wtorek, 2 lipca 2013

nie ma przypadków

to niby każdy wie
a ja ostatnio się przekonuję bardzo o tem

miałam łóżko do oddania, i kłopot jak się go pozbyć, za mało cenne do sprzedaży, a za duże do kosza na śmieci
pojechałam do koleżanki, której nie widziałam od kilku miesięcy
wpadłam na 15 minut
akurat ładowała do ciężarówki rzeczy do przewiezienia do jej domu w P,
i się zwierzyła że musi kupić łóżko
:)))))

jakiś czas temu skontaktowała się ze mną znajoma, o której myślałam, że mieszka w Egipcie
akurat już nie i miała nasptępnego dnia być w Brukseli
zaprosiłam ją
od słowa do słowa i się okazało, że jej mąż zna kogoś kto weźmie nasza starą pralkę chętnie bardzo
ten ktoś okazał się bardzo miłym Gruzinem, któy bardzo chętnie wziął nie tylko pralkę ale wszystko, co było w dobrym stanie i zabawki po A, miło było mu oddawać te rzeczy, bo już napierwszy rzut oka widać było, że się nie przelewa w tej rodzinie, a bardzo mili ludzie w dodatku
inna sprawa że mało brakowało a córka oddałaby mu te nową pralkę!!!!

teraz czekam na kolejny nieprzypadek, bo mam stół i biurko małe:)))


27 komentarzy:

  1. dziś siem nie dam!
    (_)*[_]>\_/*{_}[_]*\_/*{_}>[_]*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję! Łyknę troszkę i pędzę z Lusia na bilans!
    A Gagusia zaspała???;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czarnom nocom klepuam Ci miejsce i musiauam odespać:PPP
      dzień dobry dziefcynki:)
      luszko, dzienkujem za kafusiem:P

      Usuń
    2. Gaguś! Jutro ja potrzymam;) Musimy zgrać godziny, bo wiesz...ja to śpioch jestem i raczej nocny Marek:)

      Usuń
  3. Dzień dobry,
    biorę kawkę - dzięki Lucha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzien dobry
    Oj zeby tak sie wszystko wszytkim pomyslnie ukladalo:)
    Milego parasolkowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak miło przy porannej kawce zajrzeć tutaj i was zobaczyć.
    Chwilowo udaje mi się nie myśleć o przeprowadzce więcej niż trzy razy dziennie
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam uwielbiam przeprowadzki, remonty to moj żywioł. normalnie zazdraszczam

    OdpowiedzUsuń
  7. fitajcie Kochane Dziefczynki :)
    dzienkujem za kafkę!
    fypijam i biegnem na miasteczko po miłe zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak to się mówi - Przypadki chodzą po ludziach ;) A dobro wraca,więc czekaj :) Pozdrawiam serdecznie i zabieram jedną kawkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeprowadzki bardzo lubie, lubie to "nowe", to planowanie, ukladanie, zagospodarowanie, byl czas, ze przeprowadzalam sie bardzo czesto. Raz sie nawet zdarzylo, ze przeprowadzilam sie cztery razy dokladnie w ciagu trzech lat. Teraz juz siedze na doopie:)) Natomiast na slowo remont jestem gotowa popelnic harakiri:)) Malowanie to juz dla mnie koszmar, a remont to owszem jesli polega na wymianie kranu kuchennego, zgadzam sie.
    Cos wiecej jest dla mnie nie do przetrawienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie lubię ani malowania, ani przeprowadzek, ani nawet przemeblowania, zmieniam natomiast charakter, styl, kolorystykę wnętrza za pomocą rozmaitych dodatków,
      a moja koleżanka zmienia ustawienie mebli nawet co 2 miesiące - dla mnie koszmar!

      Usuń
  10. Przeprowadzki są fajowe ;)I rotacja przedmiotów takoż:) Tylko Sołtys ciężko przeżywa...:)


    A jeśli chodzi o to, co bym potrzebowała, chciała, marzyła, przydało się i jest niezbędne ...nie mogę już pisać!
    Napisałam o depilatorze i ..narzędzie tortur dostałam;))))

    OdpowiedzUsuń
  11. niesamowite te 'nieprzypadki' :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jakoś te moje ostatnie "przypadki" wcale mnie nie cieszą.
    ale zawsze może być jeszcze gorzej co akurat zauważam że kiedy myślę że to już dno to dopiero parter.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też nie wierzę w przypadki, mimo, że używam określeń "przez przypadek" ;)
    A takie nie przypadki jak Twoje to cieszą podwójnie :))

    OdpowiedzUsuń
  14. a nie macie wystawek wielkogabarytowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mię nie ma! ale nie mam co wystawiać :p
      za to jest firma, która przyjedzie po elektrośmieci

      Usuń
  15. ty jeszcze w tej kreacji? czy już nie?

    OdpowiedzUsuń
  16. heh, nawet nie wiesz, jak dziś mi trafiłaś z notkom :)

    OdpowiedzUsuń