz???
Usuńwitaj :)
Usuń:*
nadal strach, ale staram się trzymać w pionie.
Usuńmoze lepiej leż??:P
Usuń:***
leżę, ale serce z nadzieja w pion stawiam ;)
Usuńdobrze, grzeczna dziewczynka:)))
Usuńmamy tu prawdziwa serie dobrych wiadomości, więc wiesz;)
kleje się do tych pozytywów :)
Usuńciesze sie ze wyszlas z ukrycia :**
Usuńwynurzyłam tylko trochę nochalek ;)
Usuńswieze powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodzilo :)))
Usuńja byuam dzis na spacerze!
Usuń1,5 godziny:))
ale z tego polowa to siedzenie :PP
a kto wózek pchau?
Usuńekhm
UsuńRuda:)))))
UsuńRybcia popychali Cie kochana?? ;PP
ja zaraz kogoś bejnę!!
Usuń:DDD
Usuńa gdzie Gagunia i Luszka?
OdpowiedzUsuńja jusz nie mam siłuf na te tesknoty
Usuńgaga
luszka
ostra
Miska
też miałam zapytać. Gagunia to w ogóle ostatnio gdzieś przepada na całe dnie.
UsuńMiśka pewnie w pracy
UsuńGaga chociaż na jedną kawkę wpadała, a dziś nic :(
UsuńLuszka chyba zajenta - mapem robi.
Usuńnooo
Usuńim blizej kwietnia, tym gorzej
i rok temu tak byuo
a swoja droga, warto iść do Miśki i zrobic coś dobrego a łatwego
Usuńzrobiłam :)
Usuń:))
Usuńpojszuo x4:)
Usuńcodziennie mozna wysylac
Usuńtez wysłałam :)
UsuńLucha sie regeneruje fienc duzo spi, a obok Kota zapewne bo koty wyciongaja choroby.
Usuńdobry wieczór
Usuńlamia- tak :) albo jaduam wg grafiku, które leki pszed, które po, które w trakcie, albo spauam:)
a Kota jest tak leniwa, że nie chce mojego kataru :p
jeny ale tu burza była jak mnie nie było....
OdpowiedzUsuńostatni też trafiłam na fantyczkę, prawie mnie zjadła twierdząc, że szczepienie na HPV to prawie że morderstwo i ma miliony działań nieporzdanych i takie tak, podobne do tego, co pisał anonim
jeny....
pełno jest anonimow biegających po "rakowych" blogach i przekonują oszkodliwości leczenia onkologicznego
Usuńzawsze sa to zdrowe anonimy, co interesujace
( to uwaga do anonima Loli, nie tego niepodpisanego)
no niestety. duzo takich "mądrych" głów swego czasu gościło u Marzeny Erm. ręce opadają na wszelkiego rodzaju mądrości, wyssane z palca albo wygooglowane, niepotwierdzone niczym zazwyczaj
Usuńhę? nawet ę skopiowalam. :)
Usuńksena musiala zablokować anonimy, miała powyżej uszu durnych uwag
Usuńnajbardziej mnie "ubawiła" uwaga jakiegos anonima na pewnym blogu, ze oto kolejna osoba nie umiera na raka tylko z powodu uduszenia, a to wywyolala oczywiscie chemia, (a nie guzy w płucach nowotworowe, prawda?)
lola, a to nie ty taka mondra???
Usuńjak mondra to mogem byc ja. :P
Usuńto dzisiaj to nie ja. Myslalas, ze jak cicho siedzem to muszem byc anonimem, bo cicho byc nie potrafiem?
co by sie w sumie zgadzalo, bo rozmawialam przes telefon. :P
:DDDD
Usuńja nic nie mowie, bo nic nie wiem. Niech kazdy slucha wlasnego rozumu, serca i intuicji. Ja siem bardzo cieszem rybenko, ze ty tego cukru nie jesz. :*
Usuńdopiero teraz przeczytałam te mądrości "Loli" :(((
Usuńale upewnijmy sie, ze to niby moje to to co powyzej, czy jeszcze gdzies indziej? :P Niech wiem co mowie. :P
Usuńnie widziałam nic innego, ale ja tak nie śledzę mocno
UsuńJEST TYLKO JEDEN
UsuńPÓKI CO
przynajmniej podpisany, doceniam
a ja tylko zazdraszam, bo u mnie anonimy to tylko spamy po angielsku. :)
Usuńnuda, panie, nuda. ;)
ja tam nie narzekam, miłe mam anonimy, choc czasem kontrowersyjne
Usuńale nie rozumiem tej animowości
No to siostro ja brutalnie... pół roku to nie ze względu na naszą zdrowotność tylko ze względu na procedury... po dwóch latach tak mają....wrrrr
OdpowiedzUsuńOstre, u mojej Mamy to pół roku wypadło dużo wcześniej niż po 2 latach. inny typ nowotworu - inne procedury?
Usuńnawet przy raku piersi zalezy od wielu czynnikow, rodzaju guza, wieku, itp
Usuńdobry wieczór - wróciłam z pracy - wkurzonam bardzo:(
OdpowiedzUsuńChociaż może bardziej mi przykro.
zapytałam klienta czy chce w pysk?- bez zastanowienia, ale dodam , że zasłużenie!
Miska! o co poszulo?
UsuńMisia - skoro tak zapytałaś, to na pewno musiał zasłużyć.
Usuńmoże lepiej było od razu działac?
Usuńjak zasłużenie to sobie zasłużył! :)
Usuńzauważył, że schudłam...z piersi też i czy może sprawdzić;(
OdpowiedzUsuńrukwa !
ja bym nie pytaua
Usuńa to jakiś znajomy, że zauważył różnicę?
Usuńa trzeźwy był?
Usuńczeźwy czy nie,należało mu się
Usuńznajomy klient...nie wiem, czy trzeźwy, zawsze podchodził do mojej kasy...(żonaty)
Usuńpewnie, że się należało, ale mnie zastanawia, jak można na czeźwo z takim pytaniem wyskoczyć. może pan myślał, że jest bardzo zabawny.
Usuńalbo że komlement?
Usuńtego się obawiam.
Usuńnie cierpię takich panów, którzy rzucają jakieś obleśne teksty, uważają, że są zabawni i jeszcze czekają na oklaski.
oj Miska, pan kcial ci przyjemnosc sprawic. :P
Usuńham i burak. :/
przeprosił, ale złe wrażenie zostało;/
UsuńNIE MIAŁ PRAWA TAK SIĘ ODEZWA
Usuńdobrze zareagowlas
wypoweidz prosta i jednoznaczna
aczkolwiek pan z takowym poczuciem humoru mógł takie odezwanie Miski przyjąć za kontunuowanie zabawnej rozmówki..
Usuń