wtorek, 23 września 2014

białe dżinsy

kilka lat temu zamarzyły mi sie białe, niepraktycznie białe dżinsy
miały być w dodatku ładne i ślicznie na mnie leżeć
pojechałam w tym celu na zakupy do outletu , schodziłam się jak wariatka, ale wuala, znalazuam w jednym butiku
pani sprzedająca patrzyła na mnie z lekka pogardliwie, jako że ledwo się na mnie dpoinały ale : JA PRZECIEŻ ZARAZ SCHUDNĘ, no nie?
no nie
efektem był zepsuty suwak
jakoś długo się zbierałam do wszyscia nowego, bo i tak wiedziałąm, że nie ma opcji, żebym się w nie zmieściła
zaraz potem zachorowałam, plus kilkanaście kilo, nawet zapomniałam, że mam takie cudne spodnie
ale je najszuam przed wakacjami, wszyłam sobie zameczek, są trochę luźne, ale bez przesady
ale sie pobrudziły
to je uprałam
i za cholere nie wiem, jakim cudem i od czego zafarbowały na czerwono!!!!
prawie sie popłakałam
ale nie poddałam się, kupiłam udfabiacz i... prawie sie odfarbowały
trochę biel wpada teraz w niebieski, ale nie ma się co czepiać:))




202 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry:)))

      Kawkę piję:)

      Białe spodnie kupiłam chyba ze 3 lata temu takie z gumkami na kostkach, podobały mi się,ale nie wiedząc czemu nie ubrałam ich jeszcze :p

      Usuń
    2. biale lniane mam i lubie

      kawke bardzo chetnie

      Usuń
    3. mam białe rurki ale miałam je ubrane tylko raz
      chcesz Rybcia??

      Usuń
    4. kawkę piję!
      na dworze zimno brrrrr

      Usuń
    5. a ja mam białe spodnie i latem bardzo je lubię :)

      Usuń
    6. pije jeszcze kto? bo dotaruam i od razu dwie kafki łapię...
      jako nastolatka miałam białe spodnie i wystarczy.....Rybciu,pisz dalej co ci z kolorami będzie wychodziło:D

      Usuń
    7. pijemy razem Basiu
      ja dziś później swoją żłopię, bo byłam na czczo krew oddać do badań

      Usuń
    8. oj stresuff masz Olguś ostatnio:***

      Usuń
    9. a ja w białych nie mogę chodzić;((
      ale bardzo mi sie podobają:)

      dzień dobry,kawkę gorąco biorę bo zimnooo....

      Usuń
    10. mamma, nie wleze f tfoje!!!

      kawke dzis na miescie , bo nie mam czasa i biegne

      Usuń
    11. w Mammy to wlezie tylko jej córka:)

      Usuń
  2. Czasem warto poczekać!
    Absolutnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry:)
    I nigdy nie miałam białych spodni:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tesz miauam, kultowe piencetjedynki :) uwielbiauam je, znosiuam do szczempuf :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luszka a piżamki już masz?

      Usuń
    2. nie jeszcze, ale to nic bo nie idem, bo obejrzauam sobie fotki z takiego zabiegu :p

      Usuń
    3. Luszka lepiej za wiele nie oglądać:)))
      Choć wiem,że człowieka kusi :p

      Usuń
    4. Z tego co wiem, to powinnaś mieć te piżamy w poniedziałek, więc może to sprawdź.
      Naprawdę nie chcesz iść?!

      Usuń
    5. kurier nie dzwoniu, dzi s pewnie
      nie, no muszem iść, bo jusz pszestajem normalnie funkcjonować, ale troszku mi siem żouondek wywruciu :p

      Usuń
    6. Pójdziemy z Tobą kochana:-):-)

      Usuń
    7. Luszka, zawisnę na lampie nad stołem operacyjnym:)
      A tak poważnie to najważniejsza po takich zabiegach jest rehabilitacja. Masz szansę od razu po zabiegu?

      Usuń
    8. Luszka, nie oglądaj zdjęć, tylko ufaj lekarzowi i myśl o tym, jakiej ulgi doznasz!
      :*

      Usuń
    9. o tak, Sollet ma rację
      rehabilitację zaklep sobie jak najszybciej

      Usuń
    10. kiedyś czekałam pół roku na operację kolana,2 dni przed zabiegiem spotkałam kumpla,ratownika medycznego powiedział nie bądź gupia,to zawsze zdążysz,nauczył mnie okładów z żywokostu i pomogło,jest dużo lepiej,acha teraz to już oba kolana dokuczają ale inaczej;)

      Usuń
    11. Basia! potrafisz wespszeć! :p

      Usuń
    12. Lucha, nie słuchaj, cieśń, czy też cieśnia to proces postępujący - w końcu zaczniesz tak cierpieć, że będziesz wyć. Mojej mamie z powodu chemii zapewne rozwinęło się błyskiem ciupagi i naprawdę, widziałam, że była bliska szaleństwa - a jest odporna na ból.... w dodatku to ból, którego nei mozna niczym uśmierzyć - jak lekarka nie zgadzała się na zabieg to nawet byliśmy w poradni leczenia bólu i nawet tam lekarz mówił, że to najlepiej zoperować. Przy czym to nic strasznego - moją mamę wypuścili w ten sam dzień. Od razu po operacji, mimo, że oczywiście miała bóle pooperacyjne, to twierdziła, ze czuje wielką ulgę, bo ten pooperacyjny to był pikuś szczeniaczek porównawczo

      Usuń
    13. ranyyyy ja mam ciagle moja ciesn....

      Usuń
    14. wprawdzie mam zespół kanału nerwu łokciowego a nie cieśni nadgarstka, ale to tesz postempuje, na poczontku nie bolauo specjalnie, teras jusz tak
      najbardziej mi przeszkadza uczucie zimna- do maja chodziuam w renkawiczce, problemem dla mnie jest spuukanie czegoś pod bieżoncom wodom, powieszenie prania
      natomiast latem jak byuy upauy- to prawie zapomniauam :)

      Usuń
    15. a to nie to samo? cieśnia polega właśnie na zmiejszeniu światła kanału nerwowego i ucisku na nerw? ale może się nie znam. Nie masz, niebogo, wyboru, więc bierz przykład ze mnie - bądź dzielna :)
      Mi lekarz na wizycie pokazał entuzjastycznie zdjecia z otwartej operacji barku - wyglądało to zywcem jak rąbanka z mięsnego. Aż żałuję, że chodziłam do niego na te konsultacje, bo oprócz szoku i wydanych 4 stów nic się w sprawie mojego barku nie okazało innego niż to, co juz wiedizałam od ulubionego. I jeszcze mi powiedział, że pacjent miał podobny problem i pękł po 5 latach- to chbya była sugestia, że nie warto czekać aż tyle, tylko iść od razu na operację :)

      Usuń
    16. Luszka, decyzja o operacji była dobrą decyzją
      gdybyś czekała dłużej to mogłoby nastąpić nieodwracalne uszkodzenie nerwu
      będziemy tam z Tobą :***

      Usuń
    17. dokładnie!! i to uszkodzenie w mękach!!

      Usuń
    18. oj tam, oj tam
      poszłaby na terapię Gersona to by wyzdrowiała
      leczy raka, to taka renka to pryszcz!

      Usuń
    19. Rybcia, przeczyta ktoś
      ironii nie dojrzy
      i nieszczęście gotowe!

      Usuń
    20. znaczy wodą kwiatową? albo energią woda-ziemia? bo się nie orientuję :)

      Usuń
    21. tak myślałam :) kiedyś czytałam taki demaskacyjny dla tych szalbierskich metod artykuł, gdzie autor podsumował dowcipnie: pacjent rzeczywiście poczuje żywioły wokół siebie. Zwłaszcza żywioł ziemi. Wokół drewnianej skrzynki.... w sumie mnei to rozśmieszyło, oczywisćie oprócz tego, zę pacjenci tam płacili 6 stów za wizytę w czasie której zapodawano im wodę spod kwiatków, która "jednoczyła żywioły słońca, ziemi i wiatru" - albo coś w tym stylu. I oczywisćie pomagało to na wszystko, łącznie z rakiem

      Usuń
    22. a o tym to jeszcze nie słyszałam!
      ale tyz pikne :PP

      mnie tylko zastanawia, dlaczego ktoś, kto prowadzi kliniki Gersona i tak niby wierzy w skuteczność leczenia sokami, dlaczego nie opublikuje statystyk, w których pokaże jak długo żyja ich pacjenci?

      Usuń
    23. prawda? ten miszczu od kwiatów to w Kielcach.Mam do niego osobisty stosunek, ponieważ chodziła do niego matka koleżanki z niewydolnością nerek - bała się dializ i przeszczepu. A ten błazen ją właśnie "leczył" takimi metodami, jeszcze miał jakieś "oczyszczjące" urządzenia, do których podpianł pacjentów. Najgorsze było to, że ją namówił do zaniechania leczenia, co więcej powiedział jej, że nie ma niewydolności nerek, tylko, uwaga, zwłaszcza mamma, boreliozę. Ciekawym aspektem socjologicznym dla mnie było, że wszsytkich spotkanych przez tę mamę pacjentów tylko jeden NIE miał boreliozy. Reszta, bez wzlędu na objawy i choroby okazywała się mieć borelioze. Chbya gość jakąś obsesję miał. Nie muszę chyba dodawać, że matce koleżanki to bardzo zaszkodziło? a odstawienie leków znacznie przyspieszyło konieczność przeszczepu? no, bo tak własnie było

      Usuń
    24. Boże...
      dobrze,że to pzrezyła!

      Usuń
    25. prawda? a najbardziej to się dizwiłam tej koleżance, że jej nie odwiodła od tej głupoty...mało tego, przez chwilę to ona nawet przekonana była! determinacja jednak wiedzie nasze umysły na manowce...

      Usuń
    26. mam bliską przyjaciółkę, która wierzy w tego Gersona
      ale jestem wiecej niz pewna, żer jakby sachorowałą, top pierwsze co by zrobiłą, poszłaby na operację wycięcia guza, jej wiara umarłaby wraz z diagnozą
      ale są tacy, że uwierzą we wszystko:(

      Usuń
  5. Dzien dobreg
    mam takie spodnie co byly bardzo male i raz tez sie uparlam i w koncu zalozylam
    ale to dawno bylo
    teraz tak nie kupije
    o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jedna moja koleszanka specjalnie kupowaua nr za maue, zeby mieć motywacjem do odchudzania :p

      Usuń
    2. Ja juz od bardzo dawna nie kupuje za małych
      Te były tylko trochę ciasne
      A suwak dziadofski po prostu:p

      Usuń
    3. raz w życiu kupiłam za małe spodnie, trzy lata temu,
      no, nie mogłam się oprzeć
      i co? i teraz noszę :)

      Usuń
    4. o, to nasze spodnie równolatki chyba:)

      Usuń
    5. te moje czarne i nie dżinsy, ale o dżinsowym kroju :)

      Usuń
    6. ja jakoś nei kupuję za małych, bo uważam, że przyciasne rzeczy pogrubiają :) znam natomiast osoby, które wydały krocie na rzeczy, których nigdy nei założyły.
      Cudowny natomiast jest moment, w których przyciasne rzeczy nagle są luźne i grożą zgubieniem :) teraz jestem na tym etapie - straciłam gdzieś, nie wiadomo gdzie 7 kilo obywatela, nawet się poczułam zaskoczona :) :)

      Usuń
    7. ja to zauwazylam poeresza!:))

      Usuń
    8. czy tylko aj jej tak nie lubie tej aLusi???

      Usuń
    9. Lamka, potwierdzam, Ty to zauwazyłaś nawet wcześniej niż ja :)
      ryba, nie podskakuj!! lewą mam zdrową i mogę bejnąć!!
      a mój organizm wreszcie chbya przemyślał pewne sprawy i wraca do swojej wagi :) Moje siostry oczywiście już uważają, że jest "zbyt szczupła" i niedługo zacznę przez to staro wyglądać :) :)

      Usuń
    10. juz wyglondasz bardzo, bardzo , bardzo staro!
      co najmniej na 30!!!

      Usuń
    11. DŻISAS!!! aż na czydzieści??

      Usuń
    12. a nie mówiły siostrunie, zebyś taka chuda nie była??

      Usuń
    13. a Ty nie, Ty wiesz lepiej!
      To teraz wyglondaj staro!!

      Usuń
  6. u mnie pełna szafa za małych ubrań
    ale jak kupowałam, to wszystkie były dobre ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDDDD
      no to juz scandal jest !

      Usuń
    2. Dosia, a może Ty masz po porstu za suche powietrze w szafie i datego się tak kurczą te ciuchy?

      Usuń
    3. albo trzyma w tej szafie kalorie, co jej w nocy ubrania zmniejszaja

      Usuń
    4. taaa, te kalorie to potrafią być wredne! i w dodatku świetnie zaszywają szwy, że w ogóle się nie można poznać

      Usuń
    5. ale twoje zdanie w tym temacie sie nie liczy i tak!!

      Usuń
    6. no tak. W sumei się zdyskwalifikowałam :)
      ale i tak uważam, zę mam dużo do powiedzenia w temacie :)

      Usuń
    7. jak w każdym innym
      gaduła się najszua :P

      Usuń
    8. no coś ty! ja osobiscie uważam się za osobe małomówną! :)

      Usuń
    9. aLusia, Ty faktycznie masz coś z guowom ;P

      Usuń
  7. dzień dobry :)
    z mojej szafy każdego lata dochodzą jęki moich białych spodni które wołają " schudnij wreszcie bo my już żółkniemy ze starości! Przecież kiedyś byłyśmy dobre i bardzo nas lubiłaś!"
    ech..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michalina,jak ty schudniesz to niektóre ciem znielubiom;p

      Usuń
    2. czy to znaczy że lubiom mnie bom tłusta?

      Usuń
    3. a w kturem mniejscu rzeczona tuustość,he??

      Usuń
    4. wiesz Michalina, kto za co Cię lubi to już pozostaje naszą słodką tajemnicą :::))
      Ty sobie możesz tylko domniemywać ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. przeczytałam czy ciupagę robić :) trochę mnie to zaskoczyło w pierwszej chwili :) :)

      Usuń
    2. uuufffff :) już się martwiłam :)

      Usuń
    3. byly tzw dekatyzy
      czy to jest to samo?

      Usuń
    4. http://pl.wikipedia.org/wiki/Decoupage

      Usuń
  9. Aktualnie noszę białe spodnie typu tregginsy. Tak to się ponoć nazywa:)).
    Mam jeszcze nowe białe dżinsy z modnymi przetarciami, lecz chwilowo leżą, czekając aż dochudnę do nich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yyyy... ja może przytępa jestem, ale jakiego koloru są przetarcia na białych spodniach, skoro właśnie przetarcia z zasady są białe? jak rozpoznajesz gdzie przetarcie, a gdzie normlane? :)

      Usuń
    2. aLusia tu przetarcia pewnikiem są czarne

      Usuń
    3. nie wymysliłabym tego :)

      Usuń
    4. ja to jestem zacofana
      tre bo wyterte
      :)

      Usuń
    5. obstawiam takie przetarcia
      KLIK

      Usuń
    6. to sa chbya bardzej przedarcia? no i nie na czarno...

      Usuń
    7. Olga to dziury specjalne som
      oryginauy zazwyczaj som w kroku :DD

      Usuń
    8. czyli, że chińskie podróby??

      Usuń
    9. ja wiem, że to specjalnie :))
      te zdjęcia miały w podpisie "dżinsy białe z przetarciami"

      Usuń
  10. melduję, że wyniki badania krwi ok :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Czy ta torebka to już z nowej sesji fotograficznej,zapytuję? ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. pamietam jak mojej mamie czasami zdazalo sie ufarwowac pranie. Szczytem smiechu (troche przez uzy, bo to kryzys byu) gdy para bialych skarpet zostala rozdzielona podczas prania i jedna skonczyla skarpetka w odcieniu rozowym, a druga seledynowym. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pacz Lola a teraz tak noszom,każda skarpetka inna:))))

      Usuń
    2. ale wtedy to była wiocha. No i tragedia, bo skąd wziąć nowe skarpety??

      Usuń
    3. nawet nie pamiętam, skąd się wtedy ubrania w ogole brało:/

      Usuń
    4. moje dzieci by sie kompletnie nie przejmowaly, ale my jakos powazniej podchodzilismy do zycia i do skarpet.

      Usuń
    5. malencjusz wcxzoraj wychodzi ze szkoły i mói, mamo, mam chyba dziure w bucie
      ja pacze! - a tu góra buta nie bardzo ma juz fizyczny kontakt z dołem!! i to samo drugi but!
      Pytam, a kiedy synku tak ci sie zrobiło? A nie pamietam :PP

      Usuń
    6. hihihi, asz mi siem przypomnialo jak ras stauam z kolezankom w kolejce po skarpety. :PPP i bylysmy w pierfszej 10-tce. A mialy byl rajstopy, wienc ja wiedzialam tylko ile rajstop, ale skoro taka zmiana nastaompiua to sama musialm podjac cienszom decyzje ile mam brac tych skarpet. :P to wizielam siatkem frotowych i siatkem granatowych dla taty i brata bo innych nie bylo. Jak wychodzilismy ze sklpu to bylam dumna jak paw bo fszyscy za naszymi siatkami krzyczeli "na handel biorom, na handel". :PPPP potem moj brat mial skarpet jak Zyd czapek, bo ojciec takich frotowych, ani granatowych nie chcial nosic. :P

      Usuń
    7. :DDDDD

      a ja kiedyś pojszuam po chleb a szynke rzucili, w dodatku kolejki zero
      i ja dym z czaszki, czy mogę sama takom decyzjem podjonc, kupić te szynkie, czy nie kupić!!
      Mamma do końca życia to wspominała, bo było tuz przed świętami, że córeczka tak rodzinę zaopatrzyła":)))

      Usuń
    8. kurcze, to Wy byłyście debeściaki!!!
      a ubrania, to skąd Pan/Pani Bóg dał. Rodzice jeździli z nami np do Bielska - dziwnym trafem tam były lepiej zaopatrzone sklepy. Raz w poszukiwaniu butów tata ze mną zjeźdizł prawie cały dzień po okolicznych miejscowościach... W rozpaczy usiłował mi wcisnąć obleśne brązowe, sznurowane trepy ale byłam twarda :) :)

      Usuń
    9. jakie szczenscie ze kupilas!! :)))

      Usuń
    10. no własnie nie! przecież mówię, że odmówiłam! nie mogłam sobie pozwolić na chodzenie w buciorach, moim zdaniem męskich, które były ohydne i w dodoatku brązowe jak psia kupa!! tak, że wtedy wrócilismy dość nadąsani na siebie nawzajem - stary, bo miał nadizeję mieć temat z grzywki, a ja, że w ogóle smiał mi coś takiego wciskać! na szczęście mama mnie zrozumiała i niedługo później wyczarowała, juz nie wiem skąd, jakieś normalniejsze buty :)

      Usuń
    11. alusia, ja Ciebie wierzem, ze nie dauabyś sobie wcisnonć trepów, nawet jeśli miauaś wtedy 2 lata :)

      Usuń
    12. hehehhe to pewnie o tę szynkę chodzi aLusia:))))

      A Ty,że sie sie nie zgodziłaś na te trepy to wcale nie jestem zdziwiona:)))

      Usuń
    13. tak, aLusia, szlo o szynkem. :P taka powolna z rana jestem. ;)

      ja tez kiedys rejtanem sie polozylam w skelpie, bo chcieli mi kupic polbuty na jesien, a ja uwazalam to za szczyt glupoty, skoro obok byly pikene biale sandaly. :P

      Usuń
    14. ooo, czuję co sugerujesz!! ja rozumiałam, że jest jesień przechodząca w zimę, ale propozycja była nie do przyjęcia! :)
      dzieki, dziefffczynki, za wiarę we mnie :) :)

      w sumie to coraz bardziej podziwiam i doceniam rodziców, że pozwolili mi dozyć dorosłości, pomimo, nie wątpię, trudnych chwil ich rodzicielstwa :)

      Usuń
    15. może, jak sobie przypominali, jacy sami byli w dzieciństwie to i tak oddychali z ulgom :PPP

      Usuń
    16. aLusia, ja to tylko ortopedycznych nosić nie kciałam :)

      Usuń
    17. uwierz mi, ze tym było już całkiem blisko do ortopedycznych :)

      Usuń
  13. robiuam zakupy w rossmanie za 40 zu, ale objentościowo sporo
    kasjerka zanim zaczeua kasować poleciaua do innej kasy i pszyniosua coś w prezencie
    tylko dla mnie
    maua puszka za maua nawet na papierośnicem, z tyu tylko napis 40s
    nie wiem co z tym mam robić i co o tym myśleć :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to masz pudełeczko na gandzie :) :)

      Usuń
    2. albo chociaz na mientusy. :PP

      Usuń
    3. myslisz, że siem zakochaua? ta kasjerka?

      Usuń
    4. na mientusy tesz za maue :) ale uadne :)

      Usuń
    5. to musisz sobie mlotkiem na mniejsze porcje podzielic. ;)

      Usuń
    6. czyli na gandzie ideał, jak na miętusy za małe :) i do szpitala będize jak znalazł! będziesz się mniej bać i bardziej wyluzowana być :)

      Usuń
    7. pierdzionek możesz tam chować:))

      Usuń
    8. sugestia alusi bardziej mi siem podoba :p
      nie wiem czy suyszeliście, ale parę lat temu w gazonie przed gdańskim sądem ktoś posadziu gandzie i sobie rosua i rosua, aż urosua tak że trudno byuo pszegapić :p

      Usuń
    9. oo, jaka szkoda że nie przegapili :PP

      Usuń
    10. guuuptasy te, co nie zebrały na czas!
      wiedziałam, Lucha, że Ci sie spodoba :)

      Usuń
  14. Moje średnie dziecię wróciło do domu swym ukochanym wypieszczonym autkiem , ale niestety z bagażnikiem na tylnym siedzeniu. Jak wiecie porywczy on mocno, ale wysiada a w samochodzie sprawcy dziewcze w jego wieku, dwie głowy niższe i na dodatek płacze. Syn mi mówi: mamo jeszcze nigdy nie byłem tak miły:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDDDD
      żeby z tego dzieci tylko nie było :PPP

      Usuń
    2. Też o tym myślałam;)

      Usuń
    3. po stuuczce? ja bym jusz gromadkie wnukuf miaua :p

      Usuń
    4. a może to byua złodziejka aut? sposub na stuczke?

      Usuń
    5. Chiba jednak nie. Wszystkiemu winna ponoć babcia na pasach i deszcz:)
      Dziewczyna jechała terenówką i jej się nic nie stało. Jak M. Zahamował po prostu popłynęła.

      Usuń
    6. po co ta babcia po deszczu łaziła!!?

      Usuń
    7. szua do sklepu po parasol :p

      Usuń
    8. a może po biaue dżynsy?

      Usuń
    9. bronzowe trepy na prezent dla wnuczki :)

      Usuń
    10. Luszka to z całom pewnościom nie była czarownica;)

      Usuń
    11. sprawczyni, babcia, czy wnuczka ? :p

      Usuń
    12. czy szynka w rajstopie? ;)

      Usuń
    13. dżynsy na mietłę pasujom, jakby co;)

      Usuń
    14. http://skroc.pl/79731 :p

      Usuń
    15. no szynka w kabaretce
      jak żywa ;P

      Usuń
    16. Sollet, to "atrakcji" nie brak Ci dzisiaj
      :*

      Usuń
    17. No cóż trochę się martwię, bo nie wiem, czy będzie się opłacało naprawiać ten samochód. A wiadomo, że jak dziecko nie będzie miał swojego to ha też nie będę miała:))

      Usuń
    18. No cóż trochę się martwię, bo nie wiem, czy będzie się opłacało naprawiać ten samochód. A wiadomo, że jak dziecko nie będzie miał swojego to ha też nie będę miała:))

      Usuń
    19. to może być problem :)

      Usuń
    20. a może syn będzie jeździł tą terenówką?
      :P

      Usuń
    21. a moje dziecie, po zniszczeniu kolejnego telefonu kupuje se nokiem 3310 :D

      Usuń
    22. Ten model uchodził za "nie do zdarcia". Jak Zu była mała utopiła go nawet w gorącej herbacie:)
      Chyba postanowiła ukrócić taty gadanie:)

      Usuń
    23. o kuchnia Sollet! :((
      ale nie jego wina, byl mily jak nigdy. zdecydowanie nalezy mu sie nowiutki samochod. ;)

      Usuń
    24. Wolałabym sobie kupić "nówkę", ale oczywiście nie jest to możliwe.

      Usuń
    25. Sollet, zartowalam z ta nowka dla syna.
      sama tez bym chciala. ;)

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. w końcu ktoś na temat, znaczy jeszcze Margo też zagaiła:P

      Usuń
    2. no mie zastanowiuo pszes chwilem
      ale to nie ta torepka zafarbowaua spodnie :)

      Usuń
    3. Lucha, miałam tę samą myśl z rana :)

      Usuń
  16. tak mi się jakos zebrało
    lubiem Was
    nawet tych cichych, niewidocznych, ale życzliwych zapewne:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet jak o torebkach nie gadamy? ;p

      Usuń
    2. O matko Rybcia, wypluj te suowa. Moj dziadek przed smiercia tak gadal:))) Wczesniej nie bardzo nas lubil:P:P

      Usuń
    3. :DDDD
      ale ja wcześniej juz wiele razy tak gadała

      aha, i trzeźwa jestem, jakby kto pytau:P

      Usuń
    4. czasem tak na człowieka przychodzi
      i trzeba to wyartykułować :))))

      Usuń
    5. no jusz mialam pytac ile wypiua. ;)
      ja w imieniu tych cichych siem wypowiem. :PP
      ze my ciebie tesz. :)

      Usuń
    6. w imieniu tych cichych, to raczej aLusia powinna :PPP

      Usuń
    7. ale powiem
      że ja tesz
      choć dopiero wczoraj to mówiłam :)))

      Usuń
    8. :DDD
      tak czy siak mówie dobranoc
      dziś posta bez sensu nie będzie:))

      Usuń
    9. przeciez tu kazdy post jest z sensem!
      dobranoc. :)

      Usuń
    10. Dobranoc Rybenko:*
      Dziewczynki dobrej nocy!:*

      Usuń
    11. a jak nie post
      to przynajmniej komenty :PP

      dobranoc :))

      Usuń
    12. dobranoc kochane dziefczynki :*

      Usuń
  17. cały dzień czekałam, żeby Gaguni powiedzieć dzień dobry

    OdpowiedzUsuń
  18. zostawmy dwusetny dla Lamii :))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobranoc,w imieniu milczacych

    OdpowiedzUsuń