to niby każdy wie
a ja ostatnio się przekonuję bardzo o tem
miałam łóżko do oddania, i kłopot jak się go pozbyć, za mało cenne do sprzedaży, a za duże do kosza na śmieci
pojechałam do koleżanki, której nie widziałam od kilku miesięcy
wpadłam na 15 minut
akurat ładowała do ciężarówki rzeczy do przewiezienia do jej domu w P,
i się zwierzyła że musi kupić łóżko
:)))))
jakiś czas temu skontaktowała się ze mną znajoma, o której myślałam, że mieszka w Egipcie
akurat już nie i miała nasptępnego dnia być w Brukseli
zaprosiłam ją
od słowa do słowa i się okazało, że jej mąż zna kogoś kto weźmie nasza starą pralkę chętnie bardzo
ten ktoś okazał się bardzo miłym Gruzinem, któy bardzo chętnie wziął nie tylko pralkę ale wszystko, co było w dobrym stanie i zabawki po A, miło było mu oddawać te rzeczy, bo już napierwszy rzut oka widać było, że się nie przelewa w tej rodzinie, a bardzo mili ludzie w dodatku
inna sprawa że mało brakowało a córka oddałaby mu te nową pralkę!!!!
teraz czekam na kolejny nieprzypadek, bo mam stół i biurko małe:)))
dziś siem nie dam!
OdpowiedzUsuń(_)*[_]>\_/*{_}[_]*\_/*{_}>[_]*
dziś mi necio rano nie fciał działać :)))
Usuńselawi :p
UsuńDziękuję! Łyknę troszkę i pędzę z Lusia na bilans!
OdpowiedzUsuńA Gagusia zaspała???;))
czarnom nocom klepuam Ci miejsce i musiauam odespać:PPP
Usuńdzień dobry dziefcynki:)
luszko, dzienkujem za kafusiem:P
Gaguś! Jutro ja potrzymam;) Musimy zgrać godziny, bo wiesz...ja to śpioch jestem i raczej nocny Marek:)
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńbiorę kawkę - dzięki Lucha :)
dzien dobry
OdpowiedzUsuńkafka jest?
dzien dobry
OdpowiedzUsuńOj zeby tak sie wszystko wszytkim pomyslnie ukladalo:)
Milego parasolkowania ;)
Jak miło przy porannej kawce zajrzeć tutaj i was zobaczyć.
OdpowiedzUsuńChwilowo udaje mi się nie myśleć o przeprowadzce więcej niż trzy razy dziennie
Buziole
ja tam uwielbiam przeprowadzki, remonty to moj żywioł. normalnie zazdraszczam
OdpowiedzUsuńfitajcie Kochane Dziefczynki :)
OdpowiedzUsuńdzienkujem za kafkę!
fypijam i biegnem na miasteczko po miłe zakupy :)
Jak to się mówi - Przypadki chodzą po ludziach ;) A dobro wraca,więc czekaj :) Pozdrawiam serdecznie i zabieram jedną kawkę ;)
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzki bardzo lubie, lubie to "nowe", to planowanie, ukladanie, zagospodarowanie, byl czas, ze przeprowadzalam sie bardzo czesto. Raz sie nawet zdarzylo, ze przeprowadzilam sie cztery razy dokladnie w ciagu trzech lat. Teraz juz siedze na doopie:)) Natomiast na slowo remont jestem gotowa popelnic harakiri:)) Malowanie to juz dla mnie koszmar, a remont to owszem jesli polega na wymianie kranu kuchennego, zgadzam sie.
OdpowiedzUsuńCos wiecej jest dla mnie nie do przetrawienia.
nie lubię ani malowania, ani przeprowadzek, ani nawet przemeblowania, zmieniam natomiast charakter, styl, kolorystykę wnętrza za pomocą rozmaitych dodatków,
Usuńa moja koleżanka zmienia ustawienie mebli nawet co 2 miesiące - dla mnie koszmar!
Przeprowadzki są fajowe ;)I rotacja przedmiotów takoż:) Tylko Sołtys ciężko przeżywa...:)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o to, co bym potrzebowała, chciała, marzyła, przydało się i jest niezbędne ...nie mogę już pisać!
Napisałam o depilatorze i ..narzędzie tortur dostałam;))))
jakiś cudowny św. Mikołaj :)
Usuńniesamowite te 'nieprzypadki' :)
OdpowiedzUsuńjakoś te moje ostatnie "przypadki" wcale mnie nie cieszą.
OdpowiedzUsuńale zawsze może być jeszcze gorzej co akurat zauważam że kiedy myślę że to już dno to dopiero parter.
:**
Usuńmam nadzieje ze dom nie podpiwniczony:)
Ja też nie wierzę w przypadki, mimo, że używam określeń "przez przypadek" ;)
OdpowiedzUsuńA takie nie przypadki jak Twoje to cieszą podwójnie :))
a nie macie wystawek wielkogabarytowych?
OdpowiedzUsuńu mię nie ma! ale nie mam co wystawiać :p
Usuńza to jest firma, która przyjedzie po elektrośmieci
ty jeszcze w tej kreacji? czy już nie?
OdpowiedzUsuńJa. Nie wiem
UsuńNie wiem juz nic
heh, nawet nie wiesz, jak dziś mi trafiłaś z notkom :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też tak pomyślałam;))
Usuń