poniedziałek, 14 października 2013

Edel

od razu po wizycie u onkologa trafiłam do pokoju Edel
jest pracowniczką szpitala, taką pomocą socjalną

 Edel to osoba, która się mną zajęłą od strony psychologiczno-socjalnej. cudowna, ciepła kobieta poinformowała nas o wszelkich możliwych aspektach praktycznych choroby, dała kilka ważnych wskazówek a przede wszystkim dała poczucie, że zawsze mogę się do niej zgłosić, poprosić o pomoc, zadać pytani

pierwszą ważną radą, której nam udzieliła, to żeby broń Boże nie ukrywać choroby przed dziećmi, a zwłaszcza chodziło jej o Antka. Dzieci mają szósty zmysł i łatwo się domyślają, że dzieje się coś złego. W dodatku tracą zaufanie do rodzicó, widząc że coś sie przed nimi ukrywa

swoją drogą to jakiś cud, że on ciągle sobie nie zdaje sprawy, jak poważna to choroba
i niech tak będzie jak najdłużej!




63 komentarze:

  1. Dzień dobry :)
    Rybenko :***
    moim zdaniem, to o czym piszesz, to właśnie to, czego brakuje tutaj
    na samym początku drogi, rozmowa z kimś, kto fachowo cię wesprze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to było bardzo ważne
      żeby nie-lekarz opowiedział, co się teraz będzie dzialo w naszym życiu
      po operacji Edel poprowadziła nas przez sprawy związane z dalszym leczeniem, peruką, mówiła o możliwości skorzystania z różnych udogodnień, pompocy domowej otd otp

      Usuń
    2. tu człowiek na początku jest jak dziecko we mgle, pyta znajomych, szuka w necie, a i tak się nie dowie wszystkiego, co istotne

      Usuń
    3. a dodaj do tego, ze nie jesteś w swoim kraju

      Usuń
    4. a już tą pomocą domową to mnie zastrzeliłaś!

      Usuń
    5. żeby była jasność, to pomoc dla biednych, zwykli ludzie też mogą ją mieć ale za bardzo wysokie opłaty, ale to bardzo profesjonalna pomoc, zakupy, sprzatanie, gotowanie

      Usuń
    6. czy te opłaty choć w części są zwracane z ubezpieczenia?
      jak to jest w Belgii, czy w Lux?
      płaci się za leczenie, a ubezpieczenie zwraca?
      czy podstawowa opieka a specjalistyczna - są jakieś różnice w opłatach?

      Usuń
    7. belgia i Lux sa podobne
      idziesz do lekarza , placisz, wysylasz rachunek do kasy chorych i ona zwraca czesc
      w 90% jest jakaś część za którą sama płacisz
      np wizyta u rodzinnego 42 euro, kasa zwraca 37
      ale jak idziesz z dzieckiem na szczepienie to zwrot jest 100%
      z pobytem w szpitalu jest troche bardziej skomplikowane
      zwykle musisz płacic tylko tę obowiązkową część
      bo inaczej to niektórym mogłoby byc trudno wyłożyć ileś tam tysięcy euro za operacje

      Usuń
    8. wiele osób ma dodatkowe ubezpieczenie, wtedy np można mieć jedynkę w szpitalu, czy zwrot 100% przy poważnej chorobie

      Usuń
    9. jak długo czeka się na zwrot?

      Usuń
    10. nie powiem ci dokladnie, ale krotko, do 2 tygodni
      i chyba jak osobiście pojdziesz to dostajesz od razu

      Usuń
    11. a w przypadku raka? jak się rozliczałaś, jeśli mogę spytać?

      Usuń
    12. a możesz
      chociaż to nie łatwo w dwóch zdaniach wytłumaczyc
      ale np za chemię płaciłma tylko kilka euro jakieś opłat, chociaż rachunek był na ponad 2 000 euro za wlew
      z wizytami lekarskimi w sumie podobnie, choc śą takie, za które płaci się więcej
      za szpital też szpital bezpośrednio rozliczał sie z kasą chorych

      Usuń
    13. powiem ci, że można stracic rachubę, tyle badań i wizyt, przychodziły rachunki, a to nie był priorytet wtedy, żeby je analizować
      na szczeście mamy dodatkowe ubezpieczenie, pozwoliło to np sfinansować peruke, bo zwykła kasa dawała tyle, że za to się nie dało nic w Belgii kupic

      Usuń
    14. wrzuć fotkem w peruce :)

      Usuń
    15. nafet moje koleżanki przyznawały, że nie wyglondam dobrze w peruce:)

      Usuń
    16. bo to zue kobiety...
      no dobra, rozumiem :*

      Usuń
    17. tak naprawde to nie umiem :PPP

      Usuń
    18. daj na zaprzyjaźnionym, albo na maila :)

      Usuń
  2. dzień dobry:)
    u nas mgła i zimno, a ja muszę na rehabilitację:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mgła powoli ustępuje, zimno niestety nadal:/

      Witam dziewczynki:)

      Usuń
    2. może niech ciem Luszka na renkach poniesie!

      witaj viki:)

      Usuń
    3. cześć Dziefczynki :)
      tu też mgliście ale ciepło

      Usuń
    4. cześć dziefffczynki. U nas bo bajce weekendowej czas na rzeczywistość.... ochłodziło się, jakoś tak wilgotno zrobiło..... a mi kładą ostatnią wartstwę izolacji, jakby tak wytrzymało jeszcze ze dwa dni, to by zdązyli z płytkami...czy ktoś wie, jaka ma być pogoda?

      Usuń
    5. mój mówi, że rewelacji nie będzie

      Usuń
  3. skromne pytanie: dlaczego u nas nie ma takich ludzi jak Edel???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo nie ma takiego calego systemu opieki zdrowotnej jak w Belgii
      przeciez Edel po prostu jest na etacie w szpitalu

      Usuń
    2. bo nasi włodarze, zamiast czerpać ze sprawdzonych wzorców, serwują nam swoje, nie do końca przemyślane i niemożliwe do wdrożenia, rozwiązania.
      Bo Polak potrafi (duża ironia)

      Usuń
  4. godzina piersza i nie ma kawy????

    \o/*\o/*
    |_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*|_|*
    wszystkim jednako :)
    pieeeenkna pogoda, nie miauam siuy siedzieć w pracy :p

    pokój Edel- ładnie brzmi:) pewno lepiej się sprawdza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucha, biorę, dzięki :)

      Usuń
    2. mam nadziejem, że nie pomyliłaś? ta górna z lewej była Twoja, po prawej herbata :p

      Usuń
    3. umoczyuam usteńka, byua gorzka i tem sposobem trafiuam na sfojom:P

      Usuń
    4. ups
      pocukrzyłam se herbatkie :p

      Usuń
    5. napij siem mojej kafusi-proszem bardzo:P

      Usuń
    6. pycha, tylko cukier wypluam :)

      Usuń
    7. na metalowym...sitku siem zaczymau?:P

      Usuń
    8. nom, razem z groszkiem :p
      czasem po posiłku, przed myciem drutów paczam sobie w lusterko i konemplujem, co dziś jadłam :PPP

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. Myśle ze dużo tu twojej zasługi w postawie. Mimo ze mój starszy to pamietam jak pogadalam szczerze z córka i spytałam jak młody sobie radził na co ona,ze chyba do niego nie dotarła powaga sytuacji mimo ze to on ze mną zostawał w domu. No cóż, do mnie tez nie dotarła....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to, że do mnie tez nie dotarła, to inna sprawa

      Usuń
    2. moja córka dopiero niedawno sie przyznała, jakie to było dla niej trudne
      ja chciałm ja chronić a ona chroniła mnie

      Usuń
    3. dla mnie wtedy relacje z bliskimi były o wiele trudniejsze niż z samą sobą

      Usuń
    4. może niejasno napisałam, no właśnie w takim, jak piszecie, ja chciałam chronić ich, martwiłam się bardziej o nich niż o siebie, bolało mnie, że oni się zamartwiają, byłam chyba za bardzo empatyczna ;) zgrywałam twardzielkę, żeby tylko mniej się bali...

      Usuń
    5. to chyba wiekszość z nas tak robiła
      ja na pewno
      zwłaszcza o dzieci sie martwiłam

      Usuń
  6. W wyjatkowym nieszczesciu mialas wyjatkowe szczescie... Chodzi minoczywiscie o kraj, ktory Cie leczyl...
    Onkolog, do ktorego trafila moja matka, najpierw ja opierniczyl, ze tak pozno do niego przyszla, po to by nastepna wizyte wyznaczyc za... cztery miesiace...
    Oczywiscie prywatnie nie bylo juz tych problemow, dostala sie od reki... Bylo to w Gdansku. Po kilku wizytach, braku dalszych badan I jakiegokolwiek planu leczenia, gigantycznych lapowkach, udala sie do znajomego chirurga, ktory natychmiast polozyl ja na oddzial,wycial gada I obylo sie bez chemii. Zdazyla, miala szczescie, wiedziala, gdzie sie udac, ale niestety w Polsce duzo zalezy jeszcze od humour lekarza, zasobnosci portwela, szczescia, pomyslnych wiatrow i pierdyliona innych czynnikow, niestety. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest przerażające co piszesz
      wiem niestety, jak to w Polsce wygląda
      wiem, że jednak miałam szczęscie
      choć w nieszczęściu
      bardzo się cieszę, że mamę chemia ominęła, że zdążyła

      Usuń
    2. przerażające :(
      dobrze, że na czas...

      Usuń
  7. cicho wszędzie
    głucho wszędzie....

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem ale mocno zajęta piciem pigwówki z koleżankami z klasy ;))
    wasze zdrowie dziewczynki

    OdpowiedzUsuń