dawno się wyleczyłam z kupowania durnostojek czyli pamiątek z wakacji
człowiek na miejscu się zachwyci, przywiezie do domu i zupełnie nie wie, co z tym zrobić
błąka się taka pamiątka po domu aż ktoś litościwie w końcu wywali do śmieci
no i absolutnie nie przywozimy do domu lokalnego wina
smakuje w czasie wakacji, zachwyca niska ceną, a po przywiezieniu do domu okazuje się sikaczem nie do picia
ale tym razem zobaczyłam śliczny kubeczek i nie oparłam się:))
a Wy cos przywozicie z wakacji?
poza muszelkami?;))
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuń\o/?\o/?
]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*]_[*
{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>{_}>
\~/*
|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?|_|?
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
)_(" )_(" )_(" )_(" )_(" )_("
[_] [_] [_] [_] [_] [_] [_] [_]
(_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)? (_)?
Najlepsze są ciupagi znad polskiego morza ;))))
OdpowiedzUsuńTo prawda!
UsuńW sumie to takie dwa wyjazdy wakacyjne w jednym: )
UsuńZ Paryza przywiozlam miniaturke wiezyE, stoi do szisiaj. Poza tym nic nie przywoze.
OdpowiedzUsuńAle lubie zbierac muszelki :)))
To witaj w klubie. ;) Jest nas coraz wiecej. :)
UsuńKlub z muszelkami; bo wieze Eiffla, a dokladniej breloczki z wieza dla kazdej koleznaki to specjalizacja mlodszej.
Nie rozumie tych muszelek!!
UsuńTo jest zachwyt nad pienknem natury! Ciebie widac tylko sztuczne produkty ronk luckich zachwycajom. Zaraz ci zabierzemy ten myloncy pseudonim zawodowy ;P
UsuńUwielbiam piekne, wyjatkowe muszelki! Wlasnie ostatnio przywiozlam takie cudenko i juz znalazlo sie w specjalnym koszyczku:)
UsuńJa poszlam dalej, zwoze co roku nie tylko muszelki ale również piach, kamyczki. Mam to po mamie, ktora tez zwozi a lata temu uparla sie, żeby zakrac wielka klode drzewa wyrzucona przez morze. No i przyjechala mloda z nami w maluchu 😊
UsuńZnaczy kloda, nie mloda 😊
UsuńLidka. :PP kamienie tez wozilam, cudne, takie kompletnie biale. Kilka lat temu na wyjezdzie rodzinnym nad morzem polskim mama ma znalazla piekna powykrecana galaz, dala mi bo widziala ze bardzo jej pozazdroscilam tego cuda, poleciala ze mna ta galaz przez ocean, otwieram walizke w domu i... zlamana. Monsz mial conajmniej sceptyczne spojrzenie gdy sie dowiedzial ze nad galeziom placzem. :PP
UsuńLidka
Usuńa już myslałam, że kolejna ciąża blogowa:ppp
Lola, super glue trzeba było uzyć!!!
Też przywożę muszelki i kamyczki!!!
UsuńI wino!! 😃
rybenka, bylam zbyt rozbita by myslec logicznie! :PP
UsuńKubeczek rewelacja
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPoza muszelkami to zdaza mi sie przywiezc bizuterie. Ale tylko wtedy gdy sama na mnie wpadnie i zachwyci. :)
OdpowiedzUsuńO. To ja też!
UsuńZnaczy muszelek wcale a wcale: pp
Czasem coś przywiozę, co syn upatrzy ale coraz mniej :)
OdpowiedzUsuńA kubeczek piękny. Jakbym znalazła z melodiom ulotnom też bym kupiła 😉
I wyobraźnia pracuje: )
UsuńKiedys przywozilam jakies duperele.Teraz syn jedynie kupuje cos malego typu:kubek,breloczek,albo ptaszka dodo😉
OdpowiedzUsuńA my z M.zawsze przywozimy magnesik na lodowke.Wchodze do kuchni i wspomnienia wracaja...
A Twoj kubeczek super!!!
:))
Usuńniektórzy np ciąże, inni katar :P
OdpowiedzUsuńqatar to teraz trudne słowo:pp
Usuńja ciąży z wakacji nigdy nie przywiozłam, ale znam sporo takich przypadków:pp
blat w stokrotki czy to obrus?
OdpowiedzUsuńTez mnie zastanowilo-blat to czy obrus? Ladny:)
Usuńno taka cerata, stół w ogrodzie
Usuńcerata juz trochę zblakła
ale lubię te stokrotki bardzo, zmienie za rok:)
Kubeczek super i tlo "stokrotkowe", moje ulubione:) Kubeczek tez czasami przywioze, jesli mnie zachwyci albo bizuterie
OdpowiedzUsuńrzeczy uzytkowe fajnie przywieźć:)
Usuńnic, absolutnie nic
OdpowiedzUsuńchyba, że buty:p
O! I ja kiedys fajne sandalki przywiozlam:)
Usuńja tż takie zdobycze czasem mam!
UsuńPragmatyzm do potęgi! 😄😄
UsuńOczywiście magnesik na lodówkę:-) i do tego zmuszamy cała rodzinkę żeby je nam przywoziła z różnych zakątków. Potem każdy magnes służy za przypominacza bo wisi dużo karteczek co, gdzie, kiedy:-)
OdpowiedzUsuńto ma sens:))
Usuńteż magnesy!
UsuńAle tylko z miejsc, gdzie sama byłam, nic darowanego;D
Przywoze lokalne specjaly : miod , sery , jakies nalewki :)
OdpowiedzUsuńAcha , zapomnioalam kupuje nagminnie pocztowki niekoniecznie z widoczkami , raczej takie artystyczne.
aaaa, dobrze, ze pocztówki nie zajmują duzo miejsca
Usuńa resztę się skonsumuje!
Gorzej z moim mezem::)) pasjonuje go geologia i zawsze , powtarzam ,zawsze przywozi wiadro " kamieni".:::)))
Usuńojojojoj
Usuńto może bruk da się ułozyć?
Nie no co ty::)) zjadamy je :::)))
Usuństąd ten kamień na zębach??:p
Usuńkamien usuwa kamien , zeby mamy " ultra brit" :)
Usuńooookkkeeeejjjjj.....:p
Usuńa wiecie, żę dzisiaj jest międzynarodowy dzień seksu??
OdpowiedzUsuńHa !!!!!! i co ja mam z ta wiadomoscia zrobic ??? jestem w pracy ::))
Usuńwieczór też jest dzisiaj!!:pp
UsuńPo 9 godzinach pracy plus pzrejazd w korkach to juz wiele mi sie nie chce...:)
Usuńwymówek szukasz!!
UsuńNa tę okoliczność :D https://www.facebook.com/eskarock/photos/a.192692269532.126001.192641444532/10155449805534533/?type=3&theater
Usuń:DDDDD
UsuńKubeczki i filizanki - wlasnie tego szukam na urlopie dla siebie i dla siostry zbieraczki. A ten z rybkami super. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńcześć
Usuńkim jesteś?
bo też bym pozdrowiła, ale nie wie kogo:)
Sorry, Ewa
Usuń:)))
Usuńdlatego łatwiej z zalogowanymi:))
W sumie mam taka miniaturę Dubrownika -tyle.Kogut dawniej przywoził z wycieczek dziwne rzeczy-np.maskę niczym z horroru(co to nic wspólnego nie miało z pamiątką w m-ci w ktorym byl)
OdpowiedzUsuńUbral ją i wpadł do pokoju....moj zawal byl blisko..
Jakis miecz samurajski....
Na szczęście juz takich "pamiątek"nie przywozi:-)
Rybko kubek ładny,ale zawartością mogłabyś się podzielić :-)
mogę zrobić kolejna, ta juz wypita, dziś jestem w potrzebie:p
Usuńmy z Bretanii przywieźlismy jeszcze jedną pamiątkę
lampę plazmową
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kula_plazmowa
no i koniec zartow :) zaczely sie schody czyli "otwieramy biblioteke "do 18.00 aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńczyli dłużej???
UsuńBiałostoccy policjanci byli w szoku po zobaczeniu arsenału ukrytego na zapleczach biblioteki publicznej na osiedlu Dziesięciny.
UsuńSiekiery, maczety, topory, tasaki, kastety, pałki i inne przedmioty wykorzystywane przy porachunkach lokalnych gangów i kibolskich ustawek.
Mieszkańcy osiedla również w szoku. Nie wiedzieli, że w okolicy jest biblioteka publiczna.
:DDD
UsuńRozumiem, że pracowała tam Klarka
i kolekcjonowała narzędzia do tortur dzieci w wiadomej szkole:p
a z wakacji przywożę lokalny wyrób destylarni czyli spirytus
Usuńa nie jest ta że spirytus spirytusowi równy?
Usuńnie wiem, tak po prawdzie to nie jeżdżę na wakacje :(
Usuń:(
Usuńa zaproszeń nie brakuje!
Klarka::)) rozlozylas mnie na lopatki ha ha ha ::)) Mieszkancy w szoku bo wlasnie sie dowiedzieli ,ze mieli obok biblioteke publiczna::))
OdpowiedzUsuńznad morza piasek i muszelki ;d
OdpowiedzUsuńa potem co z tym robisz?:)
Usuńhmmmm
Usuńja z nad morza piasek czy chcę czy nie przywożę, on jest wszędobylski ;p
Usuńmagnez na lodówkę ale nie zawsze i kolejną zakładkę do książek, coby mi ten raj co byłam przypominała, i kolejną torbę szmacianą...
OdpowiedzUsuńP.S. kubeczek bardzo pasujący do właścicielki :)))
słodziutkie rybeńki:))
UsuńWtedy kiedy podrozowalam to przywozilam zdjecia, a raczej klisze zapelnione, ktore potem dawalo sie do wywolania i byly zdjecia i jeszcze raz zdjecia.
OdpowiedzUsuńto bezcenne pamiatki:))
UsuńZadnych konkretnych pamiątek,mnóstwo fotek pamięci.jeśli już coś kupuję to przyprawy"świat przypraw"mnie fascynuje i z lubością wykorzystuję Marta
OdpowiedzUsuńpo egzotyczne przyprawy to trzeba daleko jechać!
UsuńA podziwiam za brak skłonności do kupowania durnych pamiątek:)
I cieszę się że wyrastam:))
Nie jeżdżę na wakacje. Problem rozwiązany! ;D
OdpowiedzUsuńDobre))
UsuńJedyne co przywoze to magnesy na lodowke z lokalnym widokiem i moim imieniem:))
OdpowiedzUsuńjak to z imieniem??
UsuńNo normalnie - Stardust :DDD
UsuńTu robia takie magnesy, jest jakis widoczek, nazwa miejscowosci i do tego imiona. Kazdy moze sobie wybrac taki ze swoim imieniem Anna, Nancy, Braian itp.
UsuńZ imieniem Kasia nie robia! :p
Usuńani z Ryba!!
UsuńAni nawet Melodia Ulotna!!!
Usuńale my mamy cienszkie zycie!!
UsuńBreloczek dla naszej masażystko-przyjaciółki, bo zbiera :D Czasami szukanie breloczka dla niej jest niemal punktem dnia :D
OdpowiedzUsuńdobrze mieć cel!
UsuńJa tez przywoze magnesy. I tez tylko z miejsc, w ktorych sama bylam. Mam jeden z Grecji od siostry, takze jest w planach i Grecje odwiedzic, zeby nie bylo, ze to fake pamiatka.. ;)
OdpowiedzUsuńKubeczki tez przywozimy. Ulubione sa z Murzasichla i z Checin. :)
Moja kolezanka z pracy zawsze przywozi shot glasses.. ;)
Twoj kubeczek - sliczny. :)
znam też takich, co zbierają dzwoneczki np
Usuńa do Grecji jadę w tym roku:)
No to bede czekac na zdjecia!! Ale jedziesz na jakas wyspe, czy moze tak ogolnie..? ;)
Usuńraczej tak ogólnie
Usuńjuż bylismy kiedys na Rhodos
a teraz Ateny, Peloponez, takie tAm
Zazdraszczam. Pozytywnie. :)
UsuńTy jesteś kochana w najważniejszej podróży życia teraz, więc..:))
UsuńNo jestem. :) Ale nie powiem, ze mnie nie nosi.. ;) Za to nadrabiam ogladajac zdjecia z podrozy na blogach. :)))
UsuńJa zwykle przywożę coś do jedzenie lub do picia - jakieś lokalne specjały, lub magnesy na lodówkę. Kiedyś muszelki też.
OdpowiedzUsuńKubeczek śliczny. Tu gdzie mieszkam powiedzieliby, że jest kawaii.
Czytam już jakiś czas, ale dopiero dzisiaj odważyłam się skomentować. Jeśli rybenko pozwolisz, to od czasu do czasu się odezwę. Pozdrawiam, Anna.
jak czytasz to wiesz, że serdecznie witam każdego nitrolowatego:))
Usuńno i gdzie Ty mieszkasz??
już wiem!
Usuńale czad!
moje podróżnicze marzenie:))
Kraj kwitnacej wisni? :)
Usuńpewnikiem już przekfitli;))
Usuńrybenko, wiem, że serdecznie witasz, ale ja trochę nieśmiała jestem ;)
UsuńKas, bingo!
No, przekfitli... w połowie kwietnia.
tu sami nieśmiali:ppp
Usuńtaaa... ;)))
Usuńwitaj mokuren!
Ojej, kwitnacej wisni tu jeszcze chyba nie bylo! :)
UsuńChoc myslalam, ze chcialas napisac ze kauai zamiast kawaii i tez sie ucieszylam. :P
a czemu się ucieszyłaś??
UsuńBo zawsze chcialam miec rodzinem albo kolezankem na Hawajach, a tam jest taka wyspa Kauai i juz myslalam, ze moze nowa kolezanka to stamtond. ;)
UsuńZawsze??
UsuńMatko
Ja to wiem że są Hawaje PiS niedawna!!:pp
Dziękuję Olgo :)
UsuńPrzykro mi, Lolu, że ja nie stamtond ;)
mokuren, nie szkodzi :P
UsuńCorce mej marzy sie kraj kwitnacej wisni bardzo! A ja tez bym chetnie wpasla z wizytom. ;P
rybenko, bo u nas na koloniach byla taka piosneka ktora bardzo wplynela na mojom znajomosc geograficznom:
Pojechauem na Haiti,
gdzie goronce noce som.
Tam poznauem czarną Kiki
I pokochauem ją.
I choc ona czarna jak noc
To kocham jom
Bo jest dziewczynom mom itd
Nie znauas? :P:P
Nie!
UsuńZ podróży wyłącznie rzeczy zjadliwe i wypitne oczywiście (alkohole 😀 i sery). Magnesy tez, lecz warunek musza być w kształcie zwierzaka (np. sardynka z Portugalii).
OdpowiedzUsuńczyli RYBA!!!!!
UsuńOczywiście. Nie chciałam pisać tak wprost... :-p
Usuńi się gubiem, ucieszyc sie czy wrecz naprzecifko??
UsuńNo ładna ta sardynka jest. To raczej cieszyć :-)
Usuńja nie zbieram, za młodu zwoziłam sentymentalne pamiątki typu kij z Helu :p
OdpowiedzUsuńmam prośbę do niektórych, przy zmianie tel straciłam kontakty, proszę się krótko przedstawić w smsie :p
To ci teraz namieszamy. :P Bedziemy podpisywac, ten kochas z sinomdal. :P
UsuńLola, lubie Cię, hue hue hue:PP
Usuńuaski bes :p
Usuńale chyba nie kcesz, żebym siem wykosztowała??
UsuńZA GRANICOM JESTĘ
i smsy som drogie!!!
mam wa
Usuńno to masz mnie!
Usuńpo facjacie poznasz
w ksztaucie toreepki!!
A ciuchy? Nikt nie przywozi nowego ciuszka z wakacji? Mnie sie zdarza...
OdpowiedzUsuńKupowanie ubrań trudem dla mnie jest.Tym bardziej na obcym terenie czynność ta przerasta mnie. Choć tęsknym wzrokiem omiatam wystawy sklepów.
Usuńczemu trudne?
UsuńNic na mnie dobrze nie leży, Jestem niska, wszystkie spodnie musze skracać. kolory mnie przytłaczają. Chodzę głównie w czarnym. Przymierzania nie lubię. Męczy mnie. Ale żeby nie było wątpliwości,lubię mieć ładne rzeczy. Tylko jakoś nie po drodze mi z modą.
Usuńja jestem dość wysoka, 166, ale prawie wszystkie spodnie sa za długie
Usuńzbuntowałam się i nie kupuję tych za długich
a ostatnio ćwiczę zakupy internetowe
bo też nienawidzę przymierzac
Rybka, a ja mam 168 i uważam ze jestem niska ;)
Usuńbo ty gufniara jesteś, w moim pokoleniu byłam dość wysoka!
UsuńPrzyjdzie człowiek zrelaksowac się wieczorem na blogi to gonod progu obrazajom😝😋
Usuńto mnie ta obraź!!!:p
Usuńja 172 ;)w każdym pokoleniu dość wysoka.
Usuńmoja mama tyle miała, w jej pokoleniu była jak wieża:)
UsuńTo ja wygralam ten konkurs:p
Usuńmam 176
Same wysokie!
UsuńOprócz mnie u rypki ;pp
zawsze chciałam być mała - i WUALA!!
UsuńNie same wysokie... ja mam 156 cm. Ktoś da mniej?
Usuńmoja teściowa!!
UsuńUfff... może ktoś jeszcze?
UsuńMoja Mam 152 i moja PT 154 :)))
UsuńJa mam 162,5 :D
Ja rano mierzę 162 a wieczorem 160 ;P
Usuńmoja teściowa to chyba 150 max, teraz
Usuńale pod 90 to się chyba z 8 cm traci
Ale to wciąż 6,5 cm więcej. A może więcej, dawno już się nie mierzylam, Zapewne skurczyłam się już :-(
UsuńRenata nie smutaj :)
UsuńRenata małe jest piękne! Od zawsze! :)
Usuńi jak z cyckami
Usuńmniejsi zazdroszczą większym
i vicezwersa!!
No dobra, nie będę. Przynajmniej w samolocie doceniam moja krótkosc.
UsuńRenata,
Usuńprzeczytałam, że w samoobronie i się zastanawiałam jak tę krótkość wykorzystywałaś ;p
się śmiejecie, ale ja jak mi Pigułą obniżyła wzrost do 158cm to walczyłam jak lwica, bo chemię się oblicza jakoś przemnażając przez te centymetry i kilogramy
Usuńaaaa, no właśnie!!
Usuńsamoświadomość bardzo ważna rzecz!
roksanna,
UsuńMoja Mam 152 i moja PT 154
mam to mama a PT to tata? :O
Melu, jestesmy rowne! Pionka! ;) W moim pokoleniu to byla srednia krajowa. ;P
Mela, ja tez jestem niska :)
OdpowiedzUsuńMałe jest piękne :)
centymatrami poleć!!
UsuńWłaśnie! Ja juz obnazylam swoją niskość :-)
UsuńPewnie Ewka :)
Usuńuśmiałyście mnie tymi centymetrami a to teraz niełatwe, bo mamy na prawdę ciężki czas (choroba Teściowej)
OdpowiedzUsuńto ja z tych średnich 169 chociaż to dane ze szkoły, więc może czeba co odliczyć.
Mam nadzieję, że wagi nikt nie będzie wymagał :-O
i pozdrawiam
Usuńchociaż i tak wszyscy jusz śpiom
Nie wszyscy. I trzymaj sie. Choroba w rodzinie to trudny czas... Pozdrawiam!
UsuńNo wlasnie!!
UsuńTez pozdrawiam i czym sie ajdo! :*
Oglądając te zdjęcia i czytając Twój wpis, aż zamarzyłam o przeniesieniu się w ciepłe kraje... Kiedy za oknem taka szara i ponura aura.
OdpowiedzUsuń