nie ma co się oszukiwać
to JEST blog rakowy
gdyby nie rak, nie pisałabym go
mimo wszystkich cudownych znajomości, radosnych trolli, nie cieszy mnie to, że tu jestem
ale skoro tu jestem, to nie mogę się nacieszyć cudownymi znajomościami i słodkimi trollami
i nie mogę nie przeżywać kolejnej śmierci z rakowego powodu
kto chce niech wejdzie i zobaczy, jak pełną radości życia była Kurka
wiecie co jest najgorsze?
że tak szybko odeszła
diagnoza, chemia, operacja, chemia niedkończona, komplikacje, przerzuty, śmierć
nieco ponad rok
nie ma się wtedy czasu na uporządkowanie spraw, na napisanie listów do dzieci, naprawienie krzywd
mi mija 20 miesięcy od diagnozy
czuję się świetnie
dziękuję Bogu ,że daje mi ten czas jeszcze
i chcę go dobrze wykorzystać
czego i Wam życzę
żeby ułatwić i wam i mnie wyłączam komentarze