wsiadłam do autobusu i kupiłam sobie bilet
( na zdjęciu pierwszy z lewej)
jednorazowy, na pierwszą strefę, przesiadkowy
wysiadłam z autobusu i poszłam de metra
stanęłam przed bramkami i zgłupiałam
ewidemą jest różnej wielkości niż zwykły bilet kupowany w kiosku lub naziemnym automacie
( na zdjęciu po prawej)
i za cholerę nie pasował do otworu do którego wkłada się bilety!!!
a była to stacja bez obsługi !!
miotałam się w te i we wte i w końcu bach, na kolana i wczołgałam się pod barierką!
ciekawe, czy ktoś podpatrywał na monitoringu:pp
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Pierwsza i to w niedzielę!
OdpowiedzUsuńIndyku,Ty nie podskakuj:DD bo jest niedziela,a Olga zawsze jest piersza z Gagom(choc ona niefidoczna ale jest:-))))
UsuńTa je!
UsuńGagunia pierwsza: pp
a skont Indyk tu jak jest w mojej lodówce???
UsuńWłaśnie Roksanna,u mnie tez w lodowce,dziwna sprawa:D
Usuńsklonował się ;pp
UsuńZgadza się:-)Ten Indyk jest pokręcony :-)Im częściej sie go je ,tym częściej jest na blogu:-)W dodatku klonuje sie i lubi golonkem :D
UsuńJak ja jestem pokręcona to niech mnie wytłumaczo jak owoc może być głodny ;p
UsuńOczywiście ze Owoc moze być glodny,skoro jest na diecie:D
UsuńDobrze że cię nie zatrzymali. To istne przestępstwo :-)
OdpowiedzUsuńMiałam zamiar w razie czego dzwonić do adwokata😉
UsuńNo mosz Pani,Rybka-pszestempca :D.
OdpowiedzUsuńSama widzisz że trol miał swoją rację: pp
UsuńJesusmaria! Jak ja sie boje takich sytuacji.
OdpowiedzUsuńW Uc usilowalam skasowac bilet w (jak sie pozniej okazalo) biletomacie, ktory widzialam po raz pierwszy w zyciu i myslalam, ze to nowy kasownik. Dobrze, ze ludzie byli i naprowadzili mnie na dobra droge.
Wpusc chlopa do biura, to atrament wypije. :)))
No ja to rozumiem!!
UsuńI doszlas juz, co to za numery? Dlaczego nie pasowal?
OdpowiedzUsuńA w razie wieznia, to wiesz ze my jusz jestesmy bardzo na takom ewentualnosc przygotowane i niektore moze nawet powiedza nareszcie. :P
Ilość przestępstw nie działa na moją korzyść😨
UsuńJakaś idyjota nie pomyślała i takie biletomaty zamówiła!
A nie bylo wejscia z otwarta barierka??
UsuńNie było! Ale podobno mogłam spróbować zjechać windą
UsuńTak- w takiej sytuacji chyba winda to jedyne humanitarne rozwiązanie :) ja za to kiedyś chciałam sobie zapas biletów zrobić i kupiłam od razu 4 w takim automacie w autobusie... dopiero po chwili doczytałam, że ten bilet jest automatycznie skasowany... więc pozostałe 3 mogłam mieć na pamiątkę własnego roztrzepania :) Ha! a ja dzisiaj po prawie 5 latach wracam do Warszawy (z angielskiej emigracji) ;-)
UsuńO!
UsuńCiekawa jestem twoich odczuć za pół roku
dlatego do stolycy nie jeżdżem, bo jestem jak dziecko we mgle :P
OdpowiedzUsuńw Poznaniu nie wlazuabym kiedyś na czas do toalety, gdyby litościwa pani z personelu nie pomogła opanować durnej bramki, bramki do toalety!!! zgroza:P
Znam te bramki
UsuńFajnie musiała ta akcja wyglądać ;)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem??!!:pp
UsuńRybka!! Przeszukuje yutuba!! Film z Twoich wyczynów z pewnością tam jest!!!! 😄😄
OdpowiedzUsuńA tego biletu nie zczytuje się po kodzie QR?
Nie przy metrze!!
UsuńWszędzie ten kod przykudałam!😐
To strach jechać do stolycy!! Jeszcze sprzedadzą mi taki bilet i będę musiała włamywać się do metra 😃
UsuńNajgorsze że sama sobie kupiłam taki bilet: pp
UsuńPrzyjedź do Lu!!! Tu nie ma takich problemów! 😄
Usuńhttp://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,do-metra-z-wejsciowka-kto-moze-skorzystac,142357.html
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że link działa ale znalazłam taką informację.
Pozdrawiam Katka
Tak!
UsuńProblem w tym że oczywiście wtedy nie wiedziałam. Po drugie nie było tam skąd wziąć takiej wejściówki. Ale mam zamiar skórę w nią zaopatrzyć
Bramkę boczną można otworzyć :) albo używać wejściówki, takie są do wzięcia. W tak dumnie zwanej "drugiej linii" dołem nie wejdziesz, bo są rozsuwane wejścia, więc warto zaopatrzyć się w te wejściówki, one są wielokrotnego użytku. W razie totalnego klinczu zawsze można zjechać windą :)
OdpowiedzUsuńTak zrobię. Zaopatrzę się. Ale wtedy sytuacja kompletnie mnie zaskoczyła.
UsuńMatko :) od razu zrobilo mi sie razniej:)Nie ja jedna czuje sie kompletnie oglupiala kiedy mam skasowac bilet w tramwaju czy autobusie:) ( w Poznaniu)
OdpowiedzUsuńmatko i curko, Małgosiu, Ty jeździsz do Poznania ?
Usuńa i fczoraj Ci odpisałam ;)
Usuńwiem : widzialam dziekuje Ajda:) Wlasnie mialam prosic nasza Rybke o twoj adres:)
UsuńJestem z Poznania , ty tez?????
no jeszcze jak :PP
Usuńod samego urodzenia ;))
Właśnie jestem,pozdrawiam ze słonecznego Pnia :))
Ajk mi jeszzce powiesz zes z Winograd albo Jezyc to nie uwierze::))
Usuńmoże i powiem ;))
Usuńna Jeżycach się urodziłam i 6 lat mieszkałam...
a Winogrady :DDD
Napisalam do Rybenki czekam na Twoje namiary::))
Usuń:D:D:D
też czekam, jeszcze prawie godz jestem w domu,
Usuńalbo wieczorem odpiszę :D
To ja idem piec pizze:) A jakby do wieczora nic nie przyjszlo to pogon zyczliwie Rybenke::))
Usuńok :)
UsuńKurczę. Dopiero teraz mam chwilę i możliwość
Usuń😍😘
UsuńGrunwald pozdrawia! 😄 A na Jezycach miałam babcie i tata sie tam wychował.
UsuńWiedziałam ,ze sie odezwiesz::))
UsuńUderz w stół ;))
Usuńznam Polankie :p
UsuńTez was pozdrawiam!
UsuńSpora ekipa z tego Poznania ;)
UsuńJeżyce. ;P
UsuńJeżyce. ;P
UsuńJeżyce. ;P
Usuńha!! 2 lata temu w stolycy byuam i umiałam komunikację!!
OdpowiedzUsuńale z Tobą też byum chciaua pojeździć ! :D
Usuń:DDD
UsuńI pszy okazji, bo na fczoraj to nikt nie zaglonda :P
OdpowiedzUsuńKciuki, moce i myśli zadziałały-jechało się bardzo dobrze,nawet deszcz przed nami uciekał, zostawiając za sobą mokre ślady.
Dzięki :**
a i taka refleksja: na miejscu anonimuf to bym się bała bo moc jednak i siły są i bynajmniej można je w różny sposób użyć :PP
UsuńSuper!
UsuńZwłaszcza zła Karma wraca: )
UsuńTo musiał być widok: rybka wczołgująca się ;pp
OdpowiedzUsuńJa raczej komunikacją się nie poruszam podczas pobytu w DM, ale w tamtym roku wsiadłam dwa razy, za pierwszym razem mając bilet kupiony w kiosku, ale zobaczywszy, że można kupić w tramwaju za drugim razem nie fatygowałam się tylko na pewniaka wsiadłam, a tam była jakaś maszyna, ale gadzina pieniędzy nie przyjmowała, bo nie miała takiego otworu. Stałam przed nią i studiowałam, ale nic z tego nie rozumiałam, i wysiadłam nie na swoim przystanku, bo nie chciałam jechać na gapę.
ja też wyszłam z wprawy, dawno nie korzystałam z komunikacji miejskiej.
UsuńKurcze a w takim Berlinie wsiadasz i bilecik u kierowcy autobiustu kupujesz:P No przynajmniej 7 lat temu tak było, jak bywałam w B.
a bilecik u kierowcy tylko w porze nocnej, gdzieś wyczytałam.
UsuńW lux no problem. Można zawsze u kierowcy
UsuńCzy to mozliwe takie wczolganie. Rybko, czy Ty jestes taka drobniutka? probuje sie nie smiac ale trudno sie powstrzymac, z drugiej strony podziwiam ze jestes taka wygimnastykowana.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie drobniutka
UsuńAle sport mi nie straszny:)
A jaka piękna, nowa torebeczka !
OdpowiedzUsuń:))
UsuńPo latach jazdy wyłącznie służbową furą musiałam przemieścić sie miedzy dwoma punktami w stolicy. Kupiłam bilet w biletomacie i przejechałam z nm w reku całą trasę mysląc, że biletomat go skasował i ja nie muszę:p
OdpowiedzUsuńJa trak jeździłam kiedyś po Brukseli
UsuńSiedzę na tarasie i zaczyna się
OdpowiedzUsuńChrabonszcze atakujom!!
Nie dam się im, nie pójdę do domu!
jestem uzbrojona w packe na muchy!
A co Ty taka bojowa??!!:pp
UsuńBo zeby z własnego tarasu mnie przeganialy?! ;pp
Usuń