jest pracowniczką szpitala, taką pomocą socjalną
Edel to osoba, która się mną zajęłą od strony psychologiczno-socjalnej. cudowna, ciepła kobieta poinformowała nas o wszelkich możliwych aspektach praktycznych choroby, dała kilka ważnych wskazówek a przede wszystkim dała poczucie, że zawsze mogę się do niej zgłosić, poprosić o pomoc, zadać pytani
pierwszą ważną radą, której nam udzieliła, to żeby broń Boże nie ukrywać choroby przed dziećmi, a zwłaszcza chodziło jej o Antka. Dzieci mają szósty zmysł i łatwo się domyślają, że dzieje się coś złego. W dodatku tracą zaufanie do rodzicó, widząc że coś sie przed nimi ukrywa
swoją drogą to jakiś cud, że on ciągle sobie nie zdaje sprawy, jak poważna to choroba
i niech tak będzie jak najdłużej!
:***
OdpowiedzUsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńRybenko :***
moim zdaniem, to o czym piszesz, to właśnie to, czego brakuje tutaj
na samym początku drogi, rozmowa z kimś, kto fachowo cię wesprze
to było bardzo ważne
Usuńżeby nie-lekarz opowiedział, co się teraz będzie dzialo w naszym życiu
po operacji Edel poprowadziła nas przez sprawy związane z dalszym leczeniem, peruką, mówiła o możliwości skorzystania z różnych udogodnień, pompocy domowej otd otp
tu człowiek na początku jest jak dziecko we mgle, pyta znajomych, szuka w necie, a i tak się nie dowie wszystkiego, co istotne
Usuńa dodaj do tego, ze nie jesteś w swoim kraju
Usuńa już tą pomocą domową to mnie zastrzeliłaś!
Usuńżeby była jasność, to pomoc dla biednych, zwykli ludzie też mogą ją mieć ale za bardzo wysokie opłaty, ale to bardzo profesjonalna pomoc, zakupy, sprzatanie, gotowanie
Usuńczy te opłaty choć w części są zwracane z ubezpieczenia?
Usuńjak to jest w Belgii, czy w Lux?
płaci się za leczenie, a ubezpieczenie zwraca?
czy podstawowa opieka a specjalistyczna - są jakieś różnice w opłatach?
belgia i Lux sa podobne
Usuńidziesz do lekarza , placisz, wysylasz rachunek do kasy chorych i ona zwraca czesc
w 90% jest jakaś część za którą sama płacisz
np wizyta u rodzinnego 42 euro, kasa zwraca 37
ale jak idziesz z dzieckiem na szczepienie to zwrot jest 100%
z pobytem w szpitalu jest troche bardziej skomplikowane
zwykle musisz płacic tylko tę obowiązkową część
bo inaczej to niektórym mogłoby byc trudno wyłożyć ileś tam tysięcy euro za operacje
wiele osób ma dodatkowe ubezpieczenie, wtedy np można mieć jedynkę w szpitalu, czy zwrot 100% przy poważnej chorobie
Usuńjak długo czeka się na zwrot?
Usuńnie powiem ci dokladnie, ale krotko, do 2 tygodni
Usuńi chyba jak osobiście pojdziesz to dostajesz od razu
dzięki :)
Usuńa w przypadku raka? jak się rozliczałaś, jeśli mogę spytać?
Usuńa możesz
Usuńchociaż to nie łatwo w dwóch zdaniach wytłumaczyc
ale np za chemię płaciłma tylko kilka euro jakieś opłat, chociaż rachunek był na ponad 2 000 euro za wlew
z wizytami lekarskimi w sumie podobnie, choc śą takie, za które płaci się więcej
za szpital też szpital bezpośrednio rozliczał sie z kasą chorych
powiem ci, że można stracic rachubę, tyle badań i wizyt, przychodziły rachunki, a to nie był priorytet wtedy, żeby je analizować
Usuńna szczeście mamy dodatkowe ubezpieczenie, pozwoliło to np sfinansować peruke, bo zwykła kasa dawała tyle, że za to się nie dało nic w Belgii kupic
wrzuć fotkem w peruce :)
Usuńpszytko wyglondałam :PP
Usuńnie ma takiej opcji :)
Usuńnafet moje koleżanki przyznawały, że nie wyglondam dobrze w peruce:)
Usuńbo to zue kobiety...
Usuńno dobra, rozumiem :*
tak naprawde to nie umiem :PPP
Usuńwstawić fotki? :p
UsuńNO!
Usuńdaj na zaprzyjaźnionym, albo na maila :)
Usuńpomyśle
Usuńdzień dobry:)
OdpowiedzUsuńu nas mgła i zimno, a ja muszę na rehabilitację:(((
mgła powoli ustępuje, zimno niestety nadal:/
UsuńWitam dziewczynki:)
może niech ciem Luszka na renkach poniesie!
Usuńwitaj viki:)
cześć Dziefczynki :)
Usuńtu też mgliście ale ciepło
cześć dziefffczynki. U nas bo bajce weekendowej czas na rzeczywistość.... ochłodziło się, jakoś tak wilgotno zrobiło..... a mi kładą ostatnią wartstwę izolacji, jakby tak wytrzymało jeszcze ze dwa dni, to by zdązyli z płytkami...czy ktoś wie, jaka ma być pogoda?
Usuńgugel może?
Usuńmój mówi, że rewelacji nie będzie
Usuńskromne pytanie: dlaczego u nas nie ma takich ludzi jak Edel???
OdpowiedzUsuńbo nie ma takiego calego systemu opieki zdrowotnej jak w Belgii
Usuńprzeciez Edel po prostu jest na etacie w szpitalu
:(
Usuńbo nasi włodarze, zamiast czerpać ze sprawdzonych wzorców, serwują nam swoje, nie do końca przemyślane i niemożliwe do wdrożenia, rozwiązania.
UsuńBo Polak potrafi (duża ironia)
godzina piersza i nie ma kawy????
OdpowiedzUsuń\o/*\o/*
|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*
wszystkim jednako :)
pieeeenkna pogoda, nie miauam siuy siedzieć w pracy :p
pokój Edel- ładnie brzmi:) pewno lepiej się sprawdza:)
Lucha, biorę, dzięki :)
Usuńale siem naczekauam:)
Usuńmam nadziejem, że nie pomyliłaś? ta górna z lewej była Twoja, po prawej herbata :p
Usuńumoczyuam usteńka, byua gorzka i tem sposobem trafiuam na sfojom:P
Usuńups
Usuńpocukrzyłam se herbatkie :p
napij siem mojej kafusi-proszem bardzo:P
Usuńpycha, tylko cukier wypluam :)
Usuńna metalowym...sitku siem zaczymau?:P
Usuńnom, razem z groszkiem :p
Usuńczasem po posiłku, przed myciem drutów paczam sobie w lusterko i konemplujem, co dziś jadłam :PPP
:"DDD
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMyśle ze dużo tu twojej zasługi w postawie. Mimo ze mój starszy to pamietam jak pogadalam szczerze z córka i spytałam jak młody sobie radził na co ona,ze chyba do niego nie dotarła powaga sytuacji mimo ze to on ze mną zostawał w domu. No cóż, do mnie tez nie dotarła....
OdpowiedzUsuńa to, że do mnie tez nie dotarła, to inna sprawa
Usuńmoja córka dopiero niedawno sie przyznała, jakie to było dla niej trudne
Usuńja chciałm ja chronić a ona chroniła mnie
dla mnie wtedy relacje z bliskimi były o wiele trudniejsze niż z samą sobą
Usuńw jakim sensie?
Usuńmoże niejasno napisałam, no właśnie w takim, jak piszecie, ja chciałam chronić ich, martwiłam się bardziej o nich niż o siebie, bolało mnie, że oni się zamartwiają, byłam chyba za bardzo empatyczna ;) zgrywałam twardzielkę, żeby tylko mniej się bali...
Usuńto chyba wiekszość z nas tak robiła
Usuńja na pewno
zwłaszcza o dzieci sie martwiłam
W wyjatkowym nieszczesciu mialas wyjatkowe szczescie... Chodzi minoczywiscie o kraj, ktory Cie leczyl...
OdpowiedzUsuńOnkolog, do ktorego trafila moja matka, najpierw ja opierniczyl, ze tak pozno do niego przyszla, po to by nastepna wizyte wyznaczyc za... cztery miesiace...
Oczywiscie prywatnie nie bylo juz tych problemow, dostala sie od reki... Bylo to w Gdansku. Po kilku wizytach, braku dalszych badan I jakiegokolwiek planu leczenia, gigantycznych lapowkach, udala sie do znajomego chirurga, ktory natychmiast polozyl ja na oddzial,wycial gada I obylo sie bez chemii. Zdazyla, miala szczescie, wiedziala, gdzie sie udac, ale niestety w Polsce duzo zalezy jeszcze od humour lekarza, zasobnosci portwela, szczescia, pomyslnych wiatrow i pierdyliona innych czynnikow, niestety. ..
to jest przerażające co piszesz
Usuńwiem niestety, jak to w Polsce wygląda
wiem, że jednak miałam szczęscie
choć w nieszczęściu
bardzo się cieszę, że mamę chemia ominęła, że zdążyła
przerażające :(
Usuńdobrze, że na czas...
cicho wszędzie
OdpowiedzUsuńgłucho wszędzie....
eeeeeee
Usuńjestem ale mocno zajęta piciem pigwówki z koleżankami z klasy ;))
OdpowiedzUsuńwasze zdrowie dziewczynki
rety!
Usuńale ci
zajefajnie!