Rybeńka poszła do urzędu. Mąż był w kontakcie telefonicznym z miłą urzędniczką, w sprawie śmieciowej. Po wejściu do urzędu zadzwoniłam do pani i ona obiecała że zejdzie do mnie za chwilę. I z windy wysiada pani, witamy się, przedstawiamy, każda słyszy co chce usłyszeć. Jedziemy windą z panią Olą, bo ona też na w tym uczestniczyć w tym wydarzeniu. Hmmm
Wchodzimy do biura. I pani zaczyna mówić jak to mają ciężko w tej archiwizacjii że te 6000 zł to coś tam. 🤔🤔🤔🤔🤔. A ja wiem, że chodziło o 180 złotych...
Od słowa do słowa okazało się, że zostałam porwana!! Na szczęście oddali mnie właściwej pani, która, kiedy zeszła na dół, przywitała się z inną klientkom, zaprowadziła do biura i zaczyna, więc tak jak ustaliliśmy z pani mężem.. Na to ta inna klientka, z jakim mężem, ja nie mam męża!!
Urzędniczka zdębiała. Zaczęła pytać ochroniarzy, czy ktoś pytał o nią. No nie. Ale kolega z okienka mówi, że pani z działu Kultury kogoś zabrała na górę chwilę temu🤭😁😁😂
Jak już się spotkałyśmy to tak się śmiałyśmy, że przez dobre kilka minut nie mogłyśmy zająć się właściwymi sprawami🤣🤣🤣
Tak że ten.
Można zostać porwanym w biały dzień w urzędzie!
Dzień dobry
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
Komedia pomyłek 😃😃
OdpowiedzUsuńTak !
UsuńNo i bardzo ładnie, "kulturalnie" Cię potraktowali 🙂 Gorzej miała ta druga, bo ją dział "śmieciowy" przechwycił 😉
OdpowiedzUsuńŚmieci tańsze;)
UsuńMożna powiedzieć, że awansowałaś, ze śmieci do kultury!
OdpowiedzUsuńTak! I dużo zaoszczędziłam!
UsuńDobre! 😀
OdpowiedzUsuń🤭
UsuńHistoryjka anegdotyczna wyszła! I fajne reakcje. Ktoś inny mógłby strzelić focha, zrobić awanturę i wszystkim byłoby przykro. A tu, proszę jak miło :)
OdpowiedzUsuńTam było 5 kobiet turlajacych się po ziemi ze śmiechu
UsuńAle fajne zdarzenie!
OdpowiedzUsuńMnie sie przytrafilo cos takiego. Poproszono mnie do tutejszego urzedu w jakiejs "waznej" (dla nich) sprawie. Zglosilam sie i poinformowano mnie, ze mi przysluguje tlumacz. Usilowalam wytlumaczyc, ze na tym etapie sama sobie poradze... przyszla tlumaczka jezyka rosyjskiego i zdziwienie, ze rosyjski nie jest w Polsce jezykiem urzedowym. Zalatwianie sprawy wygladalo tak, ze ja mowilam tutejszym jezykiem urzedowym tutejszego urzedu a tlumaczka tlumaczyla na rosyjski. Urzedniczka byla Rosjanka :))) Tlumaczka nie byla jednak dla mnie :))) tylko dla urzedniczki. Zle mnie przyporzadkowano jezykowo.
Ja piernikuje!!
UsuńNo to naprawdę niezła historia!
Dla mnie wazne,jak bardzo sie zmienila jakość pracy urzędow,na plus oczywiscie,Ze wiekszosc spraw mozna zlatwic nie wychodzac z domu,przez tzw.profil zaufany.A jesli juz trzeba pojsc,to cie zapraszają na konkretną godzine do podanego pokoju,nie ma blądzenia,czekania..Panie urzedniczki uprzejme i profesjonalne.No chyba,że pomylą petentow:))
OdpowiedzUsuńWszyscy urzędnicy z którymi miałam do czynienia byli bardziej niż mili. Z wyjątkiem tych z urzędu skarbowego.
UsuńFajna historyjka. 😀 A zdarzyło Ci się kiedyś porwać taksówkę? Mnie i owszem.😂
OdpowiedzUsuńPróbowałam, ale nie wyrzuciła wredny taksówkarz 😂
Usuńto musi być trudne, tak ogarniać w dwóch krajach
OdpowiedzUsuńCzasem aż za bardzo, ale na to też swoje zalety
Usuń😂😂😂 wniosek taki, że musisz wprowadzić hasło i jeśli na "ryba" nie odpowiedzą "świeża" to uciekasz zygzakiem 😂
OdpowiedzUsuń🤣🤣🤣🤣🤣
Usuń