nie chce mi się
ale..
byłam na Podlasiu u rodziny, niby nikt nie rozmawiał o tym, co się dzieje, ale ewidemą zmienili swoje podejście, jeszcze dwa lata temu to był betonowy elektorat wiadomo czyj, ale teraz jakby im klapki z oczu spadli
tylko jedna ciocia zapytała o uchodźców i mi nie uwierzyła, jak powiedziałam, że mam ośrodek blisko siebie i nie zostałam do tej pory zgwałcona
bo kurcze najgorsze to jak w rodzinie nie można normalnie powiedzieć co się myśli, jak się czuje, źle jest mieć obawę że ktoś do tej pory bliski spojrzy na ciebie z pogardą i nienawiścią
myślę, że możemy próbować to zmieniać
a zacząć trzeba jak zwykle
od siebie
"mój dom murem podzielony..."
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=WU6pKFMteWo
UsuńAniu, jesli nie tylko kraj, ale i dom, to musisz miec duzo sily, zeby to znosić. Trzymaj sie!
UsuńI jeszcze dodam, ze jak kraj, dom, to i ciało:(
Usuńa co to się dzieje że tak pusto?:o
OdpowiedzUsuńGdzie kawa? Gdzie wszyscy? Na porodówce, czy co?
OdpowiedzUsuńA co to za zmiany? 😉
OdpowiedzUsuńdzie Olga????????
OdpowiedzUsuńWłaśnie!...
UsuńTo drugi wpis dzisiaj
UsuńGospodyni zarciki sobie robi
Olgowej kawy sprobowalam rankiem, a Rybka chyba z nas zazartowala! bo nie sadze, zeby badala nasza spostrzegawczosc:)
UsuńWłaśnie!...
UsuńTo moze ja na temat pomimo tego ze dwa posty w krotkim odstepie czasu - to dla mnie zagadka:)
OdpowiedzUsuńKiedy dwa tygodnie temu usiedlismy w restauracji po pogrzebie mjego taty i zaczela sie tzw " stypa" to nie minelo 5 minut kiedy zaczal mnie atakowac moj wlasny kuzyn.
Na poczatku probowalam zalagodzic sytuacje i odprawic prowokatora:) NA pytanie :" i jak tam sie we Francji TERAZ zyje?"- odpowiedzialam :" Mamy ladniejszego prezydenta"::))
Ale nie o to chodzilo mojej rodzince.Oni chcieli isc na calosc Zaczelo sie od glupich uwag w stylu " czy wy wierzycie jeszcze w Boga?, meczetow u was pewnie wiecej niz kosciolow. "itd w ten desen. Dolaczyla do kuzyna jego siostra prawie krzyczac , ze Ona nie zyczy sobie uchodzcow bo nie chce byc zgwalcona , ...I ze w ogole bedziemy bronic polskiej tozsamosci do staniej kropli krwi, ....
Wiecie ja sobie na tematy uchodzcow , imigrantow i wszelkich problemow moge pogadac ale nie w ten sposob. Mam dosyc tego typu pszenno buraczanych argumentow, mam dosyc sarmatow ktorzy tylko marza o dzikich polach , szabelce i zeby kogos przysmazyc na ogniu za niewiernosc.
Na poczatku probowalam logicznie i merytorycznie prowadzic dyskusje ale sobie dalam spokoj bo :
po pierwsze, na stypie mojego taty chyba nie wypadalo wciagac mnie w tego typu dyskusje,
po drugie : oni nie byli zadowoleni z moich odpowiedzi , nie pasowaly im zupelnie ,Byli rozczarowani i zli.
Koniec koncow zamknelam rozmowe stwierdzeniem , ze prawdopodowbnie zyjemy na dwoch roznych planetach:)
To byl przyklad agresywnych kuzunow ale wiekszosc ludzi ktorzy zadali mi w Polsce pytanie " jak wam sie zyje " -zawiodlam swoja odpowiedzia . Bo zyje sie w miare normalnie. Powiedzmy , ze musisz sie przyzwyczaic do obecnosci patroli i weryfikacji torebek ale poza tym nie przemykam sie, truchtajac bladym switem ,sciskajac w obu rekach torebunie i nie wlaze do kanalow kiedy tylko spotkam INNEGO.
Madrzejsi ode mnie argumentuja i pisza a i tak wylewa sie na nich wiadra pomyj. I wiem , ze nikogo nie przekonaja.
W czasie calego pobytu w Polsce moglismy, tak od serca, pogadac tylko z para naszych przyjaciol( ktorzy wiernie " spacerowali " co wieczor w Poznaniu"::))
Moja wlasna rodzina unikala tego tematu jak ognia a jesli doszlo juz do jakiejs aluzji do byla szybko gaszona.A glupie uwagi na temat muzulmanow , upadku obyczajow gasilam ja:) Nie czule sie z tym dobrze ale nie mam wyboru.Jedynym nirmalnym facetem w rodzinie byl moj tato, z nim moglam o wszystkim i o wszyskich i ... nie zalowalismy sobie krytyk obecnego rzadu i niektorych czlonkow rodzinki:))
No ale teraz skonczylo sie i tego tez bardzo mi bedzie brakowac bo wiem , ze z rodzina siostry o tym nie pogadam , no chyba , ze sie pokloce:)
Przepraszam za ten slowotok ale , no rozlalo mi sie:(
przepraszam za bledy i literowki
UsuńMam taki podział w domu, choć mieszkamy już tylko we dwójkę.
UsuńRozmowy ograniczamy do kwestii psiej i co na obiad.
jakaś szczególna ta rodzina, oczywiście nie mogę napisać dosadniej bo to niegrzecznie
Usuńna spotkaniach rodzinnych nie rozmawia się ani o religii ani o polityce, bo to zawsze drażliwe tematy
i bardzo Ci współczuję, bo to widać, że mieszkając i żyjąc we Francji jesteś lojalna, to Twój kraj, tam urodziły się Twoje dzieci, i ja sobie myślę, że zdanie osób takich jak Ty jest najbardziej wiarygodne, bo media nie mówią o takim zwyczajnym życiu, o codzienności. Sami wyłapujemy wiadomości z Marsylii tylko wtedy gdy coś niedobrego się dzieje, np pożar, jakiś poważniejszy wypadek itd. Ale to dotyczy każdego miejsca na świecie, nie tylko Francji. Gdyby tu mi na głowę spadł samolot to wreszcie by świat usłyszał o Tomaszowicach:) Ale wracając do rodziny - to co mówią świadczy o nich, nie o Tobie czy o Francji. Megalomania, fanatyzm, ksenofobia. Ups. ale pojechałam.
Bardzo Ci wspolczuje Aniu, bo taka ograniczona , cenzurowana codzienosc jest na pewno trudniejsza.
UsuńKlarko,
UsuńMegalomania czy zasciankowe zakompleksienie?Co jest przyczyna? co skutkiem?
Małgosiu ja ucięłam taką dyskusję prostym stwierdzeniem - do nas nikt nie przyjedzie na stałe i nikt z nami nie chce żyć bo jesteśmy biedni, zamknięci i zakompleksieni, nie ma się czego bać, możemy być jedynie przystankiem. Jedynie Azjaci, którzy nigdy po nic nie wyciągają ręki, nie boją się u nas pracować i żyć, ale też żyją we własnym kręgu. Przyczyna o którą pytasz? Tu Cię zaskoczę - jednolitość narodu i jego cechy (nie wiem, czy można to nazwać cechami)
UsuńMałgosiu, pomijając już wszystko inne, to takie tematy i sposób rozmowy (atak) na stypie po pogrzebie Twojego Taty to jest po prostu brak taktu i kultury ze strony kuzynów.
Usuń:**
U mnie w rodzinie tez są podzialy, ale ostatnio na uroczystosciach rodzinnych nie rozmawia się o polityce. Zakaz i raczej wszyscy sie stosuja.
UsuńMalgosiu, na stypie powstrzymaliby sie, ale niektórzy ludzie nie maja wyczucia i to jest przykre:(
Małgosiu dziękuję Ci za ten wpis. I bardzo dobrze Cię rozumiem!! Mieszkam niby gdzie indziej ale bywam na codzień we Francji i Belgii i Niemczech.
UsuńA w Warszawie omijam z daleka wiele ulic gdzie boję się białych heteroseksualnych katolików
Ten argument nie trafia też
Najlepszy tekst jaki mi sie zdarzylo uslysEc od bardzo dawna jak sie dorwe do noemalnego kompa to zacytyje na fejsie
UsuńBardzo Cie rozumiem Malgosiu i rownie bardzo wspolczuje. Niestety juz nie rozmawiam z moja rodzina "po tamtej stronie" szkoda czasu, nerwow i generalnie zdrowia. Najbardziej mnie boli jak ludzie mowiac o innych ludziach uzywaja slow, ktore sa nawet krzywdzace w stosunku do zwierzat. To jest straszne, ale przeciez tego nie zmienie, wiec unikam jak ognia.
UsuńDziewczyny , zaraz wam odpowiem bo dlauspokojenia nerwow pojechalam do IKEI. i dopiero sie nawrocilam:)
UsuńDodatek:)
UsuńZeby nikt nie pomyslam , ze sie nie boje i kompletnie ignoruje niebezpieczenstwo. Tak nie jest. Mam syna , ktory byl rezerwista i odsluzyl swoje patrolujac kolejno meczet, synagoge i kosciol, pilnujac tzw "miejsc strategicznych" albo po prostu ojezdzajac miasto w nocy i w dzien.
Ogolnie widze , ze wszyscy mamy wyrobione i wdrozone nawyki , ktorych przedetem nie bylo.Skonczylo sie to co ja nazywam " nieznosna lekkoscia bytu"..
Przyklad: prosze bardzo. Ogladamy tv i dzielimy sie uwagami ze , w te wakacje to juz na prawde programy i informacje to sieczka i siano, no bo ile mozna ogladac i sluchac sprawozdan i reportazy z " kamingow, plaz i innych zamkow historycznych ".:)I nagle , w tym samym momencie patrzymy na siebie i rozumiemy sie bez slow. Wreszcie ktos sie odzywa i mowi to co mysla wszyscy: Jak dobrze , ze mozna sluchac takich lekkich tematow, Moj Boze , dzieki :) Bo wszyscy wiemy czym pachnie " ciezki temat".I nagle wydaje nam sie ze moglibysmy sluchac o " dupie Marynie w nieskonczonosc bo - to jest zwyczajne zycie. I tego wszysy gdziekolwiek sie urodzili chca , o tym jednym marza. Zeby obrabiac w spokoju , dupe sasiadce, krytykowac dzieciaki,narzekac , pic wino na laweczce, rodzic dzieci , I zeby nikomu nie przyszlo do glowy tego niszczyc bo obojetne jakiego jest wyznania albo i bez - biada mu !
Oczywiscie , zdaje sobie sprawe z ciemnych stron " muli kulti " jest ich wiele i trzeba miec klapki na oczach , zeby je ignorowac. Mnie sie wiele , rzeczy nie podoba , z niektorymi sie nie zgadzam , z niektorymi walcze ale mimo tego strachu i niepewnosci wole byc tutaj bo wydaje mi sie ze sie wielu rzeczy nauczylam , wzbogacilam sie i otworzylam na drugiego.Wyszlam z oplotkow , opuscilam bezpieczne zacisze i te obawy i strach to jest chyba cena za to zycie tutaj. Roznorodne, kolorowe, czesto denerwujace,odstajace od moich norm ale teraz juz moje.I przynajmniej , wiem co pisze , bo tu zyje i mieszkam i pracuje.Wiem czego moge sie obawiac a czego nie musze sie bac.
I to jest chyba ta najwieksza roznica miedzy mna i moja rodzina , ktora boi sie teoretycznie i na zapas :)
Klarko masz racje , Narod polski jest narodem jednolitym i to wedlog mnie jednoczesnie i sila i przeklenstwo czy slabosc.
Szkoda mi dzisiejszej podzielonej Polski.Ale to nie pierwszy raz prawda?
Nie dajcie sie zastraszyc , to chcialabym powiedziec i przekazac mojej rodzinie, czytajcie Kapuscinskiego !!- on tak swietnie opisuje skad sie bierze lek przed OBCYM.
No , dziewczyny , ale mnie wzielo. Samma siebie nie poznaje.
sciskam was wszyskie:)
Amen ,alleluja, inchala, na zdrowie i bonne chance::))
Mela !!!!mozesz rodzic::p
Malgosiu, dobrze, ze Cie tak wzielo na to pisanie, bo trafnie ujelas temat. Moja córka, mieszkajaca od ponad 10 lat w UK, myśli podobnie. Tam wie, czego sie moze obawiac, bo wolna od obaw nie jest. Tu nie zawsze wiemy, co sie wydarzy. Takie tlumaczenie jednak nie orzekonuje ciotki czy wujka, dla ktorych Polak ma mieszkac w Polsce i koniec, kropka. Żadne argumenty ich nie przekonaja. Kto wyjechal, ten zdrajca:(-słowa wujka.
Usuńciężko dojśc do porozumienia z takim wujkimem:((
Usuńżycie niesie wiele zagrożeń
czy pamiętacie ile osób ginie na polskich drogach w czasie długich weekendów?
więcej niż w pojedynczym zamachu terrorystycznym
i też giną niewinni ludzie
jakże często z rąk pijanego kierowcy, któremu rodzina nie umie się przeciwstawić i wyjąć kluczyków do auta z ręki
coś to komuś przypomina??
Małgosiu, wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty;((
Usuńdziekuje.
UsuńOlga z kawą pod dzisiejszym postem
OdpowiedzUsuńTen jakiś omylkowy chyba
Już rozumiem, ale przeżyłam chwile grozy!! Brak kawy Olgowej i pustki na Wymuszonym to jak koniec świata!
UsuńOlga to może drugi rzut!? Bo czekając aż Mela zabierze się do roboty pośniemy wszystkie!! 😄😄
UsuńJa nie wiem za co jej płace skoro się tak obija!!!
UsuńRypka przez pomyłkę jutrzejszy post opublikowała??? 😄
OdpowiedzUsuńI teraz bidulka będzie musiała wymyślać nowy tema 😜
No bidulka
UsuńOj tam zaraz bidulka, liczy ze weny na jutrzejszego posta dostarczysz jej ty, Melu :-)Ale oczywiscie, zero presji :-)
Usuńmuf za siebie
Usuńja tam jestem za przemocom:pp
i seksem:pp
No o co to za zwyczaje. Na jeden post nie odpowiedziałam a tu już następny się urodził ( bez związku z Melą). A więc torebunie śliczniunie. A polityka trudna rzecz. Najgorzej jak ktoś się nie orientuje co się dzieje a chce komentować. Chylę czoła że ludzie otwierają oczy. Znaczy to że nie pałam bezzasadną nienawiścią😂
OdpowiedzUsuńNajgorzej jak w dobrej woli ufa ojcu toruńskiemu
UsuńCiocia jest najlepszą osobą na świecie. Zasiać w niej nienawiść- mistrzostwo świata
Łociec toruński :DDDDD
Usuńbez kawy takam zmęczona
OdpowiedzUsuńTrzeba pić kawę by żyć
UsuńTrzeba pic!
UsuńMatko,człowiek wraca z zakupów i paczy a tu nowy post,siem pszestraszylam ze rano to pod starym komentasz dalam.Dobra idem czytać co Rybka URODZIŁA...w końcu ktos musi :-)
OdpowiedzUsuńznowu fszystko na mie:pp
UsuńFaszystko:-)
UsuńDodam ze w mojej bliskiej rodzinie nie ma podziałów politycznych,bo fszystkie nigdy nie palali milosciom do jedynej "slusznej"partii:D
Rybko miało być FSZYSTKO!!!!.
UsuńA PACZ CO TEN GUPI SRAJFON NAPISAL!!!!
Padłam !!!!
UsuńRyba FASZYSTKOM:DDD
;PPP
UsuńJak to dobrze, ze cala moja rodzina ma poglady podobne do moich, a wiec nie klocimy sie podczas spotkan, ino se wspolnie jezdzimy po takich roznych. Fajna atmosfera. :))
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze
UsuńZ tesciami nie rozmawialam o polityce, bo oni to zatwardziali republikanie i na Trumpa glosowaliby zawsze, nie wazne co, z jednego tylko powodu - aborcji. Nie wazne, ze Trump to ludzkie wcielenie diabla (choc pewnie to policzek dla diabla)..
OdpowiedzUsuńA przeciez dobre relacje z tesciami wazne sa. :) Szwagierka raz ojca przy obiedzie zrugala, ze nie bedziemy sie przy stole klocic o przekonania polityczne, bo ani oni nie zmienia naszych, ani my - ich. I od tamtej pory polityka tematem nie byla.. :) I dobrze.
W Polsce cala rodzinka szczesciem ma te samy poglady, wiec zupelnie kulturalnie zawsze sobie mozna pogadac.. :) Za pierwszej kadencji kaczek dziadek glosowal na PiS (i wtedy tez tematow politycznych unikalismy, bo bardzo byl na tym punkcie wrazliwy), ale sie na nich przejechal, przejzal dosyc szybko na oczy, i sam sobie wypominal, ze na nich glosowal..
Wiezy rodzinne sa dla mnie bardzo wazne i absolutnie jestem w stanie powstrzymac sie od dyskusji politycznych. Stawiam na to, ze kazdego predzej czy pozniej dotkna zmiany wprowadzane przez rzad, czy beda one pozytywne czy negatywne, i Ci, ktorzy nie mysla perspetkywistycznie, na wlasnej skorze sie przekonaja, co taka krotkowzrocznosc i slepa wiara w slowa - znacza.
Na szczescie nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby ktorakowlwiek strona nie szanowala wzajemnych pogladow i probowala klotni czy nieczystych podjazdow..
Mela - to ile Ci daja czasu teraz??
Gdyby nic się nie działo to w niedziele na wywołanie ;)
UsuńNo to trzymam kciuki, zeby maly sie wyrobil w terminie.. :) :)
Usuńkoniecznie!!
UsuńDo niedzieli wywolamy my:)
Usuńco to dla nas!!
UsuńMatko jak pomysle ile nas tam bedzie cioc - dobrych wrozek w czasie porodu Meli a potem nad kolyska::))
UsuńKorki ,tlok i wejsciowki::))
😁😁😁
Usuń😁😁😁
Usuń❤❤❤
Wyspalam się :)
OdpowiedzUsuńNo to rodzisz! ::))
Usuńtrzy , cztery ! do startu gotowa? hop::))
Ale obiadu nie zjadlam! :DD
UsuńA to opdowiednio! Znaczy juz przechodzisz na diete plynna..? ;)
Usuńprzyj mela, przyj!!!:p
UsuńMelus,pozwol juz temu Maluszkowi wyjsc 😀Nie trzymaj go tak bardzo😊
UsuńNO!!!
Gotowa? 😚
Sprzątam właśnie!!!😉
UsuńTy nie sprzataj tylko meza wolaj😉
UsuńA menzem sprzatalam! 😄
UsuńTo znaczy Z menzem 😉
Usuń:DDDD
UsuńNie mam z kim wziąć się "za łby" politycznie w rodzinie, choć w dalszej- i to co najdziwniejsze młodsze pokolenie- już jest widoczna miłość do rządzących ;p wiem ze słyszenia, że tam na spotkaniach rodzinnych wrze, iż niektórzy mieliby ochotę przejść do rękoczynów.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest powielanie stereotypów, zmanipulowanych informacji, jako prawdy objawione, i to dotyczy każdej opcji. Często okazuje się, że ludzie nie mają własnego zdania, tylko jak te papugi powtarzają za tv lub prasą, wiadomo jaką ;ppp
P.S.
Rybka zamiast przyspieszyć- wymusić poród u Meli, to sama dostała przyspieszenia i wymusza na nas komentowanie pod dwoma postami dziennie ;PPP
coś jest na rzeczy:p
UsuńTo ja sie tal mondrze napisałam a tu post skasowany? Foch
OdpowiedzUsuńnic nie kasowałam!!!
UsuńNo widzę przecież ze nie skasowany!!!!!
Usuńwidzę widzę i tak glendzem!!!
UsuńAle trudny temat dzisiaj dałaś Rybko...
OdpowiedzUsuńMoja rodzina też niestety jest podzielona. I najbardziej mi żal, że w tej kwestii najbardziej do podziału przyczynił się Kościół i to nie tylko ten toruński.
U mnie w rodzinie polityka to temat zakazany, ale powoduje to, że kontakty już nie są rodzinne tylko sztuczne.
zapewne w codziennym życiu to jest masakra
Usuńja raz na rok to jakoś wytrzymam, choć jadę ze stresem
i mam nadzieję, że może choć trochę przekonam swoją postawą ludzi, którzy mnie lubią i szanują
bardzo Ci współczuję, zwłaszcza, że...
mi się przez zwolnienie pierniczą dni tygodnia, a tu jeszcze taka zmyła!!!
OdpowiedzUsuńI jak z tym żyć?
Usuńa co, autyzm jakiś, że wszystko musi być jak zawsze???
Usuńtak!! co roku muszę jeżdzić do stolycy!!!
UsuńHA!
UsuńZa rok pojedziesz do katowic!!
nie ma takiej opcji :p
UsuńDobra
UsuńMoże być morze: pp
Cud!!!!padalo pzred chwila u mnie:
OdpowiedzUsuńczy razy po czy minuty::)))
O!!!
Usuńa fpuścisz anonima ? :p
OdpowiedzUsuńA w życiu!!:pp
UsuńU mnie w rodzinie i wśród najbliższych przyjaciół jest tak jak u Pantery, wszyscy zgodni. To bardzo ułatwia życie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite jest to że moi znajomi i przyjaciele od lat teraz okazuje się że mają podobne spojrzenie na sprawy w Polsce.
UsuńTo znaczy, że byli dobrze wybrani :)
UsuńI na wieczór proponuję drugi rzut ;pp
OdpowiedzUsuńMoże już bez kawy ;p
\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
To na alkohol jakoś mi nie wygląda🙃
UsuńJa jednak wezme kawke 😀
Usuńjest spirytus?
Usuńjest:)
Usuńa co spiewamy?
MILCZYMY, CISZA NOCNA JEZD!!!
Usuńno to bede pila MILCZAC::))
UsuńA ja będę milczała, pijąc:)
Usuń:DDD
UsuńA ja będę spać
ufff zmęczyłam się czytając raz- długiego posta !!!!, a dwa- komentarze , by dowiedzieć się czy Mela urodziła, czy nie ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, wyrazy współczucia z powodu śmierci Taty.
Postawa rodziny na stypie... brak słów:/
Z przyjemnością za to przeczytałam co piszesz o życiu we Francji, bo to właśnie takie relacje osób tam mieszkajacych dają prawdziwe światło na obecną sytuację. Mądra kobieta z Ciebie.
Mela - chodź po schodach góra dół, góra dół i może wyskoczy ???? :)
Albo niech wpadnie do mnie okna umyć!
UsuńHellol! pracowałam!
UsuńNie mam już siluf ani na schody, ani na okna ani na seks! :pp
Mela JESZCZe nie urodzila!??? :P
OdpowiedzUsuńNo jeszcze nie ale do północy jeszcze trochę czasu :D
UsuńPadam ze zmęczenia!
OdpowiedzUsuńOkna umyte, kuchnia oraz lazienka na błysk posprzatana
(Pokoje po łebkach ;p)
Większość zrobił monz Ale ja też prze kilka godzin pracowałam
Młody mówi że nie widać różnicy, że jest tak jak było 😱
Faceci! :pp
Nie wiem które to już generalne porządki przed porodem
Melu tez sprzatalam kuchnie juz w nowym lokum,myślałam ze w godzinę sie wyrobie a tu ups.... 3 godziny.Nowe wszystko,a tak zakurzone,ze wyć sie chce.
UsuńTo jusz som jaja Ty spszatalas i nadal nic....a mosze w te noc ?:-)
To tara na rower! :P
UsuńA nocy to ja śpię 😜
UsuńMela, zacznij remont :P
UsuńJa za każdym razem( 3) miałam malowanie w domu i pomagało :)
Przy drugim malowałam do 2 w nocy, a 4 kiedy już spałam zaczęło się , wody poszły, o 7 rano już był syn . Na brzuchu miałam farbę, lekarz śmiał się, ze jeszcze takiej zawodniczki nie miał ;)
albo seks!!
UsuńHaha z farbą na brzuchu to dopiero poród! :DDD
UsuńRybka dobrze mowi,a Melus jak dziecko-nie slucha😜
UsuńBooooszzz, ja się nie nadaje do seksu f takim stanie!!!;pp
UsuńMatko, ja tesz kciauam malowac w ciazy! Ale mnie zabronili, ze opary niezdrowe.
UsuńTo chociaz rowerek na lezonco. :PP
Seks nie ma oparów!!!
UsuńI można na leżąco:)
Usuńseks nie ma oparów? hmm a mówi się w oparach miłości ;)
UsuńMela - zrób to w imię wyższych celów :P