niedziela, 22 września 2013

posag

Szykując Kasi łóżko oblekałam kołdrę w poszwę a poduszkę w poszewkę
Cały komplet pochodzi z mojego POSAGU
Moja mama przez wiele lat zbierała dla mnie różne rzeczy, którymi obdarowała mnie w dniu ślubu
Ręczniki, które dostawali raz na rok w przydziale w pracy ( koszmarki w paski, wydałam dawno)
jakiś komplet obiadowy na 6 osób, a własciwie 6 talerzy płaskich małych, 6 dużych, miska do tego i półmisek
i chyba 6 kompletów pościeli
Bawełnianej, we wzorki nie wzbudzający żadnych uczuć
od razu po ślubie z każdej z ogromnych powłoczek na poduszki uszyłam 4 Jaśki, 2 zostawiałam, po jednej dałąm każdej mamie

chcę powiedzieć, że ta posagowa pościel służy mi do dziś
niesamowite


ps
Kasia jest super!!

38 komentarzy:

  1. dzien dobry
    na mnie robi wrazenie uzywanie przez mame jej prezentow slubnych. ostaly sie po jednym egzemplarzu, ale zupa w nich smakuje najbardziej.
    (""")? (""")? (O)?
    \_/&. \_/&. \_/&.
    <_>> <_>> <_>>
    (••••••••••)> cukiernica

    |@@@@@@@@@@/ cytrynki
    (""""""")> dodatkowe mleczko sreczko

    [^^^^]> dla Kasi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (""")?
      biorę tę i dziękuję :)

      ja już nie mam nic, ale jakoś mnie to nie martwi

      jadę na grzyby z Lulką i Szercią:)

      Usuń
  2. Dzień dobry......
    ~~~~~~~~~~~~~~~~ i pistacje;))Dla Gaguni:)
    Może i Kasia lubi?
    Dzień dobry -Grzesiek buzi mnie o nieludzkiej porze;/
    Ciekawe, czy Michalina śpi, czy zbiera muszelki?

    OdpowiedzUsuń
  3. A dla wsyztski fariatek seruję to - klik

    :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry -budzik buzi mnie o nieludzkiej porze;/

    a ja mam dwa ohydne ręczniki w paski od Mamy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie po to je trzymała latami, ale ja się wypięłam i pokupowałam nowe:) te 2 wzięłam, bo dobrze chłoną i nie szkoda mi ich na podłogi w chlapę:)

      Usuń
    2. te dawne ręczniki dobrze chłonęły, to fakt
      też jeszcze mam takie :)

      Usuń
    3. na ostatniej lekcji poszuam dziś na wagary, ale 2 z 13 zal:)

      Usuń
    4. żebyś wiedziaua! jak siem zbliżau piontek, to strasznie mi siem nie kciauo:\
      ale jak już się zaczęło... :)

      Usuń
  5. Dzień dobry :)
    to super Rybenko, że macie z Kasią dobry czas :)
    Lamia, dzięki za kawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dzień dobry:)
    dziękuję za kawusię i pistacje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja sie budze sama o nieludzkiej porze, a dzis zaraz potem obudzilam cala okolice wrzaskiem:)) Moze o tym napisze, jak mi sie bedzie chcialo;)

    A mam jeszcze ciagle jeden recznik z Polski i pewnie bede go miala do usmiechnietej smierci, bo nikt go nie chce uzywac. Mowiom, ze jest jak papier scierny (!!!) bo to jeszcze recznik PRLowski:)))
    Ach i mam jeszcze koc z wielbladziej welny, ale ciezki cholerycznie, tez go nikt nie kce;/

    OdpowiedzUsuń
  8. ja się na temat wyprawki ślubnej od mojej teściowej wolę nie wypowiadać.
    Dostałam chyba z 20 kompletów pościeli.
    Żadna nie nadawała się na nic wiece jak na szmaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żartujesz? a moje są potwornie niezniszczalne. tyko nie lubie tych do których wymaga się tych dziwnych białych guziczków

      Usuń
    2. pamiętam jeszcze takie z rombem pośrodku :)

      Usuń
    3. mam jedną zawiązywaną :P

      Usuń
    4. nie lubiłam ci ja z tym z tym rombem ani trochę. nie można było w razie zagrzania odwrócić.

      Usuń
    5. z rombem u mnie w domu nie było ale te rombowe mnie jakoś właśnie brzydziły

      Usuń
    6. w środku była kordua z jednej strony różowa, z drugiej żółta- strasznie cienszka! nie wiem, czym szprycowana :)

      Usuń
    7. tak było!
      z anilany byli te kordły!!

      Usuń
    8. Anilana to włókno poliakrylonitrylowe, nie stosowane w tym czasie. Wsadem to tych sztywnych i ciężkich kołder była mieszanka odpadów wełny i bawełny. To powiedziałam ja, prosty inżynier włókiennik :-)

      Usuń
    9. michalina, kończyłaś PŁ?

      Usuń
    10. bo mój braciaszek też inżynier włókiennik (prosty):)

      Usuń
    11. a sprawdziuaś, z czego spadochron Ci wyszykowali? ;)

      Usuń
    12. Gaga, to my prawie rodzina!

      Usuń
    13. to czemu matka ma tak nazywała kosdłem tem? He ?

      Usuń
    14. Lucha, nie sprawdziłam, bo byłam wpatrzona w błękit oczu instruktora..

      Usuń
    15. no i jaki czas to jest TEN CZAS?

      Usuń
    16. bendem się ze dwa miesiące uczyć tego poliakrycośtam

      Usuń
  9. A mi zostały powłoczki na duże poduszki... Te na kołdry wszystkie już się podarły i zostały wyrzucone, a dużych poduszek prawie nie używam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam jedną dużą poduchę. używałam jej gdy ktoś był chory żeby wyżej leżał!

      Usuń
  10. jeju
    ale to męczące przyjmowanie gości
    nawet takich cudownych
    ale to miłe zmęczenie:))

    OdpowiedzUsuń