środa, 13 grudnia 2017

co robić?



TAKIE RZECZY DZIEJA SIĘ W MEDYCYNIE KLIK

i bardzo dobrze
wspaniale
fantastycznie

tylko...
co zrobic z tą wiedzą?
czasem łatwo - wiesz, że masz obciążenie w kierunku raka jelita grubego czy trzustki to po prostu wystarczająco często robisz badania

ale
jak 20letnia dziewczynka dowiaduje się, że ma wysokie ryzyko zachrowania na raka jajnika czy piersi...
ma sobie wszystko wycinać na już?
bo tu nie wystarczy częste badanie...

ech..

59 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawde nie wiem, co robic. Chyba nie dac sie zwariowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo mądry głos. Ale ludzie są jacy są. Jedni dostają histerii na widok plamy na ciele. Inni mają guza wielkości piłki nożnej i udają że nic się nie dzieje

      Usuń
    2. No to ja musialabym sobie amputowac pluca (tato) i watrobe (dziadek). A do kompletu jeszcze mozg :)))

      Usuń
    3. no to jednakowoż azaliż pozostań sobom :pp

      Usuń
  3. Jak ustrzec się przed rakiem trzustki? Ta cholernica jest tak schowana, że żadne usg nie wykryje guza. I tu rodzi się pytanie robić co pół roku TK lub RM ( na swój koszt oczywiście)? Bardzo ciężko jest żyć w takim przeświadczeniu. Sama planuje zrobić takie badania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TK to jednak inwazyjne badanie...
      Ale czasem można wykryć usg

      Usuń
  4. oprócz nowotworów jest wiele innych chorób które można dostać od rodziców i dziadków,
    co mają zrobić dzieci kiedy dowiadują się, że ojciec choruje na schizofrenię a babka i jej brat też na to chorowali, a wszystko to było utrzymywane w tajemnicy.
    Nie wiązać się z nikim, mówić partnerom o ryzyku? Czy dwudziestoletnia zakochana dziewczyna powie chłopakowi - mój tata jest chory psychicznie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję że nie powiem bo narzeczony ubieży szybciutko

      no własnie
      co robić?
      a jak się firmy ubezpieczeniowe zorientują?

      Usuń
    2. A dlaczego ma nie powiedzieć?
      Może nie na pierwszej randce...ale...
      Wszystko zależy od psychiki, nie można ulec myśli: mnie to też spotka. Tylko, że może mnie spotkać...
      Ja tam rakowych dziedzictw nie ukrywałam, a jeszcze nawet o badaniach genetycznych mowy nie było.
      Mam bardzo bliską koleżankę- jedynaczka- której mama chorowała na schizofrenię. Nie ukrywała tego. Miała tę świadomość- prawie od dziecka- że być może i ona. Dwa lata temu okazało się, że jej jedyny syn( z bliźniaczej ciąży, córka nie przeżyła) zachorował.

      Usuń
    3. :(((
      niektózy ze schizofrenią mogą żyć długo i szczęśliwie
      mój przyjaciel z dzieciństwa - najprzysojniejszy i najinteligentniejszy chłopak ze szkoły- zachorował i niestety zyje w swoim świecie...

      Usuń
    4. ta choroba ma różne oblicza. No i trzeba regularnie brać leki, a to nie takie proste...odstawienie, nieregularność pogłębia stan.

      Usuń
    5. ukryta przed ślubem choroba psychiczna może być podstawą do unieważnienia małżeństwa
      a zatajone ewentualne predyspozycje?
      chyba nie

      Usuń
    6. Olga masz racje przy ukryciu choroby psychicznej i wielu innych rzeczach można uzyskać Orzeczenie o nieważności małżeństwa tzn że w chwili zawarcia związku małżeńskiego istniała przyczyna która uniemożliwila zawarcie go zgodnie z przepisami prawa kanonicznego. Ewentualne nie bo nie wiadomo jak będzie. Ale kłamstwo przed ślubem w tak ważnej rzeczy , nie bardzo.

      Usuń
  5. A dzis trzynasty grudnia.
    Nie ma śniegu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za to jest dużo smuteczku narodowego...

      Usuń
    2. Oraz piękne słońce i cudowna pogoda na spacer z czteromiesieczniakiem 😄

      Usuń
  6. Tuśka wiedzę- na papierze- o dziedzictwie BRCA dowiedziała się mając 18 lat- taki prezent na progu dorosłości. Niby inaczej się przyjmuje, jeśli prawie jest się pewnym, iż genetyczne obciążenie dotyczy, ale...no właśnie zawsze jest nadzieja.
    Nie będę się powtarzać i opisywać historii, bo wiecie, ze już jest po profilaktycznej mastektomii obu piersi- bez raka! A gdy skończy 35 lat kolejne usunięcie.
    I wcale nie jest tak łatwo z wiedzą i badaniami- jestem przykładem ! Bo rak to podstępna gadzina i nawet częste badania i dobra lekarska opieka zawodzi. Ale! należy z wiedzy zrobić użytek! Tak, aby niczego nie zaniedbać i nie mieć do się i lekarzy żalu. Korzystać z tego co medycyna ma do zaoferowania jak najlepiej.

    I powiem tak: każdy przypadek jest indywidualny, więc czy wycinać czy nie, to wcale nie jest takie oczywiste. Uważam, że należy wykorzystać wiedzę i wszystkie możliwe na ten czas możliwości. Mieć świadomości, że wycięcie przy genach to tylko zmniejszenie- bardzo duże- ryzyka. Ono wciąż jest. No i można mieć pecha i zachorować na niegenetycznego raka.

    OdpowiedzUsuń
  7. święta gadu gadu że mają być i w ogóle że trzeba to czy tamto ale przecież słuchajać muzyki świątecznej od listopada człowiek zatraca poczucie czasu tym bardziej zalegajac włożu traci wszelko kontakt z rzeczywistością..az tu nagle wieczorem człowiek spogląda na kalendarz.. MASAKRA! Swieta za pasem a ja nie mam nic nawet pomysłu. I strach ściskał żołądek i zasnać nie mogłam.... Czas robić plan :P 1. Dziś odpoczywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ossa,
      początek planu idealny!

      Usuń
    2. Ossa jak zrobisz plan to sie podziel!:)))
      Chetnie przyjme bo weny u mnie brak:pp

      Usuń
    3. 2. Kupić ciastka i je zjeść.
      3. Kupić mandarynki i je zjeść
      4. Zaparzyć kawę/ herbatę i zastanowic sie nad planem
      5. odpocząć

      Usuń
    4. Ossa,biere ten plan:)
      Ciastka wymienie na cos innego 😉

      Usuń
    5. 6. Poczytać książkę
      7.Wziąć długą kąpiel
      8. Cdn

      Usuń
    6. A ja dziś mam tak że wracam do domu koło 23....

      Usuń
    7. po nocachsie nieprzyzwoicie włoczysz

      Usuń
    8. Ossa, jak nie masz pomyslu? Na sfienta? Moze kupcie np choinke, na wigilie moze karpia i kapuste z grzybami ;PP

      Usuń
    9. Albo kochaniutka szybciutko poszukaj cateringu. Moja koleżanka uświadomiła nas dziś że prawie wszystko zamawiam. Dużo drożej nie wychodzi ( policz czas) i ile zaoszczędzonego zdrowia. To jest pomysł na moje święta w przyszłym roku !!!

      Usuń
  8. Sama mialam ten dylemat. O ile piersi mozna kontrolowac to z jajnikiem jest gorzej. Ciezko wykryc we wczesnym stadium. Ja wycielam w joncu jajniki pol roku temu. Bardzo sie balam ale musialam to zrobic dla dzieci. No wlasnie a co jak ktos jeszcze nie ma dzieci, jak ma 20 lat i czesto nawet nie ma jeszcze kandydata na tate. Bardzo trudna decyzja. Straszna wrecz. Przerazajaca. Jedyne co bym polecila zeby w miare mozliwosci przyspieszyc o ile sie da decyzje o dziecku a potem jednak ciac. Rak jest straszny. Ja ze wzgledu na raka piersi tak wlasnie przyspieszylam decyzje o drugim dziecku a operacje jajnikow opoznilam o dwa lata. Nie zazdroszcze nikomu kto taka decyzje musi podjac. A to moje wywody Rybenko :) Anka z milosc-rak-codziennosc

    OdpowiedzUsuń
  9. I jeszcze zapomnialam o najwazniejszym. Kocham cie Rybenko i goraco pozdrawiam. Zawsze bede pamietac o kazdym twoim fobrym slowu i radzie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Sama mialam ten dylemat. O ile piersi mozna kontrolowac to z jajnikiem jest gorzej. Ciezko wykryc we wczesnym stadium. Ja wycielam w joncu jajniki pol roku temu. Bardzo sie balam ale musialam to zrobic dla dzieci. No wlasnie a co jak ktos jeszcze nie ma dzieci, jak ma 20 lat i czesto nawet nie ma jeszcze kandydata na tate. Bardzo trudna decyzja. Straszna wrecz. Przerazajaca. Jedyne co bym polecila zeby w miare mozliwosci przyspieszyc o ile sie da decyzje o dziecku a potem jednak ciac. Rak jest straszny. Ja ze wzgledu na raka piersi tak wlasnie przyspieszylam decyzje o drugim dziecku a operacje jajnikow opoznilam o dwa lata. Nie zazdroszcze nikomu kto taka decyzje musi podjac. A to moje wywody Rybenko :) Anka z milosc-rak-codziennosc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zaleceniach genetycznych wycięcia jajników od 35 lat, no i rodzić dzieci jak najwcześniej.
      Tak, rak jajnika, jak i trzustki są bardzo trudne do wykrycia i trzeba mieć sporo szczęścia.

      Wszystkiego dobrego Aniu!

      Usuń
    2. ANIA:)))))

      Aż mnie zatkało

      Czy ty wiesz, że Twój blog zniknie??

      Usuń
    3. ale fajnie Cię widzieć :)))

      Usuń
    4. Rybka, ale z tego co ja tu widzę, Ania ma na blogspocie, więc spoko :)
      no chyba że jakiś inny jeszcze...

      Usuń
    5. aaaa no!
      bo ja przez Onet do niej trafiłam, więc tak myślałam:))

      Usuń
    6. Juz sie przestraszylam ze zniknie bo nie pisze postow. Uffff Cos naskrobie za pare dni. Obiecuje :) Milo mi ze wam jest milo :*

      Usuń
    7. O, i to jest słuszna decyzja:)

      Usuń
  11. To na pewno dla wielu osob bardzo trudna swiadomosc a co za tym idzie decyzja.
    Nie wiem co mozna zrobic?
    Wiem co ja bym zrobila.
    Po prostu zylabym tak jak kazdy inny, jedynie tylko konrtolujac czesciej. No ale ja z tych co to zyja ze swiadomoscia, ze zycie jest choroba smiertelna, a wiec zawsze konczy sie smiercia a tu juz nie ma znaczenia co powoduje smierc.
    Moim zdaniem nie mozna dac sie zwariowac.
    Wiem rak moze byc bardzo ciezka choroba, moze sie wiazac z bolem, utrata organow, trauma itp.
    Ale przeciez teoretycznie kazdy wypadek np. rowerowy moze spowodowac to samo.
    A badan genetycznych na sklonnosc do wypadkow rowerowych to chyba jeszcze ci naukowcy nie zorganizowali...i jak tu zyc?
    Czy powiedzialabym partnerowi o historii choroby psychicznej czy jakiejkolwiek innej?
    Oczywiscie, ze tak.
    Z bardzo prostej przyczyny, nie mozna wchodzic w zwiazek zatajajac takie informacje.
    Jak mozna mowic o zaufaniu i budowaniu intymnosci jesli jedno z partnerow ma swiadomosc, ze ukrywa tak wazna informacje?

    Rybka sprawdzi se poczte:***

    OdpowiedzUsuń
  12. spadło troszke śniegu w Lux
    nawet mrozu nie było
    służby lotniskowe nie dały rady i rucha na lotnisku zamarł na wiele godzin..

    gdyby w takich warunkach w Warszawie nie latały samoloty opłacałoby się Okęcie zamykać na grudzień styczeń luty i marzec:PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pacz,
      w końcu w czymś jesteśmy lepsiejsi ;p

      Usuń
    2. luxemburskie lotniskowe lumpy niech się oczom od warsiawiakuf!

      Usuń
    3. u nas lumpy to tylko w sejmowych ławach po lewej stronie ;p

      Usuń
    4. W niedzielę na Luton utknęło mnóstwo pasażerów, bo samoloty nie latały przez śnieg. Znam takich, co jeszcze nie wrocili. Jutro może się uda.

      Usuń
    5. mo monż nie odleciau, musiałam kochanka odwoływać:ppp

      Usuń
    6. A u nas dzisiaj piękne słońce i nawet kawałek błękitnego nieba ujrzałam!

      Usuń
    7. u nas się nie zanosi...
      na słońce.....
      na brak deszczu
      jutro ma wiać i lać

      Usuń
    8. Rybcia maila Ci posłałam :))))

      Usuń
    9. przejęłam, ale coś mi się wiesi, ale bardzo dziękuję;)))

      Usuń