czwartek, 21 lutego 2013

co jest ważniejsze od pieniędzy....

A chciałam wracać wcześniej niż inni, bo....
Tuż przed wyjazdem poznałam MMŻ*
I było mi strasznie ciężko być daleko i żadne pieniądze nie wydawały mi się warte tego oddalenia.
Wymienialiśmy romantyczne listy, dzwoniliśmy do siebie, ale to za mało, za mało było.

A kto pamięta, jak to kiedyś było w Polsce z dzwonieniem za granicę?
Dla młodszych coś, czego chyba nie będą potrafili zrozumieć.
Otóż dzwoniło się do centrali telefonicznej i zamawiało rozmowę międzynarodową.
Pani przyjmowała zamówienie i mówiła, czas oczekiwania do 10 godzin np. Oznaczało to, że przez ten czas trzeba warować przy telefonie, bo jak wyjdziesz z domu a pani zadzwoni to przepadło.
I się czekało godzinami.
I w związku z tym przydarzyła się nam śmieszna sytuacja, poszłam do budki, zadzwoniłam do eM, szczebioczemy aż tu nagle eM pyta, hej, a właściwie ty dzwonisz do mnie czy ja do ciebie?

Bo się okazało, że zamówił rozmowę i nie był pewien czy to już się doczekał czy co....

















* Miłość Mojego Życia



















32 komentarze:

  1. Będąc za granicą, zamawiałam także takie rozmowy, ale byłam jeszcze bardziej sprytna, bo prosiłam o rozmowę na koszt tego, do którego dzwoniłam. Więc pani łącząc, z reguły z rodzicami jednak, mówiła: "dzwoni, Dosia, czy łączyć na Wasz koszt?". A oni w tym momencie, niepewni po co dzwonię, czy coś się stało, od razu się zgadzali ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Moj Dziadek mawial ze milosc zastapi pento kielbasy, a on w cienzkich czasach zyl

    acha wg najnowszych doniesien od jutra weekend

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jest dziadkowa teoria- tzn. pento kiełbasy zastąpi miłość ?

      Usuń
    2. a nie Zofijanna
      to dziala tylko w jedna strone...

      Usuń
  3. Rybuś, pamiętam. U nas było odwrotnie- mąż wyjechał, a ja zostałam w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
  4. czasy późniejsze
    kuzynka- panna grubo po 30-tce 2 lata starała się o wyjazd do Australii, wielkie pożegnanie- "już się nie zobaczymy..."
    na lotnisku obok machał nieznany człowiek, a ciocia przyuważyła malinkę na szyi kuzynki :) Po dwóch miesiącach wróciła a rok potem było wesele łączone z chrzcinami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętam zamawiane rozmowy... i to na poczcie, bo w domu nie było telefonu. Tylko sołtys miał, szkoła i biuro w pegeerze. A ktoś wie jeszcze, co to był PGR?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to były traktory :D

      i na plebanii był telefon!

      Usuń
    2. Prawda, plebania...
      I był u nas we wsi jeden Pan Taksówkarz, warszawą jeździł.
      A jeden z moich kuzynów, to gonił po polu dyrektora pegeeru kombajnem. Taki nerwowy był.

      Usuń
  6. hej,hej
    tez pamiętam zamawiane rozmowy,wbrew wszystkiemu fajne czasy to były...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak człowiek chciał, to dał radę bez komórki :)

      Usuń
    2. ale były bembny i znaki dymne!

      Usuń
    3. świetlne!
      koleżanka zapalała świeczkę w oknie, żeby dać znać, czy może wyjść :D

      Usuń
  7. międzynarodowe....
    he międzymiastowe się wiele nie różniły!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. nie krzycz na mnie, bo się w sobie zamknę:)
      słucham?

      Usuń
    2. Słońce moje jedyne:P
      kcem Ci tylko pogratulować wiszenia na ścianie:DDD
      normalnie jezdem s Ciebie dumna!!!

      Usuń
    3. ojtam ojtam :p

      dziękować:*

      Usuń
    4. moja zdolniacha!
      ♥♥♥

      Usuń
    5. a teraz syna zaprosiła mnie na jutro do moich rodziców, bo on w końcu chce zaprosić parę osób.
      idę robić kapustę, bo porządnego bigosu do jutra nie dam rady:|

      Usuń
    6. jak znam młode gardla, to na nic nie bendom wybrzydzać:P

      Usuń
    7. mam nadzieję. i że zużytkują wszystko co mi zalega w lodówce ;p

      Usuń
    8. Lucha?
      na jakiej ścianie wisisz?

      Usuń
    9. aktualnie płaczu
      muszem ściągnąć ze starego mieszkania znak "zakaz wjazdu"
      muszem kupić jakąś kiełbasę
      muszem kupić bagietki
      niby nie muszem, ale chcem kupić naczynia jednorazowe :D
      powinnam dokupić 10 krzeseł :p

      chcę w sobotę rano zobaczyć mój dom, w sensie mieszkanie całe, bez strat!

      Usuń