piątek, 14 lipca 2017

dyskusje o świadectwie

matka do dziecka :
"dziecko, fajne masz to świadectwo. I tak trzymaj, matma świetnie, do tego jeszcze jakby z przyrody była taka ocena jak z matmy - rewelacja
no i języki są bardzo ważne"

dziecko potakuje grzecznie

Matka zatem nie byłaby sobą, gdyby nie kontynuowała - "no geografia i historia są takie ciekawe, warto się przyłożyć"

Dziecko nie wytrzymuje

"Mamo, nie musisz tak krążyć wokół tematu, od razu powiedz, że oczekujesz ode mnie, że będę perfekcyjny z każdego przedmiotu"

kurtyna



64 komentarze:

  1. Dzień dobry :)

    \o/?\o/?
    ]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
    {_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
    \~/*
    |_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    )_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
    [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
    (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?

    OdpowiedzUsuń
  2. Te matczyne oczekiwania! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozgryzł Matczyny problem , psycholog rośnie???
    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ale chyba nie przesadzam?!

      Usuń
    2. Zdaniem moich dzieci: Bardzo przesadzasz 😜 zdal a to.najważniejsze

      Usuń
  5. Niech no matka przestanie gderac! Dziecko na pewno bardzo sie stara i gdyby moglo, to mialoby same szostki. Widac nie moze, wiec niech matka doceni starania i juz.

    OdpowiedzUsuń
  6. 😁😁😁
    Ale Cię rozgryzł 😜

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dodatku nie mogłam zaprzeczyć😐

      Usuń
    2. Oj tam, gdyby był taki perfekcyjny to miałabyś nudno! 😜
      Mój fspuuczuje koleżance z klasy ze jest najlepszą uczennicą w szkole 😄
      Ale to chyba dlatego że wie, ze tą dziewczynką nie ma prawa się nudzić czy "marnować" czasu na rozrywki 😕
      Musi spełniać chore ambicje rodziców

      Usuń
    3. Oj🐷

      A ja po prostu wiem że on małym kosztem mógłby mieć lepsze oceny. Ale lepiej się piąć w górę niż spadać w dół

      Usuń
    4. Rozumiem Cię doskonale
      F wychodzi z założenia ze jak czegoś nie lubi to nie musi sie uczyć 😱
      W sumie rozumiem jego wyssana z mlekiem matki niechęć do niemieckiego, woli angielski, ale zeby nie lubić przyrody???!😳😋
      No i gdyby tak poświęcił kilka minut na ten język to by mu nie zaszkodziło 😝😜

      Usuń
  7. Mama dobra dyplomatka, jak dobry polityk,
    ale dziecko woli w setno sprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mogę jakąś pieczeń upiec to nie odpuszczam:pp

      Usuń
  8. Oj matka....
    inteligencja stopniami się nie objawia :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Syn mi pamięta rozmowę z liceum, a było to piętnaście lat temu.
    Nie uczysz się to się nie przejdziesz, i bardzo dobrze, nie będę musiała wydawać pieniędzy na nowe podręczniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo praktyczne podejście!😄
      Ja za to pamiętam mojej mamie jak mnie porownala do koleżanki z klasy która miała same piątki a ja jedna czwórkę 😜

      Usuń
    2. Oj. Moja była taka sama!
      Klarka i co? Zdał??

      Usuń
    3. jeszcze na UJ się dostał

      Usuń
    4. ja nie porównywałam bo wiedziałam że się matoł nie uczy tylko siedzi w pubie i gra w bilard od rana to za co ma te piątki mieć

      Usuń
    5. Na pieniondze grał? ;)

      Usuń
    6. Diabli wiedza, moze i na pieniadze ja tam sie do dziecka zycia nigdy za bardzo nie wtracalam

      Usuń
    7. o, jakże bliska mi jest ta filozofia!
      dziś przyjeżdża do mnie jedno dziecko
      to chyba sobie wyjdę z koleżankom na drinka, co?

      Usuń
  10. Moje córki nigdy nie miały ze mną rozmów o świadectwie :)
    Zawsze wiedziałam o wiele wcześniej, co na nich będzie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tak się nie da. Nikt nie mówi dzieciom jakie będą mieć oceny na koniec. Mogę się tylko domyślać

      Usuń
    2. U nas n-l zapoznaje rodziców z propozycjami ocen z wszystkich przedmiotów i rodzic podpisuje się pod tym
      Ale! One maja niewiele wspólnego z ocenami na świadectwie bo prozycje są przeważnie zaniżone
      Także, tez mogę się tylko domyślać jak będzie wyglądać świadectwo a prozycje chodzi podpisywać maz bo i tak nie zwraca na to uwagi a ja nie chce się denerwowac 😜

      Usuń
    3. 😂😂😂
      Ja też się denerwuje

      Ale muszę przyznać że oceny miał lepsze niż przypuszczałam. I dwie powiedzmy tróje z przedmiotów dla nas nie istotnych

      Usuń
    4. Mój tez miał super świadectwo, zwłaszcza ze nie poświęca czasu na naukę
      Potrafi nawet w szkole odrobić lekcje np na plastyce zrobi matme, żeby w domu juz nic nie robić 😱
      Tylko nie lubię tego jego podejścia, on cały czas myśli ze jak się czegoś nie lubi to nie trzeba tego robić
      Dotyczy to wszystkiego, również obowiązków domowych 😉

      Usuń
    5. Tutaj uczeń musi wiedzieć. Taki jest regulamin wystawiania ocen, także po to, żeby móc się starać odpowiednio wcześniej o poprawienie oceny.

      Usuń
  11. Ja nie widziałam jeszcze świadectwa bo dziecko zaspało na rozdanie😂

    OdpowiedzUsuń
  12. Te chlopaki sa rozbrajajace😜

    Naszego mlodego ostatnio babcia chwali za swiadectwo z paskiem
    -Gratuluje :**Ladnie sie postarales!
    -Dzieki,ale wcale sie nie staralem.Gdybym zaczal sie uczyc to mialbym takie oceny jak nasze kujonki.
    -A nie chcesz?
    -Po co? Wole miec czas i korzystac z zycia,a nie marnowac go na nauke i byc chwalonym za najwyzsza srednia.Ja czerpie satysfakcje z czegos innego
    ...
    Babcia zostala bez slowa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba jestem dziwną matką, bo nawet wychowawczyni Miśka mnie nie rozumiała, że nie gonię zdolnego lenia, żeby miał lepsze oceny...A On po latach, czyli całkiem niedawno, powiedział Dziadkom, że mama, czyli ja, najlepsze co dla niego zrobiła to powiedziała, że uczy się dla siebie, i jaką drogą dojdziesz do sukcesów - dłuższą czy krótszą- to zależy tylko od niego. I to go zmobilizowało, żeby skończyć najlepiej gimnazjum z całej gminy( w drugiej klasie nie miał nawet paska czerwonego, po pierwszej w której miał chyba tak z rozpędu po podstawówce ;p) i dostać się do b. dobrego liceum w DM a potem na studia, obronić inż...Ja wyraźnie zaznaczyłam, że stopnie są przepustką do...i on to tak potraktował.
    Ale nie żebym taka mądra była od razu, bo przy Tuśce bardziej patrzyłam na oceny z czasem dopiero uznając, czyli dopiero w liceum, że nie one są najważniejsze i bardzo często niekoniecznie adekwatne do wiedzy i umiejętności ;) Dlatego moje motto było: ucz się tak, żeby dostać się tam gdzie chcesz i to co chcesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oceny jak oceny
      ale jak widzę, że sobie olewa, to się denerwujem:p

      Usuń
    2. Roksana, nie każde dziecko będzie takie
      Mnie i mojego rodzeństwa też nikt nigdy nie pilnował Ale tylko ja wiedziałam ze uczę się dla siebie tzn oni też wiedzieli ale lenistwo najczesciej zwyciezalo ;)
      Gdyby była większa kontrola w domu dziś mogłoby by im być lepiej w zyciu, mieliby większy wybór co do drogi zawodowej
      Także mnie ta teoria nie przekonuje
      Owszem, tłumacze Mlodemu ze uczy się dla siebie, ze od niego zależy co będzie w zyciu robił
      Ale trzymam rękę na pulsie żeby kiedyś miał możliwość robić w zyciu to co chce

      Usuń
    3. Mela,
      ja nie mówię, że każde dziecko, nie ma jednej recepty...

      Podam kolejny przykład syna ( zdolny, inteligentny) mojej Przyjaciółki, który studiował dwa kierunki a w sumie żadnego nie ukończył. Oczywiście był lament ze strony matki, a chłopak pracuje w swoim niewyuczonym( do końca) zawodzie z sukcesem- jest tłumaczem, nauczycielem języka ( studiował lingwistykę i ukraiński), wynajmuje dwupokojowe mieszkanie w stolycy w samym centrum i utrzymuje się spokojnie, mając do tego jeszcze różne pasje, które realizuje.
      Dlatego mnie nie przekonuje tekst o większej kontroli, bo człowiek ma zawsze możliwości podniesienia swoich kwalifikacji jak tylko chce i o ile ktoś od niego tego wymaga- papieru...Rodzic powinien wspierać, pokazywać etc...
      Dlatego ja napisałam wyżej o krótszej i dłuższej drodze.
      Dlatego też moje dzieciaki chcąc dostać się do dobrego liceum w mieście postarali się o wysoką średnią i dobrze zdane testy na koniec gimnazjum, bo wiedzieli, ze to jest przepustka. Takiej średniej nie musieli mieć w 1 czy 2 klasie a potem w liceum, bo przepustką była dobrze zdana matura. Świadectwa z piątkami czy szóstkami od dołu do góry niczego nie gwarantują. Szczególnie jeśli okupione są ciężką pracą, potem, i łzami oraz chorymi ambicjami rodziców.

      Rybka,
      szkoła to obowiązek, więc żadne tam olewanie, u nas tego też nie było, nawet bez pilnowania. Misiek miał wypadek, wypadł ze szkoły na prawie cały rok szkolny, bo zdążył pochodzić 2 miesiące ( druga gimnazjum) a potrafił brać udział w konkursach i olimpiadach- bo chciał.

      Usuń
  14. Taka wymagająca jesteś?? :D
    Nie wiem czy inteligencję można przełożyć na stopnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, zaraz wymagająca:p

      Usuń
    2. Laila, tylko zeby dostac sie na studia czy do dobrej szkoly nikt nie paczy na inteligencje tylko na stopnie 😜

      Usuń
    3. hmmm, a nie na wyniki testów gimnazjalnych i matur???

      Usuń
    4. No może i tak ;)
      Ale za reforma nie nadazysz 😉
      Raz są konkursy świadectw i egzaminy innym razem testy gimnazjalne
      Mój młody załapał się na nową reformę i po wakacjach idzie do siódmej

      Usuń
    5. Mela....nie chcę się wypowiadać o poziomie wyższych uczelni bo poleciało by kilka gorzkich słów ;) W gruncie rzeczy, na niektóre kierunki i na niektórych uczelniach możesz studiować bez matury, warunkiem jest zdanie jej w przyszłym roku.

      Usuń
    6. Serio, Laila?? Ale tak jest na panstwowych uczelniach? Ale na podstawie czego w takim razie przyjmuja??

      Na uczelni, na ktorej pracowalam (co prawda 10 lat temu), bralo sie pod uwage oceny ze swiadectwa maturalnego oraz punkty z egzaminu wstepnego. I to wedlug mnie bylo dobre podejscie..

      Usuń
    7. Laila to chyba niemożliwe ....

      Usuń
    8. To niezgodne byloby z ustawa, Laila...

      Usuń
  15. Caue życie suyszauam " zdolny, ale leniwy".
    Nie narzekam :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. u nas byuy świadectwa opisowe, wienc miauam to wywalone:p

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie rodzice pilnowali w podstawowce. W liceum odpuscili, i to byl blad.. :p Ale mialam dobra wychowawczynie, ktora mnie do pionu ustawila.. na szczescie. ;)

    Mimo tego, ze tez wierze w to, ze wazniejsze jest, zeby dziecko rozwijalo zainteresowania/pasje (nie koniecznie to samo co hobby ;)), to jednak jestem zdania, ze oceny porzadne musza byc. Nie wymagalabym (teoretyzuje rzecz jasna ;)), zeby dziecko bylo najlepsze z kazdego przedmiotu, ale zeby te, ktore interesuja, byly bardzo dobre, a te, ktorych nie koniecznie lubi - zeby byly przyzwoite. Wiedza, ktora zdobywamy na lekcjach, ktore niekoniecznie podpadaja pod nasze zainteresowania, tez moze byc nam w zyciu kiedys przydatna..

    Takze, Rybko, jak dla mnie to Twoje dziecko robi wszystko, jak nalezy.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zmiana szkoły na pewno wpłynęła na to, że ma spora wiedzę, nawet jeśli nie przekłuta na stopnie
      w każdym razie - o niebo więcej wynosi ze szkoły teraz
      co cieszy:)

      Usuń
    2. i to jest zdrowe!
      Wiedza a nie stopnie. O stopnie można powalczyć wtedy, gdy są przepustką by dostać się do wymarzonej szkoły. Mam na myśli te przedmioty, które nie są ważne w dalszej nauce.

      Osobiście uważam, że średnia ze świadectwa nie powinna być brana pod uwagę, no bo weźcie taki przykład, że ktoś ma 6 z wuefu, plastyki, muzyki, a tróje z polskiego, matmy, fizyki, a ktoś odwrotnie i mają taką samą średnią. To jest chore. Powinny być testy albo egzaminy do szkół i na uczelnie tak jak kiedyś.

      Usuń