czwartek, 27 lipca 2017

takie pechowe dni

każdy to zna
zaplanuje przyjecie w ogrodzie a tego jednego jedynego dnia leje
wyjeżdża na tygodniowe wakacje i pierwszego dnia dostaje okres
dziecko ostatniego dnia szkoły łamie obojczyk i z wyjazdu na obóz nici

no to ja kilka dni temu poszłam na kręgle z 3 urwisami i dostałam ataku woreczka:/
Bogu dzięki miałam przy sobie leki i mogłam tam poleżeć na kanapce, bo nie wiem, jakby to się skończyło, jako, ze nie bardzo byłam w stanie dojść do samochodu i wrócić do domu


skończyło się dobrze
ale chyba już taniej pizzy nie będę jeść:pp


Apdejcik




136 komentarzy:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Całe szczęście, że przeszło szybko!!!
    Na moją koleżankę, która jest wyjątkowo pechową osobą spadła świetlówka szpitalna, kiedy jechała korytarzem na salę operacyjną w celu pozbycia się raka ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie doznała żadnych obrażeń, jeśli o to pytasz. Operacja się odbyła,dziewczyna żyje i ma się dobrze :)

      Usuń
  3. A to maleństwo ma wewnątrz jeszcze mniejsze maleństwo ;pp
    Widziałaś?? Taka matrioszka ;pp

    OdpowiedzUsuń
  4. Rybko :-( dobrze,że leki miałaś przy sobie.Musisz uważać na żarcie,od tego niestety nie ma wakacji (a szkoda)
    Przeczytałam wczorajsze końcowe komentarze :DD
    Oczywiście,że JENDYKA kocham i na pewno nie raz zjedzon zostanie,ale żeby biednego Owoca straszyć p.Kurskim?!!!!To się nie godzi :DDD
    No dobra,dzis zezrem Biust Kurzy (chyba,ze nas czyta tylko boi się ujawnić,to juz się nie ujawni :D)
    Na Indyka jeszcze przyjdzie pora:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jesteś szalona, mówię Ci ;P

      Usuń
    2. to ofkors do Owocka? :p

      Usuń
    3. do nikogo, ja tylko śpiefam fajnom piosenkę ;P

      Usuń
    4. mam nadzieję, że bez pewnego refrenu:pp

      Usuń
    5. Indyku mam alergiem bardzo duzom na disco z pola....Nie będę miec litości nad Toba w sobotę:DDD

      Usuń
  5. A wracając do pechowych zdarzeń.2 miesiące przed ślubem,zapalenie okostnej potem zwichnelam nogę,a tydzień przed dostałam mega uczulenie na dekolcie(dobrze ze leki szybko zadzialaly).Samochód ktorym jechaliśmy do ślubu 2 dni po weselu został spalony(tutaj mieliśmy szczęście)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak w piosence Alanis Morrisette
    It's a free ride when You've already paid
    It's a good advice which You've just didn't take😀

    OdpowiedzUsuń
  7. No to ja chyba przez cale zycie musialam jesc zdrowo, bo nie wiem, co to jest woreczek i gdzie w ogole sie znajduje. :))
    Aaale.... bardzo wiem, gdzie mam nerki, a ponoc kolka nerkowa przebija wszystkie inne bole, nawet porodowe. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałaś kolke nerkowa??? Straszne!!

      Usuń
    2. Mialam KILKA kolek, trzy w Polsce jeszcze, po ktorych udalo mi sie urodzic kamien, a jedna trzy lata temu. Wyladowalam w szpitalu, gdzie mi kamien wyciagali operacyjnie, ale przez cewke, wiec nie ma sladu. :)

      Usuń
  8. A mnie sie dzis snilo, ze Rybka z mezem i dziecieciem przyjechala do mnie do domu bez zapowiedzi i na nocleg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawaj adresa:pp

      To dopiero byłby pech😂😂😱😱😨😨

      Usuń
    2. Ciekawe jak wyglądałam:))

      Usuń
    3. No wlasnie! Przypatrywalam ci sie i bardzo sie dziwilam, że wyglądasz dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam.

      Usuń
    4. Cha cha cha
      A w rzeczywistości wszyscy mi mówią że wyglądam inaczej niż myśleli;)

      Usuń
    5. Inaczej niż na zdjeciach!!!

      Usuń
    6. bo ja niefotogieniczna jestę:p

      Usuń
    7. Nie o to chodzi 😉
      Ładnie wyszłaś na zdjenciu Ale na żywo jesteś duuuzo mlotsza 😄

      Usuń
    8. HA!
      czyli jednsk foto mnie pogarsza!!

      Usuń
    9. Postarza czyli ;p
      A Ty mlutka jezdes ze ho ho !

      Usuń
    10. jak to człowieka opcisue spodnie odmuadzajom:pp

      Usuń

    11. Przeca ja o tfarzy mowiem!!!

      Usuń
    12. kiedy ja mam nogi lepsiejsze ot tfarzy!!:pp

      Usuń
  9. bardzo Ci współczuję, nie chcę straszyć (ale straszę, za co bardzo przepraszam) ale z czasem atak może pojawić się nawet po zjedzeniu surowego jabłka i być długi o wyczerpujący

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam po kawie i jajku. Na szczęście krótki.

      Usuń
    2. ale po wycięciu hulaj dusza piekła nie ma, właśnie jem prawie ciepłą drożdżówkę z serem

      Usuń
    3. Ale ja nie chcę wycinki!!!

      Usuń
    4. Ale po co Ci łon, ten woreczek? Sama widzisz jaki upuerdliwy w najmniej spodziewanym momencie!

      Usuń
    5. No jakoś wierzę że wszystkie części ciała som czuowiekowi poczebne. Moje i nie oddam!!

      Usuń
    6. Ja tam wyrostek oddałam jak siem rzucał i zapalal i moje rodzenstfo tesz oddalo
      I do dzisiaj nie odczuwam jego braku 😜

      Usuń
    7. Ja oddałam raka i węzły chłonne i tych drugich trochę mi brak: pp

      Usuń
    8. Przepraszam ale się posikalam!😜
      Rak był cham to i dobrze że go oddalas Ale z tymi wenzlami masz rację 😉😄

      Usuń
    9. Przepraszam ale na tym blogu nie wolno nasmiewac się s tej horoby !!!

      Usuń
    10. Ale mię zafsze rozsmiesza kiedy nabijasz się ze sfojego raka!

      Usuń
    11. Mię też co gorsza😁😁😁

      Usuń
    12. 😁😁😁
      Ale to fajnie
      Choć na poczontku jak tu zawitalam nie wiedziałam o co kaman 😜

      Usuń
    13. Czasem się zastanawiam jak to wygląda z boku. Ale to jakoś tak samo przyszło. Te wygłupy. Jaki kram taki Pan

      Usuń
    14. Już nawet nie pamiętam jak to było kiedy czytałam z boku bo też nie ma ciągle o raku A nawet rzadko jest 😉

      Usuń
    15. A nawet coraz rzadziej: )
      Ale ciągle będzie: )

      Usuń
    16. Przynajmniej od czasu do czasu jakoms opornom jednostke zachecacacie do badania 😉

      Usuń
    17. zachęcamy
      i zachęcamy do ratowania sobie zycia
      i odchęcamy od szarlatanów i oszustów, a to jest trudniejsze niż namówienie kogoś na badania

      Usuń
    18. Zachęcamy do badania. Zniechęcamy do szarlatanów:-)

      Usuń
    19. i jeszcze pijemy dużo wina:pp

      Usuń
    20. Ale chyba nie fszystkie jednak? ;)

      Usuń
    21. no nie, niekture som w cionży i nie mogom:P

      Usuń
    22. nie jezdem f cionży i tesz nie mogie ! :p

      Usuń
    23. Na szczęście jezd też inszy alkohol f tem śfiecie:pp

      Usuń
    24. Przecież przed cionzom też nie pilam!!!

      Usuń
    25. na szczenście jezd :p

      Usuń
    26. A mogłaś Mela! Wino masz!

      Gaguniu ciongle lubisz kurcoki?:pp

      Usuń
    27. Jak mozna wina nie pic, jak ono takie zdrowe! :) :) (oczywiscie nie w ciazy)..

      Usuń
    28. Rybenko, nieustajonco :p

      Usuń
    29. Kas, znam lepsiejsze alkohole :p

      Usuń
    30. Jak lepsiejszeb jak nie takie zdrowe??:pp

      Usuń
    31. Zachęcamy do badań!!!

      Zniechęcamy do szarlatanów!!!

      Usuń
    32. a kture niby som nie takie zdrowe ? :p

      Usuń
    33. No na pszykuat lykery. Sam cukr!!!:pp

      Usuń
    34. Ale lykier przynajmniej suotko brzmi (prawie jak lukier)
      No i jeśli ma cukier to może nie jest taki zly f smaku jak te kwaśne wina!

      Usuń
    35. muwimy o zdrowiu
      a cukr to zuo:pp
      lekaarstfo czasem nie jest smaczne:pp

      Usuń
    36. nie mowiac o spirytusie :p

      Usuń
    37. Spirytus nie jezd do odkarzania ran???? 😉

      Ale jak mi nic nie dolega to moze nie muszem się z tym kfasnym finem menczyc???😜

      Usuń
    38. to siem nazywa PROFILAKTYKA!!!:pp

      Usuń
    39. Boooszzzz, może można czymś to wino zastompic? Może zaszczyki jakieś? 😜

      Usuń
    40. dobra, oddaj mi to wino i z głowy będzie :p

      Usuń
    41. Koniecznie! Bo u mnie się przeterminuje :pp

      Usuń
    42. a dobrze przechowujesz, w odpowiedniej lodufeczce??:p

      Usuń
    43. Czy Ty myślisz że do jednego fina kupię ldufeczke???;
      Stoi gdzieś w szafie 😜

      Usuń
    44. to nie wię, czy kcem:p

      Usuń
    45. sama mufisz, że kfaśne:p

      Usuń
    46. Lykiery som niedobre !

      Usuń
    47. Ja bym nie odroznila czy jest popsute czy nie
      Nawet nie wiedziałam ze może się popsuć 😛😜

      Usuń
    48. Alkoholu sie nie wmusza.. bo wtedy zdecydowanie idzie w piety, a nie na zdrowie... :p takze ja tez chetna na wino od Meli (jak jakies ma :p), oczywiscie za pare miesiecy.. jedno z pobliskiej winnicy juz na mnie czeka.. :D

      Zamiast wina mozesz jesc granatowe winogrona. :)

      Gaga, to co jeszcze lepciejszego od wina? :)

      Usuń
    49. A gdzies przeczytałam, ze na rany zewnętrzne dobry jest spirytus salicylowy, a na wewnętrzne taki, który preferuje Klarka:))) Cos w tym jest!

      Usuń
    50. No ja na picie twardych alkoholi jestem juz za stara. :D :D Zgaga mnie nie bierze, jak sobie tylko pomysle.. ;) :p

      Dobre moze i sa, ale zdecydowanie nie sa zdrowe.. :)

      Usuń
    51. ja tam dobrem koniaczkiem oras innem calvadosikiem nie pogardzem:pp

      Usuń
  10. ja to opiszę obrazowo i plastycznie jak to wygląda bo nie wszyscy mają pojęcie na czym polega rola tego pęcherzyka, mogę? Dziękuję.
    To jest taki zbiornik na żółć, jak lejek. I kiedy człowiek zje cokolwiek, lejek wyrzuca żółć, która jest potrzebna do trawienia. Ale zdarza się, że wytworzą się kamienie, które zatykają lejek i wtedy żółć nie ma którędy spływać. I teraz tak - zjesz kawałek sernika i za chwilę - qrfaqrfaszatan jak boli brzuch, ból jest trudny do wytrzymania ale po jakimś czasie i lekach przechodzi. To stajesz się ostrożniejsza i nie jesz sernika. I tak w ciągu paru lat ograniczasz dietę do produktów lekkostrawnych bez tłuszczu i tylko gotowanych bo atak możesz mieć po świeżym pieczywie, surowych owocach i warzywach itd. Od tej diety się oczywiście tyje bo to głównie węglowodany. A na koniec i tak qrfaqrqaszatan łapie człowieka mega-atak i doktorek wycina mu pęcherzyk i a potem hulaj dusza piekła nie ma można jeść placki ziemniaczane oraz sernik!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie od tego tak utyłam;)

      Usuń
    2. :DDD
      Bardzo obrazowo przedstawione i myślałam dobie kiedys ze może wydlubiom tylko te kamienie i tyle ;)

      Usuń
    3. ja mam taki problem prosze pań że ja nie jeste zdiagnozowana a tomografie dwie ostatnio nie pokazały kamyczkuf
      i co to teraz jest??

      Usuń
    4. zaraz pójdę i zobaczę w mojej szklanej kuli, której tymczasowo używam jako przycisku do kiszenia ogórków

      Usuń
    5. aaale objawy mam książkowe, czyt. internetowe

      Usuń
    6. A mnie sie zdarza ostatnio, ze ten lejek, co Klarka wspomina, zaczyna mi wyrzucac żółć, kiedy slucham wiadomojakich politykow! I ta żółć/krew mnie wtedy cholernie zalewa:) tez tak macie?
      A poważnie, to mój mąż nie ma jednej nerki i śledziony. A znam takiego, co ma trzy nerki. I gdzie tu sprawiedliwość?
      Kamicy nerkowej i bólu z tym zw. nikomu nie zycze!
      I jeszcze jedno-wczoraj w wierszyku imieninowym pominelam Margo, może jeszcze którą z Was, wiec sorry:)
      I juz na koniec-dzis jechaliśmy od wujostwa i widziałam taki oto napis: "Duże, świeże i najzdrowsze chłopskie jaja":)))

      Usuń
    7. No brzmi nader zachęcająco:)))

      Usuń
    8. A czasem kamieni brak, ale ten lejek się zagnie i żółć też nie spływa, tak samo jak woda nie leci, kiedy się zagnie złośliwie wąż ogrodowy do podlewania kwiatków. I ból dokładnie taki jak Klarka opisuje!
      Wiem, bo miałam! Ha!

      Usuń
    9. Na to tez tylko operacja?

      Usuń
    10. Ano nie!
      Samo przeszło ;pp

      Usuń
    11. Człowiek nie ma świadomości ze jakieś lejki mogom się zagiac i tak sobie beztrosko żyje :DD😄

      Usuń
  11. dzień dobry, dziefczynki :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Rybeńko, ani tanich ani żadnych niestety: masz te kłopoty z układem trawiennym już jakiś czas, bo piszesz o tym, ale diety czyli po prostu tego, co jesz nie zmieniasz, wcinasz jakieś g....... placki poniewiadomoczemu :( w karczmach przydrożnych, wina zasiarczone degustujesz, i pizze właśnie . . . :o! to jest zła szama w ogóle, a dla osoby po chemii to po prostu dramat niestety:( ogarnij swoją dietę Rybko :) pozdr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko!
      Jak się tak powierzchownie czyta to fakt wychodzę na osobę zrącą byle co byle gdzie i wszystko popijającą wińskiem:))
      Moja dieta jest o wiele lepsza niż to co można przeczytać w moich postach.
      Myślisz że nie wiem skąd mam kłopoty gastryczne? Ale ja jestem zdania że wszystko jest kwestią wyboru. Mogłabym się przerzucić na warzywa na parze i być może uniknąć wielu problemów. Ale za bardzo kocham życie żeby je poświęcić dietom. Mam ochotę jeść włoską pizzę jak przyjdzie mi na to ochota. I napić się wina z przyjaciółmi. Może kiedyś dokonam innego wyboru.

      Pozdrawiam też: ))

      Usuń
    2. Zuhora, kurde, aleś chamsko pojechała... takich ludzi nie lubimy. Ja nie lubię w każdym razie. Istnieje coś takiego jak takt i kultura. I albo wynosi się to z domu, no ale można się tego nauczyć. Rybka, ładnie odpisałaś. Chyba nie warto tłumaczyć czegoś oczywistego 👅

      Usuń
    3. A tam. Chciała dobrze przecież dla mnie: ))

      Usuń
    4. A ja jakoś nie odebrałam tego fpisu jako złośliwy ;)

      Usuń
    5. bo Ty jesteś nauczycielkom i często muwisz innym jak zyć:pp

      Usuń
    6. Muszę to chyba przemyśleć 😜

      Usuń
    7. Ja tez wpis Zuhory odebrałam jakos nie tak:( Nie przypadła mi do gustu forma, w jakiej jest komentarz!

      Usuń
    8. Moze forma nie najszczesliwsza, ale chybe w sumie dobrze chciala, a to najwazniejsze, nie? ;)

      Usuń
    9. no przeciesz przygarniemy z miłościom :))

      Usuń
  13. TO gdzie Ty tą pizzę jadłaś?? :P
    Ale...jak mam być szczera...to po pizzy mam to samo, choćby była najlepsza. Przetestowałam już w kilku knajpach i teraz poszła w odstawkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach, zamówiłam małym koupcom, sama nie chciałam jeść, ale mnie skusili trzecią za 5 zeta

      dobrą, włoską, pieczoną w piecu drzewnym mogę jeśc, przynajmniej na razie:)

      Usuń
    2. Widać, że nie możemy ulegać pokuszeniom! ;))

      Moje dziecko co drugi dzień domaga się hamburgerów robionych przez M. Po nich czuję się jak po pizzy- ogólnie wszelkie pieczywo jest ostatnio dla mnie bleee - i po którymś z kolei ataków bólu teraz mówię stanowcze NIE ;)

      Usuń
    3. co najgłupsze, ja nie znoszę takiego jedzenia, pizza mi nie smakowała, w ogóle nie jadam fast foodów a tu jak głupia się skusiłam

      Usuń
    4. Ale dzisiaj już dobrze się czujesz??

      Usuń
    5. o tak, szybko dość przeszło:)

      Usuń
    6. jest dobrze
      do nastepnego razu:)

      Usuń
  14. Dobrze, ze szybko przeszlo.. atak woreczka to mi sie jedynie z filmow kojarzy, ze usuwaniem szpitalnym.. wiec tym bardziej sie ciesze, ze jest juz dobrze. :) :)

    Ja pizze lubie. Dobra pizza nie jest zla (a teraz nawet w dobrych restauracjach mozna dostac bezglutenowa). Tylko wlasnie dobrze jest jesc dobra pizze, a nie fast food.. u mnie jest wlasnie taka restauracja z pizza z pieca drzewnego, z dodatkami eko z lokalnych farm. Rozplywa sie w ustach.. nie wyobrazam sobie w ogole pizzy nie jesc. Oczywiscie z umiarem... ;)

    Tfu tfu (w niemalowane) zazwyczaj wszystko mi sie na glowe nie wali przy planach wakacyjnych, i niech ten dobry zwyczaj pozostanie..

    Mam nadzieje, ze wciaz ogolnie ten tydzien jednak byl bardziej udany, niz nie.. :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedno jest pewno wszystko mozna sobie zaplanować,oprócz pogody i wypadków losowych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie.
      Może to dobrze. Gdyby wszystko podlegało planowi mogłoby być bardzo nudno; )

      Usuń
  16. Zapakowałam kołdrę do bagażnika.
    Czy bardzo Wam będzie przeszkadzał zapach psiego moczu?

    OdpowiedzUsuń